Porozmawiajmy o sporcie – 07.08.2022 r. – Tour de Pologne, Robert Lewandowski w Barcelonie, Formuła 1 i siatkówka

Kolarze podczas Tour de Pologne / Silar, Wikimedia Commons (CC BY-SA 4.0)

Gośćmi: Grzegorz Milko – redakcja Radia Wnet; Kazimierz Romaniec – historyk piłki nożnej; Paweł Surynowicz – redaktor naczelny miesięcznika „Polski Karting” – oraz Sara Kalisz, dziennikarka TVP Sport.

Audycję prowadzi Kamil Kowalik.

 

Lech Piasecki: Tour de Pologne jest wielkim świętem sportu, wielkim świętem kolarstwa

zdjęcie z Facebooka Lecha Piaseckiego

Zwycięzca Wyścigu Pokoju z 1985 roku mówi m.in. o rozpoczynającym się 30 lipca Tour de Pologne, podczas którego kolarzom towarzyszyć będzie Radio Wnet.

Legenda polskiego kolarstwa, pierwszy na mecie etapów Giro d’Itlaia i lider Tour de France – Lech Piasecki – zapowiada 79. edycję największego w Polsce wyścigu kolarskiego.

W 1985 roku Piasecki sięgnął po tryumf w Wyścigu Pokoju, który to w czasach PRL-u cieszył się większym prestiżem niż Tour de Pologne. Wraz z końcem żelaznej kurtyny, polski wyścig nabrał zdecydowanie większego znaczenia.

Kiedy w krajach byłego bloku sowieckiego wszystko się pozmieniało, takie wyścigi jak Tour de Pologne wstąpiły na piedestał.

Cieszę się, że Tour de Pologne, pod wodząc Czesława Langa, przetrwało próbę czasu i wciąż jest wyścigiem bardzo ważnym – jednym z wyścigów World Tour. 

Czytaj także:

79. Tour de Pologne: Światowe kolarstwo wraca na polskie drogi

Marek Piasecki mówi o atmosferze towarzyszącej zmaganiom kolarzy nad Wisłą.

To jest wielkie święto sportu, wielkie święto kolarstwo.

Gość Radia Wnet podkreśla to, jak łatwo każdy kibic może przyłączyć się do tego świętowania.

Ten wyścig jedzie do ludzi, także nie trzeba iść na stadion, nie trzeba kupować biletów. Wystarczy, w miejscach, przez które wyścig przejeżdża, wyjść na ulicę, wystarczy wyjrzeć przez okno, by zobaczyć peleton tych samych kolarzy, którzy jeżdżą w Tour de France i w innych wielkich tourach.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Z Lechem Piasecki rozmawiają Grzegorz Milko i Kamil Kowalik.

K.K.

Zobacz także:

Porozmawiajmy o sporcie – 24.07.2022 r. – Leszek Orłowski, Lech Piasecki i Alicja Tchórz

79. Tour de Pologne: Światowe kolarstwo wraca na polskie drogi

Kolarze podczas Tour de Pologne / Silar, Wikimedia Commons (CC BY-SA 4.0)

Już 30 lipca kolarze ze światowej czołówki wyruszą na polskie drogi, aby walczyć o zwycięstwo na trasie 79. Tour de Pologne UCI World Tour.

Ponad 1200 kilometrów, podzielone na 7 wymagających i widowiskowych etapów. Wszystko rozpocznie się w Kielcach, a wielki finał już tradycyjnie odbędzie się na krakowskich Błoniach.

Kolarski sezon rozpędził się na dobre. Triumfy w największych wyścigach święcą kolarze, którzy wcześniej znakomicie prezentowali się podczas Tour de Pologne. Świeżym zwycięzcą Giro d’Italia został Jai Hindley z grupy BORA-hansgrohe. Australijczyk w 2019 roku był drugi w generalce 76. edycji polskiego wyścigu. Inne gwiazdy Tour de Pologne, także błyszczą w tym sezonie. Remco Evenepoel wygrał Liege – Bastogne – Liege, jednak jego pierwsze zwycięstwo w imprezie etapowej rangi World Tour to właśnie nasz narodowy wyścig. Nie bez podstaw Tour de Pologne jest nazywany “kuźnią talentów”.

Już 5 sierpnia będziemy wiedzieć, kto dołączy do takich nazwisk jak Sagan, Kwiatkowski czy Teuns. Według zapowiedzi,
w Polsce będzie ścigać się między innymi Erytrejczyk Biniam Girmay, który w tym sezonie zapisał się już w historii jako pierwszy Afrykanin ze zwycięstwem w World Tourze.

