Alex Sławiński: Brytyjczycy coraz bardziej wspierają Ukrainę, nie tylko pomocą humanitarną, ale też militarnie

Gospodarze Studia Londyn o brytyjskim wsparciu dla Ukrainy i planach UK rezygnacji z rosyjskich surowców.

Iza Smolarek mówi wizycie prezydenta Andrzeja Dudy w Wielkiej Brytanii, która rozpocznie się dzisiaj o 13.30.

Prezydent Andrzej Duda spotka się w Londynie z Borisem Johnsonem. Tematem Ukraina

Alex Sławiński informuje, że Zjednoczone Królestwo planuje wysyłkę coraz większych ilości uzbrojenia na Ukrainę.

W tym momencie wozy pancerne wchodzą na rynek.

Wielka Brytania zamierza zwiększyć udział energii atomowej w swym miksie energetycznym. Dzięki temu będzie mogła zrezygnować z rosyjskich surowców.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Prezydent Andrzej Duda spotka się w Londynie z Borisem Johnsonem. Tematem Ukraina

Boris Johnson i Andrzej Duda | Źródło: Twitter KPRP

Prezydent RP przyleci dziś do Londynu na spotkanie robocze z premierem Wielkiej Brytanii. Tematem rozmów będzie między innymi współpraca wojskowa obu krajów w kontekście sytuacji w Ukrainie.

Wizyta jest efektem ubiegłotygodniowej rozmowy telefonicznej obu przywódców, do której doszło z inicjatywy Borysa Johnsona.
„Rosyjska agresja na Ukrainę bardzo mocno pokazała jak bliskie są stanowiska Polski i Wielkiej Brytanii w sprawach dotyczących bezpieczeństwa w Europie” – powiedział szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej, Jakub Kumoch.

Zjednoczone Królestwo jest jednym z wiodących krajów, który udziela realnej pomocy Ukrainie – zarówno w kwestii militarnej, finansowej, jak i najbardziej twardego stanowiska wobec Rosji.

Brytyjczycy przekazali armii ukraińskiej między innymi systemy przeciwlotnicze Starstreak. Służą one ukraińskim żołnierzom do niszczenia myśliwców oraz śmigłowców agresora. Wystrzelone z nich pociski są najszybszymi pociskami krótkiego zasięgu typu ziemia-powietrze na świecie. Jak donosi BBC, Wielka Brytania zamierza wkrótce wysłać do Ukrainy również swoje pancerne wozy bojowe.

Zjednoczone Królestwo nakłada też sukcesywnie sankcje na Rosję – ostatnie z nich między innymi zakaz eksportu do Rosji towarów luksusowych, podniesienie ceł importowych oraz konfiskata majątków rosyjskich oligarchów, powiązanych z Kremlem, w Londynie.

„Polska i Wielka Brytania należą do największych przyjaciół Ukrainy w NATO” – powiedział Jakub Kumoch.

Wizyta prezydenta Andrzeja Dudy jest kolejnym krokiem w celu zacieśniania współpracy między Polską a Wielką Brytanią w kontekście wojny w Ukrainie. Na 10 Downing Street gościli już niedawno, premier Mateusz Morawiecki oraz Minister Obrony Narodowej – Mariusz Błaszczak.
Priti Patel, Minister Spraw Wewnętrznych Wielkiej Brytanii spotkała się ostatnio z Ambasadorem RP w Londynie, prof. Piotrem Wilczkiem. Omawiano kwestie bezpieczeństwa Polski, a przede wszystkim możliwej pomocy udzielanej naszemu krajowi oraz Ukrainie przez Wielką Brytanię.

z Londynu
Iza Smolarek
Alex Sławiński

Pierwsze strony gazet: Uniezależnienie UK od gazu z Rosji i wojna na Ukrainie z perspektywy Tajwanu

Featured Video Play Icon

Także o związku między Brexitem a walką Ukraińców oraz o podejściu do rosyjskiej agresji po obu stronach Cieśniny Tajwańskiej.

Jak donosi Iza Smolarek, Boris Johnson porównał walkę Ukraińców z głosowaniem Brytyjczyków za Brexitem. Na premiera spadła za jego słowa fala krytyki. Alex Sławiński o uniezależnieniu się Wielkiej Brytanii od rosyjskiego gazu. Według ocen think-tanku możliwe jest to jeszcze w tym roku.


