Studio Dublin 16. 04. 2021 – Agnieszka Słotwińska, Sławomir Cichy, Andy Waligóra, Jakub Grabiasz i Bogdan Feręc.

W piątkowy poranek tradycyjnie w Radiu WNET przenosimy się do Republiki Irlandii. W Studiu Dublin informacje, wywiady, analizy oraz korespondencje. Dzisiaj odwiedzamy także Irlandię Północną.

W gronie gości:

  • Agnieszka Słotwińska – właścicielka „My Little Craft World” w Cork, 
  • Sławomir Cichy – muzyk, aktor, pedagog, mieszkaniec Lisburn w Irlandii Północnej,
  • Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com,
  • Andy Waligóra – działacz polonijny z Austrii, przyjaciel Radia WNET,
  • Jakub Grabiasz – szef działu sportowego Studia 37. 

 

Dublin i rzeka Liffey przy ujściu do Morza Irlandzkiego i w tle dubliński port. Fot, Studio 37 Dublin.

Prowadzenie i scenariusz: Tomasz Wybranowski

Redaktor wydania: Tomasz Wybranowski

Współpraca: Katarzyna Sudak i Bogdan Feręc

Oprawa fotograficzna: Tomasz Szustek

Realizator: Mikołaj Poruszek (Warszawa) i Tomasz Wybranowski (Dublin)

 

Studio Dublin, w oktawie wydarzeń 10 kwietnia 2020 roku, wyjątkowo rozpoczęliśmy felietonem wspominowym. Jedenaście lat temu nie było chyba zakątka na kuli ziemskiej, gdzie Polacy nie byliby pogrążeni w żałobie i kontemplacji nad istotą kruchości życia i nad śmiercią, która łączy wszystkich.

18 kwietnia 2010 roku był ostatnim akordem dni żałoby narodowej dla Polonii w Dublinie i na całej Irlandii. Tego dnia odbył się „Marsz Pamięci – Memorial March”.

 

Mała dziewczynka zostawia zapaloną lampkę, przy Polskim Konsulacie, przy 4-8 Eden Quay. Dublin, 10 kwietnia 2010. Fot. Tomasz Szustek

Tutaj do wysłuchania felieton Tomasza Wybranowskiego:

 

Agnieszka Słotwińska. Fot. archwiwum własne.

 

Pierwszym gościem programu była Agnieszka Słotwińska – duch sprawczy i właścicielka marki My Little Craft World.

To bardzo szczególne miejsce na mapie Polonii Cork i okolic, które Agnieszka stworzyła z myślą o polskich dzieciach w Irlandii.

Warsztaty prowadzone przez panią Agnieszkę pomagają rozwinąć zdolności manualne dzieci przez przybliżenie im wielu technik artystycznych. Zajęcia w ramach My Little Craft World to znakomita zabawa, ale przede wszystkim poznawanie polskiej tradycji i kultury przez dzieci i młodzież, która mieszka w Republice Irlandii!

Tym razem rozmawialiśmy o finale konkursu, którego patronem było Radio WNET.

Ów konkurs plastyczny zorganizowany został przez My Little Craft World. Jego tytuł: „Wielkanoc w tradycji naszych przodków”.

Jury w składzie Danuta Bil – nauczyciel techniki i terapeuta plastyczny, Tomasz Walenty Wybranowski – dyrektor muzyczny Radia Wnet i Agnieszka Słotwińska- pedagog nagrodziło następujące prace, biorąc pod uwagę wkład pracy (niekoniecznie dziecka), samodzielność, pomysł i wykonanie.

Nagrody przyznano w dwóch kategoriach wiekowych: 4-8 lat oraz 9-13 lat.

Kategoria 9-13 lat: I miejsce 15 punktów Amelia Majcherek. Amelia urodziła się w Polsce. Uczy się języka polskiego (obecnie klasa 8, Szkoła Polska w Cork). imiona rodziców Edyta i Tomasz pochodzą z południa Polski Brzezinka koło Oświęcimia.

II miejsce Klaudia i Alan Kowalewscy 14 punktów. To dzieci urodzone już w Irlandii. Uczą się w Polskiej Szkole. Rodzice Wioletta i Krzysztof Kowalewscy pochodzą regionalnie z Mazur. Mama była motorem napędowym pracy a tata technicznym. Córka wizjonerka a syn pomoc w zwatpieniu

III miejsce Viktoria Hadas 13 punktów Dziecko urodzilo sie w Irlandii Uczy sie jezyka polskiego w polskiej szkole Pochodzimy z zachodniopomorskiego Kolobrzeg Imiona rodzicow Joanna i Bartosz

Kategoria wiekowa 4-8 lat I miejsce Adam Śliwa 14,5 punktów. II miejsce Amelia Wojno 14 punktów i na III miejscu(ex equo): Lena Juda, Nikola Kiełbasa, Ignacy Blok i Patryk Stankiewicz – 13 punktów.

Nagrodę publiczności w głosowaniu polubień prac na FB otrzymał Dorian Nowak, którego praca otrzymała 56 polubień. Gratulujemy zwycięzcom! Dziękujemy wszystkim za udział w konkursie. Każdy uczestnik konkursu otrzyma pamiątkowy dyplom oraz drobny upominek. – powiedziała Agnieszka Słotwińska.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Agnieszką Słotwińską:

Sławomir Cichy. Fot. archiwum prywatne.

Sławomir Cichy, pedagog, muzyk, aktor i przedsiębiorca opowiadał o swoich przemyśleniach na temat wyjścia Wielkiej Brytanii (a więc i Irlandii Północnej) z Unii Europejskiej.

