Przełomiec: spora część polityków Zachodu chce ograniczyć sankcje wobec Rosji

Prowadząca Studia Wschód przestrzega przed możliwym złagodzeniem antyrosyjskich sankcji przez Komisję Europejską. Komentuje artykuł jednej z rosyjskich agencji o konieczności „deukrainizacji” Ukrainy.

Dr Zbigniew Kuźmiuk: Chcemy być busolą moralną dla Europy

Dr Zbigniew Kuźmiuk / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości porusza kwestię polityki Unii Europejskiej wobec toczącej się wojny na Ukrainie.

Dr Zbigniew Kuźmiuk mówi o pomocy finansowej, której Unia Europejska miałaby udzielić Polsce na poczet opieki nad uchodźcami z Ukrainy. Zwraca uwagę, że takowe wsparcie nie byłoby finansowane z dodatkowych środków

Pieniądze na pomoc Ukraińcom byłyby rozdysponowywane z części istniejącego już budżetu przeznaczonych na pomoc humanitarną i wsparcie uchodźców.

Europoseł PiS podejmuje też temat ewentualnych sankcji nałożonych przez Unię na Federację Rosyjską. Podkreśla, że wszystkie frakcje w Europarlamencie potępiają rosyjską inwazję na Ukrainę, lecz brak na razie jakichkolwiek decyzji w sprawie przyszłych kar. Zaznacza tez jednak, że:

Komisja Europejska ma do połowy maja przedstawić plan uniezależnienia się od rosyjskich surowców. Zapadła niesformalizowana decyzja, aby to uczynić.

Gość Radia Wnet porusza też temat Krajowego Planu Odbudowy. Jego zdaniem pieniądze z tego funduszu trafią do Polski, jeżeli Komisja Europejska pozytywnie zaopiniuje planowane zmiany w naszym wymiarze sprawiedliwości.

K.B.

Prezydent Andrzej Duda: Polska jest dziś miejscem strategicznym

prezydent Andrzej Duda podczas szczytu NATO w Brukseli | Fot. Twitter Kancelarii Prezydenta

Wierzę, że wizyta Joe Bidena w Polsce przyniesie bardzo poważne wzmocnienie bezpieczeństwa naszego kraju – mówił Prezydent Andrzej Duda w czasie konferencji prasowej po nadzwyczajnym szczycie NATO.

Jest to dla mnie niezwykle ważne, znaczące, jaką pozycję dzisiaj zajmuje Polska – powiedział, przywołując ostatnie wizyty w Polsce: Sekretarza Obrony USA Lloyda Austina, Sekretarza Stanu USA Antony’ego Blinkena i Wiceprezydent USA Kamali Harris, a teraz nadchodzącą wizytę Prezydenta Bidena.

Czytaj także:

Nadzwyczajny szczyt NATO z udziałem Andrzeja Dudy

– Widać jaki jest dzisiaj poziom relacji polsko–amerykańskich, jak dzisiaj Polska jest istotnym miejscem na mapie dla Stanów Zjednoczonych, jak bardzo miejscem strategicznym, jak silne więzi także łączą nas ze Stanami Zjednoczonymi – akcentował.
Dodał, że te więzi są niezależne od relacji politycznych. – Władze się zmieniają, a strategiczne interesy pozostają – podkreślił.

Prezydent podkreślił, że absolutnie w naszym interesie jest budowanie jak najsilniejszych więzi euroatlantyckich, więzi polsko–amerykańskich.

Czytaj także:

Konferencja premiera Mateusza Morawieckiego. Kolejne zmiany w Polskim Ładzie

I to właśnie czynimy – powiedział.

W tym kontekście ta wizyta Pana Prezydenta Joe Bidena jutro i pojutrze o nas, bo to będą dwa dni spotkań, rozmów, wizyt w różnych miejscach, ma – z mojego punktu widzenia – ogromne znaczenie i wierzę w to, że już przynosi, a dodatkowo jeszcze przyniesie w jej efekcie bardzo poważne wzmocnienie bezpieczeństwa naszego kraju – zaznaczył.