Ryszard Zalski wskazuje na wzrost zainteresowania mieszkańców Tajwanu wojną na Ukrainie. Tajpej od początku popiera sankcje na Rosję, podczas gdy Pekin unika zajęcia jednoznacznego stanowiska.

Sławomir Wróbel: Wielka Brytania otwiera ramiona dla uchodźców z Ukrainy

Sławomir Wróbel, prezes stowarzyszenia Great Poland, o gotowości UK do przyjęcia uchodźców.

Sławomir Wróbel informuje, że już trzy tysiące Brytyjczyków zadeklarowało gotowość do przyjęcia do swych domów Ukraińców. Mają oni mieć w UK status osiedleńców, co oznacza, że będą mogli pracować. 350 funtów miesięcznie przez okres około roku otrzymywać będą ludzie, którzy przyjmą obywateli Ukrainy.

Nasz gość mówi:

Wielka Brytania dołącza do krajów, którzy sąsiadują z Ukrainą, a szczególnie Polski, i otwiera swoje ramiona na uciekinierów z Ukrainy. Chce im pomagać.

Zauważa też, że w perspektywie to skoordynowana i przemyślana akcja rządu. Otwarcie rynku pracy dla uchodźców jest ważna decyzją, ponieważ Wielkiej Brytanii obecnie brakuje rak do pracy i takie rozwiązania zapewniłoby rozwój gospodarki brytyjskiej.

Jest to obecnie główny temat omawiany w brytyjskich mediach.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

K.P.

Brytyjski rząd oferuje wsparcie finansowe dla pomagających uchodźcom z Ukrainy

Rząd Wielkiej Brytanii pomoże tym, którzy przyjmą Ukraińców. Prowadzący Studio Londyn podejmują temat problemów, które utrudniają sprawne przyjmowanie uchodźców.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Wielkiej Brytanii zdecydowało przeznaczyć 350 funtów miesięcznie dla każdego gospodarstwa w Zjednoczonym Królestwie, które zdecyduje się przyjąć pod swój dach Uchodźców wojennych z Ukrainy. Program rządowy nosi nazwę “Domy dla Ukrainy” i wzywa ludzi na Wyspach do oferowania osobom uciekającym przed wojną nieodpłatnego miejsca (pokoju albo domu) na okres co najmniej sześciu miesięcy.

Nie będzie ograniczeń co do liczby uchodźców, którzy mogą przybyć do Wielkiej Brytanii tą drogą. Otrzymają oni – na podstawie wizy dla Uchodźców – trzyletnie prawo do pracy oraz dostęp do tzw. usług publicznych, w tym służby zdrowia. Według najnowszych danych (cytując za BBC News) schronienie na Wyspach do tej pory znalazło zaledwie trzystu Uchodźców z Ukrainy. Priti Patel, Minister Spraw Wewnętrznych UK jest krytykowana za wciąż niewystarczającą pomoc, jaką Wielka Brytania niesie
ofiarom działań wojennych.Szacuje się, że docelowo w Zjednoczonym Królestwie może pojawić się 200 tysięcy Uchodźców z Ukrainy.

Czytaj także:

Zastępca szefa kijowskiej policji patrolowej: Rosjanie użyli zakazanej amunicji fosforowej w Popasnej [RELACJA]

W tej chwili do Wielkiej Brytanii wpuszczani są na tzw. specjalnych wizach głównie członkowie rodzin obywateli Brytyjskich, co znacznie utrudnia migrację uchodźców z Ukrainy. Obywatele brytyjscy zwracają również uwagę, że sam formularz wizowy jest trudny do wypełnienia, poza tym system on-line wypełniania wniosków jest przeciążony i zawiesza. Borys Johnson w swoich wystąpieniach wielokrotnie zapowiadał, że Wielka Brytania: “Nie odwróci się od Ukrainy”, jednak jego słowa znajdują – jak do tej pory – dość słabe poparcie w przełożeniu na konkretne przepisy imigracyjne.

Organizacje charytatywne od dłuższego czasu wywierają spory nacisk na Ministerstwo Spraw Wewnętrznych UK oraz gabinet Johnsona, w celu usprawnienia systemu wizowego dla Uchodźców z Ukrainy. Premier Szkocji Nicola Sturgeon i jej odpowiednik w Walii Mark Drakeford wezwali do zniesienia wszystkich wymogów wizowych dla obywateli Ukrainy i wezwali rząd do zapewnienia większej jasności co do tego, jak ten program będzie działał. Premier Republiki Irlandii Micheal Martin powiedział w programie BBC w niedzielę rano, że jego kraj przyjął 5500 ukraińskich uchodźców, ale nie przeprowadził żadnych kontroli bezpieczeństwa przy wjeździe do kraju.