W rozmowach ze Sławomirem Cichym przewija się zawsze smutna diagnoza, że

Irlandia Północna zawsze była traktowana jak wielkie peryferie Zjednoczonego Królestwa.

Co prawda rodzina państwa Cichych mieszka w spokojnym miasteczku, dalekim przedmieściu Belfastu, ale i tutaj odczuwa się ostatnie napięcia, które zapoczątkowały zamieszki w Belfaście w ostatni Wielki Piątek.

Tutaj do wysłuchania rozmowa ze Sławomirem Cichym:

W sportowym bloku Studia 37 Jakub Grabiasz opowiada dzieli się swymi przemyśleniami ekonomiczno-północnymi na temat Irlandii Północnej oraz komentuje ćwierćfinały Ligi Mistrzów.

Jakub Grabiasz, redaktor sportowy Studia Dublin. Fot. Tomasz Szustek / Studio 37.

Jakub Grabiasz zauważa, że Londyn dopłaca do utrzymania Belfastu. Mówi się o zjednoczeniu Irlandii, ale nie wiadomo, czy Dublin stać na przejęcie tego obowiązku. Mieszkańcy Irlandii Płn. bardziej chcą zostać w Unii Europejskiej niż opuścić Zjednoczone Królestwo.

Tymczasem 19 kwietnia ruszają znów treningi sportowe. Wcześniej niektóre zespoły wyłamały się spod obostrzeń sanitarnych. 8-9 maja rusza liga dla hurlingu, a tydzień później wraca futbol irlandzki.

Dziennikarz komentuje ćwierćfinały Ligi Mistrzów, które ocenia jako przewidywalne. Nie zaskoczyła gra Liverpoolu. W Chelsea nowym trenerem został Thomas Tuchel. Pod jego przewodem drużynie udało się dostać do półfinałów. Być może dzięki talentowi trenera uda im się pokonać Real Madryt. Mówi się, jak wskazuje Grabiasz, że Chelsea ma szansę zdobyć quadrupel, czyli poczwórne zwycięstwo: Ligę Mistrzów, Puchar Anglii, FA Cup i Puchar Ligii Angielskiej.

Tutaj do wysłuchania korespondencja Jakuba Grabiasza:

 

Ostatnim gościem Studia Dublin jest Andy Waligóra, który mówi o tradycyjnej muzyce jazzowej.

Andy Waligóra przypomina niedawną śmierć swego wieloletniego przyjaciela Ryszarda Kopciuch-Maturskiego, założyciela Old Metropolitan Band. To ostatnie było jak wyjaśnia prawdziwą orkiestrą. Waligóra stwierdza, że obecnie nie ma już „szlachetnej dobrej muzyki, która by wyrażała piękno słowa”.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Andym Waligórą:

Sławomir Grzymek o poezji, potoczystości życia i prawdzie. Rozmowa Tomasza Wybranowskiego

Sławek Grzymek z grupą Lekko Pijani uraczyli (i uradowali) nas w 2020 jednym z najważniejszych albumów roku. Jego tytuł „To tylko muzyka”. To zbiór nagrań, który świadomy słuchacz powinien znać.

Mój dojrzały romans z muzyką Lekko Pijanych i tekstami Sławka Grzymka wyśpiewanymi przez niego z charakterystyczną Waitsowską chrypą, trwa od czasu kiedy usłyszałem ich pierwszą płytą „PIOSENKI (NIE)POPULARNE”. Album został wydany jeszcze pod nazwą Sławomir Grzymek i Pijani. I… I przepadłem.

Od pierwszej chwili wiedziałem, że obcuję z człowiekiem z krwi i kości, który upoetyzował i umuzycznił z przyjaciółmi pejzaże zdarzeń, rozmów i życia pod niebem rodzinnego Rzeszowa, których był świadkiem.

Ta szczerość i potoczystość niezmąconego niczym życia, z jego sinusoidowymi górami i dolinami, przywiodła mi na myśl kontaminację dwóch wielkich twórców: Władimira Wysockiego i naszego Stanisława Grzesiuka.

Tutaj do wysłuchania rozmowa ze Sławkiem Grzymkiem:

 

Anita Se La Vi, Kazek Ważniak a przede wszystkim wielokrotny złoczyńca ze zbołałym sercem Roman Bieruń, to zwykli – (nie)zwykli ludzie, którzy skrywają niejedną tajemnicę. Owe sekrety Sławek Grzymek oprawia w ramy starych i odrapanych bram, w cichy szelest obietnic rzucanych na wiatr, talię szemranego towarzystwa i strumienie taniego alkoholu.

Tak oto tworzy się zarys miejskich legend na wzór wspomnianego już mistrza Stanisława Grzesiuka. Nagranie „Jak mam zacząć” przynosi dreszcz i celuloidowy, kronikarski rulon wspomnień z lat 80. XX wieku.

Sławek Grzymek i Lekko Pijani tworzą zręby pod legendarność miejskiego folkloru Rzeszowa. Rzeszowa Tadeusza Nalepy, ale i Miernego Liszcza z kultowej 1984. Ów folklor to drobina nas samych, z naszymi Staffowskimi snami o potędze i wyschłymi źródłami marzeń o … Tutaj każdy z nas może dopisać sobie małą listę. Albo bardzo długą i szczegółową.

