Parys: Słowa Putina są częścią dużej międzynarodowej operacji. Kłamstwo jest zwykłym narzędziem rosyjskich polityków

Od lat relacje polsko-rosyjskie są zamrożone. Słowa Putina wpisują się w Rosyjską narrację oraz ukazują dalszy kierunek polityki Moskwy. Najbliższe lata mają być trudne.


Prezydent Rosji Władimir Putin skrytykował ostatnio wrześniową rezolucję Parlamentu Europejskiego dotyczącą wybuchu II wojny światowej. Stwierdził on, że podstawą tego konfliktu nie był niemiecko-rosyjski pakt Ribbentrop-Mołotow, podkreślał, iż armia ZSRR wkraczając do Polski, nie walczyła z regularnym wojskiem oraz szeroko krytykował Polskę, oskarżając ją o współudział w wybuchu II wojny światowej.

Zdaniem Jana Parysa, socjologa, i byłego minister obrony narodowej, nieprzypadkowe słowa Putina są częścią dużej międzynarodowej operacji, w ramach której Polska ma być jedynie narzędziem. Stosunki polsko-rosyjskie od lat nie układają się pomyślnie, głównie za sprawą naszego wschodniego sąsiada:

Od kilku lat relacje polsko-rosyjskie są zamrożone. Strona rosyjska od kilku lat w sposób bardzo konsekwentny nie chciała prowadzić żadnego dialogu. […] Na początku 2016 roku delegacja MSZ wysłało delegację do Moskwy, proponując dialog na szczeblu technicznym, czyli wiceministrów. Delegacja pozostała bez Rosyjskiej odpowiedni, nie było rewizyty. Z tego co wiemy, była to osobista decyzja Putina, aby ignorować Polskę jako kraj, który prowadzi politykę prozachodnią, proukraińską, samodzielną i nie chce akceptować interesów rosyjskich.

Gość „Poranka WNET” podkreśla, że rosyjscy politycy oraz media od lat próbują fałszować historię i kłamstwa w ich ustach nie są niczym nadzwyczajnym:

Kłamstwo i oszustwo jest zwykłym narzędziem rosyjskich polityków używantym na codzień. Trzeba przykładać do tego wagę, bo tym razem wypowiedział się sam Putin a nie jacyś posłowie czy dziennikarze […] przypomina to pewnego rodzaju salwę propagandową rakiet atomowych wystrzelonych w naszym kierunku, jednak świat nie da się na to nabrać, bo ludzie nadal pamiętają II wojnę światową, nadal żyją jej świadkowie.

Pierwsza wypowiedź Putina pojawiła się 19 grudnia, co oznacza, iż rząd czekał z odpowiedzią aż 10 dni. Jak zauważa Jan Parys, święta mogły zaburzyć normalną pracę niektórych urzędów, ale można było to zrobić „trochę wcześniej”:

BBC, które jest wyrazicielem stanowiska rządu brytyjskiego, reagowało twardo, jednoznacznie i bardzo szybko. Z Polskiej strony były takie cienkie, słabe protesty ze strony niskich urzędników Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Gość „Poranka WNET” popiera oświadczenie, które opublikowała Kancelaria Premiera Mateusza Morawieckiego, w którym możemy przeczytać o kłamstwach Putina oraz m.in. że krytyka traktatu wersalskiego, którą Putin przedstawił, jest krytyką prawa do samostanowienia narodów.

Premier skupił się na płaszczyźnie historycznej, już nie dotykał kwestii prawno-międzynarodowych, które też można by wyeksponować […] Rząd chciał dać tutaj dowód swojej stanowczości używając takich słów [o kłamstwach prezydenta rosji – przyp. red.]. Powinniśmy w tej chwili dążyć do tego, aby upowszechnić prawdziwą wiedzę o przyczynach, przebiegu i skutkach II wojny światowej.

Były minister obrony narodowej ma nadzieję, że polscy naukowcy zdołają w maju, z okazji rocznicy zakończenia II wojny światowej wydać i upowszechnić zbiór dokumentów po angielsku, francusku i niemiecku:

Dokumenty i źródła. Nie może być tak, że najważniejsze prace o II wojnie światowej polscy historycy pisali, będąc na emigracji w Wielkiej Brytanii. Właściwie od czasów Pobóg-Malinowskiego [„Najnowsza historia polityczna Polski 1864-1945” – przyp. red] nikt wielkich prac na temat drugiej wojny nie napisał. Jestem strząśnięty tym, że polskie wydziały prawa i historii na uniwersytetach mają czas atakować rząd, natomiast nie mają czasu przygotować antologii tekstów po angielsku na temat prawnych aspektów i strat w drugiej wojnie.

