Rekolekcje sumienia 14 lat po Smoleńskiej Tragedii. Co dalej Polacy? – myśli z 96 krzyżami w tle. Pytanie otwarte wciąż

Dzień 10 kwietnia 2010 stał się jedną z najważniejszych dat w historii najnowszej Rzeczpospolitej Polskiej. Tego dnia, w mglisty sobotni poranek, w drodze na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę Zbrodni Katyńskiej zginął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej profesor Lech Kaczyński, Jego Małżonka Prezydenta Maria Kaczyńska oraz 94 członków polskiej delegacji i załogi samolotu. Od tamtej pory nie mogę przejść do porządku dziennego. Tamten dzień zmienił moje życie, spojrzenie na politykę i Polskę […]

Dzień 10 kwietnia 2010 stał się jedną z najważniejszych dat w historii najnowszej Rzeczpospolitej Polskiej. Tego dnia, w mglisty sobotni poranek, w drodze na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę Zbrodni Katyńskiej zginął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej profesor Lech Kaczyński, Jego Małżonka Prezydenta Maria Kaczyńska oraz 94 członków polskiej delegacji i załogi samolotu.

Od tamtej pory nie mogę przejść do porządku dziennego. Tamten dzień zmienił moje życie, spojrzenie na politykę i Polskę po roku 1989, która zaczęła mi się jawić jako marionetka rozgrywana przez Rosję, USA i Niemcy w zgodnym chórze głupawej radości niedouczonej „elyty” polskiej sceny politycznej. Dlaczego USA wymieniam w tym gronie? Jedno hasło: czy Polsce udostępniono wszelkie informacje na temat wydarzeń z 10 kwietnia 2010 ze zdjęciami satelitarnymi??? Ale nie o tym dzisiaj w 14. rocznicę tamtych wydarzeń. 

Tomasz Wybranowski 


 

 

Cień Katynia znowu przesłonił kontur Polski. Przeklęta „ziemia niegodziwości i mordu” raz jeszcze zabrała Córki i Synów naszej Ojczyzny. Na pokładzie rządowego Tupolewa 154 śmierć dosięgła przedstawicieli wszystkich partii politycznych, kancelarii Prezydenta RP i rządu, instytucji i organizacji społecznych. 10 kwietnia 2010 o 8:56 czasu warszawskiego Oni wszyscy odeszli na drugą stronę luster. Na zawsze? Wierzę, że nie…

Pan Prezydent Lech Kaczyński był patriotą i piewcą Polski wolnej, solidarnej i ludzkiej. Jako dziennikarz i publicysta nie zawsze się zgadzałem z myślą Ś.P. Lecha Kaczyńskiego, ale ceniłem jego podejście do spraw historii. Jego bezkompromisowość, gdy mowa o wolności, poszanowaniu decyzji każdego narodu do samostanowienia i głoszeniu prawdy. Dla Niego Mord w Katyniu miał kolosalne znaczenie dla fundamentów wolnej Polski. Bardzo często mawiał :

„Tak jak kłamstwo katyńskie było fundamentem PRL, tak prawda o Katyniu jest kamieniem węgielnym wolnej Polski”.

 

Bolesny widok pustych krzeseł…

 

 

W katastrofie Tu – 154 zginęli wybitni politycy, działacze i specjaliści… W gronie zabitych jest Paweł Wypych, najlepszy w historii prezes ZUS, który miał szansę zreformować tę instytucję dla dobra wszystkich obywateli.

 

 

Nie ma z nami Pawła Skrzypka, prezesa Narodowego Banku Polskiego. Był znakomitymi managerem i bezkompromisowo przeciwstawiał się próbom zamachu na NBP i przepływ środków z banku centralnego by pokrywać dziury budżetowe rządu PO.

 

Na apelu poległych, po drugiej stronie życia, stawił się także Janusz Kochanowski, rzecznik praw obywatelskich, który jeszcze w marcu 2010 roku gościł w Dublinie, aby w murach Polskiego Duszpasterstwa radzić o pomocy dla Polonii. Wspominam niezwykłą rozmowę z Nim…

 

Warszawa, 2008-04-10. Janusz Kurtyka, prezes Instytutu Pamięci Narodowej. /bpt/ PAP/Tomasz Gzell

Nie ma też pośród żywych Janusza Kurtyki, prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Jak nikt walczył o odkłamanie historii najnowszej Polski. Śledztwa IPN wywoływały palpitację serca wielu wpływowych polityków nad Wisłą. W kilku przypadkach mówiono o zamachu na „ikony polskiej polityki”. A On mówił krótko:

„nie myli się ten tylko, kto nic nie robi”.

