Dmytro Antoniuk: 30 września Putin może ogłosić przyjęcie do Rosji okupowanych terenów Ukrainy

Featured Video Play Icon

Kreml / Fot. Alexandergusev / Wikimedia Commons

Korespondent z Ukrainy mówi o spodziewanej odezwie Putina. Wskazuje także na koncentrację rosyjskich wojsk na południu Ukrainy.

We wtorek zakończyły się „referenda” przeprowadzane przez Rosję na okupowanych przez nią terenach Ukrainy. Dmytro Antoniuk mówi o reakcji Zachodu.

Wszyscy mówią o tym, że w ogóle nie uznają tych referendów.

Oczekuje się, że Putin 30 września w swojej przemowie ogłosi, że przyjmują te okupowane tereny do Rosji.

Korespondent Radia Wnet dzieli się najważniejszymi informacjami z frontu wojny rosyjsko-ukraińskiej. Zwraca uwagę na koncentracje sił Rosyjskich na południu Ukrainy.

Pomiędzy Melitopolem a Mariupolem wróg skoncentrował dużo swoich sił. Widocznie ten korytarz między Mariupolem a Krymem jest dla nich kluczowy.

Innym ważnym miejscem na mapie tej wojny jest położony w obwodzie donieckim Bachmut.

Rosja za wszelką cenę próbuje zdobyć Bachmut. Walki toczą się już we wschodniej części miasta. Wróg wysadził tamtejszy most.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Czytaj także:

Dr Jan Parys o rosyjskich referendach: Rosja może wydrukować sobie swoje nowe mapy, ale świat tego nie przyjmie

Dr Konrad Zasztowt: kwestia relokacji Syryjczyków stała się głównym tematem kampanii przed wyborami w Turcji

Ekspert z Wydziału Orientalistyki UW komentuje walki graniczne na pograniczu azersko-armeńskim oraz najnowsze doniesienia z ogarniętej wojną domową Syrii.

Dr Konrad Zasztowt z Zakładu Islamu Europejskiego na Uniwersytecie Warszawskim komentuje ostatnie wydarzenia w dwóch pokrewnych krajach: Turcji i Azerbejdżanie. Kraje te łączy pokrewieństwo wiary, języków i… wspólni wrogowie.

W  ostatnich tygodniach znowu niespokojnie jest na granicy azersko-armeńskiej. Po przejęciu części terytorium Górskiego Karabachu/Arcachu (nieuznawanej przez żadne państwo republiki Ormian) w 2020 r. rząd Azerbejdżanu podjął ofensywę przeciwko Armenii. O co chodzi w tym sporze? Wyjaśnia nasz gość:

W tej chwili Azerbejdżan naciska na Armenię, by zezwolił na realizację kolejnych punktów postanowień pokojowych  z 2020 r. Chodzi przede wszystkim o zezwolenie na przejazd obywateli azerskich z Azerbejdżanu do Nachiczewanu. Nachiczewan to terytorium Azerbejdżanu, ale oddzielone przez Armenię.

Zmiany dzieją się również w Turcji, której rząd zmienia swoją strategię względem Syrii. Dotychczas rząd turecki był niechętny dyktaturze al-Assada, ale ostatnio zaczął zacieśniać z nim relację. Dr Zasztowt wskazuje, że sprawa ma kontekst… demograficzny.

Dlaczego Turkom zaczęło na tym zależeć? Otóż chodzi o uchodźców syryjskich, którzy już od kilku lat przebywają w tym kraju. Jest ich w Turcji około 3,5 miliona. Coraz częściej w dużych miastach dochodzi do konfliktów między arabskimi uchodźcami a Turkami. Wkrótce w Turcji odbędą się wybory prezydenckie i parlamentarne. Opozycja licytuje się z partią rządzącą, kto szybciej „wypchnie” uchodźców za granicę. Stąd pomysł, by ułożyć się z al-Assadem i zorganizować powrót uchodźców do Syrii.

Więcej szczegółów – w nagraniu!