Jan Parys zauważa, że polscy naukowcy w dużej mierze nie interesują się prawdą, tylko wojną ideologiczną i nie spełniają swojego powołania:

To pokazuje, że są oni kompletnie oderwani od państwa polskiego, nie identyfikują się z Rzeczpospolitą.

Wracając do wypowiedzi Władimira Putina, gość Łukasza Jankowskiego zauważa, iż każdy taki rosyjski krok ma badać wrażliwość opinii publicznej na zachodzie, jej spolegliwość i prorosyjskość polityków zachodnich:

Jeżeli w Polsce mamy polityków opozycyjnych, którzy w tym momencie atakują rząd, to też jest na korzyść Rosji. […] To nie jest moment na to, żeby osłabiać pozycję polskiego rządu, to jest moment, w którym potrzebuje on wsparcia. […] Politycy mogą wewnątrz kraju toczyć spory na temat spraw wewnętrznych, natomiast na zewnątrz trzeba pamiętać, że świat to jest gra interesów.  […] Świat jest konkurencją państw, a nie grą przyjaciół. Nie wolno ustawiać się w roli dywersanta polskiego rządu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K.

Wojciech Cejrowski o polskim rządzie: Naród obali ich w taki sposób, w jaki obalił Partię Pracy w Wielkiej Brytanii

Gospodarz Dziki Zachód opowiada o swoich przeżyciach na urlopie w Meksyku. Komentuje wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii. Krytykuje politykę klimatyczną Unii Europejskiej.

https://www.mixcloud.com/mediawnet/studio-dziki-zachód-16122019/

 

Wojciech Cejrowski opowiada o swoim pobycie w Meksyku. Przysłuchiwał się rozmowom wypoczywających tam Rosjan. Dało się usłyszeć, że postrzegają oni Ukrainę i Białoruś niemal jak własność Moskwy.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” mówi o ogromnym zainteresowaniu, jakie wywołała wśród Meksykanów jego czapka z nazwiskiem prezydenta Donalda Trumpa.

Wojciech Cejrowski omawia amerykańskie echa wyborów parlamentarnych Wielkiej Brytanii. Amerykanie mówią o wielkim zwycięstwie Borisa Johnsona. Zwracają uwagę na zdobycie przez konserwatystów wielu okręgów, w których od lat zwyciężała Partia Pracy.  Prezydent Trump zaprasza Brytyjczyków do podpisania nowej, lukratywnej umowy handlowej.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego mówi o nadużyciach liturgicznych, jakie zaobserwował w meksykańskim kościele.

Przechodząc do tematów polskich, Wojciech Cejrowski punktuje kapitulację rządu wobec UE ws. Puszczy Białowieskiej.

Naród obali ich w taki sposób, w jaki obalił Partię Pracy w Wielkiej Brytanii.

Podróżnik twierdzi, że przyjęty niedawno Nowy Zielony Ład spowoduje katastrofę gospodarczą Unii Europejskiej.

Smoliński: Nie ma zgody na to, żeby sędziowie wzajemnie podważali swoje kompetencje

Kazimierz Smoliński o dyscyplinowaniu sędziów, na czym by polegało i na jakich europejskich rozwiązaniach jest wzorowane i czemu Unia Europejska nie ma kompetencji do oceny polskiego sądownictwa.

Kazimierz Smoliński o chęci wprowadzenia zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym:

Nie ma zgody na to, żeby sędziowie wzajemnie podważali swoje kompetencje.

Podkreśla, że wprowadzane w Polsce zmiany są wzorowane na tych obowiązujących w innych krajach europejskich. Na rozwiązaniu hiszpańskim bazuje wybieranie sędziów przez sejm, a ich dyscyplinowanie na modelu francuskim. Ten ostatni, jak zwraca uwagę nasz gość nie jest zbyt represyjny, gdyż zakłada jedynie kary finansowe dla sędziów. tymczasem w Niemczech sędzia za popełnianie rażących błędów może pójść do więzienia na 5 lat.

