Dmytro Antoniuk, Janina Jakowenko, Marek Sierant, Andrij Kozmowicz – Popołudnie WNET – 27.07.2021 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 17:00 – 19:00 na: www.wnet.fm oraz w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Białymstoku i Szczecinie.

Goście „Popołudnia WNET”:

Dmytro Antoniuk – dziennikarz Kuriera Galicyjskiego;

Janina Jakowenko – filolog;

Marek Sierant – bloger, dziennikarz;

Ketywan – białoruska piosenkarka;

Eugeniusz Kazakiewicz – dziennikarz białoruskiej redakcji Wnet:

Wiaczesław Siwczyk – białoruski opozycjonista;

Andrij Kozmowicz – białoruski piosenkarz;

Elmira Kataki – krymska Tatarka


Prowadzący: Paweł Bobołowicz

Realizator: Miłosz Duda


Dmytro Antoniuk mówi o Uniwersytecie Kijowskim, jego historii i gmachu. Janina Jakowenko mówi o nowych kierunkach, jakie otworzyły się w tym roku na Uniwersytecie Kijowskim, wśród których jest polonistyka. Antoniuk stwierdza, że pod koniec życia Taras Szewczenko, którego imię nosi uniwersytet, był bliżej szlachty niż chłopstwa.


Marek Sierant wskazuje na żywe wyrazy poparcia dla protestujących Białorusinów za oceanem. W Nowym Jorku i innych amerykańskich miastach wywieszane są biało-czerwono-białe flagi. Dziennikarz krytykuje kanclerz Angelę Merkel, która zapowiadała, że „nie zapomną o Białorusinach”. Jednak „jest jak jest”- wskazuje.


Białoruska piosenkarka Ketywan wyjaśnia, czemu opuściła swoją ojczyznę, wyjeżdżając do Kijowa. Chciała uciec przed dyktaturą. Mówi, co chciałaby zmienić w swym kraju.


Eugeniusz Kazakiewicz wyjaśnia skąd się bierze poparcie Ukraińców dla Białorusinów. Białoruska wspólnota na Ukrainie próbuje wywierać wpływ na Kijów, aby ukraińskie władze były przychylniejsze wobec przybyszy z północy. Jak mówi dziennikarz białoruskiej redakcji Wnet, białoruscy dziennikarze zagrzewają naród do walki z dyktaturą.


Dmytro Antoniuk mówi o twórczości Wilhelma Kotarbińskiego, którego dzieła możemy podziwiać w Kijowie. Zdobią one m.in. kijowską cerkiew prawosławną. W ukraińskiej stolicy są także inne ślady polskiej obecności. „Kijów w niektórych odcinkach historii był w 1/3 miastem polskim”- dodaje Dmytro Antoniuk.


Wiaczesław Siwczyk mówi, że na Białoruś powróciły straszne czasy. Podkreśla, że Białoruś przeżyła dwie wojny światowe i przeżyje też dyktaturę Łukaszenki. Przypomina, że Adolf Hitler też doszedł do władzy w wyniku demokratycznych wyborów. Tłumaczy, że Białorusini głosowali w 1994 r. za Alaksandrem Łukaszenką po to, aby walczył z mafią.

Opozycjonista mówi, że wszyscy białoruscy generałowie zostali przeszkoleni w putinowskiej Rosji. Podkreśla, że świat musi mówić prawdę na temat tego, co się dzieje na Białorusi. Siwczyk stwierdza, że liczba więźniów politycznych jest zdecydowanie zaniżona w oficjalnie podawanych danych. Dodaje, że na Białorusi więźniowie są regularnie katowani.


Andrij Kozmowicz wspomina wybory z 1994 r., kiedy to jedna osoba zaproponowała powrót do czasów radzieckich.  Mieszkający od 10 lat w Kijowie piosenkarz białoruski wyjaśnia różnicę między Ukraińcami a Białorusinami. Ci ostatni cenią stabilność, bardziej nawet niż wolność, inaczej niż Ukraińcy.


Elmira Kataki opowiada o symbolach Tatarów krymskich. Prezentuje tradycyjne pasy noszone przez Tatarów i Tatarki z Krymu.


Krzysztof Jabłonka z Gawędą Historyczną na temat Józefa Piłsudskiego w czasie Wielkiej Wojny.

 

Przepisy antykorupcyjne uznane za niekonstytucyjne. Zełenski chce wygasić kadencję sędziów Sądu Konstytucyjnego

Czy przewodniczący SK ma posiadłość na Krymie? Paweł Bobołowicz o sprzątaniu polskich mogił na Ukrainie oraz o orzeczeniu Sądu Konstytucyjnego na Ukrainie i reakcji na nie prezydenta Zełenskiego.

Paweł Bobołowicz informuje, że u naszych południowo-wschodnich sąsiadów trwa spór o Sąd Konstytucyjny, który 27 października uznał niektóre przepisy antykorupcyjne za niezgodne z konstytucją.

Po decyzji Sądu Najwyższego prezydent Zełenski zapowiedział projekt ustawy, którego celem miałoby być usunięcie obecnych sędziów Sadów Konstytucyjnego.  Działanie sądu konstytucyjnego i naruszenie struktur antykorupcyjnych na Ukrainie zostało skrytykowane przez zachodnich parterów  tego kraju.

Komisja Wenecka sprzeciwiła się przy tym projektowi wygaszenia kadencji sędziów, uznając ją za ingerencję władzy wykonawczej w sądowniczą. Zdaniem ukraińskiej głowy państwa sędziowie Sądy Konstytucyjnego są rosyjskimi marionetkami. Ich działania służą osłabieniu państwa ukraińskiego. Zełenski wskazał w tym kontekście na niewymienionych z nazwiska oligarchów, którzy mają być współodpowiedzialni za wydanie takiego wyroku. Chodzić ma o Ihora Kołomojskiego i Wiktora Medweczuka. Korespondent zauważył, iż ten pierwszy był mentorem prezydenta, a ostatni jest jednoznacznie prorosyjski.

Zełenski w rozmowie z brytyjskimi dziennikarzami potwierdził również pojawiające się informacje, o tym, że przewodniczący Sądu  Konstytucyjnego jest  podejrzany o nabycie nieruchomości na okupowanym Krymie, czego nie zadeklarował. Tym samym miał interes w zablokowaniu mechanizmów antykorupcyjnych na Ukrainie – w tym publicznych deklaracji majątkowych.

Tymczasem 31 października działacze wielu różnych polskich organizacji brali udział w sprzątaniu grobów Polaków na cmentarzu Bajkowa w Kijowie. Pochowani są tam tacy ludzie jak Leon Idzikowski, czy Wilhelm Kotarbiński. Jest także kwatera 114 polskich żołnierzy, którzy zginęli w walkach z bolszewikami w okolicach Kijowa w 1920 roku.

Las w Bykowni skrywa także szczątki ofiar sowieckich represji z lat 30. Ogółem według badaczy może być tam pogrzebanych ponad 100 tys. ofiar. Zapaliliśmy tam znicze, zmówiliśmy modlitwę.

Akcją sprzątania objęte są także cmentarze w Żytomierzu i we Lwowie.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.