Sławek Grzymek, poezja i głos grupy Lekko Pijani, gość Tomasza Wybranowskiego w Muzycznej Polskiej Tygodniówce WNET. Fot. Robert Wilk

Sławomir Grzymek to człowiek wielu talentów, mimo to skromny i oswojony z życiem we właściwych proporcjach. Jest muzykiem i kompozytorem, poetyckim tekściarzem w grupie Lekko Pijani. Nie obca jest mu praca filmowca – dźwiękowca i fach aktora, o czym świadczy jego rola w serialu „Znaki”.

Jest szczerym bluesmanem z cieniem alternatywnego rocka w serca. Jego znakiem wywoławczym jest szczerość i prawda. Bacznie obserwuje i świat, i ludzi zaklinając te rodzajowe scenki i widoki w piosenki, które wżynają się w pamięć a potem stają się cząsteczkami krwi przepływającymi przez serce.

Album „To tylko muzyka” to jedna z tych muzycznych propozycji, która przetrwa artystycznie rok 2020, pełen smutku i pandemicznej niesławy.

Pierwszy singiel „Kowadło”, który ubogacił ścieżkę dźwiękową pierwszego sezonu znakomitego serialu „Znaki” powinien stać się dla ludzkości odartej z nadziei i serca pod razami nowej dżumy, manifestem prawdziwego życia.

Życia w którym nie będzie już miejsca na złudne fetysze i mamiących bożków blichtru. Oni w czasie próby i zwątpienia niczego nie są w stanie ofiarować.

 

Na antenach Radia WNET i irlandzkiej rozgłośni NEAR FM powiedziałem o niej już wszystko. Teraz pora na was słuchacze i słuchaczki. Tutaj znajdziecie link, aby nabyć ten krążek niezwykły „To tylko muzyka”. Bardziej niż warto!

Zespół tworzą: Sławomir Grzymek (wokal, teksty i muzyka), Marek Garbacki (gitara i bas) i Karol Nabożny (perkusja).

Tomasz Wybranowski

Marta Kubiak o podatku reklamowym: nie może być tak, że zagraniczni właściciele mediów nie płacą podatków w Polsce

Posłanka Prawa i Sprawiedliwości ocenia, że wokół tzw. ustawy reklamowej narosło wiele nieporozumień. Jej zdaniem, wynikają one z niewiedzy osób, które krytykują ten projekt.

 

Posłanka PiS Marta Kubiak komentuje zamieszanie wokół projektu tzw. ustawy reklamowej. Ocenia, że krytycy nie zapoznali się z tym projektem. Jak zwraca uwagę:

Podatek reklamowy nie będzie dotyczyć mediów lokalnych.

Dodatkowo, podobne rozwiązania funkcjonują w krajach Europy Zachodniej. Marta Kubiak zauważa, że przedstawiciele polskiej opozycji nigdy nie odnosili się do tego faktu negatywnie.

Dlaczego zagraniczni właściciele mieliby nie płacić podatków? Albo płacą wszyscy, albo nie płaci nikt.

Parlamentarzystka odnosi się ponadto do krytyki, jaką wywołał zapis o konieczności emitowania przez polskie rozgłośnie radiowe muzyki krajowej. Wskazuje, że pomoże to w wypromowaniu młodych artystów z naszego kraju.

Rozmówczyni Tomasza Wybranowskiego informuje, że uruchomiona została już możliwość składania wniosków o świadczenie z programu Rodzina 500+. Od kwietnia będzie można składać wnioski drogą internetową.

Mimo trudnej sytuacji, w której się znajdujemy, rząd znalazł pieniądze do transferów społecznych. Obecna opozycja mogłaby się od nas wiele nauczyć.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Dariusz Bonisławski: Chcieliśmy przypomnieć o tych, którzy w swych lokalnych środowiskach polonijnych mieli sukcesy

Prezes Stowarzyszenia „Wspólnota polska” o akcji „Jest nas 60 milionów”, patriotyzmie Polonii i jej wybitnych członkach oraz o pomocy dla polonijnych szkół w dobie epidemii koronawirusa.

Dariusz Bonisławski wskazuje, że patriotyzm dla Polonii pozostaje ponad sporami politycznymi. Polonia jest zgodna, że „na Polskę trzeba patrzeć jako na matkę, a nie na miejsce sporów ideowych”.

Cała liczna grupa osób, która zajmuje w podręcznikach czołowe miejsca wywodzi się ze środowisk polonijnych.

Jan Matejko, Polonia | Fot. domena publiczna, Wikipedia

Prezes Wspólnoty Polskiej, pan Dariusz Bonisławski przytacza chwalebne przykłady takich wielkich Polaków i Polek jak Ignacy Jan Paderewski, czy Maria Skłodowska-Curie. Potrzeba przypomnieć także lokalnie zasłużonych przedstawicieli Polonii, także z tej najnowszej Polonii po roku 2004.

Służyć temu ma kampania „Jest nas 60 milionów”. Jej celem jest także pomoc rozrzuconym po świecie Polakom poznać ich ojczyznę. Twórca i koordynator Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli zaznacza, że trzeba dpowiadać na potrzeby uczniów, którzy chcą uczyć się polskiego i wspierać nauczycieli, którzy mogą to robić.

Dostrzegamy ogromną rolę oświaty polskiej poza granicami kraju.

Wskazuje, że istnieje wielka liczba szkół niepublicznych, które należy wspierać. Jak wygląda akcja pomocy polonijnym szkołom w czasie koronawirusa? Prowadzone są webinaria. Nie zastępują one jednak spotkań na żywo:

Tęsknię za tymi kontaktami, które pozwalały budować społeczność przez kontakty bezpośrednie.

