Majman: w Rosji pojawiają się głosy o tym, że w związku z niepowodzeniami na froncie trzeba rozstrzelać Siergieja Szojgu

grafika ilustracyjna/fot. pixabay

Obawiam się hurrapatriotycznych nastrojów, które zapanowały w Rosji. Gdzie się podziali ludzie przeciwni wojnie? – zastanawia się wicedyrektor Instytutu Bezpieczeństwa i Rozwoju Międzynarodowego.

Częściowa mobilizacja w Rosji przebiega niezgodnie z planem, a na froncie wojny z Ukrainą najeźdźcy nie odnoszą sukcesów. Jak wpływa to na nastroje w Federacji Rosyjskiej

Ultranacjonaliści coraz głośniej mówią, że wojna jest prowadzona źle, że trzeba się w nią bardziej zaangażować.

Wicedyrektor Instytutu Bezpieczeństwa i Rozwoju Międzynarodowego ocenia, że reakcja na nielegalne przyłączenie 4 ukraińskich obwodów przypomina entuzjazm, jaki zapanował po przystąpieniu Rosji do I wojny światowej.  Ekspert ubolewa nad tym, że osoby uciekające przed poborem, po tym jak znajdą się za poza granicami kraju, nie demonstrują sprzeciwu wobec wojny.

Faktem jest, że większość społeczeństwa rosyjskiego jest za wojną.

Zdaniem gościa „Popołudnia Wnet” nie należy w najbliższym czasie się spodziewać rozpadu Rosji.  Jak zdaniem eksperta będzie wyglądał dalszy przebieg wojny:

Wojna nie zostanie zimą rozstrzygnięta, ale po zimie będziemy wiedzieli dużo więcej. Rosji może pomóc kryzys energetyczny na Zachodzie oraz trudności ukraińskiego państwa: deficyt budżetowy Ukrainy rośnie o 5,5 mld euro tygodniowo.

Z drugiej strony, na korzyść obrońców przemawia ich bardzo wysokie morale.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Czytaj też:

Marek Budzisz: każdy wariant eskalacji ze strony Rosji jest możliwy