Bobołowicz: Zaczęły się odnawiać pożary w pobliżu Czarnobyla. Sejtosmanow mówił o prześladowaniach Tatarów krymskich

Paweł Bobołowicz o burzy pyłowej w Kijowie, nowych ogniskach pożarów pod Czarnobylem, kolejnej wymianie jeńców w Donbasie, prześladowaniach Tatarów krymskich i zatrzymaniu Wałerija Szajtanowa.

Zaczęły się odnawiać pożary w pobliżu Czarnobyla. […] Kijów stał się znów najbardziej zanieczyszczonym miastem na świecie.

Paweł Bobołowicz informuje, że w trakcie burzy pyłowej w Kijowie doszło do wypadku samochodowego – zderzyło się 6 samochodów i zginęły 4 osoby.

Wieczorem jednak pył został zastąpiony przez dym, który pokrył kijowską stolicę i który zresztą utrzymuje się do dzisiaj.

Tymczasem doszło do wymiany grupy jeńców między walczącymi na wschodzie Ukrainy stronami. Jest to pierwszy element strategii wymiany wszystkich jeńców. Autorem jej jest Wołodymyr Zełenski. Na Ukrainę powróciło 20 osób, przy czym są wśród nich „osoby, które wprost wspierały władze okupacyjne”, jak i zwykli kryminaliści oraz ledwie dwóch ukraińskich żołnierzy.

Na Krymie zaś Wojskowy Sąd Federacji Rosyjskiej Apelacyjny rozpatrywał karę Envera Sejtosmanowa. Tatar otrzymał karę 17 lat więzienia za to, że, jak informuje nasz korespondent, „nie chciał wydać swoich znajomych” z muzułmańskiej organizacji Hizb at-Tahrir [Zapisywana także jako Hizb ut-Tahrir to sunnicka międzynarodowa organizacja głosząca hasła odbudowy kalifatu. Wyrzeka się przy tym przemocy. Jej działalność jest zakazana w Chinach, Egipcie, Niemczech, Pakistanie, Rosji, Turcji i wszystkich państwach arabskich poza  Jemenem, Libabem i ZEA- przyp. red.] Sąd oddalił wniosek skazańca.

W „ostatnim słowie” Enver Sejtosmanow mówił o politycznych prześladowaniach Tatarów krymskich i muzułmanów na Krymie okupowanych przez Federację Rosyjską od 2014 roku.

Bobołowicz mówi również o reakcji na schwytanie Wałerija Szajtanowa, generała Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, który współpracował z FSB co najmniej od 2014 r.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Bobołowicz: Nazwisko Szajtanowa figurowało w dokumentach z nazwiskami snajperów, którzy strzelali do majdanowców

Sabotowanie walk z separatystami i terroryzm. Paweł Bobołowicz o schwytaniu Wałerija Szajtanowa, generała Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, który współpracował z FSB co najmniej od 2014 r.

Paweł Bobołowicz przybliża sylwetkę 57-letniego absolwenta Riazańskiej Wyższej Szkoły Dowódczej Wojsk Powietrznodesantowych im. generała armii W.F. Margiełowa. Wałerij Szajtanow w 2008 r. został odznaczony orderem za męstwo II stopnia.

Stopień generała otrzymał w sierpniu 2015 roku i był wtedy zastępcą Centrum specjalnych operacji walki z terroryzmem SBU  -specjalnego  oddziału SBU Alfa.

W tym samym miesiącu odznaczony został Orderem Bohdana Chmielnickiego. Wyróżnieniu temu nie przeszkodziła krytyka podnoszona przeciw wojskowemu, którego oskarżano o sabotowanie działań obronnych na Donbasie w 2014 roku. Szajtanow nie pozwolił bowiem na otwarcie ognia do separatystów w czasie obrony Krematorska i pozwolił prorosyjskim formacjom na zajęcie Słowiańska.

Już w 2014 roku ówczesny szef komisji parlamentarnej zajmującej się wydarzeniami na Majdanie Hennadij Moskal informował, że nazwisko Szajtanowa figurowało w dokumentach z nazwiskami snajperów, którzy strzelali do majdanowców w dniach 19-20 lutego 2014 roku – i Szajtanow kierował wtedy specjalnym pododdziałem oddziałem Alfa, który zabezpieczał ogniowe wsparcie sił porządkowych na Majdanie.