Stał na straży prawdy i czystości w polskim życiu publicznym.

 

Odeszła na zawsze Anna Walentynowicz, robotnica Stoczni Gdańskiej i działaczka Wolnych Związków Zawodowych. To postać historyczna, bowiem gdy zwolniono ją dyscyplinarnie z pracy w sierpniu 1980 r. Stocznia zawrzała gniewem. W obronie Anny Walentynowicz 14 sierpnia wybuchł strajk generalny. Historyczny strajk… Podczas jego trwania powstał NSZZ „Solidarność”…

 

 

Odszedł także ostatni Prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Jego życie było metaforą najnowszych losów Polski. Tuż po wybuchu wojny był więziony przez NKWD. Wyrok śmierci „łaskawie” zamieniono mu na 10 lat pobytu w łagrach. Trafił do „piekła na ziemi” – na Kołymę. Po zawarciu układu Sikorski – Majski trafia do formującej się armii gen. Władysława Andersa. Po wyprowadzeniu wojsk na Bliski Wschód walczy na froncie włoskim. Jako główny telegrafista podczas walk pod Monte Cassino jako pierwszy obwieszcza światu, że „klasztor zdobyli Polacy”… Świadomie zdecydował się pozostać na emigracji by w grudniu 1990 roku przekazać insygnia władzy prezydenckiej Lechowi Wałęsie…

 

W mojej wówczas prawie 18 – letniej pracy zawodowej, jako dziennikarz, zetknąłem się z ponad połową osób, które zginęły pod Smoleńskiem. Wymienię jednak tylko dwa… Jerzy Szmajdziński, jeden z liderów polskiej Lewicy, wicemarszałek Sejmu i były minister obrony narodowej. Człowiek dla którego ważny był dialog, bez względu na kolor polityczny i wyznawane wartości. W jednym z wywiadów, gdzieś pod koniec lat 90. Powiedział mi ważną rzecz:

„Bycie człowiekiem lewicy winno oznaczać jedno – być dobrym człowiekiem, wrażliwym na los drugiego”. 

 

Marszałek Maciej Płażyński, jako prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, znał irlandzką Polonię. Był w Dublinie podczas przekazania kościoła pod wezwaniem św. Audeona polskiej społeczności przez dublińską kurię .Fot. Tomasz Szustek

Brak także Macieja Płażyńskiego, marszałka Sejmu w latach 1997 – 2001. Był założycielem Platformy Obywatelskiej z której odszedł, gdy uświadomił sobie, że partia dryfuje w stronę zimnego i bezdusznego neoliberalizmu. W ostatnim czasie był prezes stowarzyszenia Wspólnota Polska, które wspiera nasze działania pomocowe na rzecz Polonii w Irlandii. W naszych przewodnikach i niezbędnikach widnieje logo Wspólnoty Polskiej. W maju mieliśmy się spotkać by rozmawiać z Maciejem (byliśmy na per „ty”) o kolejnych przedsięwzięciach. Ta rozmowa Maćku drogi, gdy spotkamy się po drugiej stronie luster…

Cześć Ich Pamięci… I ta przejmująca pustka… już od czternastu lat. Polska, jako kraj i naród, uporczywie przegrywa egzamin z przyzwoitości i dążenia do prawdy. Nie wiem jak sypia (i czy dobrze w okolicach 10 kwietnia) premier Donald Tusk, który oddał śledztwo Rosjanom. Jak sypia Bronisław Komorowski, który podpisał memorandum z Rosjanami, że czarne skrzynki prezydenckiego samolotu pozostały właśnie w Rosji. Jak się czuje Ewa Kopacz, która milczała z Radosławem Sikorskim, kiedy była szansa do badania katastrofy przystąpili specjaliści z UE? I wreszcie pytanie ważne (może najważniejsze) do Antoniego Macierewicza. Co ma Pan do powiedzenia nam, obywatelom pamiętającym o wydarzeniach sprzed 14 lat? 8 lar rządów Zjednoczonej Prawicy i wciąż nikt i nic nie wie???!!! Wiara to jedno panie Macierewicz, ale gdzie wiedza?!

I żal, i trwoga, że życie nasze tak kruche i tak niewiele znaczy… Na koniec słowa Pana Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, które miały zabrzmieć w Katyniu 10 kwietnia.

