JPII przed wizytą w Irlandii nie wiedział, że tam jest Polonia/ Tomasz Wybranowski, Hanna Dowling, „Kurier WNET” 71/2019

Papież co trochę mówił inaczej niż było napisane. Nawet kiedy zwraca się do Ducha Świętego, by zmienił oblicze tej ziemi. „Tej ziemi” to on, Jan Paweł II dodał… Tego nie było w oficjalnej homilii.

Tomasz Wybranowski, Hanna Dowling

Jan Paweł II zmienił oblicze nie tylko Polski, ale i Polonii w Irlandii

W 2019 roku obchodziliśmy czterdziestą rocznicę pielgrzymki świętego Jana Pawła II do Republiki Irlandii. Świadkiem tamtych wydarzeń była Hanna Dowling, honorowy sekretarz Irish-Polish Society, z którą rozmawia Tomasz Wybranowski.

Tomasz Wybranowski: Mam honor rozmawiać ze szczególną osobą dla Polonii w Republice Irlandii. Pani Hanna Dowling, bez której – mogę tak powiedzieć jako emigrant na Szmaragdowej Wyspie – nie byłoby Irish-Polish Society.

Hanna Dowling: W momencie, kiedy Irish-Polish Society się tworzyło, mnie nie było jeszcze w Irlandii. W utworzeniu organizacji nie miałam udziału.

Miałem na myśli Pani fundamentalny wkład w działanie i rozkwit Irish-Polish Society.

Tak, ale dużo później. Właściwie moja praca w IPS zaczęła się dopiero gdzieś w latach dziewięćdziesiątych. Irish-Polish Society zostało założone przez starą emigrację, która do Irlandii przybyła z Londynu. To była wojenna emigracja albo jej pierwsze lub nawet drugie pokolenie. Ja do tej emigracji nie należę.

O tym rozmawialiśmy lata temu na antenie Radia WNET i irlandzkiej rozgłośni NEAR FM z panem Janem Kamińskim i śp. panem profesorem Maciejem Smoleńskim, którego często wspominamy.

Nieżyjący Jan Kamiński był pierwszym prezesem Towarzystwa Irlandzko-Polskiego, które powstało właśnie po wizycie papieża Jana Pawła II w 1979 roku. Tak się akurat złożyło, dość przypadkowo, że mój pierwszy przyjazd do Irlandii pokrył się z wizytą papieża Jana Pawła II.

Jak zapisał się w Pani pamięci ten szczególny dzień 16 października 1978 roku?

To był duży wstrząs, nawet szok. Byłam w Warszawie, gdzie kardynał Karol Wojtyła nie był tak bardzo znany jak w Krakowie. Warszawę zawsze kojarzono z prymasem Wyszyńskim. A potem miałam szczęście, że pracowałam jako tłumacz podczas pierwszej wizyty Jana Pawła II w Polsce, w 1979 roku. Pracowałam z dziennikarzami włoskimi. To było duże przeżycie.

Zanim porozmawiamy o polskiej pielgrzymce, przenieśmy się wspomnieniami do 30 września 1979 roku. Piękna irlandzka jesień. I oczekiwanie na spotkanie z Janem Pawłem II.

Zebraliśmy się w siedzibie nuncjatury chyba około szóstej rano. I pamiętam, że ćwiczyliśmy śpiew pod batutą właśnie Macieja Smoleńskiego. Przeważały pieśni religijne. A potem, mniej więcej po jakiejś pół godzinie, pokazał się papież Jan Paweł II. Spotkanie z nami, tak mi się wydaje, było pierwszym punktem jego kalendarza. To było bardzo wcześnie rano. Potem miał polecieć chyba do Clonmacnoise.

Warto dodać, że to słynne miasteczko było siedzibą jednego z najstarszych opactw irlandzkich datowanych na połowę VI wieku. Ale powróćmy do opowieści o spotkaniu z Janem Pawłem II. Na pewno towarzyszyło temu wielkie podekscytowanie. Czego Polonia irlandzka i angielska oczekiwała?

Pierwsza rzecz, która mi się nasuwa, jest bardzo ciekawa. Wydaje mi się, że papież nawet nie bardzo wiedział, że jest tu jakakolwiek Polonia. Wtedy irlandzka Polonia liczyła może maksimum dwieście osób. Co prawda prasa irlandzka podała liczbę chyba trzysta pięćdziesiąt, ale dziennikarze policzyli wszystkich członków rodzin, a małżeństwa w większości były mieszane. Mnie się wydaje, że wtedy w Irlandii było najwyżej około dwustu Polaków. I sam papież właściwie był nastawiony na to, że się spotka tutaj z Polonią, ale… z Anglii.

Co było z tym przemówieniem, pani Hanno?

Przemówienie było wcześniej przygotowane i wydrukowane, jak zawsze. Natomiast to, o którym mówię, w ostatniej chwili zmienił. Skąd to wiem? Do dziś mam taką książeczkę, która potem została tutaj wydana. To Addresses and Homilies w Pope in Ireland. I tam to przemówienie jest trochę inne niż to, które ja mam nagrane na taśmie, kiedy przemawiał. Bo on w wersji pisanej wyraźnie przemawiał do Polonii z Anglii. Nie było ani słowa o Polonii irlandzkiej. A potem zorientował się, że istnieje Polonia tutaj, w Irlandii. To było dosyć ciekawe. A zresztą wiadomo, że papież swoje przemówienia bardzo często zmieniał w ostatniej chwili albo coś dodawał od siebie, prawda?

A Jan Paweł II rzeczywiście był zaskoczony faktem, że w Irlandii są Polacy?

Po kolei (uśmiech). Po pierwsze zaczęliśmy śpiewać. I pamiętam, że potwornie fałszowaliśmy. Potwornie! Ale to wszystko chyba ze wzruszenia. Potem papież powiedział parę słów. Następnie Jan Kamiński przemawiał w imieniu Polonii. A potem było trochę wymiany zdań i uprzejmości. Papież, jak to nasz papież (uśmiech). On zawsze mówił coś, co nie było wcześniej przygotowane i napisane. To pamiętam. Ja zresztą nagrałam częściowo to spotkanie. Ale to jest stara dosyć i zniszczona taśma.

Zrobimy wszystko, żeby odtworzyć tę taśmę i nieco ją zremasterować. Niezwykłe spotkanie i papież Jan Paweł II zaskoczony, że w Irlandii są Polacy.

Tak było. A teraz obchodzimy czterdziestolecie istnienia Towarzystwa Irlandzko-Polskiego. Przecież wizyta Jana Pawła II była głównym powodem, dla którego to towarzystwo w ogóle powstało.

Jaki był papież poza protokołem? Słynął ze swojej otwartości i bliskości. Był zawsze szczerze zainteresowany osobami, które spotyka.

Był bardzo bezpośredni. Pamiętam nawet, że po wszystkich oficjalnych przemówieniach, wymianie jakichś tam prezentów, nagle zaczął chodzić wśród nas. A gdy pojawił się obok mnie, powiedziałam „Bóg zapłać”. A on się odwrócił i powiedział „Szczęść Boże”. I ja na to powiedziałam, że nie jestem z Irlandii, tylko z Warszawy. Papież powiedział: „To wspaniale”. Do dziś pamiętam to bardzo dobrze.

Teraz wypada opowiedzieć o tym, co przygotował na to niezwykłe spotkanie nieodżałowany profesor Maciej Smoleński. Intensywnie, jak mi opowiadał, ćwiczyliście pewną pieśń, bardziej niż bliską sercu naszego Jana Pawła II.

Maciej Smoleński na pewno ćwiczył Góralu czy ci nie żal?. Twierdził nawet, że to zaśpiewał podczas spotkania z papieżem. Ale na mojej taśmie tego momentu nie ma. Na pewno zaśpiewaliśmy My chcemy Boga i chyba coś jeszcze. Ale Maciej zdecydowanie twierdził, że śpiewaliśmy Góralu czy ci nie żal?. Ja mu zawsze odpowiadałam, że ćwiczyliśmy tę pieśń do ostatniej chwili, tuż przed wejściem papieża. Zresztą zaśpiewaliśmy dużo mniej niż przygotowaliśmy. To było krótkie spotkanie, trwało może pół godziny.

Wracam do moich rozmów z profesorem Maciejem Smoleńskim, który do końca był przekonany, ba! Był pewny, że…

Na pewno Góralu czy ci nie żal? ćwiczyliśmy. To była ostatnia próba przed pojawieniem się Jana Pawła II. No, nie wiem. Ja z nim nawet rozmawiałam o tym na krótko przed jego śmiercią. On zupełnie nagle zmarł. Tego dnia, gdy odszedł, mieliśmy w Irish-Polish Society wieczór poświęcony muzyce Chopina. I Maciej Smoleński miał podczas tego wieczoru wystąpić. Dwa dni wcześniej jeszcze z nim rozmawiałam. Czekaliśmy wtedy na niego, ale on zmarł… nagle. Co prawda miał już swoje lata, ale zmarł nagle.

Wdowa po panu profesorze Macieju Smoleńskim opowiedziała mi, że zawał serca zastał go w chwili, gdy wybierał się właśnie na ten wieczór Chopinowski do siedziby IPS. To już pięć lat, jak odszedł.

On trochę chorował. Pamiętam, że ręce mu trochę drżały, ale głowę miał świetną i śpiewał do końca.

Pani Hanno, powróćmy jeszcze wspomnieniami do pierwszej wizyty Jana Pawła II w Polsce. Powiedziała Pani, że to było wielkie przeżycie. Jak do tego doszło, że Pani trafiła w samo centrum wydarzeń?

Zupełnie przez przypadek. Dowiedziałam się o tym, że będę w tym uczestniczyła, na około siedem dni przed wizytą. Trzeba jednak zacząć od tego, że gdy Karol Wojtyła został wybrany na papieża, we Włoszech wzbudziło to bardzo wielkie zaskoczenie. Wtedy zaczął się wielki najazd dziennikarzy włoskich do Polski. I szukali osoby, która zna język włoski. A wtedy, pod koniec lat siedemdziesiątych, Polaków znających ten język prawie nie było. A ponieważ ja miałam to szczęście, że mieszkałam prawie dziesięć lat we Włoszech, studiując tam i pracując jako tłumacz, więc mnie zaangażowano. Pracowałam z dziennikarzem, który był chyba związany z tygodnikiem „L’Europeo”. Nie pamiętam szczegółów.

[„L’Europeo” był niezależnym, liberalnym tygodnikiem, który umiejętnie potrafił łączyć przekazywanie z zestawianiem wydarzeń politycznych i ze świata sztuki, nie stroniąc od kryminalno-bulwarowego sznytu, z domieszką świata rozrywki. Magazyn ukazywał się od 1945 roku, osiągając już pod koniec lat 40. XX wieku nakład 300 tys. egzemplarzy. Założycielami pisma byli Gianni Mazzocchi i Arrigo Benedetti, który jako jeden z pierwszych w Europie redaktorów i wydawców zwrócił uwagę na doniosłe znaczenie fotografii we współczesnej prasie. Jego słynne zdanie do dziś jest komentowane przez medioznawców: „Ludzie oglądają artykuły, ale czytają zdjęcia”. „L’Europeo” jako tygodnik przestał się ukazywać w 1995 roku. Później jako kwartalnik, dwumiesięcznik i wreszcie miesięcznik, że zmienioną szatą, ukazywał się od 2002 do 2013 roku. – przypomina Tomasz Wybranowski]

Interesowała go wizyta Jana Pawła II w ojczyźnie czy inne rzeczy?