Wielu dyrektorów stacjonarnych placówek, w których działały przed padnemią weekendowe szkoły polonijne wypowiedziało im umowę. Obecnie część szkół polonijnych działa on-line, część hybrydowo, część normalnie, ale sytuacja wszystkich jest niełatwa.  Dariusz Bonisławski zwraca uwagę na to, że potrzebna jest pogłębiona diagnoza stanu mediów polonijnych. Należy się zastanowić czego oczekują od nich ich odbiorcy. Potrzebna jest mapa potrzeb odbiorców mediów polonijnych. Zdradza, że chętnie słucha Radia WNET:

To radio nowoczesne, ale też głęboko zanurzone w tym, co dotyczy Polaków.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Studio Dublin – 23.10.2020 – Teresa Buczkowska, Witold Gadowski, Agnieszka Białek, Ewa Adams, Bogdan Feręc,Kuba Grabiasz

W piątkowy poranek przenosimy się do jesiennej i sztormowej dziś Republiki Irlandii. W Studiu Dublin jak zawsze informacje, komentarze, analizy i korespondencje. Odwiedzimy Belfast, Galway i Donegal.

W gronie gości:

  • Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com,
  • Teresa Buczkowska – przedstawicielka Immigrant Council of Ireland,
  • Agnieszka Białek – pedagog, trener, przedsiębiorca z Belfastu,
  • Ewa Adams – coach & business consultant, jedna z inicjatorek projektu Lemon Project Ireland,
  • Jakub Grabiasz – redakcja sportowa Studia 37 Dublin,
  • Witold Gadowski – niezależny dziennikarz śledczy, który stworzył Wyspę Prawdziwej Wolności

 

 

Prowadzący: Tomasz Wybranowski

Redaktor wydania: Tomasz Wybranowski

Współpraca: Katarzyna Sudak i Bogdan Feręc

Wydawca techniczny: Andrzej Karaś

Realizator: Dariusz Kąkol (Warszawa) i Tomasz Wybranowski (Dublin)

Zawsze, gdy wybija godzina 8:10 pod niebem Galway i stołecznego Dublina, w głównym wydaniu Studia Dublin musi pojawić się on – Bogdan Feręc, szef najpoczytniejszego portalu dla Polaków na Szmaragdowej Wyspie – Polska-IE.com.

Bogdan Feręc, szef portalu Polska – IE. Fot.: arch. Bogdana Feręca.

Od wczoraj – 22 października 2020 roku –  dni mamy nowe otwarcie w rozmowach między Zjednoczonym Królestwem a Unią Europejską. Od chwili kiedy poinformowano o zakończeniu impasu negocjacyjnego, rozpoczęły się intensywne rozmowy pomiędzy Londynem a Brukselą, które mają przynieść rozwiązanie zadowalające wszystkich.

Strona brytyjska uznała, iż może ponownie zasiąść do stołu rokowań z unijnymi przedstawicielami, albowiem zniknęły przeszkody, które stawiały Wielką Brytanię w trudnej pozycji negocjacyjnej i w ocenie Londynu, były szkodliwe dla Królestwa. Tuż po oświadczeniu obu stron, rozpoczęły się rozmowy, a te prowadzone są zarówno w formie telekonferencji, jak i spotkań osobistych.

A jak to wygląda ze strony irlandzkiej i rządu premiera Martina?

Dużo po wyniku rozmów obiecuje sobie Republika Irlandii. Minister spraw zagranicznych Simon Coveney powiedział nawet, że „umowa handlowa dotycząca brexitu, jest wykonalna, ale trudna”. Według jego słów, zostało już bardzo mało czasu na osiągnięcie porozumienia, bo do końca roku mamy zaledwie 70 dni, więc w tym czasie należy omówić wszelkie kwestie sporne, wypracować wspólne stanowisko, a i obie strony, powinny je oficjalnie ratyfikować. – mówi Bogdan Feręc, redaktor naczelny Polska-IE.com.

Z Bogdanem Feręcem zastanawialiśmy się także nad tym, czy irlandzki rząd zmusi banki na Szmaragdowej Wyspie do udzielania kolejnych wakacji kredytowych i pomoże w spłacie pożyczek Irlandczykom i rezydentom.

W finale korespondencji z Galway refleksje na temat słów irlandzkiego premiera Micheála Martina, który rozwiał (przynajmniej na razie) nadzieje wielu osób, które miały przeświadczenie, że za sprawą kłopotliwego Brexitu, zainicjowane, a i szybko prowadzone będą prace nad zjednoczeniem wyspy.

Z słów premiera wynika jednak, że przez najbliższe pięć lat, nie można na to liczyć, ponieważ rząd, nie ma planów wprowadzenia takich działań do swojego harmonogramu. Z całą pewnością przez najbliższe pięć lat, nie będzie mowy o referendum w sprawie zjednoczenia Republiki i Irlandii Północnej, ponieważ w programie „Wspólna Wyspa”, nie ma takich założeń, a sam dokument, raczej nie doczeka się nowelizacji.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Bogdanem Feręcem:

 

Pandemia koronowirusa przede wszystkim zatruwa ducha ludzi. Doświadczamy tego także na Wyspach. Ostatnio niepokoi nas wzrost komentarzy krytycznych wobec migrantów w Irlandii. I to – zdaniem redkacji Studia 37 Dublin – może być powodem do niepokoju.