Bardzo ciekawie zapowiada się także trasa wyścigu. Peleton wyruszy w Polskę z Kielc, a pierwszego lidera poznamy na placu Litewskim w Lublinie. Kolarze przejadą też m.in. przez Kazimierz Dolny, Roztocze czy małą pętlę bieszczadzką. Walka o zwycięstwo etapowe ponownie będzie toczyć się na ostrym podjeździe w Przemyślu. Kibice mogą liczyć także na wielkie emocje podczas indywidualnej jazdy na czas. Trasa krótka, lecz wymagająca i będzie w większości prowadzić pod górę. Do pokonania 415 metrów przewyższenia z metą w Stacji Narciarskiej RUSIŃSKI.

 

Co więcej, w 2022 roku mottem przewodnim Tour de Pologne będzie hasło “Wyścig dla pokoju”. To forma wsparcia naszych najbliższych sąsiadów zza wschodniej granicy. – Chcemy przeprowadzić wyścig, który będzie opierał się na zasadach braterstwa i pokoju. Wspólnie możemy przekazać ludziom takie wartości, bo Tour de Pologne to impreza, którą oglądają miliony kibiców nie tylko w Polsce. Wyścig ma zasięg międzynarodowy. – podkreśla mocno Czesław Lang.

Plakat Tour de Pologne 2022 / materiały organizatora

To jeszcze nie wszystko. Już tradycyjnie najpopularniejszemu wyścigowi w Polsce będą towarzyszyć dwie inne imprezy sportowe organizowane przez firmę Lang Team. Równocześnie z wyścigiem dla zawodowców wystartuje Tour de Pologne Junior, a dzień później w Arłamowie do rywalizacji przystąpią kolarze i kolarki podczas kolejnej edycji ORLEN Tour de Pologne Amatorów.

Tour de Pologne Junior to cykl wyścigów dla dzieci i młodzieży towarzyszący naszemu narodowemu wyścigowi kolarskiemu Tour de Pologne UCI World Tour. Jego głównym założeniem jest promocja aktywnego spędzania czasu jako elementu prawidłowego wychowania oraz rozwoju dzieci i młodzieży poprzez sport, a także popularyzacja jazdy na rowerze i kolarstwa. W tym roku zaplanowano etapy w Lublinie, Sanoku, Rzeszowie i Krakowie. Memoriał Mariana Więckowskiego to dla dzieci i młodzieży okazja do przejechania częścią tej samej trasy, którą będą pokonywać zawodnicy z najlepszych drużyn na świecie. Dokładnie 31 lipca w Arłamowie wystartuje kolejna edycja ORLEN Tour de Pologne Amatorów Memoriał Ryszarda Szurkowskiego.
­

W tym roku stawiamy na sprawdzone miejsce i ponownie zapraszamy wszystkich amatorów do Arłamowa. Przygotowaliśmy piękną, wymagającą, ale bezpieczną trasę w Bieszczadach. Do pokonania będzie 75 kilometrów ze startem i metą w Hotelu Arłamów. Będzie to szansa aby przejechać odcinkiem III etapu dla zawodowców
z Kraśnika do Przemyśla. Najlepsza zawodniczka i zawodnik wygrają wyjazd do Madonna di Campiglio. – zapowiada Czesław Lang i dodaje – ale mam jeszcze jednego asa w rękawie i wkrótce zdradzimy więcej szczegółów o dodatkowej nagrodzie dla najszybszych na podjeździe pod Kalwarię Pacławską. – dodaje wicemistrz olimpijski.

Powtórzenie tej samej trasy co w roku ubiegłym to dobra okazja, aby poprawić swój wynik. Uzyskanie lepszego czasu będzie dla wielu smakowało tak samo jak złoto. – Wyścigowi przyświeca hasło „dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą”, i ja osobiście także w to wierzę. – zachęca Czesław Lang.

Wielkie kolarskie święto i jedno z najpopularniejszych wydarzeń sportowych nad Wisłą rozpocznie się już 30 lipca. Czesławowi Langowi z mikrofonem będzie towarzyszyć Grzegorz Milko. Już dziś serdecznie zapraszamy do śledzenia 79. Tour de Pologne UCI World Tour.

