Integracja europejska czy budowa Trójmorza? Dr Bartosiak: Są plusy i minusy obu rozwiązań. Ich przyszłość jest niepewna

Dr Jacek Bartosiak o spotkaniu prezydentów Polski i USA, amerykańskiej broni jądrowej w Polsce oraz o stojącym przed Polską geopolitycznym wyborze i tym, z czym się on wiąże.


Dr Jacek Bartosiak komentując spotkanie prezydentów Polski i Stanów Zjednoczonych zwraca uwagę na kwestię umieszczenia amerykańskiego arsenału atomowego w Polsce.

Polska wydaje się idealnym miejscem do stacjonowania tych rakiet.

Obecność amerykańskiej broni atomowej w naszym kraju wpisywałaby się w ideę rozszerzonego odstraszania atomowego. Musi jednak zostać przeprowadzona debata, czy chcemy się zdecydować na to rozwiązanie. Tymczasem trwa „presja na Europę, żeby się opowiedziała za Amerykanami w rywalizacji z Chinami”. W rywalizacji tej

Amerykanie będą musieli stanąć na palcach, żeby rozstrzygnąć to na swoją rzecz.

Założyciel Strategy& Futre mówi także o napięciu, które istnieje w Polsce – dwóch wizjach, jakie prezentowane przez polityków są w naszym kraju. Tymi wizjami jest budowa Inicjatywy Trójmorza w oparciu o Stany Zjednoczone oraz integracja z kontynentalna w Europie. Ta pierwsza nie nabrała wciąż realnych treści. Nasz gość mówi, że jego wymarzonym scenariuszem byłoby powstanie amerykańskiego funduszu inwestycyjnego na Trójmorza. który mógłby wynosić 250 mld dolarów. Wówczas na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego byłyby realizowane projekty infrastrukturalne.

Polska opiera się o mocarstwa morskie żeby balansować europejskie mocarstwa lądowe […] balansujemy to Amerykanami, Brytyjczykami, kiedyś Napoleonem.

Dr Bartosiak mówi, że obszar europejski był w przeszłości integrowany w wydaniu niemieckim lub rosyjskim/sowieckim. Przeciwko niej tradycyjnie występowała Polska. W projekcie Mitteleuropy nasz region ma charakter suplementarny względem niemieckiej gospodarki, a nie konkurencyjny.

Imperium europejskie uważa nas za peryferia.

Ekspert ds. geopolityki mówi, że wybór między opcją amerykańską a europejską nie jest jednak prosty. Zwolennicy tej ostatnie, czyli przede wszystkim politycy niemieccy, wskazują, że „Amerykanie wszędzie wojny prowadzą”, więc możemy zostać wciągnięci przez nich w konflikt z Chinami. Dodają, iż Stany Zjednoczone „same będą próbowały bilansować Rosją”. Oznacza to, że

Są plusy i minusy obu rozwiązań. […] Przyszłość obu wyborów jest niepewna.

Praca na rzecz rdzenia niemieckiego zapewnić nam może „zorganizowanie i spokój”. Opcja amerykańska natomiast to „wolność i niezależność, ale niepewność” czy ramy budowli, jaką jest projekt Trójmorza zostaną „wypełnione betonem”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Theresa May o relacjach Wielkiej Brytanii i UE: Jesteśmy bezwarunkowo oddani sprawie utrzymania bezpieczeństwa Europy

„Moje przesłanie dla obywateli Polski i innych krajów UE jest jasne – w nadchodzących latach Wielka Brytania chce być waszym najsilniejszym przyjacielem i partnerem” – napisała May.

W swoim komentarzu szefowa rządu podkreśliła m.in., że „sukces Unii Europejskiej leży w głęboko pojętym brytyjskim interesie, jak i interesie całego świata”, i zapewniła, że „Wielka Brytania jest bezwarunkowo oddana sprawie utrzymania bezpieczeństwa Europy”.

„To bardzo istotny okres w historii relacji Wielkiej Brytanii z Unią Europejską. W tym ważnym momencie moje przesłanie dla obywateli Polski i innych krajów UE jest jasne – w nadchodzących latach Wielka Brytania chce być waszym najsilniejszym przyjacielem i partnerem. Chcemy, aby Unia Europejska i Wielka Brytania doskonale prosperowały obok siebie” – przekonywała.

Jak argumentowała, „podejmując decyzję o opuszczeniu Unii Europejskiej, chcieliśmy pokazać, w jaki sposób powinna działać nasza demokracja”.

„Brytyjczycy chcą mieć większą bezpośrednią kontrolę nad decyzjami mającymi wpływ na ich codzienne życie, a to oznacza, że te decyzje powinny być podejmowane w Wielkiej Brytanii, przez osoby bezpośrednio odpowiedzialne przed brytyjskim społeczeństwem” – napisała.

Jednocześnie zaznaczyła, że „jesteśmy jednak w dalszym ciągu dumni z przynależności do europejskiej rodziny narodów oraz nie odwracamy się od Europy i wiemy, że sukcesy UE leżą w naszym własnym głęboko pojętym interesie, a także w interesie całego świata”.

Pisząc do Polaków dzień po swoim przemówieniu we Florencji, May zaznaczyła także, że zabezpieczenie praw obywateli Unii Europejskiej w Wielkiej Brytanii, w tym miliona obywateli Polski, jest „jednym z jej pierwszych celów podczas tych negocjacji”.