Oto irlandzkie Centrum Nadzoru i Ochrony Zdrowia (HPSC), opublikowało dane o zachorowalności na Covid-19 wśród migrantów zamieszkujących Irlandię. Wspólnotą z podwyższoną ilością zakażeń są obecnie Brazylijczycy, a następnymi są Nigeryjczycy i Brytyjczycy mieszkający w Irlandii.

Z danych HPSC wynika, że od marca do końca września, wirus SARS-CoV-2 obecny był w 397 próbkach pobranych od osób urodzonych w Brazylii, 300 osób urodzonych w Nigerii, 241 osób narodowości brytyjskiej i u 233 Mołdawian.

Tak szczegółowe dane to nowość, dodają pracownicy Centrum Nadzoru i Ochrony Zdrowia, bo najczęściej nie tworzy się podziału na grupy etniczne, ale ze względu na zakaźność wirusa, wprowadzono też podział ze względu na narodowość. Wśród mieszkańców Irlandii, którzy otrzymali pozytywny wynik w kierunku koronawirusa, znalazło się też 229 Polaków, 220 Hindusów, 218 Rumunów, 162 Litwinów, 134 Filipińczyków i 66 osób pochodzących z Republiki Konga. Wirusem SARS-CoV-2 zakażonych było również 66 Pakistańczyków, 60 Łotyszy oraz 51 osób urodzonych w Republice Południowej Afryki i 5 osób z Syrii.

Gościem Studia Dublin była pani Teresa Buczkowska, przedstawicielka Immigrant Council of Ireland. Teresa Buczkowska wyjaśniała dlaczego i skąd takie zjawisko zaczaiło się w irlandzkim społeczeństwie.

Teresa Buczkowska skrytykowała reakcję niektórych kół na koronawirusowy kryzys, mówiąc, że błędem jest stwierdzenie, iż pandemia miałaby znacznie mniejszy wpływ na życie Irlandczyków, gdyby nie migranci, którzy ją przyspieszyli.

To migranci produkują żywność dla wyspiarzy i dostarczają ją pod nasze drzwi. Opiekują się osobami starszymi, utrzymują nasze szpitale w czystości i zapewniają podstawową opiekę medyczną. Migranci są również bardziej skłonni do życia w warunkach przeludnienia, w których nie mogą praktykować dystansu społecznego ani samoizolacji.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Teresą Buczkowską z Immigrant Council of Ireland:

 

Dublin i rzeka Liffey przy ujściu do Morza Irlandzkiego i w tle dubliński port. Fot, Studio 37 Dublin.

 

Ewa Adams – połówka siły sprawczej i kreacji Lemon Projest Ireland

 

W programie „Studio Dublin” ponownie gościłem panią Ewę Adams, którą wyspiarze tytułują jako Coach & Business Consultant. Ewa Adams (Your Everest Coaching) opowiadała o tym, jak przedstawia się finał Lemon Project.

Przypomnę, że podczas pandemii koronawirusa Ewa Adams i Magda Lupicka postanowiły stworzyć Lemon Project. Został on stworzony by pomagał firmom w czasie lockdownu, pozwalając im wykorzystać zasoby, których w tym czasie nie używały.

Od 5 października dołączyły do projektu firmy polskie. Dlatego dzisiaj podsumowujemy projekt i akcję obu przebojowych Polek.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Ewą Adams w dwóch odsłonach:

 

 

Agnieszka Białek, głos Radia WNET z Belfastu. Fot. arch. własne.

 

W Studiu Dublin, o godzinie 9:00 czasu irlandzkiego, gorące informacje wieści i przegląd prasy z Belfastu i Londynu.

Nasza korespondentka Agnieszka Białek przytacza najnowsze dane i statystyki związane z koronawirusem w Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.

Jakie nadzieje wiążą mieszkańcy Irlandii Północnej po wznowieniu rozmów ostatniej szansy między gabinetem premiera Borisa Johnsona i jego ministrami a Unią Europejską w kwestii handlu i granicy pomiędzy Republiką Irlandii a Ulsterem po Brexicie.

Główny negocjator Unii Europejskiej do spraw Brexitu Michel Barnier stwierdził, że niezależnie od wyniku tej rundy negocjacji, a chciałby szybkiego porozumienia, rozmowy toczyć będą się również w roku przyszłym.

Barnier dodał, że wtedy, będzie to już w Londynie, aby pokazać, że Unii Europejskiej, zależy na porozumieniu z Wielką Brytanią. – dodaje Agnieszka Białek.

Statystyki covidowe w Wielkiej Brytanii bardziej niż zatrważają. 44 347 to liczba zgonów w całym Zjednoczonym Królestwie z powodu koronawirusa. W czwartek odnotowano 21 242 kolejnych zakażeń i 189 zgonów.

Dziennik „The Independent” informuje, że na wyspach odnotowano więcej zgonów na Covid-19 niż we Włoszech. W skali globalnej Zjednoczone Królestwo plasuje się tuż za USA.

W cieniu informacji pandemicznych brexitowych negocjacji ciąg dalszy. UE jest gotowa do kompromisu by osiągnąć upragnione porozumienia z UK.

W „Standard” tymczasem czytamy o możliwościach deportacji obywateli Unii Europejskiej po 1  stycznia 2021 roku, którzy będą na bakier z angielskim prawem. Tymczasem „Belfast Telegraph” donosi o pomocy finansowej dla właścicieli zamkniętych z powodu lockdownu barów i pubów.

Dzisiejszy przegląd wydarzeń z Ulsteru kończy wypowiedź pierwszej minister Irlandii Północnej, Arlene Foster:

Musimy na uczyć się żyć z koronawirusem i przystosować się do niego.