On był politykiem i interesowały go bardziej sprawy dysydentów w Polsce i w ogóle raczej sprawy polityczne niż religijne. Przyjechał na kilka dni przed wizytą papieską i razem objechaliśmy sporą część Polski. Pojechaliśmy, pamiętam, do Krakowa i do Wadowic. Mieliśmy nawet wywiad z księdzem, który papieża uczył jeszcze w szkole. Pamiętam też, że we Włoszech miały odbyć się wybory bardzo niedługo po pielgrzymce Jana Pawła II po Polsce. Ten redaktor z „L’Europeo” wyjechał z Polski jeszcze przed zakończeniem wizyty papieskiej. Ale zdążyliśmy pojechać do Częstochowy i Nowego Targu.

A ta niezwykła Msza Święta, która zmieniła Polskę?

Oczywiście byłam jej świadkiem. Sławna Msza św. na placu Zwycięstwa… Wtedy. Msza z 2 czerwca 1979 roku. To jedno z największych moich przeżyć w życiu. Tak muszę powiedzieć.

Ten Włoch z „L’Europeo” wynajął apartament w hotelu Victoria. Mieliśmy widok na cały plac Zwycięstwa. I od samego rana śledziliśmy, co też się dzieje wokół miejsca, gdzie będzie odprawiana Msza Święta przez papieża. Ten redaktor prosił mnie jeszcze na pięć dni przed przyjazdem papieża Jana Pawła II, żebym kupowała wszystkie polskie gazety i tłumaczyła mu nagłówki artykułów. I nie było w nich absolutnie nic o tym, że papież przyjeżdża. Do ostatniego dnia.

Nieprawdopodobne!

Ja do dzisiaj mam zresztą „Trybunę Ludu” z tamtych dni. Jest w niej napisane, że „przyjeżdża papież”, ale to była druga albo jeszcze dalsza wiadomość. Głównie pisano o tym, że był Dzień Dziecka i coś tam o Breżniewie [Leonid Breżniew, od 1966 sekretarz generalny KC KPZR – Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, który pełnił tę funkcję do śmierci w 1982 roku – T.W.]. To była pierwsza rzecz, która go niesamowicie zaskoczyła. Dziwił się, że w polskich gazetach w ogóle nic nie ma na temat wizyty papieża. Pamiętam jeszcze, że tego dnia było bardzo, bardzo gorąco. Od rana z okien hotelu obserwowaliśmy, jak się cały tłum zbiera. Zresztą ja mam nawet do dzisiaj zdjęcia zrobione z okna hotelu Victoria. Potem to zdjęcie zostało zamieszczone w „L’Europeo”.

W pokoju hotelowym stał w rogu telewizor. W nim oglądaliśmy to, co oficjalnie przekazywała telewizja. Co innego było za oknem, a co innego w telewizji. Oni mieli zalecone, żeby nie pokazywać tłumu. Były pokazywane zdjęcia duchownych i biskupów, ale tłumu w ogóle nie pokazywali. A w Warszawie był ten olbrzymi tłum. I był taki moment – i to też było ciekawe, bo dostaliśmy wszystkie przemówienia Jana Pawła II, przygotowane wcześniej i przetłumaczone. Ale on, papież, co trochę mówił inaczej niż to, co było napisane. Nawet ten moment, kiedy zwraca się do Ducha Świętego, by zmienił oblicze tej ziemi. „Tej ziemi” to on, Jan Paweł II dodał… Tego nie było w oficjalnej homilii.

I jeszcze pamiętam moment, kiedy dziennikarze telewizyjni, którzy niby komentowali oficjalnie przebieg Mszy Świętej, w ogóle nie wiedzieli, co mówić. Bo ludzie zaczęli nagle śpiewać My chcemy Boga! Ja się pobeczałam i w ogóle nie mogłam tłumaczyć. A ten dziennikarz z Włoch co chwila pytał: „Co się dzieje? Co się dzieje?”

„Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi”. Słowa papieża, świętego Jana Pawła II.

To było niesamowite. Tego… Nie da się opisać. I on to tak podkreślił. Ciarki przeszły mi po plecach.

Czy podczas wizyty w Polsce udało się Pani spotkać, choć chwilę porozmawiać, pobyć z papieżem?

Nie. Ja pracowałam po prostu z dziennikarzami jako tłumacz.

Powracamy do tego, co działo się potem na irlandzkiej ziemi. Przecież także oblicze Polonii w Irlandii zmieniło się wtedy. Powstało towarzystwo Irish-Polish Society w roku 1979, roku wizyty Ojca Świętego. Czy ta wizyta papieża Jana Pawła II miała dla Polonii irlandzkiej wielkie znaczenie z perspektywy czterdziestu lat?

Miała ogromne znaczenie. Polonia irlandzka na Wyspie właściwie nie była znana. Jak powstało IPS, to na początku skupiało chyba dwadzieścia trzy osoby czy coś koło tego. Tylko tyle.

Co zaczęło się dziać wokół Irish-Polish Society? Można powiedzieć, że kamieniem węgielnym Towarzystwa Irlandzko-Polskiego jest osoba świętego Jana Pawła II.

To jest ogromne znaczenie i dziedzictwo. Towarzystwo wtedy bardzo się rozrosło. Od razu z tych dwudziestu paru członków zrobiło się ponad trzystu. Prawie z dnia na dzień kilkaset osób zapisało się do Towarzystwa. A przed samym przyjazdem papieża, jak już było wiadomo, że będzie spotkanie Jana Pawła II z Polakami, to chyba około tysiąca osób chciało wziąć w nim udział. Setki osób zaczęły szukać jakiegokolwiek związku z Polską. Pamiętam, że pewnego razu ktoś zadzwonił i powiedział, że on zawsze pali w kominku polskim węglem, więc ma polskie związki i koneksje, i też chciałby być obecny na spotkaniu z Polonią i papieżem.

Przypomnę, że obecnie prezesem Irish-Polish Society jest pani Joanna Piechota, znana z anteny Radia WNET i irlandzkiego NEAR 90.3 FM. Wspólnie organizowaliśmy wieczór poetycki podczas pierwszego Festiwalu Polska-Eire, kiedy odwiedził nas i został do końca ówczesny minister kultury Republiki Irlandii, minister stanu Aodhán Ó Ríordáin. A Pani jest honorowym sekretarzem Irish-Polish Society.

Ciągle jestem sekretarzem, ale mam nadzieję, że ktoś młodszy przejmie tę rolę i obowiązki. Ale wciąż jeszcze jestem zaangażowana na sto procent.

Pani Hanno, tak na koniec, radiowo obiecuję, że coś dobrego zrobimy z tą archiwalną taśmą z głosem Jana Pawła II.

Ja też bym bardzo chciała. Jest też na niej przemówienie Jana Kamińskiego, a przede wszystkim bardzo dużo śpiewu. Ale nie wiem, czy jest Góralu czy ci nie żal?. Jan Paweł II trochę tam żartuje. Są to takie „uwagi na marginesie” tego spotkania z Polonią, ale bardzo fajne.

To jest to, na co zwracali też uwagę dziennikarze irlandzcy w 1979 roku. Pani sobie przypomina taką scenę na lotnisku w Dublinie, kiedy Jan Paweł II łamie protokół dyplomatyczny, podchodzi do dzieci, które tam się zebrały, i żartuje z nimi, że mają dzisiaj dzień wolny, bo zamiast piątkową porą siedzieć w szkole, to witają papieża. I to wywołało wielkie zaskoczenie dziennikarzy irlandzkich, że nasz papież jest taki bliski, bezpośredni i otwarty. Ja zaś ze swej strony chcę, Pani Hanno, podziękować za to wszystko, co dla Polaków w Irlandii Pani robi. Kłaniam się nisko, dziękując za rozmowę.

Fotografie wykorzystane w artykule pochodzą z archiwum stowarzyszenia Irish-Polish Society.

Wywiad Tomasza Wybranowskiego z Hanną Dowling pt. „Jan Paweł II zmienił oblicze nie tylko Polski, ale i Polonii w Irlandii” znajduje się na s. 6 majowego „Kuriera WNET” nr 71/2020.

 


  • Do odwołania ograniczeń związanych z obowiązującym w Polsce stanem epidemii, „Kurier WNET” będzie można nabyć jedynie w wersji elektronicznej (wydanie ogólnopolskie, śląskie i wielkopolskie wspólnie) w cenie 7,9 zł pod adresem: e-kiosk.pl, egazety.pl lub nexto.pl.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.

O wszelkich zmianach będziemy Państwa informować na naszym portalu i na antenie Radia Wnet.

Wywiad Tomasza Wybranowskiego z Hanną Dowling pt. „Jan Paweł II zmienił oblicze nie tylko Polski, ale i Polonii w Irlandii” na s. 6 majowego „Kuriera WNET” nr 71/2020

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Czyjego pierścienia nie chciał całować Krzysztof Skowroński? Archiwalna rozmowa ze spotkania w Dublinie w 2013 r.

Tomasz Wybranowski przedstawia archiwalne naganie Krzysztofa Skowrońskiego z wizyty w Dublinie w 2013 r., gdzie ten mówił o swoim zainteresowaniem Dublinem i tłumaczył początki Radia WNET.

 

Krzysztof Skowroński mówił o swoim zainteresowaniu Dublinem, które wzięło się z fascynacji lekturą „Ulissesa” Jamesa Joyce’a. Na pytanie o początki Radia WNET wspominał:

Moim mistrzem, nauczycielem był założyciel Radia Zet Andrzej Wojciechowski, więc uczyłem się sztuki radiowej od najlepszych.

Przypomniał bunt w Radiu ZET w 2007 r., kiedy chodziło o to, czy „zwycięży duch informacji i wolności”, czy też „słupki, tabelki i wszystko inne co jest związane z wiedzą radiową”.

28 osób w ciągu jednego dnia złożyło swe wymówienie. Bunt trwał ok. półtora miesiąca.

Powstała wówczas Grupa 28 spółka zoo, która prawie dostała koncesję. Sekretarzem KRRiT był wówczas Włodzimierz Czarzasty. Jak mówił dziennikarz:

Wskazano pierścień, który trzeba pocałować, żeby transakcja mogła mieć miejsce.

Jednak późniejszy założyciel Radia WNET stwiedził, że nie zamierza niczyjego pierścienia całować. Tym, komu hołdu wówczas nie złożył był Marek Ungier.

A.P.

Nikt na świecie nie gra jak oni!!! Stonerror mistrzowie stonerowego grania wydali nowy album. Opowiada Jacek Malczewski

„Widow in Black” to jedna z najlepszych rockowych płyt dekady. I nigdy nie mówiłem, ani pisałem tego na wyrost. Poszukiwanie w teraźniejszym tyglu rocka uroku i czaru czegoś świeżego graniczy z cudem.

Ale od czego jest Stonerror! Co prawda czwórka panów z Krakowa bardziej znana jest poza granicami Polski, nad czym ubolewam, to bez wątpienia to nasza muzyczna chluba! Ani na debiucie, ani na wspomnianej już płycie „Widow in Black” słuchacz nie znajdzie niczego banalnego.