Reforma sprawiedliwości. Jarosław Gowin: projekt Solidarnej Polski jest nie do przyjęcia

Jarosław Gowin / Fot. Nauka.gov.pl, Flickr.com

Prezes Porozumienia o proponowanych projektach reformy wymiaru sprawiedliwości, środkach z Funduszu Odbudowy oraz działaniach Unii Europejskiej.

Jarosław Gowin deklaruje poparcie dla prezydenckiego projektu reformy wymiaru sprawiedliwości.

Nie do przyjęcia jest dla nas projekt Solidarnej Polski bo on oznacza zaostrzenie sporu. to są projekty które przewidują np. skierowanie w stan spoczynku sędziów Izby Dyscyplinarnej czy wszystkich tzw. neosiędziów.

Wskazuje na konieczność pilnego odblokowania środków należnych Polsce pochodzących z Europejskiego Funduszu Odbudowy. Podkreśla, że Komisja Europejska mrozi te pieniądze bezprawnie.

Chcesz wiedzieć więcej? Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Marek Kuchciński: po tej wojnie Ukraina może zostać odcięta od Morza Czarnego

Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych i były marszałek Sejmu o szczycie NATO, wizycie Joe Bidena w Polsce i nowym rozdaniu w europejskim układzie sił

Prezydent USA Joe Biden przybędzie do Warszawy w piątek; w sobotę spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą. Tematem rozmów będzie m.in. kryzys humanitarny wywołany przez rosyjską agresję na Ukrainie. Marek Kuchciński zauważa, że „to jedna z najważniejszych wizyt” także z polskiej perspektywy.

Polska staje się zasadniczym elementem politycznej układanki.

Zdaniem byłego marszałka Sejmu w wyniku wojny Ukraina może zostać odcięta od Morza Czarnego:

Życzę żeby Ukrainie się udało i żeby wyrzucała Rosjan ze swoich granic w ogóle, czyli także z Krymu. Zasada nienaruszalności granicy musi być podstawowa w stosunkach miedzy narodowych. Ale biorąc doświadczanie i wiedze z ostatnich kilkuset lat od Piotra I, czy jest to Rosja carska, czy potem sowiecka, a teraz Putina, to nie łudźmy się.

Przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych podkreślił, że w wyniku wojny i odcięcia od basenu Morza Czarnego gospodarka Kijowa będzie musiała w sposób zasadniczy przeorientować kierunek geograficzny swojej działalności:

Reorientacja gospodarki ukraińskiej a także świadomości jest bardzo widoczna. Reorientacja gospodarki czyli z handlu ze wschodem czyli z Rosją, oraz z braku dostępu do morza czarnego, bo na to wszystko wygląda, to tysiące firm muszą przeorientować swoją działalność na zachód, czyli via Polska.

Polityk przewiduje, że:

Prezydent Biden utwierdzi nas w przekonaniu, że NATO poważnie wraca do  planu wzmocnienia wschodniej flanki jako sojuszu obronnego przed agresją Putina. Myślę, że wizyta Bidena w Warszawie będzie miała swoje konsekwencje także dla Ukrainy. Wzmocnienie wsparcia zbrojnego dla broniącej się Ukrainy. Ale też wsparcia dla uchodźców.

Marek Kuchciński wskazał również, że agresja Rosji na Kijów daje możliwość fundamentalnych zmian w relacjach miedzy Polską a Ukrainą:

Jednym z efektów tego dramatu, który dzieje się na Ukrainie i wielkiego kryzysu, który nas czeka, całą Europę, i może szerzej. My, to znaczy Polska i Ukraina  otwieramy nowy rozdział w historii naszych stosunków . Jeśli damy z siebie wszystko, to będzie to nowa epoka.

Zdaniem posła wizyta Bidena przyniesie także konsekwencje dla Ukrainy. Przywódca USA zapewne potwierdzi wzmocnienie wsparcia zbrojnego dla broniącej się Ukrainy i wsparcia dla uchodźców.