Mówi, że zmiany nie łamią zapisów Unii Europejskiej. Wyjaśnia, że członkowie UE sami odpowiadają za funkcjonowanie swojego wymiaru sprawiedliwości.

Unia Europejska nie ma kompetencji do orzekania o systemach sądowniczych państw członkowskich.

Wynika to z zapisów traktatu lizbońskiego jasno wyłączającego strukturę i sposób funkcjonowania z kontroli organów unijnych. Członek Krajowej Rady Sądownictwa dodaje, iż Polski i Wielkiej Brytanii nie obowiązuje Karta Praw Podstawowych.

K.T./A.P.

Wojciech Cejrowski o kampanii prezydenckiej: prezydent Duda ma złych doradców, a Hołownia to konferansjer z jajkami

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” omawia sprawę impeachmentu Donalda Trumpa i komentuje szczyt NATO w Londynie. Mówi o ochronie klimatu, złym stanie polskiego sądownictwa i kandydatach na prezydenta.

https://www.mixcloud.com/mediawnet/studio-dziki-zachód-9122019-r/

Wojciech Cejrowski mówi o tym, że demokratyczni kongresmeni zapowiadają składanie wniosków o poddanie prezydenta Trumpa procedurze impeachmentu aż do skutku. Odnotowuje negatywne reakcje amerykańskich mediów na gest Donalda Tuska imitujący przykładanie pistoletu do pleców prezydenta Trumpa. Wskazuje na różnicę klas między prezydentem Trumpem, a premierem Kanady Justinem Trudeua, który na szczycie NATO „obgadywał” prezydenta za jego plecami.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” stwierdza, że nikt nie zauważa faktu, iż Chiny są największym zagrożeniem dla świata.  Odnotowuje uzyskanie przez Stany Zjednoczone całkowitej niezależności energetycznej:

Dzięki polityce Trumpa Amerykanie produkują wszystko u siebie, nie muszą niczego kupować.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego postuluje radykalne ograniczenie liczby ministerstw w polskim rządzie. Jego zdaniem rację istnienia mają jedynie: ministerstwo spraw zagranicznych, mnisterstwo wojny, ministerstwo skarbu, i ministerstwo spraw wewnętrznych.

Wracając do spraw amerykańskich, stwierdza:

Od czasu zaprzysiężenia próbują usunąć Trumpa z urzędu, lekceważąc wolę wyborców.

Wojciech Cejrowski zwraca uwagę, że usunięcie prezydenta z urzędu wymaga współpracy obu partii. Wyraża pogląd, że w Polsce i Wielkiej Brytanii, w przeciwieństwie do USA, nie funkcjonuje trójpodział władz, a władza wykonawcza jest na służbie parlamentu. Opowiada też o ewolucji poglądów Donalda Trumpa w sprawie aborcji. Wskazuje, że prezydent dojrzewał do tej zmiany, a duży wpływ na nią miało pojawienie się w jego życiu wnuków.

W rozmowie poruszony jest też temat ochrony klimatu. Nie zabrakło krytycznych słów wobec działalnoścxi Grety Thunberg i jej przyjaxzdu na szczyt w Madrycie:

Mówienie że podróżowała ekologicznie byłoby możliwe, gdyby przyszła na piechotę.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego mówi o niebezpieczeństwach dla Polski i Europy, jakie wiążą się z tzw. neutralnością klimatyczną:

Neutralność klimatyczna oznacza rezygnację z wielu nowoczesnych technologii. Mam nadzieję, że Unia Europejska upadnie, zanim wprowadzi to wszystko.

W dalszej części rozmowy, Krzysztof Skowroński i Wojciech Cejrowski skupiają się na sprawach polskich. Gospodarz „Studia Dziki Zachód” bardzo krytycznie  odnosi się do wyroku Izby Pracy Sądu Najwyższego ws. Krajowej Rady Sądownictwa:

Jeżeli oglądamy się na obce sądy, nie jesteśmy niepodlegli.

Postuluje całkowitą wymianę aparatu sędziowskiego, nawet kosztem chwilowej przerwy w funkcjonowaniu sądów:

Na rozprawy czeka się dwa lata, miesiąca przerwy nikt nie zauważy.

