Tajwan zaniepokojony ruchami chińskich wojsk. Prezydent Tsai Ing-wen deklaruje gotowość do obrony wyspy

Cieśnina Tajwańska stała się w ciągu ostatnich świadkiem chińskiej i amerykańskiej aktywności militarnej, a rząd w Tajpej ostrzega, że nie cofnie się od aktywniejszej odpowiedzi.

W ciągu ostatnich trzech tygodni Chińska Republika Ludowa przeprowadziła cztery oddzielne ćwiczenia wojskowe wzdłuż swych wybrzeży, których zamysłem jest “obecny stan bezpieczeństwa w Cieśninie Tajwańskiej”. W reakcji na działania Pekinu szef tajwańskiego MON ogłosił we wtorek, że im bliżej chińskie odrzutowce zbliżą się do wyspy, tym aktywniej odpowie na to Tajpej. Zastrzegł przy tym, że nie będą eskalować konfliktu, ani wywoływać incydentu. Zgodnie z przekazanymi przez władze danymi tajwańskie pociski ziemia-powietrze wykryły nadlatujące chińskie myśliwce.

Tymczasem Stany Zjednoczone wysłały w tym miesiącu kolejny okręt wojenny do Cieśniny Tajwańskiej, kilka dni po ćwiczeniach wojskowych na spornym Morzu Południowo-Chińskim. Cytowany przez Reuters, chiński ekspert ds. wojskowości skomentował prowadzone przez Chiny w Zatoce Pohaj na północy oraz na Morzach Wchodnio- i Południowochińskim i Morzu Żółtym. Emerytowany profesor z Uniwersytetu Szanghajskiego stwierdził, że

Prowadząc ćwiczenia na trzech morzach Chiny testują swoją zdolność do walki z wrogami nadchodzącymi z trzech kierunków w tym samym czasie.

W odpowiedzi na napięcia prezydent Republiki Chińskiej Tsai Ing-wen zapowiedziała gotowość do obrony wyspy. Skrytykowała przy tym kampanię swojego poprzednika Ma Ying-jeou, który ostrzega Tajwan przed zaczepianiem Chin, gdyż sprowadziłoby to katastrofę na wyspę, która nie wytrzymałaby długo w przypadku wojny.

A.P.