Podnieśliśmy w bardzo szybkim tempie zdolności przeładunkowe portów – mówi Marek Gróbarczyk

Marek Gróbarczyk/Fot. Radio Wnet

Dostawy węgla do Polski, znaczenie portu w Elblągu i współpraca Gdańska z portem w Baku. Marek Gróbarczyk o działaniach Ministerstwa Infrastruktury.

Marek Gróbarczyk przedstawia proces sprowadzania węgla do Polski. Podkreśla, iż operatorzy portów stanęli na wysokości działania.

Podnieśliśmy w bardzo szybkim tempie zdolności przewozowe, przeładunkowe portów.

Zauważa, że z polskich portów trzeba także wysyłać towary- zboże z Ukrainy. Gróbarczyk stwierdza, że nie grozi nam blokada, lecz co najwyżej kilkudniowe utrudnienia. Mówi, iż udało się zagospodarować nabrzeża, które nie były dotąd wykorzystywane.

Czytaj także:

Dr Marcinkowski: Elbląg był stolicą i głównym portem budującego się Państwa Zakonu Krzyżackiego

Wiceminister infrastruktury mówi na temat portu w Elblągu. Wskazuje na wagę tej inwestycji.

Port w Elblągu jest dla nas teraz kluczowy, gdyż będzie wsparciem dla portu w Trójmieście.

Gość Poranka Wnet mówi o współpracy portu w Gdańsku z portem w Baku.

Sądzę, że port gdański zacznie odgrywać niedługo ważną rolę w porcie w Baku.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Artur Dziambor – nasza ustawa „Tanie paliwo” zmniejszyłaby ceny na stacjach benzynowych o co najmniej złotówkę na litrze

Artur Dziambor / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Poseł Konfederacji wytyka błędy rządowych ustaw w sprawie węgla. Mówi jaki pomysł na walkę z kryzysem energetycznym ma jego ugrupowanie.

W związku z rosnącymi cenami węgla, rząd Prawa i Sprawiedliwości chciał je ustawowo uregulować. Zaproponował przedsiębiorcom, że jeżeli będą sprzedawali surowiec za 966,6 zł za tonę, to mogą liczyć na państwowe dopłaty. Niestety rządowe granty nie są w stanie pokryć strat właścicieli składów. Poseł Konfederacji Artur Dziambor uważa całą ustawę za komedię legislacyjną.

To trochę tak, jakby PiS stwierdził, że każdemu Polakowi da najnowszego smartphona. Ustalił jego cenę na 1000 zł. Potem ludzie tłumnie przychodzą do sklepu i dziwią się, że sprzedawcy nie chcą sprzedać taniej niż za 5000 tys. zł. Rząd zaczyna obwiniać właścicieli smartphonów o szkodliwe działanie.

Regulacja cen, ani dopłaty do węgla zdaniem gościa Radia Wnet nie rozwiążą więc kryzysu energetycznego. Jaki jest więc pomysł Konfederacji na uporanie się z nim?

Zaproponowaliśmy trzy ustawy: Prąd bez VAT, Tani węgielTanie paliwo. Ostatnia z wymienionych zakładałaby likwidację opłaty paliwowej i emisyjnej oraz obniżenie do minimum VAT i akcyzy. Dzięki temu paliwo staniałoby co najmniej o złotówkę.

Czytaj także:

Orlen obniży cenę na paliwo! Specjalna promocja na okres wakacji

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk odnosi się również do tematu Krajowego Planu Odbudowy. Przypomina, że jego założenia nie powstały w Brukseli, ale w polskich ministerstwach. Zachowanie posłów Zjednoczonej Prawicy, żalących się na Unię Europejską i udających, że prowadzą z nią walkę uważa więc za niepoważne.

W sprawie KPO spory wywołują kamienie milowe dotyczące wymiaru sprawiedliwości. Na ich realizację nie chce się zgodzić Zbigniew Ziobro. PiS mógłby z centrolewicową opozycją przegłosować wszystkie prounijne ustawy, a jednak z jakichś powodów tego nie czyni.

Konfederacja chce powołania komisji śledczej w sprawie śmierci Andrzeja Leppera. Jaki ma w tym cel? Dowiedzą się państwo słuchając całej rozmowy z naszym gościem!

K.B.