W rozmowie był poruszany również wątek polityki rządu węgierskiego. Zdaniem Marka Kuchcińskiego oskarżania Budapesztu o wspieranie Rosji jest wynikiem dezinformacji:

Jeżeli byśmy tak zebrali argumenty, kto na ile wspiera, to Węgrzy są zaraz a Polakami. Bo przyjęli prawie 600 tysięcy uchodźców, w tym 200 tysięcy przeszło na Węgry przez Rumunię. I Orban jakoś sobie z tym radzi. Jest ogromna pomoc humanitarna, a też nie ma o tym mowy. Również jest pomoc wojskowa, tylko ona jest wykonywana bardzo dyskretny sposób. Wiadomo Węgry mają wybory, prowincja węgierska nie lubi wojny, myślę że te elementy grają wielkie znaczenie.

Czytaj także:

Szczyt NATO w Brukseli. Ryszard Czarnecki: spodziewam się zwiększonej obecności Sojuszu na wschodniej flance

Rosyjska inwazja na Ukrainę stanowi według gościa Radia Wnet zamknięcie pewnej epoki w dziejach Europy. Doszło do zmiany w postrzeganiu Rosji i na tej bazie po wojnie może powstać nowy układ sił na Starym Kontynencie. Jednocześnie jest to także nowy etap dla Polski i Ukrainy.

Polska i Ukraina otwierają nową erę w historii stosunków obu państw.

Marek Kuchciński stwierdza, że państwa Europy Środkowej nie są w pełni jednomyślne, ale łączy je dążenie do pokoju.

Czytaj także: Dr Adam Eberhardt: Konflikt na Ukrainie ma perspektywę długotrwałą. Wojna będzie wyniszczająca dla obu stron

Kuchciński odnosi się także do postawy Węgier wobec wojny na Ukrainie. Wskazuje, że kraj ten przyjął 600 tys. uchodźców. Niesiona jest pomoc humanitarna, a także, dyskretnie, militarna. Dodaje, że Węgrzy poparli wszystkie dotychczasowe sankcje.

Chcesz wiedzieć więcej? Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Wiech: Odejście UE od rosyjskich węglowodorów jest możliwe nawet w perspektywie kilkunastu miesięcy

Jakub Wiech / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Wicenaczelny portalu energetyka24.pl o uzależnieniu Unii Europejskiej od rosyjskich surowców energetycznych oraz o procesie odchodzenia od nich.

Jakub Wiech omawia kwestię uzależnienia UE od rosyjskich surowców energetycznych.

Rosja odpowiada za 45% importu ropy przez UE, 55% importu gazu i 45% importu węgla. To bardzo głębokie uzależnienie.

Jak podkreśla gość „Kuriera ekonomiczny”, ten stan rzeczy wynika z bezrefleksyjnej polityki dużej części państw unijnych, przede wszystkim Niemiec.

Odejście UE od rosyjskich węglowodorów jest możliwe nawet w perspektywie kilkunastu miesięcy. Niestety, decyzje w tej sprawie dopiero się klarują.

Ekspert tłumaczy też m.in. postawę Węgier. Jak ocenia, niechęć Viktora Orbana do podjęcia radykalnych kroków w obszarze energetyki wynika ze zbliżających się wyborów parlamentarnych. Ponadto:

Rosyjskie wpływy w węgierskim sektorze paliwowym są bardzo duże.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego podkreśla, że bilans zysków i strat po odejściu od rosyjskiej ropy, gazu i węgla długofalowo będzie dla Starego Kontynentu korzystny.

Nie warto patrzeć na Rosję jak na stabilnego partnera. To państwo bandyckie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Prof. Waldemar Gontarski: Za to, że Niemiec ma ciepło w domu, Ukrainiec musi teraz ponieść śmierć

Profesor nauk prawnych ocenia postawę TSUE i państw Zachodu wobec wojny na Ukrainie.

Profesor Gontarski krytykuje działania Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Zarzuca TSUE, że nie potrafił nałożyć sankcji na oligarchów związanych Władimirem Putinem czy Wiktorem Janukowyczem.

Trybunał karał Polskę za Turów, ale oligarchów ukarać już nie potrafił.

Gość Radia Wnet zaznacza, że obecne działania Władimira Putina są wynikiem słabości wielu krajów UE i ich przedkładaniem państwowych interesów nad życie ludzkie.

