Niemiecka prasa i pierwsza prezes Sądu Najwyższego na uchodźstwie, czyli echa wizyty Małgorzata Gersdorf w Niemczech

Polska demokracja na dnie, Polska już zginęła, wbrew temu, co głosi polski hymn narodowy. Jest tylko jedna nadzieja – Komisja Europejska

 

W ten sposób publicyści i dziennikarze wyrażali swoje niepokoje o polski kraj i o jedność Unii Europejskiej. Tam mówi się o jej zwolnieniu, nie o przejściu na emeryturę.

„Będę pierwszą prezes na emigracji” głosi tytuł opowieści w Małgorzacie Gersdorf w niemieckim dzienniku „Süddeutsche Zeitung”.

W czasie, gdy usiłowano wyjaśnić czy pani Gersdorf jest prezesem czy nie, dyplomaci słali listy. Polska ambasada w Berlinie informowała burmistrza Karlsruhe, że pani Gesdorf już jest emerytowanym prezesem, a niemieckie ministerstwo spraw zagranicznych twierdziło, że nie posiada informacji na ten temat.

W tej sprawie wszystkie media niemieckie cytują niemiecką agencję prasową, co do kropki i przecinka. Naszemu korespondentowi przywiodło to na myśl czasy PRL.

W Niemczech nie budzą zdziwienia rewelacje o faszyzmie w Polsce. Nadal pokazuje się zdjęcia wielotysięcznych tłumów, protestujących przeciw zmianom konstytucji.

Zachęcamy do wysłuchania całej korespondencji.