Dr Łukasz Jasina o dyplomatycznych działaniach na rzecz powstrzymania agresji rosyjskiej i o potrzebie europejskiej solidarności wobec agresji Putina.
.@RzecznikMSZ w #PoranekWnet: nie ma jeszcze decyzji o przekazaniu Ukrainie myśliwców. O jej podjęciu zostaną Państwo poinformowani. To bardzo skomplikowana sprawa #RosyjskaAgresja
Ekspert ds. wschodnich o zaskakującym dla Kremla rozwoju spraw na Ukrainie, efektach wprowadzonych sankcji i perspektywie rozmów pokojowych.
Marek Budzisz ocenia, że rozwój sytuacji na Ukrainie jest zaskoczeniem dla Rosji, ponieważ
Rosyjskie władze, ale też i chyba sztabowcy liczyli, że wojna będzie krótka.
Wskazuje, że Kreml nie docenił siły oporu ukraińskiego społeczeństwa i przywództwa.
Ekspert ds. wschodnich odnosi się do wprowadzonych sankcji. Wyjaśnia, że efekty odłączenia od SWIFT będzie widać dopiero po jakimś czasie.
Efekt ekonomiczny będzie widoczny, nie jutro, ani pojutrze. Na to potrzeba więcej czasu.
Rubel się ostatnio osłabił w stosunku do dolara i można przewidywać, że będzie dalej słabł.
Budzisz wskazuje, że niedługo mają się rozpocząć negocjacje na granicy białorusko-ukraińskiej. Ocenia, że jeżeli Rosjanom nie uda się w najbliższych dniach odnieść znaczącego sukcesu, to
Zacznie się poszukiwanie rozwiązania pokojowego, jak wyjść z twarzą z tej sytuacji.
Unia Europejska planuje przekazanie sprzętu wojskowego Ukrainie. Chodzi o sprzęt pamiętający czasy Bloku Wschodniego, gdyż Ukraińców nie trzeba przyuczać do jego używania.
Dziennikarka kijowskiej redakcji Radia Wnet pozostaje w Kijowie. – Przez całą noc byliśmy w schronach. Walki odbywają się na ulicach Kijowa – relacjonuje.
Yanina Yakovenko z relacją z Kijowa:
Janina #Jakowenko z Kijowa w #RadioWnet: Jest wielu poszkodowanych. (…) Nasi chłopcy z obrony terytorialnej sprawdzają kto jest kim. #RadioWnet
Janina #Jakowenko z Kijowa w #RadioWnet: Przez całą noc byliśmy w schronach. Walki odbywają się na ulicach Kijowa. Rosjanie przymierzają się do zachodniej Ukrainy. #RadioWnet
Janina #Jakowenko z Kijowa w #RadioWnet: Walka trwa. Dywersanci wczoraj weszli z bronią do jednej z jednostek straży pożarnej, żądając ubrania by udawać obronę terytorialną. #RosyjskaAgresja
Korespondentka TVP w Brukseli o możliwości uniknięcia unijnych sankcji przez Rosję.
Wczoraj jeszcze była mowa o tym, że Unia Europejska ma przygotowany pakiet sankcji, które miałyby wejść w życie po tym jak Rosja dokonała zbrojnej inwazji na Ukrainę.
Chodziło o odcięcie Rosji od zachodniego systemu finansowego. Jak wskazuje Dominika ĆosićRosja uznała samozwańcze republiki ludowe w Doniecku i Ługańsku, ale nie przeprowadziła inwazji na pełną skalę. W związku z tym UE chce odpowiedzieć sankcjami, ale innymi niż te przewidywane w przypadku inwazji.
W tym momencie dochodzimy do punktu dosyć ważnego – […] jak mamy definiować zbrojną inwazję na Ukrainę.
Andrzej Halicki sądzi, że Rosja będzie eskalować konflikt z Ukrainą. Według eurodeputowanego Putin nieświadomie dokonał dwóch rzeczy, które są sprzeczne z jego interesami. Z jednej strony zintegrował społeczeństwo ukraińskie, a z drugiej zachodnie.