Czytaj także:

Rosyjski atak rakietowy Rosjan 20 km od polskiej granicy [WIDEO]

Program ma ruszyć w najbliższy poniedziałek. Za pomocą formularza dostępnego online, będzie można zadeklarować pomoc dla Uchodźców z Ukrainy. Zarówno osoby deklarujące chęć pomocy, jak i te, uciekające przed wojną w Ukrainie, maja być weryfikowane. Rada do spraw Uchodźców Wielkiej Brytanii (organizacja charytatywna wspierająca uchodźców i osoby ubiegające się o azyl w UK) wyraziła zaniepokojenie, że ludzie z Ukrainy napotykają kolejne „przeszkody biurokratyczne”, stwierdzając, że program rządowy nie spełnia potrzeb. Dyrektor generalny Rady, Enver Solomon, w wywiadzie dla Sky News powiedział:

Obawiamy się, że ludzie z Ukrainy nadal nie są uznawani za uchodźców i wciąż proszeni są o ubieganie się o wizy. Podczas gdy wystarczy im zagwarantować zwyczajną ochronę przed działaniami wojennymi ze strony Rosji.

Przypomnijmy, że w Wielkiej Brytanii ubieganie się o formalny status uchodźcy lub pozwolenie na pobyt ze względów humanitarnych za pośrednictwem systemu azylowego nie wymaga wizy i umożliwia wnioskodawcy oraz osobom pozostającym na ich utrzymaniu przebywanie w Zjednoczonym Królestwie przez okres pięciu lat.

z Londynu
Iza Smolarek
Alex Sławiński

Pierwsze strony gazet: rosyjska agresja

Korespondencje z Wielkiej Brytanii, Tajwanu i Libanu poświęcone wojnie na Ukrainie.

Iza Smolarek o ocenie przez brytyjskie media rosyjskiej agresji na Ukrainę oraz udzielanej przez rząd w Londynie pomocy. W całym państwie trwają protesty przeciwko putinowskiej inwazji.


Ryszard Zalski m.in. o przetransportowaniu Tajwańczyków z Ukrainy do Polski i na Słowację.


Kazimierz Gajowy o bliskowschodnich echach agresji rosyjskiej.

Agresja na Ukrainę: wysokie ceny energii zagrażają światowej gospodarce

Inwazja rosyjska może poważnie zagrozić globalnej gospodarce, która powoli zaczynała wychodzić z kryzysu spowodowanego pandemią COVID-19.

Wysokie ceny energii oraz gazu już dają się we znaki obywatelom wielu krajow. Jeszcze przed eskalacją kryzysu na Ukrainie, banki centralne alarmowały o zagrożeniu przedłużającym się okresem wysokiej inflacji. W tej chwili światowi ekonomiści przewidują, że wzrost napięcia na wschodniej flance NATO spowoduje kolejny wzrost cen ropy naftowej i gazu oraz jeszcze bardziej spowolni ożywienie gospodarcze, zwłaszcza w Europie. Zwiększają się też obawy o przebieg inflacji w tym regionie.

Cytowani przez “The Financial Times” ekonomiści uważają, że bezpośrednie zagrożenie dla światowej gospodarki, wynikające z sankcji nałożonych na Rosję m.in. przez państwa europejskie, Wielką Brytanię, Stany Zjednoczone czy Japonię, będzie jednak ograniczone. Co prawda niektóre sektory gospodarki światowej są uzależnienione od handlu z Rosją, jednak ogólny eksport gwałtownie spadł od czasu aneksji Krymu przez Moskwę w 2014 r. Udział Rosji w niemieckim eksporcie spadł z 3,5 proc. w 2014 r. do poniżej 2 proc., a udział Rosji w eksporcie USA wynosi mniej niż 0,5 procent (dane za: “The Financial Times”).

Czytaj także:

Studio Londyn: Kogo obejmą brytyjskie sankcje?