Dziesięć krajów Unii Europejskiej sprzedawało Rosji broń, mimo embarga nałożonego na to państwo po aneksji Krymu.

Profesor Gontarski zwraca uwagę, że niezbędne może być powołanie nowej organizacji międzynarodowej w zastępstwie dla Organizacji Narodów Zjednoczonych. ONZ nie jest bowiem w stanie nałożyć na Rosję sankcji, jako że ta jest członkiem stałym Rady Bezpieczeństwa i posiada prawo weta.

K.B.

Prof. Andrzej Nowak: nikt poza Putinem tak nie zaszkodził Ukrainie jak Tusk i Sikorski

Featured Video Play Icon

Historyk o konieczności rozliczenia polityków europejskich, ich szkodliwej prorosyjskiej polityce z przeszłości oraz o tym, co może powstrzymać Władimira Putina.

Prof. Andrzej #Nowak#PoranekWnet: niektóre kraje rewidują swoją postawę z ostatnich lat. Tak jest w przypadku części polityków i prasy niemieckiej. #RadioWnet

— RadioWnet (@RadioWNET) March 17, 2022

Prof. Andrzej Nowak zaznacza, że politycy, którzy swoją biernością torowali Putinowi drogę do kolejnych agresji powinni się uderzyć w piersi, zanim zaczną się ponownie wypowiadać odnośnie Rosji.

 Podkreśla, że nikt poza samym Władimirem Putinem nie zrobił tyle, żeby zaszkodzić Ukrainie jak Donald Tusk i Radosław Sikorski.

Nasz gość przypomina, że w Gazecie Wyborczej został wydrukowany artykuł usprawiedliwiający pakt Ribbentrop-Mołotow. Wskazuje, że reset relacji z Moskwą za Leszka Millera nie przyniósł większych rezultatów. Zaznacza, że politycy PO nie ostrzegli Ukrainy, gdy Rosja składała Polsce propozycję jej rozbioru.

Czarnecki: wojna na Ukrainie nie powoduje, że pewne antypolskie decyzje w UE zostają zamrożone

Europoseł PiS o reakcji unijnych polityków na pomoc Polski dla Ukraińców oraz o ich konsekwentnych dążeniach do federalizacji Unii Europejskiej.

Ryszard Czarnecki mówi, że kwestia odbierania środków unijnych Polsce i Węgrom jest nadal aktualna. Guy Verhofstadt stwierdził, że wojna na Ukrainie skłania do przyśpieszenia procesu federalizacji Unii Europejskiej.

Dzisiaj między innymi przegłosowanie raportu, w którym jest mowa oczywiście o Polsce i Pegasusie.

Jak mówi europoseł, pokazuje to priorytety brukselskich biurokratów. Zauważa, że chcą oni realizować swoje plany niezależnie od tego, co się dzieje na Ukrainie.

Formalnie słyszymy słowa podziękowania. […] To się nie przekłada na pewne konkrety w postaci zamrożenia pewnych decyzji antypolskich które Polsce szkodzą.

Sądzi, że UE jest odległa od tego, nad czym Polacy głosowali w 2004 r.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Apel z Ukrainy do wolnych obywateli Unii Europejskiej, USA i świata

Prezydent USA Joe Biden nazwał kiedyś Putina mordercą. Wtedy wielu ludzi potraktowało to jako przenośnię.

Teraz cały świat widzi wyraźnie – Putin to krwawy rzeźnik, który wdziera się z wielkim toporem do spokojnego, groźnego kraju i zabija wszystkich na swojej drodze – dzieci, starców, kobiety, mężczyzn. Zabija ciężarne i chorych, rosyjskojęzycznych i ukraińskojęzycznych, prawosławnych i katolików, muzułmanów i Żydów. Jego pociski balistyczne i samosterujące, które zmiatają z powierzchni ziemi dzielnice mieszkalne ukraińskich miast, nie wybierają celu. Uderza w szpitale i przedszkola, szkoły i wieżowce mieszkalne. Świat „przespał” narodziny nazistowskiej Rosji. Przespał powstanie i modernizację armii o wyraźnie ofensywnych cechach.