Stonerowy Stonerror styl rozsławiony przez formację Kyuss przepuszcza przez swój pryzmat. Ich stoner skojarzony z punkiem, mroczną psychodelią, melodycznością piosenkową i patyną retro daje efekt bardziej niż porażający! 

Tomasz Wybranowski

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Jackiem Malczewskim, basistą i poetą grupy:

 

Jarosław Daniel, Jacek Malczewski, Łukasz Mazur i Maciej Ołownia wiedząc o tym, że mając w repertuarze ograniczone środki rockowego wyrazu, należy je łączyć w sposób zaskakujący, wbrew utartym recepturom i schematom. „Widow in Black” z ciężkim graniem, wręcz dusznym, ale zaskakująco świeżym i oczyszczającym to V. najlepsza płyta roku 2019, która ukazała się w Polsce!

 

W recenzji na łamach miesięcznika Kurier WNETnapisałem pod koniec roku:

Okazuje się, że nawiązanie w tytule do pewnej płyty i nagrania „numer cztery” ojców stonerowego grania Kyuss to tylko zasłona dymna. Bo dostajemy znacznie więcej niż tylko interpretacje i nawiązania. A nagranie tytułowe, gdyby powstało na początku lat 90. Byłoby hymnem niepokornej młodzieży ze Seattle. Do mocnych momentów zaliczę „Domesday Call”, punkująca galopada z niezwykłym tekstem Jacka Malczewskiego, gdzie mesjasz Jezus podczas nadejścia Apokalipsy … już nie odbiera telefonu. Stone®ockowe petardy to otwierający „Ships on Fire” z odniesieniami do legendarnego filmu Ridleya Scotta i instrumentalny, nieco zmierzchowy, przypominający schyłek twórczości The Doors „Asteroid Fields”. Stonerror stworzyli płytę doskonałą.

Stonerror z nowym albumem „Trouble Maker”. Fot. arch. zespołu.

Cieszę się bardzo, że od końca kwietnia 2020 roku jest z nami ich najnowszy krążek „Trouble Maker”. Wydawało się, że pójdą za ciosem i zaraz ukaże się ich autorska płyta no.3. Tymczasem kazał się nieoczywisty, niespodziewany, ale – po wielu przesłuchaniach – oczywisty i potrzebny album z coverami.

Zawsze twierdzą, że prawdziwe i wielkie zespoły są w stanie nagrać swoje wersje klasyków (w tym przypadku Lecha Janerki, Tadeusza Nalepy, czy niezwykłego melodyka Seweryna Krajewskiego), ale w taki sposób, że oddając ducha pieśni znane i uznane nie gubią swojego stylu i rozpoznawalności po pierwszym dźwięku. „Trouble Maker” to jazda obowiązkowa dla absolutnie wszystkich, nie tylko fanów rocka, stonera, gitarowego wymiatania i basowej punkująco – grinowej rebelii. „Synchronicity I: z repertuaru The Police ma w sobie więcej ognia i prawdy niż oryginał. A Lech Janerka i duch Tadeusza Nalepy mogą poczuć dumę, że ich klasyki brzmią ponadczasowo w nowej polewie dźwięków i nieco innym uczuciowym podejściu ducha czasu, który teraz nam przyświeca (ergo: kąsa).

Sięgnęliśmy po kilka nieoczywistych piosenek – polskich i zagranicznych, znanych, mniej znanych i zupełnie niszowych – żeby zagrać je po swojemu, czyli z wykopem. Część z nich wykonaliśmy w sposób zbliżony do oryginału (jak mawiał Voltaire: „lepsze jest wrogiem dobrego”), inne gruntownie przearanżowaliśmy (jak mawia Maciej Cieślak: „a teraz pokażemy im, jak należy grać ich kawałki”). – mówi czwórka od Stonerror.

 

W Muzycznej Polskiej Tygodniówce o tym niezwykłym wydawnictwie rozmawiałem z Jackiem Malczewskim (na zdjęciu), basistą i nadwornym metaforzystą formacji. Pamiętajcie o tej nazwie – STONERROR!!!

Tomasz Wybranowski

Sobotni Serwis WNET 23.05.2020 – Minister Mariusz Kamiński podpisał zmianę rozporządzenia o ruchu granicznym.

Zmiana rozporządzenia rozszerza katalog osób uprawnionych do wjazdu na terytorium Polski między innymi o kierowców wykonujących transport międzynarodowy. Osoby te są zwolnione z odbywania kwarantanny.

Minister Mariusz Kamiński podpisał zmianę rozporządzenia w sprawie czasowego zawieszenia lub ograniczenia ruchu granicznego na określonych przejściach granicznych.

Zmiana rozporządzenia rozszerza katalog osób uprawnionych do wjazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej o:

  • kierowców wykonujących transport międzynarodowy,
  • podróżujących tranzytem przez terytorium RP innymi środkami transportu niż pojazd, którym jest wykonywany transport drogowy (w celu odbioru odpoczynku lub po odebraniu odpoczynku);
  • uczniów i studentów pobierających naukę w Rzeczypospolitej Polskiej;
  • obywateli państw członkowskich Unii Europejskiej,
  • Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG);
  • Konfederacji Szwajcarskiej w celu przejazdu przez terytorium Rzeczypospolitej Polskiej do miejsca zamieszkania lub pobytu (trwającego nie dłużej niż 12 godzin liczonych od momentu przekroczenia granicy RP) oraz ich małżonków i dzieci.

Tutaj do wysłuchania sobotni serwis informacyjny WNET „Polska – Irlandia – Europa – Świat”:

 

Prezydent Andrzej Duda podczas otwarcia Forum Biznesu Państw Inicjatywy Trójmorza w Lublanie / Fot. PAP / Piotr Nowak

Prezydent Andrzej Duda rozmawiał z prezydentem Niemiec Frankiem Walterem Steinmeierem. Romowa trwała około godziny. Była to kolejna z serii rozmów Prezydenta RP Andrzeja Dudy z zagranicznymi partnerami dotycząca przyszłości gospodarki i polityki europejskiej w kontekście pandemii koronawirusa. 

Prezydent F.W. Steinmeier pogratulował polskim władzom skutecznej strategii ograniczającej zdrowotne skutki pandemii. Obaj prezydenci omówili koncepcję współpracy europejskiej w zakresie bezpieczeństwa zdrowotnego przedstawione w liście Prezydenta RP do liderów europejskich, podkreślając konieczność wzmocnienia samodzielności i solidarności europejskiej w sytuacjach zagrożenia zdrowotnego, szczególnie jeśli chodzi o produkcję niezbędnych materiałów ochronnych i sprzętu medycznego. Prezydenci najwięcej uwagi poświęcili kwestiom gospodarczym.

Prezydent Andrzej Duda przekazał polskie stanowisko w sprawie niemiecko-francuskiej propozycji Funduszu Odbudowy:

Polska pozytywnie odnosi się do tej propozycji, ale uważamy, że  kluczowymi elementami oceny tego projektu będą szczegóły dotyczące źródeł finansowania, zasad podziału środków oraz charakteru pomocy. Polska jest gotowa aktywnie włączyć się w wypracowywanie tych szczegółów w dialogu z innymi stolicami.  Prezydenci rozmawiali także o konieczności współdziałania na forach organizacji międzynarodowych.

Wybory prezydenckie były tematem wczorajszego posiedzenia komitetu wykonawczego partii Prawo i Sprawiedliwości. W spotkaniu uczestniczyli między innymi prezes PiS Jarosław Kaczyński, szef klubu parlamentarnego partii, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki oraz wicemarszałek Senatu Marek Pęk.

Przewodniczący komitetu wykonawczego Krzysztof Sobolewski powiedział, że

Omówione zostały dotychczasowe i przyszłe działania związane z kampanią prezydenta Andrzeja Dudy. W tej chwili kampania jest wstrzymana do momentu, kiedy zostanie zarządzony nowy termin wyborów. Powiedział, że najlepszą datą jest 28 czerwca.

                                                                       

                                                                  REPUBLIKA IRLANDII

 

W reakcji na obawy przed zakażeniem bardzo dużej ilości osób, irlandzki rząd wprowadził blokadę kraju, a i wyznaczył specjalną pomoc pandemiczną państwa w zakresie płatności w kwocie 350 €. Jak powiedział premier Republiki Irlandii Leo Varadkar

Nie ma czegoś takiego, jak darmowe pieniądze.

Oznacza, że zarówno irlandzki rząd, który już ropzoczął pożyczanie pieniędzy, jak i korzystający z zasiłków i innych form pomocy pandemicznej, oddadzą otrzymane w okresie blokady kraju pieniądze.

Premier mówiąc – „w domyśle” –  o darmowych pieniądzach, miał na myśli te, które przekazane zostały mieszkańcom Republiki Irlandii, by mogli w miarę spokojny sposób przetrwać po utracie pracy, więc pozostać w domach, kiedy nie mogą zarabiać na życie. – komentuje szef portalu Polska-IE.com Bogdan Feręc.

Prezydent Donald Trump i premier Republiki Irlandii Leo Varadkar. Fot. Twitter The White House (WhiteHouse).

Z zasiłków w różnej formie, bo zarówno tych wypłacanych w kwocie 350 euro, jak i w postaci dopłat do wynagrodzeń pracowniczych, korzysta obecnie ponad milion osób, z czego z Social Welfare zasiłek pandemiczny otrzymuje prawe 600 000 osób. Niestety, wszystkie osoby, które skorzystały z tych form pomocy państwa, doczekają się, i to prawdopodobnie jeszcze w tym roku, zwiększonych stawek podatkowych, by państwo wyrównało sobie stratę.

Gabinet Leo Varadkara znowelizował przepisy o przekraczaniu irlandzkich granic, a w tych znalazło się kilka nowych zasad, z których część będzie wymogiem. Przepisy mają zastosowanie na wszystkich irlandzkich granicach, więc dotyczy to lotnisk i portów morskich, ale nie wspomina się już w nowelizacji o granicach lądowych. To kolejny raz może powodować pewne perturbacje i wywoływać zamieszanie na granicy z Irlandią Północną.

Irlandzki minister zdrowia Simon Harris powiedział, że

Od przyszłego tygodnia wszyscy pasażerowie przybywający do kraju będą prawnie zobowiązani do wypełnienia formularza lokalizacji pasażerów.

W związku z tym stwierdzeniem, każdy, kto przybędzie na wyspę, zobowiązany jest podać Gardzie (irlandzka policja) adres, gdzie wizytujący Irlandię przebywać będą przez 14 dni. Przepis wchodzi w życie 28 maja 2020 roku, czyli w czwartek i obowiązywać ma do 18 czerwca 2020 roku.

Widok z okna samolotu źródło: Pixabay

Należące do Ryanair linie lotnicze Laudamotion poinformowały dzisiaj, że zamykają jedną ze swoich baz lotniczych, a dzieje się tak, gdyż nie ma zgody na obniżenie płac w wiedeńskim oddziale firmy.

Wcześniej Ryanair zapowiadał, iż zmuszony jest do obniżenia płac wszystkim pracownikom zatrudnionym w Grupie Ryanair, aby ratować miejsca pracy, chociaż zapowiedziano także zwolnienie 3000 osób.