 

Prezydent Lech Kaczyński Moi Rodacy muszą się zastanowić, czy być tu dalej czy wracać. Jednocześnie dziękuję irlandzkim władzom za przychylność wobec Polaków.” Dublin, 18 lutego 2008. Fot. Tomasz Szustek

Ukrywanie prawdy o Katyniu – efekt decyzji tych, którzy do zbrodni doprowadzili – stało się jednym z fundamentów polityki komunistów w powojennej Polsce: założycielskim kłamstwem PRL. Był to czas, kiedy za pamięć i prawdę o Katyniu płaciło się wysoką cenę. Jednak bliscy pomordowanych i inni, odważni ludzie trwali wiernie przy tej pamięci, bronili jej i przekazywali kolejnym pokoleniom Polaków. Przenieśli ją przez czas komunistycznych rządów i powierzyli rodakom wolnej, niepodległej Polsce. Dlatego im wszystkim, a zwłaszcza Rodzinom Katyńskim, jesteśmy winni szacunek i wdzięczność. W imieniu Rzeczypospolitej składam najgłębsze podziękowanie za to, że broniąc pamięci o swoich bliskich, ocaliliście Państwo jakże ważny wymiar naszej polskiej świadomości i tożsamości.

Tomasz Wybranowski

Foto Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i marszałka Macieja Płażyńskiego: Tomasz Szustek

Prof. Witakowski: Film Ewy Stankiewicz „Stan Zagrożenia” nie został zatrzymany z powodów merytorycznych

W dzisiejszym „Poranku WNET” gościł prof. Piotr Witakowski, który mówił m.in. o dotychczasowych działaniach podkomisji smoleńskiej oraz kolejnym zatrzymaniu emisji dokumentu Ewy Stankiewicz.


W najnowszym „Poranku WNET” Prof. Piotr Witakowski komentuje działania tzw. podkomisji smoleńskiej. Ekspert wspomina m.in, że naukowcy pod jej auspicjami zorganizowali szereg konferencji, podczas których dyskutowano o przebiegu tej tragedii. Opracowano raport wyczerpująco opisujący ten przebieg:

Osobiście jestem przekonany, że przed lądowaniem doszło do więcej niż dwóch wybuchów – zaznacza na antenie Radia WNET.

Jak podkreśla rozmówca Magdaleny Uchaniuk, bezpośrednie przyczyny tych eksplozji nie są znane, a ich dokładne zbadanie umożliwiałaby to analiza szczątków Tu-154M.

Muszę powiedzieć, że jeżeli chodzi o badania to jak przy każdej katastrofie, powinny być one złożone z trzech etapów: ustalenia przebiegu katastrofy, jej przyczyn oraz ewentualnych winnych tragedii. Dwa pierwsze etapy są przestrzeniami naukowymi, zaś trzeci jest polem do działania dla prokuratury – zaznacza były członek podkomisji smoleńskiej.

Gość „Poranka WNET” analizuje również stan pracy obecnej podkomisji do badania tragedii smoleńskiej:

Obecna komisja smoleńska nie rozpoczęła swojej pracy na przysłowiowym ugorze. Był już wówczas dostępny szereg badań, odbyły się również cztery konferencje smoleńskie w latach 2012-2015. W ich ramach przedstawiono ponad 100 referatów z najróżniejszych dziedzin dot. tej katastrofy.

[related id= 141978 side=right]Ekspert komentuje także wycofanie z emisji filmu Ewy Stankiewicz „Stan zagrożenia”. Wskazuje, że polski widz powinien mieć możliwość zapoznania się z materiałem. Spotkał się on z uznaniem wielu osób zaangażowanych w badanie katastrofy smoleńskiej oraz, zdaniem prof. Witakowskiego, nie zawiera treści, które mogłyby zagrozić państwu:

To bardzo przykra sytuacja, bon sam domagałem się by ten film został wyemitowany. Przyczyny, dla których już pięciokrotnie jego emisja została powstrzymana są mało chwalebne dla tych, którzy stoją za zatrzymaniem tej emisji – mówi prof. Witakowski.

W porankowej rozmowie profesor skupia się również na recepcji produkcji Ewy Stankiewicz przez podkomisję smoleńską:

Film Ewy Stankiewicz został przedstawiony wszystkim członkom podkomisji w ubiegłym roku, którzy wypowiedzieli się o  nim z wielkim uznaniem. W filmie nie ma niczego co mogłoby przynosić ujmę poszczególnym członkom podkomisji. Nie narusza on też jakiejkolwiek tajemnicy.