Odsłuchaj nagrania:

Czytaj także:

Arkadiusz Legieć: aktualna sytuacja międzynarodowa sprzyja agresywnym działaniom Azerbejdżanu

 

Timo Soini: szaleństwo Niemiec doprowadziło do likwidacji elektrowni jądrowych i uzależnienia się od rosyjskich surowców

Timo Soini/ Fot. Piotr Mateusz Bobołowicz, Radio Wnet

Jak rosyjska inwazja na Ukrainę zmieniła perspektywę fińskich polityków? Były szef fińskiego MSZ Timo Soini o zakazie wjazdu dla Rosjan do UE, zamrożeniu wojny na Ukrainie i agendzie klimatycznej UE.

Timo Soini wskazuje, że rosyjska agresja doprowadziła do radykalnej zmiany myślenia fińskiej klasy politycznej. Dotąd Finlandia starała się zachować neutralność. Zdaniem polityka opór Turcji wobec akcesji Szwecji i Finlandii do NATO był „wielkim rozczarowaniem”.

Jak informuje, Finlandia radykalnie ograniczyła wydawanie Rosjanom wiz turystycznych. Znaczna część społeczeństwa opowiada się za całkowitym zakazem wjazdu Rosjan do UE. Polityk ubolewa nad niewystarczającym wsparciem dla Ukrainy ze strony Francji i Niemiec. Wyraża nadzieję, że nie dojdzie do zamrożenia konfliktu, ponieważ zachęciłoby to Federację Rosyjską do dalszych agresywnych działań.

Czytaj także:

Fiński poseł: nie można lekceważyć dżihadyzmu, ale głównym zagrożeniem dla Europy jest Rosja

Polityk wskazuje, że klimatyczna agenda UE prowadzi do spadku konkurencyjności europejskiej gospodarki.

Szaleństwo Niemiec doprowadziło do likwidacji elektrowni jądrowych i uzależnienia się od rosyjskich surowców. Nie słuchali głosów rozsądku z państw nadbałtyckich.

Jak wskazuje Timo Soini, w ostatnich miesiącach wzrosła w Finlandii potrzeba pogłębiania współpracy w ramach Trójmorza.

A.W.K./A.P.

Grzywaczewski: Rosja coraz bardziej przegrywa wojnę na Ukrainie. Widać tąpnięcie w jej wpływach na Kaukazie Południowym

Featured Video Play Icon

Tomasz Grzywaczewski

Co dla Armenii i Azerbejdżanu oznacza rosyjskie zaangażowanie na Ukrainie? Tomasz Grzywaczewski o rosnących wpływach Turcji i potrzebie wyrwania zębów Rosji.

  W piątek Azerbejdżan odzyskał kontrolę nad miastem Laczyn, które było pod kontrolą ormiańską od 1992 r. Tomasz Grzywaczewski wskazuje, że tzw. korytarz laczyński łączy Armenię z separatystycznym Górskim Karabachem. Przypomina, że w 2020 r. na tym obszarze rozmieszczono rosyjskie siły pokojowe.

Część rosyjskich żołnierzy z Górskiego Karabachu przerzucono na Ukrainę, co otwiera Azerbejdżanowi na odzyskanie tego terytorium, a co za tym idzie może się zwiększyć turecka strefa wpływów na Kaukazie Południowym.

Najbliższym sojusznikiem Azerbejdżanu jest Turcja. Tłumaczyć to może coraz większe zaangażowanie tej ostatniej po stronie Ukrainy.

Czytaj także:

Program Wschodni: Konflikt w Górskim Karabachu nie dobiegł końca

Korespondent wojenny zauważa, że wspieranie Ukrainy jest w interesie państw bałtyckich.

Jestem przekonany że gdyby Moskwie powiódł się plan zajęcia Kijowa, liczne wojska rosyjskie zostałyby przerzucone na granicę z państwami bałtyckimi; scenariusz inwazji byłby bardzo realny.

Litwini, Łotysze i Estończycy pamiętają życie pod władzą Moskwy.

Mieszkańcy państw bałtyckich doskonale wiedzą, z czym wiąże się rosyjska okupacja

Jakie będą dalsze losy tej wojny? Grzywaczewski przewiduje, że

Rosjanie z pewnością będą nakłaniać Zachód, by zmusił Ukrainę do negocjacji pokojowych na warunkach Kremla.