Decyzja Grupy Ryanair przekazana została m.in. pracownikom Laudamotion, ale reprezentująca ich centrala związkowa VIDA* stwierdziła, że nie ma na takie postępowanie, czyli obniżenie płac zgody, co skutkuje zamknięciem bazy w Wiedniu. W oficjalnym oświadczeniu VIDA czytamy, że obniżenie pensji pracowników Laudamotion w wiedeńskiej bazie doprowadzi do sytuacji, iż będzie to wstęp od obniżenia im wypłat poniżej gwarantowanego progu dochodów w Austrii.

opracował Tomasz Wybranowski i Bogdan Feręc (Polska-IE.com)

 

Partner medialny Radia WNET 

Studio Dublin – 22 maja 2020 – Agnieszka Białek, Ewa Witek, Bogdan Feręc- Polska -IE.com, Sławomir Kazek, Alex Sławiński

W piątkowe przedpołudnie na falach WNET jak zawsze informacje z Republiki Irlandii i Ulsteru. Londyn, Belfast, Dublin i cała Republika Irlandii w czasach zarazy i odmrażania – tydzień jedenasty.

W gronie gości:

  • Agnieszka Białek – pedagog, trener, przedsiębiorca z Belfastu.
  • Ewa Witek – trener osobisty, instruktor fitness, doradca ds. metod żywienia.
  • Agnieszka Słotwińska – pomysłodawczyni „My Little Craft World” w Cork.
  • Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com.
  • Sławomir Kazek – prezes stowarzyszenia Midlands Polish Community
  • Alex Sławiński – poeta, literat, szef Studia Londyn Radia WNET 

Prowadzący: Tomasz Wybranowski

Wydawca: Tomasz Wybranowski

Realizator: Dariusz Kąkol (Warszawa) i Tomasz Wybranowski (Dublin)



Piątkowe wydanie główne „Studia Dublin” Tomasz Wybranowski rozpoczął jak zwykle od serwisu informacyjnego „Irlandia – Wyspy – Europa – Świat”. W serwisie m.in.:

Irlandzka minister ochrony socjalnej Regina Doherty uważa, że tak zwany okres wypłacania zasiłku pandemicznego musi być absolutnie wydłużony. Te słowa wypowiedziała w obecności posłów w Dáil (odpowiednik polskiej niższej izby parlamentu). Minister Doherty zaznaczyła jednak, że

Oficjalnej decyzji jeszcze nie ma, gdyż ta zapadnie dopiero w najbliższym czasie. Płatność powinna obowiązywać do końca trwania wszystkich zapowiedzianych przez irlandzki rząd faz odmrażania gospodarki, a więc do czasu, gdy obywatele i rezydenci nie zostaną ponownie uwolnieni od wszelkich zakazów.

W czerwcu w Republice Irlandii rozpocznie się akcja badań przesiewowych, która ma dać odpowiedź na pytanie o prawdziwy zakres fali zakażeń koronawirusem w kraju. Środowiska naukowe i medyczne wyrażają pogląd, że ilość przypadków zakażeń wykrytych to niewielka część w porównaniu do stanu rzeczywistego. Tutaj stosowny cytat:

Należy przeprowadzić badania, by dowiedzieć się, jaka ilość osób w Irlandii, faktycznie zakażona była wirusem SARS-CoV-2.

Podczas badania krwi laboratoria szukać będą w próbkach przeciwciał i markerów odpowiadających wirusowi z Wuhan. To dopiero, zdaniem naukowców, powinno wskazać prawdziwą skalę zachorowań na Szmaragdowej Wyspie.

Badaniom nie będą jednak poddani wszyscy mieszkańcy wyspy, tylko wybrana ich liczba. Ta próba ma być reprezentatywna, aby badania były miarodajne.  Według oficjalnych danych wiemy o 24, 5 tysiącu  osób z potwierdzonym koronawirusem. Irlandczcy naukowcy są zdania, że w całej społeczności kraju zakażonych mogło być nawet 6% mieszkańców, jednak wielu z nich „chorobę przeszło bez objawowów.”

Tutaj do wysłuchania wyspiarski serwis Studia 37 Dublin:

 

Agnieszka Słotwińska przy krakowskim „Papieskim oknie”. Fot. Piotr Słotwiński.
W programie także wspomnienie 100. rocznicy urodzin Karola Wojtyły, późniejszego papieża Jana Pawła II i świętego. Na antenę Radia WNET zawitała ponownie pani Agnieszka Słotwińska. Opowiedziała m.in. o tym, co w związku z tą ważną rocznicą przygotowała w ramach działań „My Little Craft World” w Cork (Republika Irlandii).

Pamiętam spotkania z młodzieżą w Krakowie na Franciszkańskiej w słynnym oknie kiedy Papież modlił się i żartował z młodzieżą. Nie chcieliśmy żeby te spotkania się skończyły, ciągle były za krótkie. My pokolenie JP2 dorastaliśmy w czasach kiedy głosił do nas swoją naukę. Te słowa jakże dalej są aktualne: „Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte. Jakiś wymiar zadań, które musi podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć. Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić. Nie można zdezerterować”. Kiedy umierał byłam już w Irlandii tu inaczej obchodzono żałobę niż w Polsce ale każdy Irlandczyk wiedział że John Paul II był Polakiem. Nasz Papież, święty Jan Paweł II jest z nami i dziś i czuwa nad nami. – wspominała Agnieszka Słotwińska.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Agnieszką Słotwińską:

 

 

Bogdan Feręc, portal Polska-IE – Radio WNET Irlandia

Tuż po serwisie w StudiuDublin zawsze korespondencja Bogdana Feręca, szefa najpoczytniejszego portalu dla Polaków na Szmaragdowej Wyspie – Polska-IE.com

Nie jest wykluczone, że granica zewnętrzna Unii Europejskiej wewnątrz irlandzkiej wyspy będzie musiała powstać. Takie pogłoski wpędzają w niepokój Irlandczyków z Ulsteru, jak i Republiki.

Rząd Wielkiej Brytanii opublikował dokument, w którym stwierdza, że „protokół irlandzki, nie wpływa w żaden sposób na utworzenie granicy na Morzu Irlandzkim między Wielką Brytanią a Irlandią Północną.”

Oznacza to, że wszystkie towary, pomiędzy Wielką Brytanią a Irlandią Północną, mogą migrować bez żadnych kontroli i opłat celnych. Jest jeden warunek. Tak może się dziać w przypadku, jeżeli towary i dobra nie przekroczą granic Zjednoczonego Królestwa, którego Irlandia Północna jest częścią.

Takie podejście do sprawy może oznaczać, że granica pomiędzy Irlandią Północną a Republiką Irlandii, stanie się niezbędna, aby chronić interesy Królestwa i Unii Europejskiej. – mówi Bogdan Feręc.

Londyn / Fot. David Iliff / CC 3.0

Londyn twierdzi stanowczo, że „nie powstanie na Morzu Irlandzkim żadna dodatkowa infrastruktura celna.” To wyraźny przekaż dla rządu Republiki Irlandii, że to on będzie zobowiązany do budowy zewnętrznej granicy Unii Europejskiej na prawie pięciusetkilometrowym odcinku.

Widmo odtworzenia granicy między dwiema częściami Wyspy wywołuje niepokój i może eskalować napięcia społeczne wśród Irlandczyków, zwłaszcza między republikanami a lojalistami. Republika Irlandii i brytyjska Irlandia Północna są ze sobą mocno powiązane gospodarcza. Ze Zjednoczonego Królestwa do Republiki sprowadzany jest m.in. nabiał, produkty spożywcze, ale i energia elektryczna. W przypadku odtworzenia granicy konieczne byłoby znalezienie nowych źródeł i stworzenia łańcuchów dostaw z innych krajów unijnych. Bogdan Feręc zwrócił także uwagę na negatywne skutki globalizacji:

Zrobiliśmy chyba sobie dużą krzywdę pozwalając na to, żeby władzę na świecie poniekąd przejęły korporacje, które zarządzają tym wszystkim co się teraz wytwarza.

W finale o braku należytej polityki informacyjnej na stronach ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Republice Irlandii. Dla przykładu, materiały związane z setną rocznicą urodzin Karola Wojtyły, późniejszego papieża Jana Pawła II rozesłano… 19 maja 2020, czyli dzień po. Takich wpadek i niedbałości jest znacznie więcej. 

Tutaj do wysłuchania rozmowa Tomasza Wybranowskiego z Bogdanem Feręcem:

 

 

W trakcie rozmowy z szefem portalu Polska-IE.com pozdrowienia i pocztówka z Connemary. W roli głównej Ewa Witek z 4EvaFit.ie, instruktorka fitness, trenerka osobista i grupowa, która mieszka w tym niezwykłym miejscu w hrabstwie Galway (Irlandia Zachodnia).

 

Ewa Witek radzi na antenie Radia WNET słuchaczkom i słuchaczom, jak żyć sportowo, w jaki sposób z pasją witać każdy nowy dzień, a przede wszystkim jak osiągnąć ten złoty środek między zdrowiem, sprawnością a wyśmienitym humorem! Pojawi się tradycyjnie w niedzielnym podsumowaniu wydarzeń tygodnia Radia WNET (15:00 – 18:00).


 

Sławomir Kazek, prezes stowarzyszenia Midlands Polish Community. Fot. arch. własne.

Dzisiaj powracamy do rozmowy ze Sławomirem Kazkiem, szefem Midlands Polish Community, który opowiedział o obecnych i przyszłych działaniach stowarzyszenia.

Należy podkreślić z radością, że Midlands Polish Community jest jedną z tych organizacji w Irlandii, która rzeczywiście działa (a nie markuje i grzeje się w blasku fleszy). W wyspiarskiej lokalnej społeczności, Midlands Polish Community łączy w zgodnym działaniu nie tylko Polaków mieszkających w Irlandii.

Można o naszej nacji mówić wiele i czasami być krytycznym dla siebie, ale nie można nam Polakom odmówić empatii i solidarności w obliczu trudnych zdarzeń, tak jak pandemia koronawirusa, która – miejmy nadzieję – i na Szmaragdowej Wyspie odejdzie do lamusa zapomnienia.

Znakomitym przykładem jest akcja, którą prowadzi stowarzyszenie Midlands Polish Community. Maseczki szyte są przez polskie wolontariuszki.  Na terenie całego Midlands rozdanych już zostało ponad 2 000 maseczek dla różnych organizacji. Otrzymali je w pierwszej kolejności pracownicy przychodni lekarskich, pielęgniarki środowiskowe, personel domów opieki spokojnej starości, oraz funkcjonariusze irlandzkiej policji – Gardy. O tym opowiadała pani Barbara Stachowska- Pietkiewicz w Studiu Dublin 1 maja 2020 roku.

Stowarzyszenie ma na celu tworzyć warunki do rozwoju intelektualnego, emocjonalnego, artystycznego i fizycznego w naszych społecznościch jak również wspierać ochronę środowiska naturalnego, ochronę zwierząt oraz działalność charytatywną.

Akcja szycia maseczek dla potrzebujących trwa! Są one przekazywane ZA DARMO lokalnym instytucjom zgłaszającym się po pomoc, które zatrudniają pielęgniarki i opiekunów osób starszych.