Podróżnik analizuje niektóre poczynania prezydenta Andrzeja Dudy. Stwierdza, że głowie państwa brakuje dobrych doradców.  Krytykuje koncepcję postawienia łuku triumfalnego upamiętniającego cud nad Wisłą wszerz Wisły. Wytyka brak odznaczenia dla pana Łukasza, bohatera z London Bridge. Wskazuje też,  że odznaczenie polskich weteranów wojennych nie powinno odbywać się po cichu, jak to miało miejsce w zeszłym tygodniu. Ubolewa również nad brakiem prezydenckiej interwencji ws. odebrania dziecka Polce chorej na epilepsję i planów przekazania go parze homoseksualnej.

Wojciech Cejrowski negatywnie odnosi się do prezydenckiej kandydatury Szymona Hołowni, „konferansjera z jajkami, którego nikt nie zna” Komentuje również okołoklimatyczne rozważania Olgi Tokarczuk:

Ktoś może być dobrym pisarzem, a nie znać sie na innych rzeczach.

A.W.K.

Królikowska-Avis: Konserwatyści uzyskali większość bezwzględną. To bardzo dobra lekcja dla elit brukselskich

Elżbieta Królikowska-Avis o wyborczym sukcesie Borisa Johnsona, nauczce dla brukselskich i brytyjskich elit, szkockim separatyzmie i potrzebie zmian w brytyjskiej polityce migracyjnej.

Elżbieta Królikowska-Avis o przedterminowych wyborach w Wielkiej Brytanii, gdzie wygrała Partia Konserwatywna z Borisem Johnsonem na czele. Jest to dla niej wielką niespodzianką:

Swoim entuzjazmem porwał tłumy. Konserwatyści uzyskali większość bezwzględną i będą mogli rządzić, jak chcą.

Domyśla się, dlaczego torysi uzyskali tak wielki mandat społeczny. Powodem tego jest, iż elity nie zauważały głosu suwerena. Dodaje, iż Jeremy Corbyn postawił na wielkie ośrodki w Wielkiej Brytanii, a Boris Johnson „na kraj”. Stwierdza, że wynik brytyjskich wyborów,

To bardzo dobra lekcja dla elit brukselskich, które myślały, że Wielka Brytania w końcu nie wyjdzie po wygranej opozycji.

Podkreśla, że „musi dojść do reform Unii Europejskiej, bo inaczej może to się źle skończyć”. Torysi zdobyli samodzielną większość w sytuacji, gdy startowały przeciw nim poza Partią Pracy, także Liberalni Demokraci, Zieloni i również lewicowo-liberalna Narodowa Partia Szkocji. Odnosząc się do powiększenia przez tą ostatnią swego stanu posiadania w Izbie Gmin, Królikowska-Avis przewiduje, iż „z pewnością nie będzie żadnego referendum” niepodległościowego.

Pięć lat temu takie referendum było i ze względów finansowych Szkoci zagłosowali za pozostaniem w Zjednoczonym Królestwie.

Nasz rozmówczyni sądzi, że po tym zwycięstwie można się spodziewać zmian w brytyjskiej polityce migracyjnej. Obecnie bowiem, jak mówi do Wielkiej Brytanii przybywa rocznie 250 do 300 tys. imigrantów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Thomas: Ludzie w Wielkiej Brytanii mają dosyć elit medialnych i rządzących, które cały czas im mówiły, że są głupi

David Thomas o wyniku zdecydowanym zwycięstwie torysów w przedterminowych wyborach w UK, porażce Jeremy’ego Corbyna, restrukturyzacji brytyjskiej gospodarki i zmęczeniu Brytyjczyków ich elitami.


David Thomas o przedterminowych wyborach w Wielkiej Brytanii, gdzie wygrała Partia Konserwatywna z Borisem Johnsonem na czele. Zdobyła 368 mandatów. Drugie miejsce zajęła Partia Pracy, która wprowadzi do Izby Gmin 191 przedstawicieli. To wielki sukces konserwatystów.

Był mrożony proces demokratyczny w Wielkiej Brytanii przez wyborami. Rząd będzie mógł prowadzić kraj dalej.

Nasz gość mówi, iż bez tych wyborów demokracja w Wielkiej Brytanii nie byłaby efektywna. Izba Gmin może w końcu zacząć normalnie działać. Podkreśla, że torysi zdobyli więcej procent głosów niż dotychczasowych rekordzista Edward Heath, który zastąpił premiera z ramienia laburzystów Harolda Wilsona w 1970 r. Oznacza to, że obecny rząd ma wyjątkowo mocny mandat społeczny.