Jednak pośredni wpływ działań Rosji na światowe ceny ropy i gazu może być znacznie bardziej znaczący, niż przewidują to analitycy. W miniony wtorek ceny ropy gwałtownie wzrosły, do poziomu około 100 dolarów za baryłkę. Ceny hurtowe gazu również odnotowały znaczący wzrost.

Bethany Beckett, ekonomistka Capital Economics, powiedziała: “Konflikt rosyjsko-ukraiński stwarza ryzyko, że inflacja utrzyma się na wyższym poziomie przez dłuższy czas, uderzając zarówno w firmy, jak i w prywatnych odbiorców energii oraz gazu. Symulacja dokonana przez Europejski Bank Centralny wykazała, że skutki konfliktu mogą być bolesne dla światowej gospodarki. Oszacowano, że 10-procentowy niedobór gazu może obniżyć o 0,7 procent produkt krajowy brutto strefy euro, co stanie się najbardziej odczuwalne w krajach, które są najsilniej uzależnione od gazu oraz ropy”.

Czytaj także:

Główny ekonomista PKO BP: Polska jako jedna z niewielu w Europie zmniejszyła zależność od rosyjskich surowców

Holger Schmieding, główny ekonomista w Berenberg Bank, uważa jednak, że Rosja będzie w stanie odczuć te – jak uznał – początkowe sankcje gospodarcze, nałożone na kraj Putina, a związane z agresją militarną Rosji na Ukrainę. “Po pewnym czasie rynki finansowe powrócą do normy, a po kilku miesiącach niepowodzeń, wzrost gospodarczy w Europie będzie z powrotem na ścieżce silnego odbicia po okresie pandemii”.

Sir Dave Ramsden, wiceprezes Banku Anglii, po odnotowaniu niepewności związanych z sytuacją na Ukrainie oraz po gwałtownym wzroście stóp procentowych w Wielkiej Brytanii, powiedział: “Istnieje realne ryzyko globalnego interesu ekonomicznego, związane ze zbyt dużym zaostrzeniem polityki monetarnej. Oczekiwania rynków finansowych co do wzrostu stóp procentowych w USA o 0,5 punktu procentowego w marcu również zostały zmniejszone w ciągu ostatniego tygodnia.”

Sytuacja na światowych rynkach finansowych jest dynamiczna i wiąże się z rozwojem wydarzeń na Ukrainie oraz reakcją pozostałych państw, w tym Unii Europejskiej, Wielkiej Brytanii oraz Stanów Zjednoczonych.

z Londynu
Iza Smolarek
Alex Sławiński

Studio Londyn: Kogo obejmą brytyjskie sankcje?

Manifestacja poparcia dla Ukrainy w Warszawie 23.02.2022 | Fot. J. Brewczy≥ński

Premier Borys Johnson ogłosił „największy i najostrzejszy pakiet sankcji gospodarczych, jaki kiedykolwiek widziała Rosja”.

Główne rosyjskie banki zostają wykluczone z brytyjskiego systemu finansowego. Uniemożliwi im to dostęp do funta szterlinga i rozliczanie płatności za pośrednictwem Wielkiej Brytanii. Ustawodawstwo ma powstrzymać duże rosyjskie firmy oeraz Kreml przed pozyskiwaniem finansowania lub pożyczaniem pieniędzy na rynkach brytyjskich. Poza tym zostaną zamrożone aktywa ponad setki firm oraz indywidulnych osób powiązanych z Kremlem.

Nastąpiło zawieszenie pozwoleń na eksport produktów, które mogą służyć do celów wojskowych.
Rosyjskie narodowe linie lotnicze Aeroflot otrzymały zakaz lądowania w Wielkiej Brytanii.
W ciągu kilku dni Wielka Brytania zatrzyma eksport zaawansowanych technologicznie produktów i sprzętu do rafinerii ropy naftowej

Zapowiadając środki, premier powiedział, że Wielka Brytania i jej sojusznicy „do ostatniej godziny próbowali wszystkich dróg dyplomatycznych”, ale uważał, że Putin zawsze był zdeterminowany, by zaatakować Ukrainę. Johnson powiedział, że grupa światowych przywódców G7 zgodziła się pracować jednomyślnie, aby „zmaksymalizować cenę ekonomiczną, jaką Putin zapłaci za swoją agresję na Ukrainę”. Podobne sankcje finansowe zostaną nałożone na Białoruś za jej współdziałanie z Kremlem. Do osób objętych brytyjskimi sankcjami należy między innymi Kirill Szamałow, były mąż Katariny Tikhonovej, córki Putina, i jest najmłodszym miliarderem w Rosji.