Prezes Sławomir Kazek zaprasza Polaków w Republice Irlandii, ale i Irlandczków, rezydentów i wszystkich ludzi dobrego serca do wspólnej pracy przy szyciu maseczek i kombinezonów ochronnych. Darownizny materiałów i tkanin  niezbędnych do ich produkcji jak najbardziej wskazane. Cieszymy się jako Radio WNET i portal Polska-IE.com, że Polki i Polacy, których los rzucił na Irlandię w chwilach próby pomagają okazują empatię, dodają otuchy a przede wszystkim niosą pomoc!

Midlands Polish Community współpracuje z Polakami i Irlandczykami. Staramy się aktywizować i wspierać polskich przedsiębiorców, ale nade wszystko budujemy polsko – irlandzką integrację i współpracę w całym Midlands. – mówi Sławomir Kazek.

Ostatni projekt stowarzyszenia, o który mówimy od ponad misiąca na antenie radia WNET, odbił się szerokim echem w całej Republice Irlandii. Komentowany jest nie tylko w mediach polonijnych i polskojęzycznych na Szmaragdowej Wyspie i w Ulsterze, ale także donosi i nim prasa irlandzką i lokalne rozgłośnie radiowe.

Tutaj do wysłuchania rozmowa ze Sławomirek Kazkiem:

 

 

Agnieszka Białek, głos Radia WNET z Belfastu. Fot. arch. własne.

 

W Studiu Dublin połączyliśmy się telefonicznie także z naszą korespondentką Agnieszką Białek, która mieszka i pracuje w Belfaście. Przytoczyła najnowsze statystyki zachorowań na Covid-19 w Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.

W czwartek po południu brytyjski departament zdrowia podał dobową liczbę zgonów, która wynosiła 338 osób. Łączna liczba ofiar śmiertelnych w Wielkiej Brytanii to 36 042 osób. Dobowa liczba wykonanych testów wynosiła 128 tys.

Tymczasem majowa aura i fala upałów sprawiła, że mieszkańcy Anglii, Szkocji i Walii tłumnie wyruszyli w poszukiwaniu miejsca na plażach łamiąc wszelkie możliwe zasady dystansu społecznego. Lekceważenie zarządzeń sanitarnych w Wielkiej Brytanii przysparza policji bardziej niż wiele pracy:

Policji brytyjskiej powoli kończą się kartki na mandaty po tym jak właśnie wczoraj Brytyjczycy tłumnie wyruszyli w poszukiwaniu miejsca na plaży.

Agnieszka Białek zwracóciła także uwagę na ostrzeżenia organizacji charytatywnej Mind przed nowym kryzysem, związanym ze zdrowiem psychicznych odizolowanych ludzi. Statystyki pokazują pogorszenie stanu psychicznego mieszkańców Wyspy i wzrost przemocy domowej.

Korespondentka Radia WNET informuje także, że do regularnej sprzedaży wprowadzono testy wykrywające przeciwciała na koronawirusa.

Za 69 funtów można w ciągu 24 godzin dowiedzieć się, czy jest się zarażonym koronawirusem. Eksperci ostrzegają jednak przed zbytnią ufnością w te testy.

Boris Johnson / Fot. Andrew Parsons / CC 2.0

Wdrażane są kolejne etapy otwierania brytyjskiej gospodarki. Premier Boris Johnson potwierdził wprowadzenie drugiej fazy do walki z koronawirusem. 1 czerwca 2020 roku rozpocznie się kolejny etap poluzowania lockdownu.

Do czasu wejścia w trzecią fazę poluzowania blokad, czyli do 4 lipca 2020 roku brytyjski minister bezpieczeństwa planuje wdrożyć projekt aplikacji śledzącej, która wraz z zatrudnieniem 21 tysiąca tzw.  zwanych „wyłapywaczy” osób zakażonych mają być kluczem do zniesienia restrykcji. Pomysł aplikacji i powołanie do życia profesji „wyłapywaczy zakażonych” wzbudza mieszane uczucia i sporo kontrowersji.

W tle zaś mamy doniesienia dotyczące pobrexitowej umowy między Wielką Brytanią a Unią Europejską, której podpisanie wydaje się teraz niemożliwe. Dziennik „The Times” zapowiada poluzowanie kwaranntany dla przyjeżdżających na wyspy i stworzenie tzw. „mostów powietrzych”, dając tym samym nadzieję brytyjczykom na spędzenie tegorocznego urlopu poza Wielką Brytanią.

Korespondencja Agnieszki Białek z Belfastu do wysłuchania tutaj:

 

W Studiu Dublin, 22 maja 2020 roku miała też miejsce premiera najnowszego singla legendarnej grupy Sztywny Pal Azji „Wodzirej”. Piosenka jest zapowiedzią najnowszego albumu Sztywnego Pala Azji „Korowód”. Płyta będzie następczynią znakomitej „Szarej” (2017), z singlową „Luxtorpedą” i przebojem Radia WNET „Iluminacje”.

Muzykę skomponował i słowa napisał Jarosław Kisiński, który będzie gościem Tomasza Wybranowskiego w programie „Muzyczna Polska Tygodniówka” (sobota, 23 maja 2020, godzina 14:05).

Aleksander Sławiński. Fot. arch. prywatne.

 

Alex Sławiński w „Londyńskim WNETowym Zwiadzie” zauważył, że w świadomości Brytyjczyków wciąż dominuje i króluje koronawirus odsuwając na boczny tor tak ważne sprawy jak dla przykładu Brexit i życie wyspiarzy po 1 stycznia 2021 roku.

Dziennikarz zwraca uwagę na tendencje Brytyjczyków do przekładania rozwiązywania problemów  na później:

 

Tak jakby naiwnie wierzyli, że same znikną lub ktoś za nich je rozwiąże.

Tymczasem problem granicy z Republiką Irlandii pozostaje aktualny, a brytyjski rząd zadłuża się na potęgę, choć kiedyś ktoś będzie musiał to wszystko spłacić. Alex Sławiński zauważa, że w Londynie niewiele osób karze się za łamanie przepisów epidemiologicznych, inaczej niż w Szkocji, Walii czy choćby na sąsiedniej wyspie, w Ulsterze.

Pocieszające jest to, że zmniejsza się liczba chorych w stolicy Londynie. Czując wiosnę ludzie zdrowieją. I to napawa optymistycznie. – puentuje Alex Sławiński, szef Studia Londyn.

Tutaj do wysłuchania prosto z Londynu korespondencja Alexa Sławińskiego:

Opracowali: Tomasz Wybranowski i Aleksander Popielarz. 


Partner medialny Radia WNET

                       Produkcja Studio 37 – Radio WNET Dublin © maj 2020

 

Dublin i Irlandia w cieniu zarazy i co z tego wynika- 22 marca 2020. Zaprasza Tomasz Wybranowski i Bogdan Feręc. Fot. Tomasz Wybranowski

Wybran, czyli klaps z wyspy. Felieton. Odc. 1 Kłamstwo

Nie znam kraju, gdzie istnieje praktyka, by ciągać do odpowiedzialności karnej graczy politycznych i wszelkich polityków na wszystkich szczeblach władz za niedotrzymywanie obietnic wyborczych…

… co łatwo zaklasyfikować jako kłamstwo. Każdy z nas może pozwać firmę, producentów produktów, kogokolwiek kto sprzedaje i rozpowszechnia swoje wytwory, jeśli prowadzą fałszywą kampanię swoich produktów. Jeśli to udowodnimy to przed sądem, to takiej firmie grozi odpowiedzialność karna, sankcje a nam zadośćuczynienie.

Niestety w przypadku panów polityków i całej politycznej kasty na całym świecie bytuje nieme przyzwolenie na karnawał kłamstw, kłamstewek i słownych oszustw.

Tutaj do wysłuchania felieton w wersji dźwiękowej z muzyczną ilustracją:

Jedno jest pewne, świat przed wyborami jest inny niż (nomen omen) po. Jak powiedział bowiem były wielokrotny minister, tak w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, jak i Platformy Obywatelskiej, Radosław Sikorski na pewnych taśmach: „Dwa razy obiecać to, jak raz dotrzymać”. Wtórował mu Jacek Rostowski, minister finansów w rządzie Donalda Tuska, twierdząc, że „obietnice polityczne wiążą tylko tych, którzy w nie wierzą”.

Od kilku dni mamy nowego kandydata z ramienia KO na urząd prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Rafał Trzaskowski, mój rówieśnik i redaktora Feręca. Solidny rocznik! Pomyślałem, sprawdzam i oto taką smakowitą cytatę odnalazłem:

Dojrzałość polega na tym, żeby wiedzieć, że można się skupić dobrze na jednym zadaniu.

By nie narazić się na zarzut manipulacji, odpowiem, że ów cytat pochodzi z programu „Fakty po Faktach”, w którym prezydent Warszawy tłumaczył bardziej niż przekonująco swoją decyzję. Tyrada dotyczyła kwestii, dlaczego on – Rafał Trzaskowski nie będzie „ubiegać się w 2020 roku o prezydenturę Polski”:

Gdybym się zdecydował, żeby w tych wyborach uczestniczyć i udałoby mi się wygrać, to moje ukochane miasto trafiłoby w ręce komisarza z PiS-u, a na to nie można pozwolić!

15 listopada 2019 roku Rafał Trzaskowski na antenie TVN powiedział jeszcze więcej:

Nie zamierzam startować w przyszłorocznych wyborach! Zdecydowałem się na pewną umowę. Od wielu, wielu miesięcy koncentruję się na Warszawie, w związku z tym nie będę startował na kandydata opozycji w tych wyborach. Dojrzałość polega na tym, żeby wiedzieć, że można się skupić dobrze na jednym zadaniu!

Koniec i kropka. Papier przyjmie wszystko, zaś internet pamięta zawsze. Skoro tak jest, to teraz mogę mówić śmiało, że prezydent Warszawy i nowy na kandydata KO na prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej ten egzamin dojrzałości oblał dość szybko. Ale byliśmy także dość szybko świadkami narodzin nowego Rafała Trzaskowskiego. Bowiem ten z kampanii rozmył się jak łzy jego zwolenników po zwycięstwie w deszczu niespełnionych zapewnień i obietnic.

Już zaledwie kilka dni po zaprzysiężeniu Rafała Trzaskowskiego na prezydenta miasta stołecznego Warszawy, w trybie ekstra 22 listopada 2018 roku znika cała zawartość strony internetowej Trzaskowski.pl. To właśnie tam znajdowała się bardziej niż niebagatelny zbiór obietnic i gotowych rozwiązań „czekających na wprowadzenie”.

Pierwsza obietnica padła już ledwie cztery dni po starcie urzędowania nowego prezydenta Warszawy. W trakcie kampanii Rafał Trzaskowski objaśnił, że „od 2019 r. wszystkie dzieci będą miały zapewniony darmowy żłobek, a jeśli zabraknie miejsc, to miasto zwróci pieniądze za pobyt prywatnych placówkach”.

Podobnie stało się z przyrzeczeniem Rafała Trzaskowskiego, słynną już stuzłotówką co miesiąc na zajęcia dodatkowe dla każdego dziecka. W wersji zastępczej stwierdzono, że „będzie wprowadzony program pilotażowy”.