Ludzie w Wielkiej Brytanii mają dosyć elit medialnych i rządzących, które cały czas im mówiły, że są głupi i powinni ich słuchać.

Thomas widzi przyczyny takiego wyniku w zmęczeniu Brytyjczyków ich elitami. Wskazuje również na słabość kampanii laburzystów kierowanych przez Jeremy’ego Corbyna. Ten ostatni wynik wyborów uznał za swoją osobistą porażkę i zrezygnował z dalszego kierowania  Partią Pracy. Gość „Poranka WNET” podkreśla, że:

[Corbyn] prowadził kampanię językiem marksistów.  To był język sprzed stu lat.

Przywódca laburzystów wypowiadał się tak, jakbyśmy wciąż żyli w czasach drugiej rewolucji przemysłowej, a nie czwartej.

Jest jasne, że biznesmeni i wszystkie rynki kapitałowe potrzebują jeden j rzeczy i to jest pewność, przez ostatnie trzy lata jej nie było.

Obecnie, jak mówi przewodniczący Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej, gospodarka brytyjska będzie musiała przejść restrukturyzację, by przygotować się do funkcjonowania poza Unią Europejską. Także ta ostatnia musi przygotować się gospodarczo na Brexit. Podkreśla, że „nie będzie łatwo, będzie ból”.

Stwierdza, że wybory w czwartek to tradycja. Mówi o sposobie liczenia głosów, który jest bardzo przejrzysty. Specyficzne jest także ogłaszanie wyników wyborów. Wszyscy kandydaci z okręgu stają razem na scenie, gdzie ogłaszane jest, który z nich dostał się do parlamentu.

Byłem tutaj w trakcie stanu wojennego, pomagałem rodzinie żony.

Thomas mówi również o swoich wspomnieniach związanych z dzisiejszą rocznicą.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

 

K.T./A.P.

Oficjalne wyniki wyborów w Wielkiej Brytanii. Partia Konserwatywna Johnsona z ogromną przewagą nad Partią Pracy

Ugrupowanie Borisa Johnsona zdobyło 368 mandatów. Partia Pracy może liczyć na 191 przedstawicieli w Izbie Gmin.

Szkocka partia Narodowa zdobyła 55 mandatów. Kolejni są liberalni Demokraci z wynikiem 13 miejsc w Izbie Gmin. Partia Wali w nowym parlamencie będzie miała 3 reprezentantów, a Zieloni jednego. Pozostałe 28 mandatów przypadło pozostałym ugrupowaniom.

Kacper Płażyński, Gabriela Lenartowicz, Artur Dziambor, Tomasz Rzymkowski – Popołudnie WNET – 12 grudnia 2019 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Łukasz Jankowski.

Goście Popołudnia WNET:

Kacper Płażyński – poseł PiS

Sławomir Wróbel – mieszkaniec Wielkiej Brytanii, organizacja Great Poland

Gabriela Lenartowicz – posłanka PO;

Maciej Jastrzębski – przegląd prasy arabskiej

Artur Dziambor – poseł partii Konfederacja;

Tomasz Rzymkowski – poseł PiS


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Wydawca: Jan Olendzki

Realizator: Piotr Szydłowski, Jan Dudziński


Kacper Płażyński / Fot. Luiza Komorowska, Radio WNET

Łukasz Jankowski rozmawiał podczas drugiego posiedzenia Sejmu RP z prawnikiem i posłem PiS Kacprem Płażyńskim. W świetle debaty nad nową ustawą regulującą role sędziów w Polsce, poseł mówił o potrzebach zmian i patologii polskiego sądownictwa.

,,Wedug standardów europejskich, obecne zachowanie niektórych sędziów jest absurdalne.’’

Poseł wypowiedział się również o sprzeciwie Polski wobec unijnych regulacji środowiskowych oraz o pozytywach, jakie niesie za sobą łączenie się spółek skarbu państwa (Orlen, Energa).

,,Polska jest w innej sytuacji niż Francja i Niemcy, nie możemy zupełnie ograniczyć energii z węgla, mamy inny potencjał energetyczny’’

,,Orlen, bardzo dobrze, że spółki skarbu państwa się łaczą, nie ma głosów sprzeciwu ze strony związków zawodowych. ,,Razem maja dużo większy potencjał i mogą wykonywać wielomiliardowe inwestycje, np. farmy wiatrowe.’’