Czytaj także:

Dr Wojciech Szewko: Celem Putina jest zajęcie całej Ukrainy

Inną osobą jest Petra Fradkov, rosyjski ekonomista oraz bankier, syn byłego szefa rosyjskiego wywiadu zagranicznego.
Firmy dotknięte sankcjami nałożonymi przez rząd brytyjski to Rostec, największa rosyjska firma obronna (państwowa korporacja wsparcia rozwoju produkcji i eksportu zaawansowanych technologii produktów przemysłowych, założona w 2007 r. przez Putina), Tactical Missile Corporation (wiodący rosyjski dostawca pocisków powietrznych i morskich) oraz Uralvagonzavod, jeden z największych światowych producentów czołgów.
Borys Johnson zapowiedział również, że zmierza do odcięcia bogatym Rosjanom dostępu do brytyjskich banków, w tym chce wprowadzić limit 50 000 funtów na depozyty bankowe.

“Misją Wielkiej Brytanii i jej sojuszników jest zapewnienie – za pomocą środków dyplomatycznych, ekonomicznych oraz wojskowych – aby odrażające i barbarzyńskie przedsięwzięcie Putina zakończyło się fiaskiem” – powiedział premier Zjednoczonego Królestwa.

Minister spraw zagranicznych Liz Truss zapewniła, że Wielka Brytania „nie spocznie, dopóki gospodarka Rosji nie zostanie zdegradowana, a suwerenność i integralność terytorialna Ukrainy nie zostaną przywrócone”.
Nowe środki rozszerzają sankcje ekonomiczne, ogłoszone przez rząd Wielkiej Brytanii w miniony wtorek. Zostały one wymierzone w zamożne osoby i rosyjskich polityków, którzy głosowali za ogłoszeniem niepodległości Doniecka i Ługańska.

Czytaj także:

Wielka Brytania: Wspieramy Ukrainę, jednak nie zamierzamy wysyłać swoich wojsk. Ukraina nie jest członkiem NATO

Tymczasem wielu posłów i ekspertów do spraw obrony stwierdziło, że sankcje zapowiedziane przez Johnsona nie są wystarczające.
Ukraiński rząd domagał się między innymi odseparowania Rosji od międzynarodowego systemu płatniczego Swift. Stany Zjednoczone i Wielka Brytania popierają taki ruch, ale niektóre kraje europejskie obawiają się, że może to zaszkodzić ich własnym bankom – jest to broń obosieczna, ponieważ może utrudnić to płacenie za rosyjską ropę oraz gaz.

Konserwatywny były minister spraw zagranicznych Jeremy Hunt powiedział, że sankcje powinny mieć nie tylko charakter ekonomiczny, i wezwał do „gruntownego przeglądu brytyjskich możliwości wojskowych”.
Konserwatywny deputowany Tom Tugendhat, który przewodniczy Komisji Spraw Zagranicznych, wezwał Johnsona do podjęcia działań przeciwko osobom zasiadającym w zarządach firm finansujących reżim prezydenta Rosji.
Tymczasem Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że pozwoli niektórym obywatelom Ukrainy przebywającym w Wielkiej Brytanii na przedłużenie wiz do końca 2022r.

Z Londynu
Iza Smolarek
Alex Sławiński

Wielka Brytania: Wspieramy Ukrainę, jednak nie zamierzamy wysyłać swoich wojsk. Ukraina nie jest członkiem NATO

Źródło: Twitter

Premier Zjednoczonego Królestwa Borys Johnson zwołuje dzisiaj specjalne posiedzenie komitetu rządu COBRA w związku z zaostrzeniem sytuacji na Ukrainie.

Wielka Brytania jasno deklaruje, że wspiera Ukrainę, jednak nie zamierza wysyłać swoich jednostek wojskowych do tego kraju, ponieważ – jak tłumaczy – Ukraina nie jest członkiem NATO.

Od rana brytyjskie media donoszą o eksplozjach między innymi w Kijowie oraz w okolicy Donbasu. Borys Johnson zapowiedział „zdecydowane kroki” gospodarcze wobec Rosji, zwłaszcza otoczenia Kremla.
„Vladimir Putin zamierza odbudować swoje imperium. Ale powinien zdawać sobie sprawę z ogromnych kosztów swoich militarnych decyzji” – powiedział dla Sky News James Clerley, minister do spraw Europy w rządzie Borysa Johnsona.