Rozmówca Łukasza Jankowskiego wskazuje na konieczność coraz większego zacieśniania współpracy w ramach NATO i UE, aby sprzeciwić się imperialnej polityce Rosji, również w dziedzinie energetyki. Uwypukla znaczenie rozwiązania konfliktu na linii Warszawa-Bruksela. Jak mówi, bez porozumienia nie będzie możliwy dynamiczny rozwój gospodarczy naszego kraju.
Publicysta wylicza niepowodzenia i błędy szefa obecnego Prezesa Rady Ministrów. „Od dymisji Beaty Szydło kroczymy po równi pochyłej” – ocenia.
Rafał Otoka-Frąckiewicz komentuje spotkanie zorganizowane przez Donalda Tuska, a poświęcone sytuacji na Ukrainie. Nazywa je mianem „szopki” zorganizowanej przez byłego premiera.
Tusk nie napisał, że uczestnicy to byli prezydenci i ministrowie; sugerując że to prawdziwy rząd. Europa Zachodnia może w ten sposób odnieść wrażenie, że były premier wciąż w Polsce wiele znaczy.
Publicysta wskazuje, że politycy przez ostatnie 20-30 lat jedynie wprowadzają na świecie chaos. Zdaniem gościa „Popołudnia Wnet” rząd Zjednoczonej Prawicy długo wyłamywał się z tego schematu, a zmieniło się to wraz z objęciem funkcji premiera przez Mateusza Morawieckiego.
Przed laty weszliśmy w rolę państwa trzeciorzędnego, obecnie wracamy do punktu wyjścia.
Rafał Otoka-Frąckiewicz przyznaje rację Zbigniewowi Ziobro w kwestii oceny polityki rząd wobec Brukseli. Wyraża rozczarowanie rządami obecnej koalicji.
Nie widzę żadnych sukcesów premiera Morawieckiego, ani jeżeli chodzi o Polski Ład, ani relacje z Brukselą. Może jakieś przespałem.
Rozmówca Adriana Kowarzyka wytyka władzy również całkowite postawienie na relacje z Donaldem Trumpem i brak planu działania na wypadek nieuzyskania przez niego drugiej kadencji.
Rządzi nami banda nieudaczników. Niestety, nie mamy w Polsce opozycji.
Zaznacza jednak, że nie widzi dlań sensownej alternatywy.
Poseł Konfederacji o wizycie Zbigniewa Raua w Moskwie, konflikcie rosyjsko-ukraińskim i aferze Pegasusa.
Patrzymy na to co się dzieje z pewną dozą spokoju.
Artur Dziambornie spodziewa się wybuchu wojny na pełną skalę. Komentuje działania ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua w kryzysie między Rosją a Ukrainą. Według deputowanego wszystko toczy się wokół Nord Stream 2.
Ponadto Władimir Putin dorzucił też strefę wpływów ukraińskich, czyli, że Ukraina nie ma prawa ubiegać się o członkostwo w NATO i Unii Europejskiej.
Poseł Konfederacji wskazuje, że od dawna mówił, iż z Władimirem Putinem należy rozmawiać. Dodaje, że interesuje ich tylko bezpieczeństwo Polski. Stwierdza, że trzeba się zapytać, co dostaliśmy w zamian za dostawy broni na Ukrainę.
Powinniśmy maksymalnie zbroić naszą armię, abyśmy my byli tutaj bezpieczni.
Ponadto Dziambor odnosi się do afery Pegasusa. Cała Konfederacja jest za powstaniem sejmowej komisji śledczej.
Dr Jacek Bartosiak / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET
Widmo wojny na dwa fronty, zjednoczona Europa od Lizbony aż po Władywostok i plany Władimira Putina. Ekspert ds. geopolityki o tym, jak Amerykanie mierzą się z perspektywą eskalacji wojny na Ukrainie.
Dr Jacek Bartosiak stwierdza, że Amerykanie obawiają się wojny na dwa fronty. Istnieje kilka scenariuszy, jednak, jak zauważa,
Nie ma tu dobrego rozwiązania z perspektywy Rzeczypospolitej.