Podkreśla, że zawieszenie broni oznaczałoby pozostawienie po stronie rosyjskiej pokaźnych

Zamrożenie konfliktu jest daniem czasu Rosji na przygotowanie do kolejnej wojny.

Grzywaczewski wskazuje, że według wszystkich sondaże Ukraińcy chcą walczyć aż do ostatecznego zwycięstwa.

Ukraińcy chcą walczyć aż do wyzwolenia wszystkich okupowanych terytoriów.

A.P.

Dr Witold Repetowicz: gdyby nie Turcja, Rosjanie już dawno leżeliby na łopatkach

Ekspert do spraw bliskowschodnich komentuję zamach na Darię Duginę, a także relację Turcji i Rosji w kontekście wojny w Ukrainie.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Dr Witold Repetowicz wyklucza udział Ukrainy w zabójstwie córki Aleksandra Dugina. Przypuszcza, że śmierć Duginy jest skutkiem prowokacji rosyjskich służb, które wykorzystują to też w celach propagandowych przeciwko Ukrainie. Ponadto, nie można wykluczać wersji walki o władzę w rosyjskich elitach.

Każdy autorytarny przywódca przynajmniej do pewnego stopnia jest paranoiczny i to powoduje podziały wśród przybliżonych. 

Ekspert do spraw bliskowschodnich podaje, że relacje rosyjsko-tureckie „są kwitnące” i pogłębiają się na każdym kroku. Mówi również o tym, że jednak mimo wielokierunkowej współpracy pojawiają się sporne kwestie, na których obecnie skupia się Turcja.

Turcja stała się oknem na świat dla Rosji. Gdyby nie Turcja, Rosjanie już dawno leżeliby na łopatkach.

Czytaj także:

Dr Konrad Zasztowt: konflikt między Turcją a Iranem i Rosją wokół Syrii jest nie do przezwyciężenia

Dr Bogdan Pliszka o możliwościach zakończenia wojny na Ukrainie: nie miejmy złudzeń – bez Xi Jinpinga nie stanie się nic

Xi Jinping / Fot. en.kremlin.ru

Politolog o nieracjonalności działań Putina, roli Turcji i Chin w obliczu wojny oraz o tym, dlaczego Polska powinna wspierać Ukrainę.

Dr Bogdan Pliszka wskazuje, iż inwazja na Ukrainę była nieracjonalną decyzją Władimira Putina.  Jak stwierdza, kremlowski przywódca łatwiej mógłby podporządkować Ukrainę w sposób pokojowy, po zmodernizowaniu własnej gospodarki. Jednak, zdaniem politologa:

Im dłużej trwa wojna, tym bardzie czas gra na korzyść Putina.

Gość „Kuriera w samo południe” podkreśla, że zgodnie ze słowami prezydenta Wołodymyra Zełeńskiego wyjechało 14,5 mln osób. W miarę trwania wojny – zdaniem politologa – przyzwyczają się oni do życia zagranicą, a w kraju będzie coraz mniej przestrzeni nadającej się do życia.

Poruszony zostaje również temat możliwych scenariuszy rozwoju sytuacji w Rosji postputinowskiej:

Dla Niemiec i Francji jest doskonale obojętne kto zastąpi Putina. Jak już do tego dojdzie, w zachodnich gazetach na pewno usłyszymy, że nastał demokrata i trzeba się dogadać z nową, praworządną Rosją.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk uwypukla rolę Turcji w staraniach o zakończenie wojny na Ukrainie. Jak stwierdza, Ankara będzie dążyć do zbudowania jakiejś alternatywy dla NATO.

Erdogan do niedawna był traktowany jak trędowaty, teraz wszyscy się z nim liczą. Jednak jeżeli chodzi o pokój na Ukrainie nie miejmy złudzeń – bez Xi Jinpinga nie stanie się nic.