Ryszard Terlecki – Na jesieni może zmienić się władza we Włoszech. Może to pomóc Polsce w uzyskaniu środków z KPO

Ryszard Terlecki/ Foto. Radio Wnet

Inflacja, węgiel i KPO. Wicemarszałek Sejmu komentuje problemy wewnętrzne i zewnętrzne dotykające Prawo i Sprawiedliwość.

Rząd PiS znalazł się w trudnej sytuacji. Trwa inflacja, do tego pojawiły się problemy z dostępnością węgla. Wielu zastanawia się jak oba czynniki wpłyną na poparcie Prawa i Sprawiedliwości.

Na poparciu dla nas mogą odbić się zarówno inflacja jak i kryzys energetyczny. W tym momencie mamy szczyt problemów, będzie on trwał jeszcze kilka tygodni. Potem powinno być już lepiej.

Mówi marszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Lekiem na kłopoty naszego kraju mogłyby być pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. Wciąż nie wiadomo jednak, czy Polska w ogóle je otrzyma.

Czytaj także:

Szef MSZ Włoch wobec kryzysu politycznego nad Tybrem: teraz wątpię w to, czy będziemy mogli posłać broń na Ukrainę

Niedługo na scenie europejskiej może dojść do wydarzeń, które odwrócą niekorzystną kartę Polski na forum Unii Europejskiej.

Na jesieni odbędą się wybory parlamentarne we Włoszech. Wiele wskazuje, że wygra je prawica pod przywództwem Giorgii Meloni. Jest ona sceptycznie nastawiona do polityki Unii. Włochy są trzecim największym krajem w UE, więc ich głos będzie trudniej zignorować.

K.B.

Polska nie jest w tym momencie zabezpieczona na najbliższy sezon grzewczy – mówi Paweł Poncyljusz

Elektrownia Ostrołęka B w Ostrołęce / Fot. Sylwester Górski / CC BY-SA 4.0

Poseł Platformy Obywatelskiej uważa, że nasz kraj wcale nie uniezależnia się od rosyjskiego gazu. Jego zdaniem za wcześnie wprowadziliśmy też embargo na węgiel sprowadzany z Rosji.

Wobec kryzysu energetycznego wiele osób w Polsce denerwuje się, że nasz kraj musi uczestniczyć w Europejskim Systemie Handlu Emisjami, na którym tracimy miliardy euro. Ogranicza on też możliwości korzystania z elektrowni węglowych. Zdaniem posła Platformy Obywatelskiej Pawła Poncyljusza nie system ETS jest problemem.

Jest on rodzajem lekarstwa, które ma zmusić pacjenta do lepszego prowadzenia się. Gdyby rząd PiS w czasie debaty nad kolejnymi wytycznymi klimatycznymi wynegocjował jakieś zwolnienia z systemu handlu, to byłoby dobrze, ale nic takiego nie miało miejsca.

Bogusław Hutek: premier Morawiecki chce wykorzystać górników przez dwa, trzy lata, a potem dalej kupować węgiel z Rosji

Europejskiej polityki klimatycznej polskie władze nie są w stanie na ten moment zmienić. Muszą jednak zadbać o dostępność gazu i węgla na sezon jesienno – zimowy. Gość Radia Wnet uważa, że wbrew rządowym zapowiedziom nie jesteśmy na niego przygotowani. Dodatkowo nie uniezależniamy się wcale od rosyjskich surowców.

Importujemy gaz zza morza, mam nadzieję, że uruchomiony zostanie niedługo Baltic Pipe. Minister Anna Moskwa powiedziała ostatnio jednak, że chcemy sprowadzać gaz ze Słowacji. Nasi południowi sąsiedzi nie mają innego gazu niż rosyjski.

Jak wygląda z kolei sytuacja z węglem? Czy wystarczy go na zimę? Dowiedzą się państwo słuchając całej rozmowy z naszym gościem!

K.B.

Michał Kołodziejczak: Napływ zboża z Ukrainy nie jest w żaden sposób kontrolowany. To destabilizuje rynek

Michał Kołodziejczak / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Jakie znaczenie mają dla bezpieczeństwa żywnościowego mali i średni rolnicy? Kto korzysta na niekontrolowanym napływie zboża z Ukrainy? Lider AgroUnii o problemach polskiego rolnictwa.