Nie wiadomo jak się rozwinie sytuacja w Unii Europejskiej w przypadku gdyby wojna na pełną skalę na Ukrainie stała się faktem. Amerykanie najbardziej boją się tego, że powstanie zjednoczona Europa od Lizbony do Władywostoku.
Ekspert ds. geopolityki zauważa, że w amerykańskim Departamencie Obrony nie wierzą, że można się dogadać z Rosjanami bez pokonania ich na interesującym ich kierunku. Nie wykluczają oni, że pokonanie to przybierze formę wojny.
Były doradca prezydenta Donalda Trumpa Elbridge Colby uważa, że jeśli Amerykanie wycofają się z Europy to Europejczycy zmobilizują się do samodzielnego odparcia Rosji.
On wprost mówi, że trzeba się wycofać z Europy, nawet zabrać amunicję i przerzucić wszystkie siły na Pacyfik.
Dr Bartosiak sądzi, że Francuzi i Niemcy dogadają się w takim przypadku z Rosją, żeby uniknąć wojny. Z doniesień zaś naszego gościa wynika, że Amerykanie nie traktują polskiego planu strategicznego poważnie.
Nie jest miarą właściwego modernizowania ciągłe kupowanie bez określonego pomysłu. […] Jest ogólne przekonanie w Waszyngtonie, że nie mamy na to pomysłu, tylko randomowo kupujemy rzeczy.
Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego twierdzi, że Waszyngton nie wie, jakie ruchy wykona Władimir Putin.
Ludzie pracujący w Departamencie Obrony nie wiedzą, co zrobią Rosjanie naprawdę i jaka będzie skala inwazji. Nie zdają sobie też sprawy z tego jak wygląda morale ukraińskich żołnierzy, choć śród szkolących ich są amerykańscy doradcy.
Jan Mosiński / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET
Poseł PiS o napięciach na granicy ukraińsko-rosyjskiej i relacjach Warszawa-Bruksela.
Jan Mosiński zapewnia, że Polska dołoży wszelkich starań, by nie dopuścić do agresji rosyjskiej na Ukrainie. Ubolewa nad tym, że Zachód późno dostrzegł zagrożenie, jakie niesie polityka Kremla.
Putin nie odpuści, będzie prowokował i realizował swoje scenariusze.
Gość „Popołudnia Wnet” odnosi się ponadto do krytyki, jaką w stronę premiera Mateusza Morawieckiego skierował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Polityk piętnuje też praktykę bezprawnego poszerzania kompetencji przez instytucje UE.
Obawiam się, że kwestia wymiaru sprawiedliwości będzie nieustannie podnoszona. Nie zgadzamy się na negowanie naszych reform. Naszym paradygmatem jest suwerenność państwa. Nikt nas z Unii Europejskiej nie wypchnie.
Ryszard Czarnecki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET
Europoseł Prawa i Sprawiedliwości o strategii jaką powinna przyjąć Polska wobec działań Unii Europejskiej.
Ryszard Czarnecki zwraca uwagę, że wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej rozpatrywany pod względem merytorycznym nie stanowi dla Polski zagrożenia. W jego myśl sankcje powinny nakładane na państwa, które doprowadzają do szkody finansowej Unii Europejskiej.
Traktuje ten wyrok jako danie pewnej możliwości quasi formalno – prawnej, aby uderzać w niewygodne i niepokorne państwa, które nie chcą jeść z ręki Niemcom i Francji.
Europoseł Prawa i Sprawiedliwości przypomina, że Polska wpłaca rocznie do kasy Unii Europejskiej 6.5 mld euro. Jego zdaniem, jeżeli Unia będzie nakładać na nas kary finansowe, to adekwatne do ich wielkości kwoty powinniśmy potrącać ze składek członkowskich.
Musi tu niestety obowiązywać swoisty Kodeks Hammurabiego, inaczej całkiem wejdą nam na głowę.
Na pytanie o rozpad Zjednoczonej Prawicy Ryszard Czarnecki odpowiada:
Nasi wyborcy nie chcą rozpadu ugrupowania, wybaczą nam błędy, ale nie wybaczą nam braku jedności.