 

Sławomir Wróbel / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

 

Sławomir Wróbel z Londynu opowiedział słuchaczom Wnet o wyborach powszechnych w Wielkiej Brytanii. Posłuchaliśmy o taktyce, jaką Boris Johnson przyjął w minionej kampanii oraz o analogii między dzisiejszymi wyborami, a Brexitowym referendum. Dowiedzieliśmy się, dlaczego Brexit zupełnie zdominował temat wyborów, oraz jaką rolę może odegrać data i pogoda.

,,Corbyn próbował poszerzyć debatę o NHS, lecz brexit pozostał główną osią sporu. To zasługa Borisa Johnsona, któremu udało się ograniczyć debatę do tego jednego tematu’’

 

,,Propozycja UE zakłada rozwiązanie problemów środowiskowych, a weto premiera Morawieckiego nie ma prawa bytu.’’

Wracając do Sejmu, Łukasz Jankowski rozmawiał z Poseł Gabrielą Lenartowicz (Platforma Obywatelska), na której wsparcie w prawyborach może liczyć Małgorzata Kidawa Błońska. Mówiła ona o zdrowotnych i ekonomicznych podstawach odejścia od energii węglowej. Śląska posłanka mówiła, że dzięki unijnemu budżetowi, Polska nie straci na transformacji energetycznej

,, Kraje, które nie podejmą współpracy, nie będą mogły korzystać z funduszu modernizacyjnego.’’

 

Artur Dziambor poseł Konfederacji, mówił o swoich szansach w prawyborach, oraz o roli, jaką w nich odegra, przyjęty system elektorski.

,,Chciałbym, żeby elektorzy, których ja wybiorę, zagłosowali wedle mojej woli, nawet jeśli wcześniej odpadnę’’

Mówił także, jakie są różnice pomiędzy kandydatami.

Łukasz Jankowski pytał posła Dziambora o temat polskiej energetyki i o globalne ocieplenie

,,Odchodzenie od węgla jest naturalne, ale nie możemy tego zrobić z dnia na dzień, lecz stopniowo’’

,,Uważam, że zmiany środowiskowe zachodzą naturanie, a nie za sprawą działalności człowieka. Europa szaleje na punkcie klimatu, a USA i Chiny się nie przejmują i dzięki temu ich przemysł się rozwija’’

Poseł Konfederacji twierdzi, że PiS zagarnia stanowiska państwowe , a tam gdzie nie może, wprowadza ustawy by ograniczyć role niektórych instytucji.

,,PiS zakłada, że sprawiedliwi są tylko sędziowie, których sami wybrali. To prawo trzeba napisac od nowa’’

 

 

Tomasz Rzymkowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

W ostatniej rozmowie dzisiejszego popołudnia Wnet Łukasz Jankowski rozmawiał w sejmie z posłem Tomaszem Rzymkowskim. Poseł PiS stwierdził, że reforma wymiaru sprawiedliwości trwa i będzie trwać, póki Polacy nie stwierdzą, że do sądu idą po sprawiedliwość, a nie po wyrok. Powiedział też, dlaczego kolejnym potrzebnym krokiem jest nowa ustawa o KRS. Na końcu prosił o cierpliwość i wiarę w słuszność reform rządu PiS.

,,Dla mnie, oczywiste jest, że osoba powołana na stanowisko sędziego przez prezydenta, jest tym sędzią i nie powinno się tego podważać.’’

Machura: Mówią, że Jeremy Corbyn ma bardzo silne trockistowskie poglądy. Część lewicowców nie jest w stanie go poprzeć

Tomasz Machura o wyborach w Wielkiej Brytanii, ty, jaka jest ich stawka i czemu poglądy Jeremy’ego Corbyna nie są akceptowane nawet przez część jego własnej partii.

Tomasz Machura mówi o wyborach parlamentarnych w Wielkiej Brytanii, które odbywają się w czwartek. Żaden z komentatorów nie pragnie przewidywać, kto mógłby je wygrać. Albowiem Partia Konserwatywna i Partia Pracy „szły łeb w łeb” w przedwyborczym wyścigu.

To pierwsze wybory naprawdę przełomowe. Przedstawione są dwie radykalnie różne wizje Wielkiej Brytanii.