Czesław Lang: do uprawiania kolarstwa potrzeba odrobinę ułańskiej fantazji

Dyrektor Tour de Pologne w rozmowie z Grzegorzem Milko mówi m.in. o perspektywach polskiego kolarstwa i planach na przyszłość wyścigu Tour de Pologne

Organizator Tour de Pologne: Wprowadziliśmy tę imprezę do grona największych wyścigów świata. Transmituje ją 120 krajów

– My Polacy nie byliśmy wtedy świadomi, że przez sport można się promować. Inwestowałem na początku bardzo dużo swoich pieniędzy — wspomina pierwszy Tour de Pologne organizator Czesław Lang.

Czesław Lang mówi o przyznanej mu przez prezydenta RP Andrzeja Dudę indywidualnej nagrody na Kongresie 590. Nagroda zostaje przyznawana osobom, którzy wyróżniają się wybitnymi zasługami dla rozwoju polskiej gospodarki oraz przedsiębiorczości:

Jeśli chodzi o sport, to byłem jedynym, który otrzymał taką nagrodę. […] Chciałem podziękować Panu Prezydentowi, gdyż sport, to nie tylko jazda na rowerze, ale też doskonała mozliwość rozwijania gospodarki. Prawie 10 milionów Polaków jeździ na rowerze, to pociąga za sobą budowę ścieżek, infrastrukturę oraz poprawia samooczucie i zdrowie.

Lang w „Poranku WNET” opowiada o początkach Tour de Pologne, które miały miejsce 26 lat temu:

Zbudowaliśmy przez te lata bardzo silną markę. W sporcie konkurencja jest równie silna jak w gospodarce. Kiedyś żelazna kurtyna dzieliła sport amatorski i zawodowy. kiedy to się połączyło, prawie 800 imprez trzeba było wpisać do swoich kalendarzy. […] Cały blok wschodni miał tylko Wyścig Pokoju, która była bardzo fajną imprezą sportową, jednak opartą na polityce.

Dziś budżet Tour de Pologne to ok. siedmiu mln euro. W ciągu siedmiu dni rywalizacji ponad trzy i pół miliona widzów obserwuje na trasie wysiłki kolarzy. Impreza ta jest jedną z najważniejszych tego typu na świecie:

Jest Tour de France, Giro d’Italia, Vuelta a España i Tour de Pologne. Jesteśmy po tych trzech turach wyścigów z wielkimi tradycjami zawodowymi.

Sam Tour de Pologne został rozegrany pierwszy raz w 1928 roku. Po wojnie nadal się odbywał, jednak był on w cieniu Wyścigu Pokoju. Dopiero zmiana ustroju umożliwiła jego rozkwit:

Kiedy zmienił się ustrój, zobaczyłem szansę na to aby ten wyścig wprowadzić do grona największych wyścigów świata.

Sam Lang przez ponad 10 lat mieszkał we Włoszech i wielokrotnie brał udział w Giro d’Italia. Wtedy pojawiło się pragnienie zorganizowania w Polsce imprezy, na którą przyjadą najwięksi kolarze świata:

My Polacy nie byliśmy wtedy świadomi, że przez sport można się promować. Inwestowałem na początku bardzo dużo swoich pieniędzy i pokazywałem powoli firmom, że poprzez sport można pokazać swoją markę i promować wizerunek. […] Dziś Tour de Pologne to kolarka liga mistrzów, to parę godzin transmisji dziennie, sygnał wysyłany do 120 państw na świecie.

Gość „Poranka WNET” wspomina organizację wyścigu sprzed 26 lat, kiedy ciężko było nawet zakwaterować kolarzy, a drogi odstawały od stanu dróg zagranicznych:

Pierwszy wyścig wystartował z Warszawy […] przyjechały Polskie ekipy, każdy na innym rowerze, w innych koszulkach, rowery przewiązane sznurkami na nyskach. Przyjechali Włosi, Francuzi — samochody jednakowo pomalowane, rowery, to był szok zderzenia się dwóch światów.

Czesław Lang jest na Kongresie 590 po raz pierwszy. Wydarzenie zrobiło na nim duże wrażenie. Nie sądził, że zostanie mu przyznane prezydenckie wyróżnienie. „Jestem dumny z tego, że mieszkam w takim kraju, gdzie żyją ludzie, którzy nie boją się wyzwań”. Ponadto mówi o braku w Polsce firm produkujących rowery.

K.T. / A.M.K.

