Sadouskaya-Komlach: powinien być większy międzynarodowy nacisk na uwolnienie białoruskich dziennikarzy

Białoruska dziennikarka o sytuacji na Białorusi, gdzie wielu dziennikarzy znajduje się w więzieniach za swoją działalność.

9 lutego to Dzień Solidarności z Dziennikarzami Białoruskimi. Maria Sadouskaya-Komlach wskazuje, że często mówi się ogólnie o więźniach politycznych na Białorusi. Zauważa, że 33 aresztowanych dziennikarzy nawet nie było uczestnikami protestów. Jedynie relacjonowali co się dzieje. Ocenia, że międzynarodowy nacisk na uwolnienie białoruskich dziennikarzy powinien być mocniejszy. Białoruska dziennikarka wskazuje, że na Białorusi działają niezależni dziennikarze, choć ich utrudnia się im ich pracę. Sami Białorusini wiedzą jak używać narzędzi takich jak VPN.

Czytaj także:

Pielasa: jednostki rosyjskie znajdują się nie tylko na poligonach, ale i na pograniczu z Ukrainą

 

Białorusini bardzo dobrze wiedzą jak korzystać z innych sposobów obchodzenia cenzury.

Wielu dziennikarzy znajduje się w areszcie i jeszcze nie mają orzeczonej winy. Władze mszczą się na dziennikarzach za to, co robili w czasie ostatnich wyborów.

Oni wyłączają po prostu osobę z życia dziennikarskiego, z wielu projektów […] ograniczają jego wszystkie kontakty ze światem tylko po to, żeby […] się zemścić na mediach za to, co robiłypodczas wyborów i po nich.

Sadouskaya-Komlach odnosi się także do sytuacji na wschodzie. Sądzi, że Putin nie zdecyduje się na eskalację konfliktu z Ukrainą, gdyż

Tym razem konsekwencje naprawdę mogą zaboleć.

A.P.