Michał Kołodziejczak podkreśla znaczenie małych i średnich rolników w Polsce.

To oni stanowią o tym, że żywność w Polsce ciągle ma cenę można powiedzieć przystępną dla polskiego konsumenta.

W tę właśnie grupę producentów żywności najbardziej uderza obecna destabilizacja rynku związana z napływem do Polski zboża z południowego wschodu.

Zboże z Ukrainy napływa. […] To jest sytuacja, która naraża nas na utratę bezpieczeństwa żywnościowego.

Lider AgroUnii podkreśla, że nikt nie kontroluje zboża przybywającego do nas z Ukrainy.

Nie mamy żadnego systemu monitoringu zboża z zagranicy.

Wskazuje, że polscy rolnicy będą zmuszeni do taniego sprzedawania zboża w momencie, gdy ceny nawozów są rekordowo wysokie. Oznacza to, że będą mieć mniej pieniędzy, żeby wysiać zboże na kolejne zbiory. W rezultacie mogą zostać zmuszeni do sprzedaży swej ziemi wielkim korporacjom.

Nie możemy przetrzymywać ukraińskiego zboża. Musimy mieć możliwość własnego eksportu – mówi Jan Krzysztof Ardanowski

Gość Kuriera w samo południe podkreśla, że swoje zboże na Ukrainie hodują m.in. wielkie amerykańskie koncerny paszowe.

Polskie przedsiębiorstwa kupują tanie ukraińskie zboże i sprzedają je jako polską mąkę z polskich zbóż.

Kołodziejczak oskarża polski rząd, że nie przygotował się do obecnej sytuacji, choć od lat mówiło się o możliwości rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Dla mnie to wielka przykrość, że nie zostały poczynione odpowiednie działania w tym kierunku.

Rozmówca Jaśminy Nowak proponuje ograniczenie marży na cukier. Podkreśla, że UOKiK powinien ustalić, gdzie jest cukier i ukarać tych, którzy „zarabiają na ludzkiej krzywdzie”.

Nie mamy wolnego rynku w Polsce, tylko rynek zniewolony przez wielkich graczy.

Zauważa, że problemy mają także pszczelarze.

A.P.

Bogusław Hutek: premier Morawiecki chce wykorzystać górników przez dwa, trzy lata, a potem dalej kupować węgiel z Rosji

Bytom - Kopalnia Centrum/Fot. Andreas Lischka / Wikimedia Commons (CC BY-SA 2.0)

Przewodniczący górniczej „Solidarności” mówi o problemie niedoboru węgla. Jego zdaniem polskie kopalnie mogłyby w dłuższym okresie zwiększyć wydobycie, jednak na takie działanie nie ma zgody rządu.

W Polsce mamy w tym momencie niedobór węgla. Niektórzy zastanawiają się, czy nie można by było zwiększyć krajowego wydobycia. Bogusław Hutek uważa, że nie jest to możliwe.

Polskie kopalnie nie są w stanie w tym momencie wydobywać więcej węgla. W ostatnich latach sukcesywnie zmniejszano wydobycie surowca i nie da się go nagle zwiększyć. Żeby zasypać dziurę po rosyjskim węglu potrzeba 7 lat.

Znając te dane mogą dziwić słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który stwierdził, że w ciągu 5 najbliższych lat chciałby wydobywać więcej węgla.

Czytaj także:

Anna Łukaszewska-Trzeciakowska: podejmujemy takie decyzje, by żadnemu gospodarstwu domowemu nie zabrakło węgla

Według notyfikowanej z Polską Grupą Górniczą umowy wydobycie ma jednak dalej spadać. Surowca ma być o milion ton mniej niż w zeszłym roku. Zdaniem Gościa Radia Wnet premier chce wykorzystywać górników przez dwa, trzy lata, a potem znowu kupować węgiel z Rosji.

K.B.

Anna Łukaszewska-Trzeciakowska: podejmujemy takie decyzje, by żadnemu gospodarstwu domowemu nie zabrakło węgla

Featured Video Play Icon

Źródło: pixabay.com

Wiceminister środowiska i klimatu opisuje działania rządu w sprawie przeciwdziałania kryzysowi energetycznemu.