To skandal, żeby na polskiej ziemi rozgrywany był Tour de Pologne! / Felieton sobotni Jana Azji Kowalskiego

Gdy w 1312 r. król Władysław Łokietek tłumił bunt krakowskich mieszczan pochodzenia niemieckiego, musieli oni wypowiedzieć prawidłowo po polsku takie słowa, jak ‘soczewica’, ‘koło’, ‘miele’, ‘młyn’.

Bo pomyślmy, Anglicy mają Tour of Britain. Włosi Giro d’Italia. Hiszpanie Vuelta a España. Bawarczycy (pobratymcy Niemców) Rundfahrt Bayer. Francuzi, co nie dziwi, Tour de France. Nawet Słowacy mają swój Okolo Slovenska. Wszyscy mają wyścig w swoim ojczystym języku, tylko nie my. My nie możemy już od kilkunastu lat mieć Wyścigu dookoła Polski. Musimy mieć jakiś Tour de Pologne.

Właśnie się odbywa i szaleje na nim nasz Michał Kwiatkowski, to chyba dlatego dostałem tej refleksji. Dlaczego on się jeszcze nazywa Kwiatkowski, a nie dajmy na to Blumenthal?

Wzorem mojego mistrza Mikołaja Reja, wręcz nie mogę się nadziwić temu brakowi szacunku dla polskiej mowy w wykonaniu samozwańczych elit narodu polskiego.

A przecież nie zawsze tak było. Gdy w roku 1312 król Władysław Łokietek tłumił bunt krakowskich mieszczan pochodzenia niemieckiego, musieli oni wypowiedzieć prawidłowo po polsku takie słowa, jak ‘soczewica’, ‘koło’, ‘miele’, ‘młyn’. Kto nie zdał testu, tracił życie. I wydaje się, że takie stanowisko wybitnego polskiego władcy powinno być dla nas wzorem i przykładem.

Zgoda, żyjemy w innych czasach, ale jak wykazałem na wstępie, inne narody mimo upływu stuleci szanują swój język. Nie wiem, czy we wszystkich jest taka sama wrażliwość na słowo i czy mają one ustawowe ciała mające dbać o czystość języka. Bo my, Polacy, mamy takowe i to od 1996 roku. Jest nim Rada Języka Polskiego, która ma obowiązek ustawowy. Co więcej, od roku 2000 obowiązuje na terenie Rzeczpospolitej Polskiej Ustawa o języku polskim, przyjęta przez Sejm 7 października 1999 roku. I nowelizowana od tego czasu kilkanaście razy.

Zatem pytam: gdzie jesteś, kwieciście wymowny profesorze Bralczyk? Gdzie jesteście pozostali członkowie Rady w liczbie kilkunastu? Na waszych oczach i na oczach milionów prostych polskich telewidzów łamana jest ustawa polskiego Sejmu – najwyższej władzy ustawodawczej w Polsce. Naruszane jest polskie prawo. Milczenie wasze jest przecież samo w sobie łamaniem waszego ustawowego obowiązku. Jeżeli nie jesteście zdolni zareagować na tak jawny przejaw lekceważenia polskiego języka przez te wszystkie lata, to po co wasze dalsze trwanie? Dla tytułów i diet?

Apeluję zatem do prokuratora generalnego o spełnienie swojego obowiązku i z urzędu zajęcie się tym rażącym naruszeniem polskiego prawa (proszę wcześniej przeczytać ustawę o języku polskim). Podaję też osobę odpowiedzialną za popełnienie tego przestępstwa. Jest nią wieloletni dyrektor „Tour de Pologne”, pan Czesław Lang.

Moja sugestia rozprawienia się z tą personą jest następująca: po pierwsze, bezwzględny śledczy daje mu listę polskich słów do wypowiedzenia. Po drugie, jeśli uda mu się przejść ten test, drugi śledczy (ten dobry) proponuje zmianę obcej nazwy na polską i to już od przyszłego roku.

Nagrodą będzie pozostawienie winnego na wolności. W jednym tylko pozostaję nieugięty. Jako odstraszający przykład dla innych, tylko patrzących, jakby tu nie szanować samych siebie i języka, proponuję zmienić przestępcy nazwisko z niemieckiego Lang na polskie Długi. Przecież Czesław Długi brzmi chyba dobrze? Ale tym powinien, już po powrocie z wakacji, w pierwszej kolejności zająć się Sejm. Tym samym dokona się dwunasta nowelizacja ustawy.

„A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają”.

Jan A. Kowalski