Torysi mówią dużo o zakończeniu Brexitu i o budowaniu dynamicznej gospodarki brytyjskiej z niskimi podatkami. Tymczasem Jeremy Corbyn postuluje nacjonalizację kolei i firm energetycznych. Chciałby on upaństwowić firmę będącą dostawcą internetu, by zapewnić obywatelom Wielkiej Brytanii „darmowy” internet. Za ten ostatni Brytyjczycy musieliby zapłacić ze swych podatków, ale jak twierdzą socjaliści, tylko ci bogaci.

Duża część mediów poparła Borisa Johnsona […] mówiąc, że to jedyna szansa by Wielka Brytania zachowała swój status silnej, gospodarki […] zderegulowanej, o niskich podatkach.

Media prawicowe, związane z Partią Konserwatywną poparły w znacznej mierze obecnego premiera. Jeżeli zaś chodzi o media lewicowe i tradycyjnie sprzyjające laburzystom, to jak zwraca uwagę Machura, część z nich poparła Corbyna, ale wiele też zachowało neutralność.

Jeremy Corbyn […] od lat 70. swych poglądów nie zmienił. Ma bardzo silne, jak niektórzy mówią, trockistowskie poglądy.

Poglądy szefa Partii Pracy są nie do zaakceptowanie dla części brytyjskiej lewicy, w tym nawet dla części laburzystów. Jak podkreśla nasz gość:

Dochodzi do kuriozalnych sytuacji, takich jak ta, gdy 15 posłów Partii Pracy napisało list do swoich wyborców, by tym razem nie głosowali na Partię Pracy.

Socjalistyczni parlamentarzyści stwierdzili wprost, że współrządy ich partii doprowadziłyby Wielką Brytanię do katastrofy. Wśród postulatów Corbyna jest, poza wspomnianą nacjonalizacją, zmuszenie dużych firm brytyjskich, notowanych na giełdzie, by przekazały rządowi 10% swoich akcji, z których dochody mają być przeznaczone na wyrównywanie nierówności społecznych.

Wstępne wyniki wyborów będziemy znać po 22, kiedy ukarze się sondaż exit poll. Do tego czasu media nie mogą podawać cząstkowych wyników wyborów, ani pokazywać głosujących ludzi. Inaczej niż w Polsce, cisza wyborcza w Zjednoczonym Królestwie trwa tylko w czasie samego głosowania.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Szatkowski: Na szczycie NATO padły konkretne deklaracje. 20 decyzji zostało odnotowanych lub przyjętych

Tomasz Szatkowski o przebiegu szczytu NATO, jego postanowieniach i tym co oznaczają one dla Polski oraz o wyzwaniach i perspektywach jakie przed Paktem stoją.

Tomasz Szatkowski ocenia pozytywnie szczyt NATO w Wielkiej Brytanii.

Nastroje są naprawdę dobre. 20 decyzji zostało odnotowanych lub przyjętych.

Stwierdza, że napięć pomiędzy liderami na wydarzeniu praktycznie nie było. Wszyscy mówili jednym głosem w kwestii zagrożeń czy finansowania. Podkreśla rolę Andrzeja Dudy w rozładowywaniu ewentualnych napięć związanych z różnicami między członkami Paktu.

Nasz gość mówi, co Polska uzyskała po tym szczycie. Nasz kraj będzie miał istotny wkład jeśli chodzi o jedna z sześciu dywizji NATO. Podkreśla, że padły konkretne deklaracje członków, co do ich zobowiązań.

W latach 90. trwała adaptacja NATO, miało być bardziej gotowe do działań pozawojskowych.

Po upadku Związku Radzieckiego i Układu Warszawskiego wydawało się, że skończyło się zagrożenie wojskowe wobec członków NATO. Obecnie jednak widać ze strony Rosji „ujawnienie się ciągle istniejących tendencji do konfrontacji”. Potrzebne są w związku z tym większe siły  w przypadku sytuacji kryzysowych. Dodaje, iż wchłonięcie Białorusi przez Rosję byłoby niekorzystne w tym kontekście. Sytuacja dla członków Paktu stałaby się trudniejsza.

Ponadto stwierdza, że Chiny nie są dla NATO adwersarzem. Mówi, iż „w traktacie waszyngtońskim jest określony zakres geograficznej odpowiedzialności”. Nie jest ono więc zaangażowane wszędzie tam, gdzie Stany Zjednoczone. Dodaje, że Pakt jest sojuszem nuklearnym, więc w czasie zagrożenia wybuchu bomby atomowej na terenie Polski, nasi sojusznicy będą musieli zanieść nam pomoc.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

 

K.T./A.P.