Tutaj do wysłuchania korespondencja Agnieszki Białek z Belfastu:

 

Jakub Grabiasz, redaktor sportowy Studia Dublin. Fot. Tomasz Szustek / Studio 37.

W sportowym okienku Studia Dublin o irlandzkim sporcie przez pryzmat drugiego zamknięcia Republiki Irlandii (lockdown’u) i o implikacjach z tym związanych. Z Jakubem Grabiaszem przyglądamy się niedawnym meczom reprezentacji Republiki Irlandii i spotkaniu drużyny Dundalk w Lidze Europy.

Wreszcie dobre wieści dla wyznawców rugdy: wszystko wskazuje na to, że dokończony (wreszcie!) zostanie Puchar Sześciu Narodów. A muzycznie Jakub Grabiasz opowie nieco o Michaelu English i przepięknym neo – folkowym utworze „Take me Home” ze zbioru „Tuam Beat”.

Tutaj do wysłuchania sportowe wieści z Irlandii Jakuba Grabiasza:

 

Witold Gadowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

W finale rozmowa z redaktorem Witoldem Gadowskim, który skomentował ostatnie wydarzenia w Polsce i na świecie.

Witold Gadowski przypomniał, że wielu dziennikarzy kwestionowało jego opinię na temat pandemii koronawirusa, a obecnie głoszą takie same poglądy:

Tak to jest, że są dziennikarze i podróbki dziennikarzy.

Publicysta  opowiedział 0 różnych aspektach trwającej zarazy. Ocenia, że teza o ingerencji ludzkiej w koronwirusa jest naukowo potwierdzona:

Ci, którzy mówili o targu w Wuhan i nietoperzu na pewno nie byli blisko prawdy.

Witold Gadowski ocenił, że ludzie zamiast wiary, nadziei i miłości, obecnie wypełnieni są niewiarą, beznadzieją i egozimem

Coraz więcej ludzi ma depresję, nadejdzie epidemia samobójstw.

Witold Gadowski obwieścił koniec „epoki demokracji” i początek epoki reglamentacji.

Poruszony został również temat szczepionek. Gość „Studia Dublin” opowiedział o sprawie tajemniczej choroby wśród osób testujących szczepionkę przygotowywaną przez firmę Johnson & Johnson. Zamówienie szczepionki przez całą UE zapowiedziała Ursula von der Leyen. Akcję masowych szczepień poparł szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki:

Panie premierze – proszę dać przykład i zaszczepić się na początku – wezwał Witold Gadowski. Szkoda, że dziennikarze mainstreamowi są tchórzami i nie powiedzą premierowi, że przygotowanie dobrej szczepionki trwa 7 lat.

Witold Gadowski odniósł się również do kwestii noszenia maseczek. Stwierdził, że mają one niewielki wpływ na ograniczenie transmisji wirusa.

Trwa proces Witolda Gadowskiego, wytoczony przez koncern Axel Springer, Ogłoszenie wyroku zostało opóźnione przez chorobę sędziego.

Jestem wdzięczny za wsparcie czytelników i fanów. Niestety w środowisku dziennikarskim pomogło mi jedynie Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

Na przełomie lutego i marca w Irlandii odbędą się projekcje filmu Witolda Gadowskiego „Święci z doliny Niniwy”. Publicysta wytyka organizatorom festiwalu „Niepokorni Wyklęci Niezłomni” i telewizji publicznej brak wsparcia w promocji produkcji.

Reakcja publiczności pokazała, że ten film broni się sam.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Witoldem Gadowskim:

Partner Radia WNET

 

            Produkcja Studio 37 – Radio WNET Dublin © październik 2020

Studio Dublin na antenie Radia WNET od października 2010 roku (najpierw jako Irlandzka Polska Tygodniówka). Zawsze w piątki tuż po Poranku WNET zaczynamy około godziny 9:10. Zapraszają: Tomasz Wybranowski i Bogdan Feręc, oraz Katarzyna Sudak, Agnieszka Białek, Ewa Witek, Alex Sławiński oraz Jakub Grabiasz i często Tomasz Szustek.

 

 

Tomasz Wybranowski: Na festiwalu w Opolu szczególnie wyróżniła się Sanah. Jej piosenki są o czymś

Dziennikarz muzyczny Radia WNET surowo ocenia koncert upamiętniający śp. Romualda Lipkę. Po wczorajszym występie zespół Feel powinien mieć nie zakaz wstępu do miasta – stwierdza.

 

Tomasz Wybranowski komentuje przebieg 57. Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Wyraża zdziwienie, że Sanah. laueratka nagrody za najlepszy nie zwyciężyła w konkursie Premier, kosztem Lanberry.

Wyrasta nam wielka gwiazda wysmakowanego popu. Jeżeli ktoś jest dobry, to szybko taka kariera napiera blasku i rozpędu.

Dziennikarz muzyczny Radia WNET mówi, że w polskiej muzyce bardzo często występuje  kopiowanie obcych wzorców. Wskazuje na regres edukacji muzycznej w naszym kraju.

Już Juliusz Słowacki w „Kordianie” pisał, że Polska jest papugą Europy. Uważamy, że to co nasze jest sielsko-buraczane.

Tomasz Wybranowski odpiera zarzuty pod adresem Sanah, krytykowanej niekiedy m.in. za nieśmiałość:

Taki jest jej sposób ekspresji. Ale jej piosenki są o czymś, różnią się od tego, co jest serwowane od rana do wieczora w większości stacji.

Rozmówca Adriana Kowarzyka  krytykuje przebieg koncertu upamiętniającego śp. Romualda Lipkę.