Zapytany o powody braku zgody na emisję filmu w Polsce, prof. Witakowski podkreśla, że nie chodzi tu o kwestie merytoryczne:

Film ten został zatrzymany z innych powodów, nie merytorycznych. Myślę, że warto wreszcie by i polscy widzowie mogli go zobaczyć. Warto dodać, że obraz ten zjeździł już dużą liczbę festiwali filmowych i otrzymał niewiarygodną liczbę nagród – podkreśla gość „Poranka Wnet”.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!


A.K./N.N.

11. rocznica Katastrofy Smoleńskiej. Jak pamiętamy największą narodową tragedię powojennej historii Polski?

Katastrofa smoleńska to największa narodowa tragedia w powojennej historii Polski. Zraniła wiele rodzin oraz naszą ojczyznę – napisał dziś na Facebooku Premier Mateusz Morawiecki.

Dziś 11 rocznica katastrofy smoleńskiej – tragedii, która bardzo silnie utrwaliła się w pamięci i świadomości wielu Polaków. Jak komentował dziś na Facebooku szef rządu, Mateusz Morawiecki:

Każdy z nas zapewne pamięta ten straszny sobotni poranek sprzed 11 lat. Każdy miał na ten dzień jakieś plany, ale jak tu żyć codziennymi sprawami, gdy dzieje się coś tak trudnego do wyobrażenia. I tak tragicznego”.

W swoim wpisie premier podkreśla jak dużą i wielopłaszczyznową stratą dla Polaków była tragedia smoleńska, w wyniku której zginęło aż 96 osób, w tym para prezydencka:

Katastrofa smoleńska zraniła naszą Ojczyznę, bo odebrała Jej ludzi najwybitniejszych i najbardziej Jej potrzebnych. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i Jego Małżonkę Marię, prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego, ministrów, parlamentarzystów, generałów, szefów najważniejszych instytucji i wielu świetnych urzędników” – pisze Mateusz Morawiecki.

Jak podkreśla szef rządu, nie sposób zastąpić osoby o tak wielkim etosie i doświadczeniu, jakimi były ofiary tragedii samolotu Tu-154 w Smoleńsku. Swój wpis szef rządu kończy swoistym apelem do Polaków:

Każdego dnia staramy się sprostać temu wielkiemu zadaniu – to nasz najważniejszy obowiązek. Zawsze będziemy o Nich pamiętać.

N.N.

Źródło: Facebook

Karnowski: Myślę, że Platforma chce wykorzystać koronawirusa tak jak zrobiła to z tragedią smoleńską. To wstrętne

– Być może wykorzystując koronawirusa opozycja chce powtórzyć manewr z 2010 r., kiedy po tragedii smoleńskiej przejęła władzę. W obydwu sytuacjach wyczuwam podobny plan i ton – mówi Michał Karnowski.


Michał Karnowski, dziennikarz tygodnika „Sieci”, odnosi się do działań partii rządzącej związanych z epidemią koronawirusa. Zwraca uwagę, że podczas gdy rząd próbuje utrzymać polskie straty na najniższym możliwym poziomie, opozycja skupiona w Kolacji Obywatelskiej usiłuje wykorzystać tę sytuację dla realizacji własnych interesów. Zdaniem gościa Poranka WNET politycy wspomnianego ugrupowania uznali, że można przejąć władzę wykorzystując negatywne uczucia narosłe w związku z epidemią. W swoich domniemaniach idzie nawet dalej – nie wyklucza możliwości, iż partia próbuje powtórzyć manewr z 2010 r., kiedy to po tragedii smoleńskiej przejęła władzę.

Jeszcze nie było oficjalnego potwierdzenia, że nie żyje prezydent Rzeczypospolitej śp. Lech Kaczyński, a już byli ludzie z Platformy, od pana Komorowskiego w Pałacu Prezydenckim, żądając dostępu do sejfów, żądając władzy.

Dziennikarz wyczuwa w obydwu sytuacjach podobny plan i ton. Zauważa, że i w 2010 r., i obecnie opozycja zamiast uspokajać i być razem z rządzącymi i Polakami próbuje chybotać tą polską łódką. Postawę tę wprost określa mianem wstrętnej.

Karnowski zwraca również uwagę na hipokryzję Koalicji Obywatelskiej twierdzącej, że w obliczu epidemii koronawirusa można przeprowadzić regularne posiedzenie Sejmu, jednak wybory prezydenckie 10 maja nie mogą się odbyć.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.