Ale przede wszystkim świat przeoczył przekształcenie ideologii Putina. Ideologii, którą przez lata wbijał w świadomość własnych obywateli, nowej wersji doktryny nazistowskiej. Doktryny, za pomocą której Rosjanie zostali doprowadzeni do tego, że są zdolni do niszczenia spokojnych miast i mieszkających w nich ludzi. W końcu to piloci Putina bombardują spokojne dzielnice bombami kasetowymi i 500-kg bombami. To putinowscy rakietowcy kierują swoje pociski manewrujące na pokojowe cele. Wymyślili nawet dla siebie usprawiedliwienie – nie widzą oczu dzieci, które są zabijane i okaleczane, którym odłamki i fala uderzeniowa odrywają ręce i nogi. Wymówka jest słaba. Widzą to przecież na swoich tablicach, gdzie kierują swoje śmiercionośne „prezenty” dla narodu ukraińskiego.

To piechota Putina ostrzeliwuje z broni maszynowej cywilów na Ukrainie, którzy próbują wydostać się spod bombardowań rosyjskich samolotów i własnych płonących domów – prawdziwego piekła, w które Putin, jego armia, politycy i większość rosyjskiego społeczeństwa zamieniają spokojną i dostatnią Ukrainę sprzed inwazji. Tak, to właśnie ta droga do rozwoju i dobrobytu przygniatała reżim Putina z zawiścią i złością.

To dlatego Putin niszczy teraz ukraińską infrastrukturę – elektrownie, magistrale ciepłownicze, szpitale, drogi i mosty budowane według europejskich standardów, wodociągi, centra komunikacyjne, wieże telewizyjne, chce pogrążyć ludność naszego kraju – tych, których nie zabije rakietami – w horrorze dzikiego średniowiecza. Chce, by ludzie żyli bez elementarnych spraw: lekarstw, sanitariatów, elektryczności, dostępu do wody i żywności. Bez możliwości poruszania się po kraju. Aby pokazać własnemu narodowi: zobaczcie, są jeszcze miejsca na planecie, gdzie ludzie żyją gorzej niż wy.

Może was zaskoczę, ale Putin jest nie tylko psychopatą, ale także patologicznym tchórzem. Niszczy ludność cywilną, ponieważ jego „jedna z najsilniejszych armii na świecie” nie jest w stanie wytrzymać bezpośredniego starcia z armią Ukrainy. Putin już zalał nasz kraj wrakami spalonych pojazdów pancernych, które mimo to wciąż z maniakalnym uporem wysyła na Ukrainę, zamieniając własne wojsko w zwęglone mięso mielone.Ukraińcy nie zwracają już uwagi na „wywiady” z rosyjskimi pilotami wojskowymi, którzy lecą bombardować ukraińskie miasta i kończą swój lot w niewoli. Jest ich wiele i są tego samego rodzaju. Na tle płonących od ich bomb miast mówią, że bomby nie zostały zrzucone. Dokładnie w stylu putinowskiej propagandy – mówić, że czarne jest białe.

Czytaj także:

Ks. bp Edward Kawa apeluje: niebo nad Ukrainą musi zostać zamknięte

Putin jest gotów wysłać na śmierć zarówno jednostki „elitarne”, takie jak piechota Kadyrowa, jak i rekrutów, którzy ledwo ukończyli „kurs młodego bojownika”. W „najlepszej” tradycji imperialnej Putin nazywa masakrę, którą zorganizował w Europie: „wypełnieniem obowiązku wobec ojczyzny”. Cóż, kiedy na Kremlu pada słowo „obowiązek”, spodziewajcie się wojny, zamachów i prób zajęcia obcych terytoriów. W Afganistanie, przypomnę, wojska imperium sowieckiego straciły mniej niż 15 tysięcy zabitych żołnierzy przez dziesięć lat wojny. Na Ukrainie Putin położył już ponad 12 tysięcy swoich żołnierzy. Przez trzynaście dni. Ale heroizm ukraińskiej armii nie powinien być jednak powodem cynicznego rozważania wojny. Zasoby Ukrainy są nieporównywalne z zasobami agresora.