Dużo blichtru, niedopracowane aranżacje. Moje serce płakało, kiedy słuchałem Maryli Rodowicz. Również Beata Kozidrak i Ania Dąbrowska „położyły” piosenki napisane przez pana Romka, które wykonywały.

Jak dodaje Tomasz Wybranowski:

Po wczorajszym występie zespół Feel powinien mieć nie tylko zakaz wstępu na scenę w Opolu, ale i do samego miasta. Na hymnach wielu pokoleń nie można tak eksperymentować.

Nie wszystko na opolskiej scenie w dniu wczorajszym wypadło tak źle. Rozmówca Adriana Kowarzyka pozytywną ocenie wystawia Piotrowi Cugowskiemu, Igorowi Herbutowi i Izabeli Trojanowskiej.

Chór Sound’n Grace był wczoraj jedynie kwiatkiem u kożucha.

Tomasz Wybranowski wytyka również braki techniczne tancerkom towarzyszącym Justynie Steczkowskiej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Śpij kolego w ciemnym grobie, niech się Polska przyśni Tobie. Refleksje sojusznicze polsko – ukraińskie. Korespondencja.

Minęły zaledwie dwa tygodnie od Święta Wojska Polskiego i setnej rocznicy Bitwy Warszawskiej. W mediach, także w Radiu WNET, było tak wiele informacji o sojuszu polsko – ukraińskim w 1920 roku. Często można było odnieść wrażenie, że to był jedyny, lojalny sojusznik, który nigdy nie zawiódł. Szkoda, że za mało czasu poświęcono Węgrom a sam prezydent Andrzej Duda dziękował i Litwinom za pomoc i wsparcie Polsce, choć prawda historyczna i bogata faktografia temu […]

Minęły zaledwie dwa tygodnie od Święta Wojska Polskiego i setnej rocznicy Bitwy Warszawskiej. W mediach, także w Radiu WNET, było tak wiele informacji o sojuszu polsko – ukraińskim w 1920 roku. Często można było odnieść wrażenie, że to był jedyny, lojalny sojusznik, który nigdy nie zawiódł.

Szkoda, że za mało czasu poświęcono Węgrom a sam prezydent Andrzej Duda dziękował i Litwinom za pomoc i wsparcie Polsce, choć prawda historyczna i bogata faktografia temu przeczą. Oto wieści jakie otrzymałem od Polaków mieszkających na Ukrainie, które dla czytelników naszego portalu przygotowałem.

Przy tej okazji słów kilka o organizacji Płast. Przypomnę, że ta organizacja zakazana była w dwudziestoleciu miedzywojennym ze względu na szowinistyczne, antypolskie podejście i hołdowanie OUN. Obecnie członowie Płast na Ukrainie czynnie biorą udział w uroczystościach gloryfikujących działania Bandery, Szuchewycza i innych.

Wspomniany Płast nawoływał do wspólnych akcji palenia zniczy w miejscach pamięci roku 1920. Akcję nazwano „Płomień Braterstwa”.

W Lublinie otwarto uroczyście odremontowany cmentarz żołnierzy atamana Semena Petlury, zaś w maju kwiaty składał tam sam prezes IPN Jarosław Szarek.

Później kwiaty złożyli m.in. ambasador Ukrainy Andrij Deszczycia, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Jozef Kasprzyk, przedstawiciele władz Łańcuta i wojewodztwa. Wspólnie oddano hołd sojusznikiom z Ukrainy.

Tymczasem nieopodal polsko – ukraińskiej granicy na cmentarzu, gdzie pochowano ekshumowanych obrońców Lwowa z 1939 śladów po zniczach, ani kwiatów już się nie uświadczy.

Cóż, posprzątano wszystko już po 15 sierpnia, widać standardy zachodnie już dotarły do Mościsk. Brawo ! Porządek musi być! – ironizują Polacy, którzy tam mieszkają.

Jak zapewniają świeże kwiaty trafią tam 1 i 17 września. Trzeba pamiętać, że walki w okolicach Lwowa trwały od 12 do 22 września 1939 roku. Ich celem była obrona miasta przed wojskami niemieckimi a od 17 września także sowieckimi.

Wówczas zginęło ok. 1,5 tys. żołnierzy Wojska Polskiego. Spoczęli tam 24 listopada 2016 roku, a ówczesny szef polskiego resortu obrony podkreślił, że w obronie Mościsk, Jaworowa, Lwowa i okolic walczyli i ginęli żołnierze „różnych wiar chrześcijańskich, ale jednej Rzeczypospolitej”. Byli wśród nich Polacy, Huculi i Ukraińcy.

Jakie to jednak zasady, kierują tymi, co robią sobie od lat śmietnik pod cmentarzem? Nie ma tu znaczenia tłumaczenie, że ruchliwą trasę przez Mościska do Lwowa i dalej pokonują tysiące turystów i to 

Zapewne wyrzucono przypadkiem z jadącego auta, bo taki widok zastajemy nie pierwszy raz ! – napisali do mnie Polacy z tego zakątka Ukrainy.