„Jestem zbulwersowany przerażającymi doniesieniami, napływającymi z Ukrainy – ogłosił dzisiaj Borys Johnson. Rozmawiałem z prezydentem Zelenskim, aby ustalić dalsze kroki. Prezydent Putin wybrał drogę pełną rozlewu krwi, przeprowadzając niczym niesprowokowany atak militarny na Ukrainę. Mój kraj oraz nasi sojusznicy zareagują zdecydowanie na tę sytuację”.

Wielka Brytania ogłosiła sankcje wobec pięciu niewielkich pożyczkodawców oraz trójki przyjaciół Putina, znajdujących się już na liście sankcyjnej Stanów Zjednoczonych. Dziennikarze „The Financial Times” uważają jednak, że takie kroki są nieskuteczne, a nawet niepokojące, ponieważ mogą tylko ośmielić Putina i spotęgować jego naciski dyplomatyczne na światowych przywódców, podczas gdy Europa zmaga się z jednym z największych kryzysów bezpieczeństwa od dziesiątków lat.

Czytaj także:

Kolumna rosyjskich czołgów wjechała w obwód Ługańska: trwają walki

Liz Truss, minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, broni jednak tej strategii ekonomicznej, zastrzegając możliwość podjęcia kolejnych kroków ze strony Zjednoczonego Królestwa, gdyby Rosja nasiliła ataki militarne. Wielka Brytania argumentuje, że zamierza zachować kolejne środki ekonomicznej presji na Putina, w razie gdyby sytuacja na wschodnie flance NATO eskalowała.

„Wydaje się, że istnieje jawna niechęć Brytyjczyków do zakończenia lukratywnych relacji z instytucjami wspieranymi przez Kreml oraz rosyjskimi oligarchami. Rosyjskie więzi z brytyjskimi bankami, kancelariami prawniczymi, agencjami public relations, uniwersytetami i politykami — zostały nawiązane z prawdopodobnie najlepszymi intencjami, ale obecne wpływy ludzi związane z Kremlem w Londynie są przerażające” – piszą dziennikarze w dzisiejszym „the Financial Times”.

Czytaj także:

Putin zaatakował Ukrainę: Relacja Pawła Bobołowicza z Kijowa

 

Mówi się nawet o potencjale ekonomicznym oraz politycznym „Londyngradu”. Kryzys na Ukrainie to rozliczenie wielu państw na wielu płaszczyznach. Dla Wielkiej Brytanii powinien być dzwonkiem alarmowym, z kim ten kraj chce robić interesy. Zjednoczone Królestwo zbyt długo sprzedawało szkoły, kluby piłkarskie i nieruchomości temu, kto zaoferował najwyższą cenę, bez refleksji i zadawania pytań, kto stoi za tymi ogromnymi inwestycjami.
Wielka Brytania”.

Zjednoczone Królestwo wprowadziło właśnie tymczasowe ulgi wizowe dla członków rodzin obywateli brytyjskich, którzy obecnie mieszkają na Ukrainie i chcą przenieść się na Wyspy. Wnioski można składać przez Internet. W pierwszych godzinach funkcjonowania strony zarejestrowano duże przeciążenie, które spowodowało ogromne trudności w składaniu wniosków online. Komentatorzy zauważają jednak, że to wciąż nie są wystarczające środki pomocy skierowane przez Wielką Brytanię w stronę Ukrainy.

z Londynu
Iza Smolarek
Alex Sławiński

Królowa Elżbieta II zakażona koronawirusem

Informacje o pozytywnym teście królowej podały w niedzielę brytyjskie media.

95-letnia Elżbieta II, która w tym roku obchodzi platynowy jubileusz 70 rocznicy wstąpienia na tron, otrzymała właśnie pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa.

Jak donosi BBC News, królowa czuje się dobrze i ma łagodne objawy, podobne do grypy. Nie zamierza przerwać swoich obowiązków jako głowa  Zjednoczonego Królestwa.

Podejrzewa się, że choroba Elżbiety II może mieć związek z niedawno wykrytym wirusem SARS-Cov-2 u jej syna, księcia Karola.

Będziemy na bieżąco informowali Słuchaczy radia Wnet o stanie zdrowia królowej Wielkiej Brytanii.

Z Londynu

Iza Smolarek

Alex Sławiński