Wcześniej ukraiński wojskowy brał udział w oficjalnej współpracy wywiadów Rosji i Ukrainy. Wtedy miał okazję poznać pułkownika FSB Igora Jeworowa. Z tym ostatnim spotykał się na Zachodzie, m.in. w Paryżu. To właśnie zachodnie służby obserwujące Rosjanina poinformowały stronę ukraińską o jego spotkaniach z Szajtanowem. Wśród rezultatów wcześniejszej pracy obydwu mężczyzn uznaje się przygotowanie zamachów terrorystycznych, wśród których był ten na Adama Osmajewa – czeczeńskiego bojownika walczącego od 2014 roku przeciwko Rosji na stronie Ukrainy. Jak przypomina korespondent,

Osmajew był w Rosji oskarżony o przygotowywanie zamachów na Ramzana Kadyrowa – przywódcę Republiki Czeczeni i prezydenta Władimira Putina. Pod takimi zarzutami został zatrzymany na Ukrianie w 2012 roku. Przeciwko jego uwięzieniu protestowały organizacje praw człowieka.

Po Euromajdanie ukraińska prokuratura wycofała oskarżenia wobec niego. Czeczen walczył następnie na wschodzie Ukrainy.

Dwukrotnie próbowano dokonać zamachu na życie Osmajewa, przy pierwszej próbie zamachowca raniła Amina Okujewa – żona Adam a Osmajewa, ukraińska i czeczeńska bojowniczka z polskimi korzeniami. Amina zginęła przy drugim zamachu na parę 31 pazdziernika 2017 roku pod Kijowem. Osmajew został ranny i od tamtej pory ukrywa się na Ukrainie.

P.B./A.P.

Ukraiński kontrwywiad schwytał ważnego rosyjskiego szpiega. Rozmowa z zastępcą szefa ukraińskiego MSW

Walerij Szajtanow, generał Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, współpracował z FSB co najmniej od 2014 r. Paweł Bobołowicz,rozmawiał o kulisach operacji z wiceszefem ukraińskiego MSW.

Kontrwywiad SBU zatrzymał własnego generała – majora Walerija Szajtanowa. Ten wysoki oficer jest podejrzewany o współpracę z rosyjskim wywiadem.

W Radiu WNET informował o tym już rano Wojciech Jankowski. Paweł Bobołowicz rozwija temat zauważając, że oficerem, z którym Szajtanow współpracował, jest pułkownik FSB Igor Jegorow. Generał-major nosił pseudonim Bobil.

[related id=107220 side=left]By go schwytać, kontrwywiad posłużył się prowokacją, w której wziął udział czeczeński bojownik przeciwko Rosji Adam Osmajew. Jak przypomniał Paweł Bobołowicz, na Osmajewa przeprowadzono w 2018r. zamach, w którym zginęła jego żona, Amina Okujewa, czeczeńsko-ukraińska bojowniczka o polskich korzeniach. Osmajew, który przeżył, zagrał w operacji przechwytywania agenta rolę przynęty. O akcji opowiedział Radiu Wnet Anton Heraszczenko, wiceszef ukraińskiego MSW:

Adam Osmajew zgodził się zagrać rolę przynęty. Zrobiono tak, jakby doszło do jego zabicia i zostały przekazane fotografie generałowi Szajtanowowi z rzekomego miejsca zabójstwa. To była inscenizacja zabójstwa, żeby przekonać Szajtanowa i zleceniodawców, że wszystko w porządku – powiedział wiceminister.

To, że Adam Osmajew  wziął udział w tej prowokacji oczywiście nie jest przypadkiem. Sprawa Szajtanowa, wysokiego oficera, generała SBU jest bowiem powiązana z zabójstwem Aminy Okujewej. Co do tego nie ma wątpliwości Irina Kamińska, mama Aminy  Okujewej, z którą udało nam się porozmawiać:

To wszystko jest ze sobą związane, to oczywiste. Gdy teraz to już sięga  tak wysokiego poziomu i są realizowane takie operacje, to jest nadzieja, że wszystko zostanie wyjaśnione. To jest powiązane z FSB. Dowody jednoznacznie obciążają zatrzymanych w sprawie zabójstwa mojej córki– twierdzi Irina Kamińska, wierząc, że uda się zatrzymać nie tylko wykonawców zamachu, ale też zleceniodawców.

Zagadką pozostaje, kto zlecił ów zamach. Według wiceszefa ukraińskiego MSW tropy na pewno prowadzą do Czeczenii. Wiceminister nie chciał wprost nazwać osoby, która mogłaby stać bezpośrednio za zleceniem tego zabójstwa, ale wcześniej mówiono wielokrotnie, że śmierci Osmajewa chciał sam Ramzan Kadyrow, lider  Czeczenii, który uważany jest za osobistego wroga nie tylko Osmajewa, ale też Okujewej.