Maksymalnie oberwało się jednak panu prezydentowi Rafałowi Trzaskowskiemu i całej Platformie Obywatelskiej nie za szczere złamanie obietnicy, ale za przymiarkę do cofnięcia bonifikaty przy wykupie nieruchomości w użytkowaniu wieczystym. W miejsce 98 proc. zniżki prezydent Trzaskowski chciał wprowadzić 60%. Marzenia prezydenta sobie, zaś „reality bites” – jak mawiamy na Wyspie – rządzi się swoimi zasadami. I tak lotem błyskawicy prezydent Trzaskowski zaczął odwrót spod huraganowego ataku mediów i zirytowanych (szczerze wkurzonych!) warszawiaków, którzy stwierdzili, że nie oddadzą po prostu kilkunastu tysięcy złotych z ich kieszeni.

Ale pan Rafał Trzaskowski nie jest (nie)chwalebnym wyjątkiem. Polscy politycy traktują wyborców jak Don Juan de Marco, z filmu Jeremy’ego Levena o tym samym tytule, gdzie brylowali na ekranie Johnny Depp i Marlon Brando. Nasi politycy, tak jak i filmowy Don Juan, chcą nas zaciągnąć do łóżka wyborczego, albo na krótkie tête-à-tête w urnie. Oczywiście wyborczej. W polskiej polityce obowiązuje zasada, że „nikt ci tyle nie da, co polityk obieca”.

Tomasz Wybranowski

 

 

Studio Dublin – 15 maja 2020 – Agnieszka Białek, Ewa Witek, Bogdan Feręc – Polska -IE.com i Jakub Grabiasz

W piątkowe przedpołudnie w Radiu WNET jak zawsze informacje z Republiki Irlandii i Ulsteru. Belfast, Dublin i Republika Irlandii w czasach zarazy – tydzień dziesiąty. Dziś także w radiu i na sportowo.

W gronie gości:

  • Agnieszka Białek – pedagog, trener, przedsiębiorca z Belfastu
  • Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com
  • Jakub Grabiasz – redakcja sportowa Studia 37 Dublin
  • Ewa Witek – trener osobisty, instruktor fitness, doradca ds. metod żywienia

Prowadzący: Tomasz Wybranowski

Wydawca: Tomasz Wybranowski

Realizator: Dariusz Kąkol (Warszawa) i Tomasz Wybranowski (Dublin)


Zanim opowieść radiowa z Dublina, to najpierw gorące i słoneczne pozdrowienia z pięknej irlandzkiej Connemary. Pozdrawia Ewa Witek z Connemara Escape.

 

W Republice Irlandii powoli znoszone są ograniczenia. Wszystko przebiega zgodnie z planem i bez przyśpieszania. Podczas piątkowego (15 maja 2020) posiedzenia Dáil (irlandzki odpowiednik polskiego sejmu) upust swojej walce o dobro społeczeństwa dawali posłowie opozycji, którzy zgodnym chórem cytowali gazetowe ankiety i facebookowe wpisy.

Z tych natomiast wynika, że społeczeństwo chce zniesienia ograniczeń i przyspieszenia faz, które mają doprowadzić do zdjęcia wszelkich obostrzeń, jakie na czas pandemii wprowadził rząd Leo Varadkara.

Jednym z bardziej aktywnych posłów na sali plenarnej był nowy szef Partii Pracy Alan Kelly, który oprócz przypomnienia gabinetowi, iż mieszkańcy kraju chcą zniesienia ograniczeń, wysunął też ciężką artylerię i żądał natychmiastowego przywrócenia wszystkich usług medycznych, jakie zawieszone były na czas irlandzkiej epidemii koronawirusa.

Tymczasem irlandzkie ministerstwo zdrowia z przykrością doniosło o wzroście zakażeń na Szmaragdowej Wyspie. Warto jednak pamiętać, że dane o zakażeniach podane na czwartkowej wieczornej konferencji prasowej dra Tony’ego Holohana, są wynikiem badań przeprowadzonych w poprzedni weekend i w pierwszych dniach tego tygodnia. To oznacza, że ilość dziennych zakażeń może wciąż rosnąć.

Wzrost ilości zakażeń ma też związek z opóźnieniami w przekazywaniu danych i potwierdzonych przypadkach zachorowań. – dodał naczelny lekarz Republiki Irlandii dr Tony Holohan.

Piątkowe wydanie „Studia Dublin” Tomasz Wybranowski rozpoczął od serwisu informacyjnego „Irlandia – Wyspy – Europa – Świat”.

Tutaj do wysłuchania wyspiarski serwis Studia 37 Dublin:

 

W piątkowym Studiu Dublin Tomasz Wybranowski tradycyjnie połączył się z Bogdanem Feręcem, szefem najpoczytniejszego portalu dla Polaków na Szmaragdowej Wyspie – Polska-IE.com. Irlandia i jej samorządowcy są przeciwni technologii 5G.

To jest to, czego powinniśmy się chyba uczyć od Irlandczyków, którzy jednak mogą wymusić na swoich przedstawicielach na poziomie lokalnym, żeby właśnie zajęli się sprawami, które nas interesują czy też, które nas niepokoją.

Bogdan Feręc, portal Polska-IE – Radio WNET Irlandia.

 

Bogdan Feręc skomentował sprzeciw radnego  Kelly’ego z Waterford wobec technologii 5G. Pojawiają się obawy w związku z nim, czy zablokuje to wprowadzenie tej technologii na wyspie.

We wniosku radny Kelly żąda, aby Rada Hrabstwa Waterford oraz Rada Miasta Waterford, wydały decyzje o wstrzymaniu rozwoju technologii 5G na tym terenie, do czasu otrzymania szczegółowych naukowych opracowań w tej kwestii, czyli wpływie 5G na człowieka.

Szef portalu Polska-IE.com wątpi, by do tego doszło, wskazując, że pierwsze nadajniki są już uruchamiane. Piętnuje także liczne krążące w sieci teorie spiskowe na temat 5G czy szczepionek.

Dublin w cieniu zarazy. Fot. Tomasz Wybranowski

Co ciekawe, to nie pierwszy taki wniosek w Irlandii, bo tych w ostatnim miesiącu pojawiło się więcej i będą one omawiane w najbliższych dniach, a mogą doprowadzić do wstrzymania prac związanych z rozwojem sieci 5G w Irlandii.

Jednocześnie we wnioskach wzywa się organ nadzorujący rozwój technologii 5G, czyli ComReg, do wstrzymania wydawania pozwoleń na budowę sieci 5G, do chwili otrzymania prawdziwych i potwierdzonych danych o wpływie tej technologii na człowieka.

Bogdan Feręc poinformował słuchaczy „Studia Dublin”, że liczba chorych na Covid-19 wzrosła. Z tego powodu za zasadne uważa rozważne i „bez brawury” odmrażanie irlandzkiej gospodarki.

Zauważył także, że irlandzka policja mogła daleko lepiej kontrolować obywateli i rezydentów Republiki Irlandii w kwestii przestrzegania reżimu sanitarnego.  Tymczasem połowa irlandzkich przedsiębiorców spodziewa się utraty dochodów na poziomie przekraczającym 60%, a jeszcze większych strat oczekują firmy mniejsze i rodzinne.

Tutaj do wysłuchania rozmowa Tomasza Wybranowskiego z Bogdanem Feręcem:

 

 

W Studiu Dublin połączyliśmy się telefonicznie także z naszą korespondentką Agnieszką Białek, która mieszka i pracuje w Belfaście. Przytaczyła ona podane najnowsze statystyki zachorowań na Covid-19 w Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.

428 osób zmarło w ciągu ostatniej doby, co łącznie daje smutną liczbę 33 614 osób zmarłych w Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej od początku epidemii.

Pojawił się też pomysł, żeby darmową szczepionką zaszczepić wszystkich mieszkańców Zjednoczonego Królestwa. Dzięki temu będzie można uniknąć drugiej fali zachorowań.

Agnieszka Białek, głos Radia WNET z Belfastu. Fot. arch. własne.

W Wielkiej Brytanii udało się czwarty dzień z rzędu wypełnić rządowy cel, jakim jest 100 tys. testów dziennie. Za wiarygodny został uznany szwajcarski test serologiczny, co pomóc ma w walce z rozprzestrzenianiem się Covid-19.

Korespondentka Radia WNET w przeglądzie brytyjskiej prasy zwraca uwagę, że „w kwietniu na Wyspy ściągnięto lotem czarterowych pracowników z Rumunii, którzy nie zostali poddani kwarantannie„.

Obecnie kwarantanna jest obowiązkowa dla wszystkich przyjezdnych poza przybywającymi z Republiki Irlandii i Francji. Agnieszka Białek zauważyła, że brytyjska komunikacja publiczna jest bardziej niż zatłoczona po rozluźnieniu regulacji.

Korespondencja Agnieszki Białek z Belfastu do wysłuchania tutaj:

 

W Studiu Dublin wieści sportowe przedstawił jak zwykle  Jakub Grabiasz. Bardziej niż powoli trwa odmrażanie sportu, i na razie tylko amatorskiego, w Republice Irlandii. 

Jakub Grabiasz, redaktor sportowy Studia Dublin. Fot. Tomasz Szustek / Studio 37.

Od poniedziałku 18 maja br. będzie można uprawiać lekkoatletykę w grupach do czterech osób. Nadal jednak biegać będzie nie dalej niż w promieniu 5 km od miejsca zamieszkania.

Redaktor sportowy informuje, że na razie nie widać chęci wznowienia rozgrywek futbolowych. Sami zawodnicy mają obawy przed zarażeniem się wirusem.

Od 20 maja będzie można grać amatorsko w tenisa. Sportowy ekspert Studia 37 poinformował, że piłkarz Tottenhamu Dele Alli został napadnięty przez dwóch napastników z użyciem noa i lekko pobity. Napad miał charakter rabunkowy.

Tutaj do wysłuchania sportowe wieści i relacja Jakuba Grabiasza:

 

Ewa Witek jest m.in. wykwalifikowanym trenerem osobistym, instruktorem fitness, a także doradcą do spraw żywienia i mentorem duchowym, który zapewnia całościowe podejście do dobrego samopoczucia. Fot. arch. Connemara Escape.

 

Na zakończenie programu „Studio Dublin” Ewa Witek zdradziła, jak zaczęła się jej miłość do Irlandii, w której mieszka od 2009 r. Instruktorka fitness od dwóch lat mieszka w Connemara , w hrabstwie Galway (Irlandia Zachodnia), gdzie między innymi prowadzi indywidualne i grupowe treningi dla ciała – ducha i umysłu.

Ewa Witek powiedziała, że umiłowanie sportu zaszczepili w niej rodzice. Mówi, iż Connemara, do której po szesnastu latach pracy w branży fitness się przeprowadziła, jest miejscem, w którym

Można doświadczyć, dzikiego, pięknego i nieskażonego środowiska.

Ewa Witek w swoim żywiole.

Wykorzystując piękną przestrzeń natury, oferuje wycieczki na kajakach, paddle boardach po lokalnych jeziorach, rzekach oraz Oceanie Atlantyckim, jak również piesze i rowerowe wyprawy w góry, aby móc w pełni eksplorować dzikie zakątki Connemary.