Anna Łukaszewska-Trzeciakowska mówi o decyzjach podejmowanych przez rząd. Wyjaśnia, jaki będzie ich efekt.

Podejmujemy takie decyzje, by żadnemu gospodarstwu domowemu nie zabrakło węgla.

Rozmówczyni Łukasza Jankowskiego zwraca uwagę na emocję i panikę, jakie wywołuje temat dynamicznej sytuacji na rynku surowców.

Ten największy kryzys energetyczny od drugiej wojny światowej jest pożywką dla emocji, a one tutaj nie są potrzebne.

Kiedyś podobno nie miało być paliwa, teraz ma nie być węgla. Ta panika nie jest nikomu potrzebna.

Wiceminister środowiska i klimatu zapewnia:

Nikt nie zostanie bez węgla.

Czytaj także:

Gazociąg podmorski Baltic Pipe połączony z systemami przesyłowymi Polski i Danii

Gość „Poranka Wnet” została zapytana o sensowność wprowadzania dodatku węglowego w wysokości trzech tysięcy złotych dla ogrzewających swoje gospodarstwa domowe energię z węgla. Projekt ustawy w tej sprawie, rząd przyjął we wtorek.

Uważamy, że Polacy są odpowiedzialni i środki, które otrzymają na węgiel przeznaczą na to, aby mieć ogrzewanie zimą.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Studio Dziki Zachód – 18.07.2022: kryzys energetyczny w Europie, wizyta Joe Bidena na Bliskim Wschodzie

Wojciech Cejrowski porusza temat kryzysu energetycznego w Europie oraz sankcji nałożonych na Rosję. Komentuje też wizytę Joe Bidena na Bliskim Wschodzie.

Cała Europa żyje obecnie kryzysem energetycznym. Wojciech Cejrowski uważa jednak, że jest on sztucznie wytworzony. Na Starym Kontynencie znajduje się jeszcze mnóstwo złóż węgla, które jednak nie są wykorzystywane, ze względu na politykę klimatyczną Unii. Europa nie korzysta więc z czarnego surowca. W tym momencie brakuje jej też gazu, gdyż postanowiła nie sprowadzać go z Rosji.

W Niemczech zapowiedziano już obniżanie temperatur w domach w okresie zimowym. Jeżeli mamy zniszczyć gospodarkę, zamrozić dzieci, to kupujmy surowce z Rosji. Znajdźmy inny sposób na walkę z Putinem. 

mówi Wojciech Cejrowski. Gospodarz Studia Dziki Zachód dziwi się, że komukolwiek przyszedł do głowy pomysł, żeby walczyć z Władimirem Putinem sankcjami. Jego zdaniem Rosja rozumie jedynie pertraktacje prowadzone przy użyciu siły.

Jeżeli przejrzymy historię Rosji, to zobaczymy, że polityka oparta na biciu pięściami zawsze przynosiła im efekty. Dlaczego więc teraz mieliby z niej zrezygnować?

Wojciech Cejrowski komentuje również wizytę Joe Bidena na Bliskim Wschodzie. Uważa, że była ona wizerunkową porażką. Prezydent USA przypominał człowieka cierpiącego na demencję.

Po wyjściu z samolotu nie potrafił iść po przygotowanym dla niego dywanie. Pomylił też osoby, z którymi będzie rozmawiał.

Stanom Zjednoczonym bardzo zależy, żeby kupować ropę naftową od Arabii Saudyjskiej. Chcąc więc udobruchać Saudów, w czasie swojego przemówienia stwierdził, że Izrael powinien być dwupaństwowy, choć sam na razie nie widzi możliwości do zrealizowania tej koncepcji.

Dlaczego Saudom tak bardzo zależy, aby na znacznej części Palestyny funkcjonowało arabskie państwo? Co jeszcze ustalono w czasie wizyty Joe Bidena na Bliskim Wschodzie? Dowiedzą się państwo słuchając całej audycji!

K.B.

Timmermans nie rozumie, że kopalni nie zamyka i nie otwiera się na pstryknięcie palca – mówi Jacek Saryusz – Wolski

Featured Video Play Icon

Jacek Saryusz-Wolski / Fot. Prywatny album Saryusza-Wolskiego

Europoseł PiS punktuje błędy unijnej polityki klimatycznej. Zarzuca brukselskim urzędnikom brak zdecydowania. Mówi też, jak w obecnej sytuacji powinna wyglądać polska polityka energetyczna.

