Agnieszka Warchulińska o tym, co w Piotrkowie Trybunalskim zachwyciło Robina Williamsa, czemu kręcili tu tacy reżyserzy jak Wajda, Passendorfer, Różewicz czy Morgenstern oraz o kinematografii II RP.
Agnieszka Warchulińska, dziennikarka Radia Strefa opowiada o Piotrkowie Trybunalskim, uroku wspaniałej starówki, która była tłem wielu filmów. Przywołuje wizytę Robina Williamsa Robin Williams, który był zachwycony piotrkowską starówką, przekonany, że to dekoracje. Został wyprowadzony z błędu, a kiedy dowiedział się, że to w Piotrkowie Trybunalskim Niemcy utworzyli pierwsze na terenach Polski getto żydowskie, wzruszył się. Aktor kręcił bowiem wtedy „Jakuba kłamcę”, którego akcja rozgrywa się właśnie w getcie żydowskim.
Wystarczy postawić kamerę w jednym rogu rynku i ma się cały rynek w kadrze.
W Piotrkowie kręcili tacy wybitni polscy reżyserzy jak: Tadeusz Chmielewski, Janusz Morgensztern, Andrzej Wajda, Jerzy Passendorefer, Stanisław Różewicz, Juliusz Machulski. W tym miejscu kręcono choćby „1920 Bitwa Warszawska”, „Akademię pana Kleksa”, „Listy do M. 3” , „Psy”, „Święta wojna”, „Vabank” czy „W ciemności”. Piotrkowski rynek, jak informuje Warchulińska, idealnie się nadaje do zdjęć, gdyż stawiając kamerę w jednym z jego rogów, można objąć jego całość.
Piotrków trybunalski słynął również kiedyś z toru wyścigów konnych, który uznawany był za lepszy niż ten na Warszawskim Służewcu. Tor istniał od 1902 do 1939 roku. Ćwiczył na nim m.in. mjr Henryk Dobrzański, ps. Hubal.
W zarządzie Towarzystwa Wyścigów Konnych zasiadali m.in.: Aleksander margrabia Wielopolski, Stanisław ks. Lubomirski, Jan Florian hr Zamoyski czy Albert hr Wielopolski. Co ciekawe, choć w już w 1925 roku teren, na którym odbywały się wyścigi, przeznaczono na bazę lotniczą, to jednak nadal przez ponad 10 lat rozgrywano tu gonitwy i konkursy hippiczne.
Dziennikarka mówi także o Radiu Strefa, które swym zasięgiem obejmuje byłe województwo piotrkowskie. Powstało ono w 1992 r. i przez pierwsze dwa lata nadawało jak wszyscy na rynku, „trochę po piracku”. Później uzyskało ono licencję od KRRiT. Warchulińska opowiada również o swojej książce „Piotrków Trybunalski między wojnami: opowieść o życiu miasta 1918-1939”. Okres międzywojnia jest dla niej fascynujący. Podziwia ówczesną kulturę, stwierdzając, że polska kinematografia tego okresu nie ustępowała wiele amerykańskiej, przywołując przykład takich dzieł jak „Zapomniana melodia” czy „Piętro wyżej”.