Ewa pracuje jako trener osobisty i grupowy, biorac udział w najważniejszych wydarzeniach fitness i międzynarodowych konwencjach i seminariach.

W stolicy Irlandii – Dublinie uczyła także różnych stylów zajęć fitness, będąc także nauczycielem i korepetytorem w szkole fitness.Koryguje złe nawyki ćwiczeniowe i treningowe. Doradzajac co jeść, pić, czego unikać i jak należycie przestrzegać ram dobrego odżywiania. Podpowiada także od jakiego rodzaju treningu warto zacząć i jak pozostawać w stanie dobrej motywacji. Jak twierdzi Ewa droga ku byciu spełnionym jest w zasięgu ręki. Wystarczy tylko

Żyć w zgodzie z sercem i intuicją, nie rozpraszać się, umieć relaksować i unikać stresu. – mówi w uśmiechem Ewa.

Ewa uwielbia wszystko co związane jest ze sportem i aktywnością fizyczną. Na antenie Radia WNET będzie radziła słuchaczkom i słuchaczom jak żyć z pasją na sportowo i zdrowo. Pojawi się już w niedzielnym podsumowaniu wydarzeń tygodnia Radia WNET (15:00 – 18:00).

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Ewą Witek:

 

„Studio Dublin” Tomasza Wybranowskiego zawsze w piątki na antenie Radia WNET, tuż po Poranku WNET Krzysztofa Skowrońskiego.  Przygotował Tomasz Wybranowski.

Opis: Aleksander Popielarz i Tomasz Wybranowski 


Partner Radia WNET i Studia Dublin

 

                                   Produkcja Studio 37 – Radio WNET Dublin © maj 2020

 

Tomasz Wybranowski, dyrektor muzyczny Radia WNET i Studia 37 Dublin. Fot. Tomasz Szustek / Studio 37.

Studio Dublin – 8 maja 2020 – Agnieszka Białek, Bogdan Feręc, Jakub Grabiasz, Alex Sławiński

W piątkowe przedpołudnie w Radiu WNET informacje z Irlandii. Belfast, Dublin i Republika Irlandii w czasach zarazy – tydzień ósmy.

W gronie gości:

  • Agnieszka Białek – pedagog, trener, przedsiębiorca z Belfastu
  • Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com
  • Jakub Grabiasz – redakcja sportowa Studia 37 Dublin
  • Alex Sławiński – dziennikarz, poeta i literat – Studio Londyn Radia WNET

Prowadzący: Tomasz Wybranowski

Wydawca: Tomasz Wybranowski

Realizator: Dariusz Kąkol (Warszawa) i Tomasz Wybranowski (Dublin)

Piątkowe wydanie „Studia Dublin” Tomasz Wybranowski rozpoczął od serwisu informacyjnego „Irlandia – Wyspy – Europa – Świat”. Liderzy trzech irlandzkich partii: Fianna Fáil, Fine Gael i Partii Zielonych, przyspieszyli rozmowy na temat ukonstytuowania rządu.

W czwartek wieczorem i w nocy debatowano nad kształtem nowego rządu. Nie wiadomo, czy kwestia pozostania Leo Varadkara na stanowisku premiera, była poruszona, bo żaden z oficjalnych komunikatów tego nie poruszał:

Można mieć więc nadal przekonanie, iż pierwszym premierem w koalicji zostanie, co zostało ustalone już wcześniej, Micheál Martin i to ona przez pierwszą część kadencji nowego rządu kierować będzie pracami ministrów. – powiedział szef portalu Polska-IE.com Bogdan Feręc.

Leo Varadkar, autor: International Transport Forum, licencja: (CC BY-NC-ND 2.0)

Premier Republiki Irlandii Leo Vardakar oświadczył publicznie i gorąco zapewniając, że dwunastotygodniowy okres, na jaki wprowadzone zostały zasiłki pandemiczne, będzie wydłużony.

Nie wiadomo na jak długo jednak.  Szef irlandzkiego rządu nie odpowiedział na pytanie, czy zasiłki pandemiczne będą obniżone. Te kwestie są teraz rozważane przez dwa irlandzkie ministerstwa: finansów i ochrony socjalnej.

Wsparcie rządu będzie musiało być jednak kontynuowane – przynajmniej do chwili, dopóki ludzie nie będą mieli możliwości powrotu do pracy, a dla zdecydowanej większości nie będzie to możliwe przed upływem końca roku – powiedział Leo Varadkar.

U2. Fot. U2.com,

 

11 lat temu, 8 maja 2009 grupa U2 rozpoczęła dwutygodniowy pobyt na miejscu pierwszym listy albumów w Wielkiej Brytanii dwunastą w dyskografii płytą zatytułowaną “No Line On The Horizon”.

Pierwotnie miały to być dwa rozszerzone single – EPki zatytułowane “Daylight” i “Darkness”, ale Bono i spółka postanowili połączyć małe płytki w jeden album.

W programie także przewijała się inna muzyczna rocznica. 8 maja 2020 roku minęła 50. rocznica wydania ostatniej stydyjnej i nie składankowej płyty czwórki z Liverpoolu – The Beatles. „Let It Be” ma 50 lat! 

Tutaj do wysłuchania wyspiarski serwis Studia 37 Dublin:

 

Bogdan Feręc, portal Polska-IE – Radio WNET Irlandia

W piątkowym Studiu Dublin łączymy się tradycyjnie z Bogdanem Feręcem, szefem najpoczytniejszego portalu dla Polaków na Szmaragdowej Wyspie – Polska-IE.com.

Brak zainteresowania negocjacjami uderza w Irlandię – Kiedy zaczęły opadać emocje związane z pandemią koronawirusa, wyspiarski świat przypomniał sobie o brexicie, ale i w Brukseli zaczęto zauważać, że Wielka Brytania ma dosyć ospałe podejście do negocjacji handlowych.

Wcześniej uwagę na ten problem zwracał główny negocjator z ramienia UE Michel Barnier, ale jego słowa zniknęły w szumie informacyjnym spowodowanym koronawirusem. Dopiero wypowiedź Irlandczyka, komisarza do spraw handlu Unii Europejskiej Phila Hogana wbiła niepokój irlandzką opinię publiczną, o czym dzisiaj donosiły redakacje RTE, oraz dziennika The Irish Times.

Pomimo pilności i ogromu wyzwań negocjacyjnych, obawiam się, że postępujemy bardzo wolno w negocjacjach w sprawie Brexitu. Nic nie wskazuje na to, że nasi brytyjscy przyjaciele zbliżają się do negocjacji z planem sukcesu. Mam nadzieję, że się mylę, ale nie sądzę. – powiedział komisarz unijny Phil Hogan.

Wielka Brytania 31 grudnia 2020 roku wyjdzie z unii celnej i nie będzie już mogła swobodnie handlować z krajami Unii Europejskiej, w tym także z Republiką Irlandii. Strona brytyjska rzeczywiście nie wydaje się być zainteresowana negocjacjami w tej sprawie. W rezultacie:

Możemy się obudzić z ręką w przysłowiowym nocniku tak to nazwijmy kolokwialnie, bo nie będzie skąd czerpać wielu artykułów spożywczych, w tym dla przykładu jogurtów mleka, które są sprowadzane z Wielkiej Brytanii. – puentuje Bogdan Feręc.

Redaktor naczelny portalu Polska-IE.com wskazał również to, w jaki sposób na tej sytuacji patu handlowego (do którego bez wątpienia dojdzie) skorzystać mogą polscy producenci żywności.  Bogdan Feręc zauważył, że polskie sklepy i produkty już są znane Irlandczykom:

Baza pod rozwój handlu z Irlandią istnieje. Napisać trzeba kolejne listy do polskiej ambasady w Dublinie, aby bardziej zachęcić nasze oficjalne czynniki do działań na rzecz Polaków i polskich interesów w Republice Irlandii. Można bowiem w tych kwestiach wiele poprawić.

Tutaj do wysłuchania rozmowa Tomasza Wybranowskiego z Bogdanem Feręcem:

 

Agnieszka Białek, głos Radia WNET z Belfastu. Fot. arch. własne.

W Studiu Dublin połączyliśmy się telefonicznie także z naszą korespondentką Agnieszką Białek, która mieszka i pracuje w Belfaście. Przytaczała ona podane najnowsze statystyki zachorowań na Covid-19 w Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.

539 osób zmarło w ciągu ostatniej doby, co łącznie daje smutną liczbę 30 615 osób zmarłych od początku epidemii.

Wielka Brytania od wtorku znajduje się na drugim miejscu na świecie i na pierwszym w Europie pod względem liczby zgonów na Covid-19.

Bank Anglii opublikował prognozę na koniec 2020, z której wynika że PKB Wielkiej Brytanii może zmniejszyć się aż o 14%. Oznacza to, że byłby to najwyższy spadek od ponad 300 lat. Poprawa złej sytuacji ekonomicznej nastąpi według przewidywań ekspertów dopiero w przyszłym roku. To wszystko zaś przy założeniu, że począwszy od czerwca brytyjska gospodarka zacznie być odmrażana.

Przedstawiciele Banku Anglii prognozują, że spadek brytyjskiego PKB odbije się znacząco na wynagrodzeniach pracowników na Wyspach.

Otwieranie brytyjskiej gospodarki odbywałoby się według scenariusza trzy lub pięcioetapowego. Premier Boris Johnson przestrzega przed zbytnim przyśpieszaniem tego procesu, gdyż „mogłoby to doprowadzić do wzrostu zachorowań”.

Konserwatywny przewodniczący komisji do spraw edukacji pan Robert Hall podkreślił, że rząd powinien zaoferować pomoc uczniom z nadrobienia zaległości. – donosi Agnieszka Białek.

Jak podaje czasopismo „Standard” mieszkańcy Wyspy wyczekują już 10 maja i oficjalnych informacji od premiera Borisa Johnsona, który ma przedstawić szczegóły rozluźnienia lockdown’u. Tymczasem spekuluje się na temat możliwych etapów znoszenia blokad. Na zakończenie nasza korespondentka cytowała dziennik „Daily Mail” , który donosi o ograniczeniach dla turystów z Wielkiej Brytanii. Trwa także spór o datę powrotu brytyjskich dzieci do szkół.

Korespondencja Agnieszki Białek z Belfastu do wysłuchania tutaj:

 

Jakub Grabiasz, redaktor sportowy Studia Dublin. Fot. Tomasz Szustek / Studio 37.

W Studiu Dublin wieści sportowe przedstawił jak zwykle  Jakub Grabiasz. Informuje on słuchaczy naszego radia, że powrotu rozgrywek rugby możemy się spodziewać nie wcześniej niż 10 sierpnia.

Irlandzki zespół ma dwa zaległe mecze z wiosennego Turnieju Sześciu Narodów: z Włochami (na płycie dublińskiego stadionu Aviva Stadium) i z Francją na wyjeździe. Na razie wiadomo nic nie jest jeszcze pewne, czy do tych spotkań w ogóle dojdzie.

Nasz dziennikarz wskazuje, że również ligowe mecze piłkarskie na Szmaragdowej Wyspie także będą wznowione, choć dokładny ternim nie jest jeszcze znany. Jednym z pomysłów jest rozgrywanie wszystkich zawodów na jednym stadionie i bez udziału publiczności. W finale słów kilka o lotach gołębi spotowych i sytuacji w turystyce na zachodniej części Irlandii.

