„Wy przeklęci mordercy dzieci i ludzi starszych”. Samochód uderzył w bramę Kancelarii Niemiec w Berlinie

Zatrzymać politykę globalizacji” – tak brzmi jeden z napisów na aucie, które w środę uderzyło w bramę Urzędu Kanclerskiego. Kierowca został zatrzymany, a policja wyjaśnia sprawę.

Uderzenie auta w bramę budynku, w którym urzęduje Angela Merkel dokonało się raczej przy małej prędkości, na co wskazują niewielkie zniszczenia. Berlińska policja poinformowała na Twitterze, że obecnie ustala, czy kierowca celowo wjechał w bramę. Ciemnozielony Volkswagen Golf był kierowany przez 54-letniego mężczyznę. Do zdarzenia doszło krótko po godzinie 10.

Samochód zarejestrowany jest w powiecie Lippe w landzie Nadrenia Północna – Westfalia.

A.P.

 

Niemiecka polityk chce przełożenia wyborów w Polsce. Bogatko: Dziwne, że nie zabierała głosu w przypadku tych w Bawarii

Jan Bogatko o zmaganiach naszych zachodnich sąsiadów z Covid-19, telefonie Merkel do rugijskich strażaków, wywiadzie Gesine Schwan nt. wyborów w Polsce i sytuacji na granicy polsko-niemieckiej.

Jan Bogatko przedstawia sytuację w Niemczech w związku z koronawirusem. Coraz więcej jest tam chorych. Nasz korespondent niedawno wrócił do Niemiec. Zdziwił go fakt, iż służby lekceważą środki bezpieczeństwa na lotniskach. To samo wskazują niemieckie media.

Nasz korespondent komentuje wywiad, jakiego radiu Deutschlandfunk udzieliła Gesine Schwan z SPD. Była pełnomocnik rządu ds. stosunków z Polską zaapelowała w nim o przełożenie wyborów prezydenckich w naszym kraju. Podkreśliła, że wszyscy kandydaci powinni mieć równe szanse. Jak mówi Bogatko:

Dziwne, że nie zabierała głosu w przypadku wyborów w Bawarii, które przesunięte nie zostały.

Radio podało, że 80% Polaków popiera przełożenie wyborów. Nie wiadomo jednak, skąd pochodzą te dane. Dziennikarz mówi także o kwarantannie Angeli Merkel i strażaków-ochotników w Bergen auf Rügen. Niemiecka kanclerz zadzwoniła osobiście do jednostki strażackiej, aby podziękować im za zaangażowanie w walkę z koronawirusem. Kiedy jeden ze strażaków odebrał telefon, zaskoczony słysząc głos przedstawiający się jako Angela Merkel, odpowiedział:

Proszę sobie nie robić żartów!

Myślał, iż to jakaś rozgłośnia radiowa chce wkręcić ich jednostkę. Sytuację wyjaśnił w kolejnym telefonie Urząd Kanclerski, potwierdzając tożsamość poprzedniej rozmówczyni. Mieszkaniec niemieckiego Zgorzelca przedstawia na koniec panującą tam sytuację. Miejscowym we znaki daje się zamknięcie granic przez Polskę, gdyż dotychczas wielu z nich robiło zakupy w naszym kraju.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.