Dr Pliszka wskazuje, że polski rząd nie ma wyjścia – musi wspierać Ukrainę, ponieważ nie może dopuścić do obecności kolejnych wojsk na wschodniej granicy:

Zabrzmi to cynicznie, ale Ukraina walczy też za nas.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Czytaj też:

Dmytro Antoniuk: teraz jest dobry moment, żeby Ukraina odbiła Chersoń i prawy brzeg Dniepru

Gen. Bogusław Samol: Rosjanie będą utrudniać, ale ostatecznie nie przerwą eksportu ukraińskiego zboża

Rosja będzie respektować porozumienie w sprawie zboża, bo Turcja jest gwarantem tej umowy. Rosjanie nienawidzą pułku Azow i nie odpuszczą zemsty. Ukraińcy powinni przystąpić do kontrofensywy.

Według gen. Samola Rosjanie nigdy nie odpuszczają zemsty – dla nich pułk Azow jest ważny nie tylko z powodów militarnych, ale też ideologicznych.

Na południu wojska rosyjskie nie rozbiły sił ukraińskich, nie odnoszą istotnych zwycięstw. W tej chwili Rosja nie ma przewagi operacyjnej w Donbasie. Rosjanie chcą wzmocnić front w okolicach Bachmutu, by zająć w całości obwód doniecki. W okolicy Chersonia będą starali się utrzymać zajęty teren i nie dopuścić do przejścia Dniepru przez Ukraińców. Rosjanie przygotowują plebiscyt w Chersoniu, by ludność zdecydowała, że chce być pod opieką państwa rosyjskiego.

Ukraińcy muszą rozpocząć kontrofensywę, by odbić zwłaszcza obwód chersoński i nie dopuścić do plebiscytu. To z pewnością nie będzie łatwe, ale muszą próbować i jak ofensywa się powiedzie, to może pójdą dalej – przewiduje gen. Bogusław Samola.

Poprawa sytuacji związanej z eksportem wynika z porozumienia Turcji, Rosji i Ukrainy. Zdaniem gościa Poranka Wnet pewnie Rosjanie będą utrudniać, ale ostatecznie nie przerwą transportu, bo Turcja jest gwarantem tego porozumienia. Rosja musi respektować porozumienia tureckie.

Czytaj także:

Niektórzy eksperci twierdzą, że tzw. umowa zbożowa nie spełnia kryteriów dokumentu prawa międzynarodowego – Artur Żak

Przystąpienie Finlandii i Szwecji do NATO znacząco wydłuży granice z Sojuszem. Trzeba zadać pytanie, w jakim stopniu Turcja będzie przeszkadzała tym państwom w dołączeniu do Paktu Północnoatlantyckiego.

Nasz rozmówca komentuje doniesienia o tym, że na Białorusi znajdują się głowice jądrowe.

Z pewnością nie są do dyspozycji dla władz białoruskich. Rosjanie by tego nie udostępniali. To jest podane do opinii publicznej, by szantażować Zachód. Ja uważam, że to jest w dużej mierze działanie propagandowe. Putin mówił ostatnio, że w wojnie nuklearnej nie ma zwycięzcy.

Zachęcamy do wysłuchania całego wywiadu.

Karolina Wanda Olszowska: Ankara próbuje zachować równą odległość wobec obu walczących stron

Historyk i turkolog o działaniach Turcji wobec wojny na Ukrainie, wciąż możliwym zablokowaniu akcesji Szwecji i Finlandii do NATO oraz o możliwej ofensywie w Syrii.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Karolina Wanda Olszowska mówi o zniesieniu weto dla Szwecji i Finlandii na wstąpienie do NATO przed szczytem w Madrycie. Jednak gość „Popołudnia Wnet”  jest przekonana, że Turcja będzie maksymalnie opóźniać ratyfikację traktatu, ponieważ musi sprawdzić, czy te kraje wywiązują się z podpisanego memorandum.

Poruszony został temat podpisanej w Stambule między Rosją i Ukrainą umowy. Karolina Wanda Olszowska uważa, że Turcji będzie zależało na tym, żeby Rosja przestrzegała zasad i będzie próbowała na niej to wymusić.