Tutaj do wysłuchania sportowe wieści i relacja Jakuba Grabiasza:

 

Aleksander Sławiński. Fot. arch. prywatne.

 

Alex Sławiński w „Londyńskim WNETowym Zwiadzie” kontynuuje temat odmrażania gospodarki Wielkiej Brytanii. Wskazuje, że niektóre biznesy już zaczęły ponownie funkcjonować: Od przyszłego tygodnia gospodarka będzie wdrażana jeszcze bardziej.

Nie wiadomo, czy obecna sytuacja zmieni stosunki Wielkiej Brytanii z Unią Europejską. Republika Irlandzka jest uzależniona od importu z Wielkiej Brytanii. Premier Johnson zapowiedział, że twardej granicy jeszcze nie będzie. Tymczasem znoszone mają być kolejne ograniczenia:

Brytyjczycy mają mieć prawo mają mieć pozwolenie od rządu na to żeby wychodzić na zewnątrz ćwiczyć chodzić jeździć na rowerach ile chcą.

Alex Sławiński zaprosił także do niedzielnego bloku programów Radia WNET. W niedzielę, jak zwykle o godzinie 9:00, rozpocznie się trzygodzinne wydanie „Studia Londyn”.

Tutaj korespondencja z Londynu Alexa Sławińskiego:

Opracował: Aleksander Popielarz

 

Partner Radia WNET i Studia Dublin

 

                            Produkcja Studio 37 – Radio WNET Dublin © maj 2020


Dublin, Irlandia i wieści z Wyspa zawsze w piątek na antenie Radia WNET, początek ok. godziny 9:10. Zaprasza Tomasz Wybranowski i ekipa Studia 37. Fot. i kolaż Tomasz Szustek. 

Wildstein: Upadek komunizmu był wspaniały, ale to, co zrobiliśmy z naszą wolnością, już takie dobre nie było.

Bronisław Wildstein opowiada o powstaniu swojej książki oraz obłudzie i hipokryzji większości mediów prywatnych w odniesieniu do działań rządu i roli establishmentu III RP w tym procesie.

Dzisiaj mija 43. rocznica zamordowania Stanisława Pyjasa. Ta bolesna rana wciąż nie jest należycie opatrzona i wygojona. Do dziś nie odnaleziono i nie ukarano sprawców, o czym pisał Bronisław Wildstein w powieści – eseju „Cienie moich czasów”. 

Tutaj do wysłuchania fragment tej powieści:

W „Studiu 37 Dublin” Tomasz Wybranowski przypomniał jeden z wywiadów (z grudnia 2015 roku) z Bronisławem Wildsteinem, jednym z najbliższych przyjaciół Stanisława Pyjasa. Prowadzący stwierdził, że pomimo upływu czasu

„niestety niewiele się zmienia we wzajemnych polsko-polskich relacjach, zaś slogany na ustach wielu środowisk są li tylko sloganami od których ani solidarności i ani wzajemności Polakom nie przybywa.”

Nie wiadomo do dzisiaj, kto stoi za morderstwem studenta. Wszystko wskazuje na to, że ów mord to sprawa Służby Bezpieczeństwa. W Krakowie, rok temu – 7 maja 2019 – został odsłonięty pomnik Stanisława Pyjasa, zamordowanego studenta polonistyki i filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego, współpracownika Komitetu Obrony Robotników.

Gość Tomasza Wybranowskiego opowiedział o tworzeniu książki Cienie moich czasów, będącą niejako obserwacją zmian, które zaszły w Polsce na przestrzeni jego życia, ze szczególnym uwzględnieniem czasu III RP w odniesieniu do zmian zachodzących w Europie Zachodniej. Jest to książka która, jak to stwierdził autor „kształtowała się sama”:

Jestem bardzo krytyczny wobec tego, cośmy zrobili z naszą wolnością. To, że upadł komunizm, było wspaniałe, ale to, co zrobiliśmy z naszą wolnością, już takie dobre nie było. O tym jest w dużej mierze ta książka, ponieważ piszę o sobie, ale jako o kimś, kto przeżywa świat. […] Mam nadzieję, że ten nie najlepszy kawałek czasu dla Polski, te 26 lat, które stworzyły dla nas wielką szansę, którą w tak małym stopniu dla nas wykorzystaliśmy, się zakończy i teraz będzie lepiej.

Bronisław Wildstein mówi również o histerii w mediach, dotyczącej każdego z posunięć partii rządzącej, jak choćby było w przypadku ułaskawienia przez prezydenta Dudę Mariusza Kamińskiego, który został skazany za ściganie korupcji. Tymczasem prawo łaski wcześniej wielokrotnie było wykorzystywane przez poprzednich prezydentów, czasem w dosyć niejasnych okolicznościach. To jednak nie szokowało tak mediów i opozycyjnych autorytetów:

Poszczególni prezydenci korzystali z tego setki razy […] w odniesieniu do bardzo dwuznacznych ludzi jak np. gangsterów. To ma na sumieniu Lech Wałęsa [uniewinnienie gangstera Słowika — przyp. red.] czy Aleksander Kwaśniewski, który uwalniał swoich kolesi np. Zbigniewa Sobotkę, ministra, który ostrzegał gangsterów przed interwencją służb, powodując ryzyko śmiertelne dla funkcjonariuszy.

Gość Tomasza Wybranowskiego przypomina także o jawnym łamaniu prawa przez Prezydenta Komorowskiego, który mianował kolejnych członków Trybunału Konstytucyjnego w przód, jeszcze przed wygaśnięciem mandatów ich poprzedników:

Przy tej ustawie łamiącej jakiekolwiek normy prawne pracował sam prezes Trybunału Konstytucyjnego [Andrzej Rzepliński – przyp. red.] i jego koledzy.

Wildstein odnosi się także do sytuacji w większości mediów prywatnych, które jego zdaniem mówią dokładnie to samo i stanowią pewnego rodzaju front propagandowy:

To jest zjednoczony font propagandowy w obronie status quo, czyli tego, co istniało przed wyborami. […] mówi się — możecie sobie wybrać, ale jeśli ten rząd zaakceptujemy my, establishment III RP, to sobie może istnieć [rząd — przyp. red.], ale wara mu od rządzenia […] jak będzie chciał rządzić, to się go obali i o tym się mówi wprost, aby wyjść na ulice.

Posłuchaj całego wywiadu z Bronisławem Wildsteinem (nagranie z 2016 roku):

 

A. Kowarzyk i /WyT/

 

Mgły z fonograficznym debiutem „Samotna podróż do Arkadii”. Najbardziej baśniowo – jaśminowy debiut muzyczny roku 2020.

Już obwoluta albumu grupy Mgły programuje nasze zmysły. Spojrzałem na okładkę i pierwszym skojarzeniem była „jesień” i mimowolne żegnanie się z latem oczekując pierwszych chłodów, cienistości i mgieł.

I absolutnie nie pomyliłem się! Na takie muzyczne otwarcie nowych muzycznych grup czeka się z zapartym tchem, znając już kilka kroków muzyków. W tym przypadku były to pierwsze cztery single Mgieł, które ukazywały się od roku 2017: „Czekam na lato”, „Bałtyk”, „Rzeka” i ten ostatni „Nie mam czasu”.

Z niepokojem oczekiwałem całości zakomponowanej (jak mi się jawiło) w letniej dream popowej polewie oczekiwań porywów serc i lipcowo – sierpniowych zdarzeń, nieco odrealnionych od szarych ciągów zdarzeń zwykłych dni. Okazało się inaczej, z czego bardziej niż się cieszę. O czym za chwilę…

Rozmów z Ewą Wyszyńską i Piotrem Grudzińskim, muzykami zespołu Mgły, wysłuchacie tutaj:

 

24 kwietnia 2020 przyniósł premierę „Samotnej podróży do Arkadii”. Od pierwszego taktu, od pierwszej rozśpiewanej wyliczanki miesięcy w „Tess” (trochę jak u mistrza Śliwonika, tylko zestaw miesięcy inny) porzuciłem letnie pejzaże na rzecz dystyngowanych dam: jesieni i nostalgii. A tej melancholii w trzynastu nagraniach umieszczonych na płycie jest więcej niż moc. I to dobrze…

Muzycznie też dzieje się wiele. Ale owo „dzianie się” w strukturze jest nieśpiesznie, bez fajerwerków na siłę i utartych schematów. Analogowe klawisze Wojciecha Seńki wtapiają się w wiolonczelę i wianki wysmakowanych orkiestracji (trąbka i flugelhorn), jak w cudownym i wyszukanym nagraniu „Smutna piosenka”

Piotr Grudziński. Foto arch. zespołu Mgły.

Klimatyczne, choć jędrne i zawiesiste partie gitary Piotra Grudzińskiego, które dają posmak space rocka, wspinają się po ścieżce perkusyjnego groove Rafała Olewnickiego (jak w „Ciszy nocnej”). Elektronika i „samplologia” (jak mawiam) harmonijnie spotyka się z operowymi wokalizami Ady Wyszyńskiej i nieco połamanymi rytmami (wytrawne „Jesteś powieścią” a zwłaszcza w „Za daleko„).

Dopełnieniem jest głos Ewy Wyszyńskiej, który przykuwa uwagę słuchacza i zatapia go w półśnie. Jeszcze bas Bartosza Mielczarka, który dopełnia tę wizję pół jawy, trochę pół snu w drodze ku wytęsknionym obrazom z przeszłości. Metafory wyszukanej prostoty przywodzą klimat wewnętrzej podróży do miejsc znanych. ukochanych i w nieskończoność wytęsknionych, kiedy przyziemność schematów przygarbia i smuci.

Bukoliczność rodem z Wergiliusza napełnia serca słuchaczy tkliwą radością i smugą światła w sercu. Nagranie rzeką, z wielką emocją zaśpiewana przez Ewę Wyszyńską staje się klimatem i pożądliwością czasu minionego i miejsca dzieciństwa, młodości muzyczną „Moją piosnką II” mistrza Norwida. Przesadzam? Zapraszam do przesłuchania całości albumu „Samotna podróż do Arkadii”.

Wróć nad rzekę, rzekę, wróć
I nie czekaj, czekaj już
Rzeka płynie, płynie, płynie, płynie, płynie, płynie
Ciągle czekasz, choć nie jest to ta sama rzeka
Ona płynie wiesz?
Wzywam duchy, by dodały Ci otuchy
Czy już słyszysz je?

Oniryczność dream popu, z domieszką space rocka i triphopowego nastroju łowi słuchacza na błogą smycz. Baśniowa i poetycka to płyta. Urzeka i daje poczucie wytchnienia od wielości znaków zapytania, co też przyniosą nam kolejne fale czasu. Finalny utwór „Inaczej” z transową perskusją, analogowo – moogową wycieczką (do innej muzycznej Arkadii) daje wielką zachętę do tego, aby czekać na drugi album grupy Mgły.

Dla mnie to jedna z żelaznych kandydatek do miana jednej z najlepszych płyt roku 2020!

Tomasz Wybranowski 

 

Mgły podczas koncertu w Jack’s Bar Warsaw Cinema. Od lewej Bartek Mielczarek, Ewa Wyszyńska, Wojciech Seńko i Ada Wyszyńska.