„Wszystkim obywatelom UE mieszkającym w Wielkiej Brytanii powtarzam: chcemy, abyście zostali, cenimy was i dziękujemy za wasz wkład w życie naszego kraju. Jednym z moich pierwszych celów podczas tych negocjacji jest dopilnowanie, abyście mogli tu żyć tak, jak do tej pory. Chcę w pełni włączyć nasze porozumienie w sprawie praw obywateli do brytyjskiego prawodawstwa. Nikt nie powinien wątpić w niezależność naszych sądów ani w determinację, z jaką będą stać na straży praw pojedynczych obywateli” – tłumaczyła premier.

Zdaniem szefowej brytyjskiego rządu po Brexicie „naszym zadaniem jest zatem stworzenie nowych ram umożliwiających bliskie partnerstwo gospodarcze, jednak w warunkach nowej, innej równowagi praw i zobowiązań”.

„Nasze życie oczywiście ulegnie zmianie. Zdajemy sobie sprawę z tego, że Wielka Brytania nie może opuścić UE i jednocześnie zagwarantować sobie, że nic się nie zmieni. Nie udajemy, że możemy utrzymać wszelkie korzyści płynące z członkostwa bez zaakceptowania zobowiązań. Chcemy jednak nadal współpracować dla naszego wspólnego dobra” – podkreśliła.

„Rozwijając te nowe relacje nie zaczynamy od pustej kartki papieru, jak inni partnerzy negocjujący umowę o wolnym handlu. W dniu wyjścia będziemy mieli takie same przepisy i regulacje jak UE, a zatem pytanie, jakie musimy sobie postawić budując nowe partnerstwo gospodarcze nie polega na tym, jak zbliżyć do siebie nasze przepisy i regulacje, lecz na tym, jak będziemy postępować, gdy któraś strona zechce przeprowadzić zmiany” – napisała.

May zapewniła także, że „Wielka Brytania zawsze będzie trwać przy swoich przyjaciołach i sojusznikach w obronie wartości takich, jak wolność, demokracja, prawa człowieka i praworządność”. „Nasza decyzja o wyjściu z Unii Europejskiej w żadnym wypadku nie oznacza odrzucenia tego trwałego zobowiązania i dotyczy to również naszych zobowiązań związanych z bezpieczeństwem Europy” – podkreśliła.

„Wielka Brytania ma największy w Europie budżet na obronę oraz jeden z największych na świecie budżetów na rozwój. Posiadamy bardzo rozbudowaną sieć dyplomatyczną i światowej klasy służby bezpieczeństwa, wywiadu oraz służby odpowiedzialne za egzekwowanie prawa. Chcemy w dalszym ciągu jak najściślej współpracować z UE w zakresie ochrony naszych obywateli, promowania naszych wartości i zapewniania bezpieczeństwa naszego kontynentu i dlatego proponujemy odważne, nowe porozumienie strategiczne tworzące kompleksowe ramy dla przyszłej współpracy w obszarze bezpieczeństwa, egzekwowania prawa i wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych: traktat pomiędzy Wielką Brytanią i UE” – argumentowała brytyjska premier.

Szefowa rządu podkreśliła, że „Wielka Brytania jest bezwarunkowo oddana sprawie utrzymania bezpieczeństwa Europy i w dalszym ciągu będzie oferować pomoc oraz wsparcie krajom członkowskim padającym ofiarą agresji, terroryzmu oraz klęsk żywiołowych lub katastrof spowodowanych przez człowieka”.

Jednocześnie zaznaczyła, że wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej nie odbędzie się kosztem największych beneficjentów netto, w tym Polski.

„Chcemy dać pewność krajom członkowskim, takim jak Polska, jeżeli chodzi o budżet UE. Niektóre żądania w tej sprawie są wygórowane i mało pomocne; możemy ją rozwiązać wyłącznie w ramach porozumienia dotyczącego wszystkich szerszych zagadnień. Nie chcę jednak, aby w wyniku naszej decyzji o wyjściu nasi partnerzy obawiali się, że będą musieli płacić więcej lub że otrzymają mniej w ramach pozostałej części obecnego planu budżetowego, dlatego właśnie powiedziałam jasno, że Wielka Brytania będzie honorować zobowiązania podjęte w okresie naszego członkostwa” – napisała May.

Premier podkreśliła, że „wszystkie przedstawione cele odzwierciedlają dążenie do stworzenia długotrwałego partnerstwa, dzięki któremu Unia Europejska i Zjednoczone Królestwo będą mogły z sobą współpracować dla wspólnego dobra wszystkich naszych obywateli”.

Jak oceniła, „w naszym wspólnym interesie będzie okres wdrożeniowy, umożliwiający płynne i uporządkowane przejście do tego nowego partnerstwa”.

„Jego długość powinna po prostu zależeć od tego, ile czasu zajmie przygotowanie i wprowadzenie w życie nowych procesów, jakie legną u podstaw naszego przyszłego partnerstwa, ale spodziewamy się, że potrwa to około dwóch lat” – szacowała, dodając, że „już poczyniliśmy znaczne postępy”.

„Jeżeli będziemy kontynuować nasze negocjacje w duchu partnerstwa i przyjaźni, jestem przekonana, że będziemy mogli rozwiązać nasze spory szybko i w atmosferze szacunku. Dzięki temu okres ten nie zapisze się w naszej europejskiej historii jako zakończenie relacji lecz jako rozpoczęcie partnerstwa. Będzie początkiem wspólnej przyszłości, gdzie Wielka Brytania i Unia Europejska będą z sobą współdziałać na rzecz pomyślności wszystkich naszych obywateli” – napisała May.

Wielka Brytania rozpoczęła proces wyjścia z Unii Europejskiej 29 marca br. i powinna opuścić Wspólnotę do końca marca 2019 roku.

PAP/MoRo