Turcja okrzyknęła swój wielki sukces i mediowania między stronami. Ona stara się tutaj balansować i zachować dobre relacje z jednym i drugim państwem, zarówno z Ukrainą, jak i z Rosją. Jednak Turcja na pewno zdaje sobie sprawę, że wiele statków na Morzu Czarnym transportuje skradzione przez Rosjan zboże.

Karolina Wanda Olszowska tłumaczy dlaczego Ankarze zależy na ofensywie w Syrii. Jest to zwiększenie pasu bezpieczeństwa wokół Turcji. Jednak Erdogan nie uzyskał zielonego światła ani od Rosji, ani od Iranu, więc prognozować kiedy atak się odbędzie nie wydaje się możliwym.

Erdoganowi bardzo zależy na ofensywie w Syrii oraz na tym, by przebiegła ona bez większych kosztów własnych.

Czytaj także:

Turecki konsulat w Mosulu został zaatakowany – twierdzi Turcja

K.P.

Turecki konsulat w Mosulu został zaatakowany – twierdzi Turcja

Beit al-Tutunji, Mosul (Irak), 2021/Fot. Richard L. Zettler/CC BY-SA 4.0

MSZ Turcji poinformowało o ataku na konsulat turecki w północnoirackim Mosulu.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Republiki Turcji potępiło atak w wydanym przez siebie komunikacie. Zgodnie z nim, w ataku nikt nie ucierpiał. Turcy zwrócili się z apelem do irackich władz:

Stanowczo zwracamy się do władz irackich o wypełnienie ich obowiązków w zakresie ochrony misji dyplomatycznych i konsularnych.

Według jednego z tureckich urzędników, pociski z moździerza spadły blisko budynku.

Turcja zaprzecza oskarżeniom o atakowanie cywili w irackiej prowincji Dahuk

W zeszłym tygodniu władze prowincji Dahuk poinformowały o tureckim ataku na w którym zginęło 8 osób i 23 zostało rannych. Ankara zaprzecza jakoby atakowała ludność cywilną.

Źródło: Reuters

A.P.

Dr Maria Giedz: na terenie Iraku przebywa bezprawnie cztery tysiące tureckich żołnierzy

Recep Tayyip Erdogan, prezydent Turcji I Fot. en.kremlin.ru (CC BY-SA 4.0)

Politolog, ekspert ds. kurdyjskich dr Maria Giedz komentuje działania prezydenta Turcji. Mówi o działaniu tureckich żołnierzy na Bliskim Wschodzie, tłumaczy, na czym polega polityka Ankary.

Dyplomacja Recepta Tayyipa Erdoğana jest mocno zaangażowana w wojnę rosyjsko-ukraińską. Z kolei na Bliskim Wschodzie Turcja prowadzi działania militarne.

Erdoğan przede wszystkim chce powrócić do wielkiego Imperium Osmańskiego. Chce powiększyć terytorium i być tym głównym graczem politycznym na Bliskim Wschodzie.

Historycznie bardzo ważną rolę w tamtej części świata odgrywali Persowie. Dzisiaj pozycja Iranu jest słabsza.

Zawsze była rywalizacja między Imperium Osmańskim a Persją.

Dzisiaj Iran jest postrzegany jako kraj na marginesie, są na niego nałożone sankcje.

Rozmówczyni Jaśminy Nowak zaznacza, że Turcja, jako członek NATO,  znajduje się w innej sytuacji.

Czytaj także:

Dr Olchowski – umowa w sprawie eksportu zboża to trochę dogadywanie się z agresorem, jaka ma być forma jego agresji

Ekspert zwraca uwagę na bardzo ekspansywne działania Ankary w Iraku.

Na terenie Iraku przebywa bezprawnie 4 tysiące tureckich żołnierzy – Turcja robi co chce.

Dr Maria Giedz mówi także o działaniach propagandowych tureckiej dyplomacji.

Erdoğan chce zaistnieć na arenie międzynarodowej, przy okazji wykorzystując propagandę wobec wszystkich państw na świecie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Czytaj także:

Dmytro Antoniuk: na całym froncie nie odnotowano postępów Rosji