Władimir Putin zdecydował, że gaz jednak popłynie przez Nord Stream 1. Nie wiadomo jednak, jak długo utrzyma się taki stan rzeczy. W czasie wizyty w Teheranie prezydent Federacji Rosyjskiej deklarował, że jest w stanie dostarczyć surowiec, ale przy użyciu Nord Stream 2.

Putin pokazał Niemcom i całemu światu, że może robić co chce, a Zachód jest na jego łasce. Teraz odkręcił kurek z gazem, zaraz może go znów zakręcić.

Mówi europoseł PiS Jacek Saryusz – Wolski. Państwa Zachodu zaczynają ulegać rosyjskim szantażom. Unia Europejska planuje zdjęcie części sankcji nałożonych na Rosję. Niedługo przestaną obowiązywać ograniczenia związane z tranzytem towarów przez terytorium Litwy.

Putin prowadzi bardzo umiejętną grę. Rozegrał psychologicznie wszystkich. Kraje takie jak Holandia, Niemcy, Włochy, a także Słowacja, Czechy i Węgry są mocno uzależnione od rosyjskiego gazu, i znajdą się w bardzo ciężkiej sytuacji jeżeli jego przesył zostanie całkowicie wstrzymany.

Unia Europejska nie potrafi też we właściwy sposób zareagować na kryzys energetyczny. Nie potrafi się zdecydować, czy zezwolić chwilowo mocniej pracować elektrowniom węglowym, czy też nie. Wśród części polityków unijnych panuje też przekonanie, że najlepszą obroną przed rosyjskim szantażem jest jeszcze większa inwestycja w bezemisyjne źródła energii.

Polityka energetyczna Unii ma jednych wzmocnić, a drugich osłabić. Na inwestycji w atom zyskają Francuzi, na OZE Niemcy.

Jak wobec kryzysu energetycznego powinna zachować się Polska? O tym dowiedzą się państwo słuchając całej rozmowy z naszym gościem!

K.B.

Jestem w stanie się założyć, że listopadzie cena węgla będzie o połowę niższa niż obecnie – mówi poseł PiS

Featured Video Play Icon

Krzysztof Tchórzewski / Fot. Konrad Tomaszewski

Krzysztof Tchórzewski wyjaśnia, dlaczego Polska musi importować węgiel zza granicy. Jego zdaniem nie zabraknie go nam na sezon jesienno – zimowy.

Wielu komentujących obecny kryzys węglowy w Polsce uważa, za kuriozalny fakt, że niedobór surowca występuje w państwie, które posiada jego znaczne zasoby. Krzysztof Tchórzewski zwraca jednak uwagę, że w naszym kraju nigdy nie wydobywało się wystarczającej ilości węgla konsumpcyjnego, czyli przeznaczonego na opał do pieców w domach.

Jeżeli chodzi o węgiel konsumpcyjny to my zawsze wydobywaliśmy jedynie 50% naszego zapotrzebowania. Resztę musieliśmy importować.

W ostatnich latach naszym stałym dostawcą stała się Rosja. Po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę, zaprzestaliśmy kupować stamtąd węgiel. W przestrzeni publicznej zapanował więc niepokój, czy ludzie będą mieli czym ogrzewać swoje domy w sezonie jesienno – zimowym. Rozmówca Łukasza Jankowskiego uważa jednak, że w tej sprawie nie należy martwić się na zapas.

Większość osób posiada dwa systemy grzewcze, piece na węgiel i na gaz. Zresztą, jeżeli ktoś rozsądnie gospodaruje swoimi zasobami, to po po przedniej ziemie powinien zostać mu zapas węgla na pół roku.

Polacy nie zostaną jednak pozostawieni jedynie z zeszłorocznymi zasobami. Krzysztof Tchórzewski uważa, że do jesieni na Polski rynek trafi 10 mln ton węgla, co w całości zaspokoi krajowe zapotrzebowanie na surowiec.

Jaki los czeka polskie kopalnie? Czy rząd będzie dalej inwestował w elektrownie węglowe? Dowiedzą się państwo słuchając całej rozmowy z naszym gościem!