Poza zamachem na Osmajewa, sprawa zatrzymania generała majora Walerija Szajtanowa zawiera jednak wiele innych wątków.

Szajtanow współpracował co najmniej od 2014 roku, a mógł i wcześniej. Olbrzymim problemem jest sprawdzenie teraz, do jakich informacji miał dostęp. SBU musi teraz przeanalizować jakie porażki były w pracy naszego kontrwywiadu, związane z przekazywaniem informacji przez Szajtanowa do Rosji. Wiem, że jest taka opinia naszych pracowników, że cały szereg naszych operacji nie udał się, bo Rosjanie o nich wiedzieli [z wyprzedzeniem], przez Szajtanowa. Wszystkie te dywersje muszą być teraz sprawdzone – dodał Heraszczenko.

Jest możliwe, że Szajtanow współpracował z FSB jeszcze przed Rewolucją Godności na kijowskim Majdanie w 2014 r. Nie ulega natomiast wątpliwości, że to na fali rewolucji awansował i został generałem. W jego rękach mogły być plany wielu operacji realizowanych w ramach tzw. ATO, czyli operacji antyterrorystycznej na wschodzie Ukrainy. Wielokrotnie dochodziło wówczas do sytuacji, w których Rosjanie byli uprzedzani o ukraińskich operacjach wojennych.

Ukraińcom udało się wpaść na jego trop m.in. dzięki współpracy ukraińskich służb ze służbami zachodnimi. Szajtanow spotykał się ze swoim rosyjskim oficerem prowadzącym na terenie krajów zachodnich, między innymi we Francji, a wiceminister Heraszczenko mówił wprost, że informacje przekazane przez zachodnich partnerów pomogły w zatrzymaniu Szajtanowa. Od czasu zabójstwa Skripala w Wielkiej Brytanii zachodnie służby są bardziej wyczulone na działania rosyjskiego wywiadu,  zaś Ukraina – dzięki tej współpracy z Zachodem – jest w stanie identyfikować rosyjskich agentów.

Sprawa wciąż jest na etapie śledztwa: SBU stoi teraz przed bardzo dużym wyzwaniem, żeby sprawdzić, jaką dokładnie rolę pełnił Szajtanow, o czym wiedział i o czym może wiedzieć Federacja Rosyjska.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Redakcja/A.P.

Wysoki funkcjonariusz ukraińskich służb zatrzymany. Jest podejrzany o współpracę z FSB. Pożar wokół Czarnobyla ugaszono

Wojciech Jankowski o zatrzymaniu oficera Służby Bezpieczeństwa Ukrainy przez kontrwywiad tego kraju, ugaszeniu pożarów wokół Czarnobyla i koronawirusie na Ukrainie.

Generał-major Szajtanow został zatrzymany. Jest podejrzany o współpracę z FSB.

Wojciech Jankowski informuje, że Wałerij Szajtanow miał zostać zwerbowany przez rosyjski kontrwywiad już w 2014 r. Dziennikarz mówi też, jak wygląda walka z epidemią u naszego południowo-wschodniego sąsiada:

Prawosławna Cerkiew Moskwiewskiego Patriarchatu żyje w strefie rosyjskiego podejścia do sprawy, tam długo ignorowano koronawirusa.

W mediach ukraińskich dużo się mówi o licznych zachorowaniach wśród członków tej części Cerkwi prawosławnej na Ukrainie, która uznaje kanoniczną zwierzchność Moskwy. Prowadzący Studio Lwów mówi o aplikacji pomagającej w kontroli ludzi będących na kwarantannie. Pokazuje ona, że

Najbardziej kwarantanny przestrzegają z miast Lwów i Tarnopol, a z obwodów kijowski i odeski.

Za złamanie kwarantanny we Lwowie wlepiona została kara grzywny w wysokości 17 tys. hrywien (2600 zł). Jankowski zauważa przy tym, że „ziemia stanisławowska po kijowskiej i Bukowinie” jest najbardziej dotknięta chorobą. Do dobrych wiadomości zaliczyć można za to fakt, iż

Pożar w strefie czarnobylskiej ugaszono.

Nie ma już otwartego ognia, choć nie wiadomo, czy jeszcze się on nie odrodzi.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.