Mieszkańcy świata, a zwłaszcza Europy! Musicie zrozumieć, że będziecie następni.Putin i jego otoczenie mają pewną osobliwość – przed dokonaniem zbrodni na wielką skalę ogłaszają swoje plany. Was, obywateli krajów UE i NATO, kremlowski morderca ostrzegł i sformułował ultimatum: cofnijcie NATO do granic z 1997 roku. Oznacza to, że i Polska i Kraje Bałtyckie, Bułgarzy i Rumuni (w sumie trzynaście krajów) – wszyscy będą musieli się rozbroić i uważnie wysłuchać kolejnych rozkazów z Kremla. Nie zwlekajcie – takie rozkazy i ultimatum będziecie otrzymywać regularnie. Rządy utworzone w Moskwie będą wam narzucane, a wy szantażowani bronią jądrową i cenami gazu. Mówiąc w skrócie – chodzi tu o przywrócenie zewnętrznego pasa bezpieczeństwa Imperium Rosyjskiego oraz powrót pod kontrolę Putina i jego obecnego „politbiura”. Dostaniecie nawet rozkaz pocięcia na kawałki metalu myśliwców. Tych samych, których teraz nie chcecie przekazać walczącym Ukraińcom.

Czytaj także:

Paweł Bobołowicz: nie rozumiem, dlaczego jeszcze opieramy się przed przekazaniem naszych czołgów Ukraińcom

Nie wierzycie? Posłuchajcie, co mówi jeden z projektantów wojny na wschodzie Ukrainy, jeden z ideologów reżimu Putina, Władisław Surkow:

Rosja będzie się rozszerzać. Czy tego chcemy, czy nie.Bo taka jest natura tego kraju – jego rozprzestrzenianie się.

Chciałbym spojrzeć w twarz zachodniemu politykowi, który da wam gwarancję, że Rosja rozszerzy się na Ukrainę i przestanie. To by znaczyło, że całkowicie zmieni swoją wewnętrzną naturę. Nie, proszę państwa, tak nie jest. Okrutny, ale z natury słaby drapieżnik nie zmienia swoich instynktów. Wszyscy musicie nauczyć się nie bać szakala i, jeśli to możliwe, wpakować mu kulkę w czoło. Oczywiście, jeśli nie chcecie, aby wasze dzieci zostały zbombardowane przez putinowskie sępy.
A teraz nadszedł czas, aby stanąć ramię w ramię z Ukraińcami. Pomóżcie nam zamknąć niebo. Można to zrobić na kilka sposobów. Między innymi poprzez dostarczenie myśliwców i systemów obrony powietrznej, rakiet przeciwlotniczych oraz zwiększenie dostaw MANPADS (przenośny przeciwlotniczy zestaw rakietowy – red).

Drodzy obywatele USA i krajów Unii Europejskiej!

Wasze rządy wydają się być w stanie osłupienia, patrząc, jak ukraińska armia zamienia zaprzysiężoną armię Putina w sterty pokiereszowanego metalu. Tak, taki obraz może oczywiście odwrócić uwagę od zdecydowanych działań. Ale rozumiecie, że każdy opór ma swoją wytrzymałość na rozciąganie. I Putin to rozumie, wysyłając na Ukrainę coraz to nowe fale swoich orków. Jesteście ludźmi wolnego świata, w którym rządy i politycy wykonują waszą wolę. Sformułujcie ją. Pomoc dla Ukrainy to nie tylko emocjonalne przemówienia. To są konkretne wymagania wobec waszych rządów. Na dziś najważniejsza jest pomoc w zamknięciu nieba i zaopatrzeniu Ukrainy w myśliwce i systemy rakietowe.

Czytaj także:

Paweł Bobołowicz i Jan Olendzki z relacją z Ukrainy. „Jeśli dziś nie zablokujemy Rosji, pociski spadną także na nas”

I postarajcie się, proszę, uniknąć samooszukiwania. Nie myślcie, że Putin jeszcze nie przyszedł do waszego domu. On już to zrobił. Tak, Ukraina formalnie nie przystąpiła do UE i NATO. Ale stała się wolnym krajem. Uciekła z ciemności putinowskiego Mordoru.
Putin poszedł na wojnę nie tylko na Ukrainie. Granice w tym sensie nie mają znaczenia.