To nie jest niewinna kózka pasąca się przy płocie, to worki śmieci z jakiegoś miejscowego lokalu gastronomicznego, jak widać po ich zawartości. Taka kultura …u potomków sojuszników. Niestety…

Smutne post scriptum

Zawsze zastanawiam się DLACZEGO zawsze to Polska musi być wyrozumiała i „mądrzejsza” od reszty krajów, które robią po prostu swoje z myślą o przyszłych pokoleniach. Także w kwestii polityki historycznej i jej eksportowania poza granice swoich krajów, w tym przypadku Ukrainy. Oto zacytuję jeden z najświeższych artykułów z portalu Kresy.pl:

„Zgodnie z zapowiedziami aktywiści ukraińskiej nacjonalistycznej partii Swoboda zebrali się w niedzielę przy pomniku w pobliżu dawnej Huty Pieniackiej poświęconym Ukraińcom, którzy mieli zginąć z rąk polskiego podziemia.

Pomnik został postawiony dla przeciwwagi dla wzniesionego w 2005 roku przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa pomnika zamordowanych Polaków z Huty Pieniackiej. Jak podaje Swoboda obwodu lwowskiego, podczas uroczystości odsłonięto odnowioną tablicę pomnika. Wcześniej podawano, że została ona zaktualizowana o 34 nazwiska Ukraińców – „ofiar AK i NKWD”.

Tutaj do przeczytania cały artykuł UKRAINA: ANTYPOLSKA UROCZYSTOŚĆ NEOBANDEROWCÓW NA TERENIE WYMORDOWANEJ POLSKIEJ WSI.  

opr. Tomasz Wybranowski

Fotografie otrzymałem od Polaków, którzy odwiedzają regularnie polski cmentarz.

Czy chcecie spotkać szczęście? Opowieść z Zamkowego Folwarku pod niebem Irlandii. Marcin Marcus i Castle Farm Kilkenny.

Rozmowa z panem Marcinem Marcusem to prawdziwa przyjemność i radość. W życiu z reguły staramy się wszystko komplikować i uciekać przed spełnieniem. Opowieść Studia Dublin zainspiruje was i ożywi.

Do Irlandii przyjechaliśmy w 2005 roku. 10 lat mieszkaliśmy w Dublinie. W 2015 postanowiliśmy przeprowadzić sie na wieś. Dlaczego? Przede wszystkim, żeby odpocząć, uciec od tej gonitwy za pieniądzem, masą ludzi i od wszędobylskiego stresu. – rozpoczyna swoją opowieść pan Marcin Marcus.

 

Marcin Marcus, właściciel szczęśliwego i zgodnego z naturą zakątka Castle Farm Kilkenny, podczas wizyty w dublińskiej redakcji Radia WNET. Fot. Studio 37 Dublin.

W dublińskim okresie pobytu naszego bohatera w Republice Irlandii był on właścicielem firmy budowlanej i hurtowni materiałów budowlanych. Małżonka pana Marcina była menagerem w KFC.

Ale odbiło się to na jej zdrowiu. Była na zwolnieniu lekarskim. Przez ten specyficzny typ pracy podupadła na zdrowiu. Zaczęły się poważne problemy z kręgosłupem. Skończyło się to opreracją i morzem stresu.

Pan Marcin postanowił zainwestować w nową firmę i ze wspólnikiem otworzył w Dublinie fabrykę styropianu. Jak wspomina pan Marcin, od samego początku wszystko układało się niezbyt fortunnie:

Najpierw odcięto prąd za stare długi poprzedniego właściciela tego miejsca. Później bank nie przydzielił pożyczki na zakup komponentów. W efekcie postanowiliśmy niemal z dnia na dzień wyprowadzić się z Dublina i zamieszkać gdzieś na wsi. Stwierdziliśmy: czas coś zmienić! Ja też już byłem zmęczony życiem między klientami i pracownikami. Przez cały czas człowiek gonił tylko za pieniądzem, żeby zapłacić czynsz za dom, opłacić należność za magazyn, czy mieć na wypłaty dla moich ludzi, aby mieli w czego żyć.

Pan Marcin uważa, że w jego życiu wielkie znaczenie ma impuls. Tak było z jego nowym pomysłem, czyli hodowlą ślimaków. Zaczął to robić już w Dublinie, najpierw by dowiedzieć się jak najwięcej na ten temat na przykładzie niewielkiej hodowli w szopce na przydomowym ogrodzie.

Była w planach poważna hodowla ślimaków, ale dopiero w następnym roku. Ale pojawił się wielki problem. Szczury! Praktycznie zniweczyły moją hodowle z Dublina. To samo stało się z kolejną próbą, kiedy już podpisałem kontrakt na hodowlę trzech ton ślimaków by zacząć w tej branży. Ech, długa historia. – wspomina pan Marcin Marcus.

 

Ponad pięć lat temu, 1 maja 2015 roku, pan Marcin i pani Aneta pojechali w odwiedziny do starego znajomego, który mieszkał w okolicy miasta Waterford. Wyjazd poza Dublin podziałam bardziej niż ożywczo na całą rodzinę pana Marcina. Już trzy dni potem podjęli ważną decyzję: wyjeżdżamy z Dublina! 10 maja mieli już wynajęty dom i rozpoczęło się wielkie przewożenie wszystkiego z Dublina. W swoim notesie pan Marcin naliczył 48 kursów z rzeczami, meblami i pamiątkami. 15 czerwca 2015 roku już mieszkali na wymarzonej wsi. A pierwsze wrażenia?

Brama wjazdowa do Castle Farm Kilkenny. Fot. arch. własne.

Cisza i spokój. Pierwszego człowieka zobaczyłem po trzech dniach, kiedy pojechaliśmy do Kilkenny na zakupy. Przez pierwszy miesiąc czuliśmy się jak gdzieś we wspaniałym miejscu na wczasach. Było to wspaniałe, ale dopadła nas rzeczywistość i jej dylematy. Trzeba było coś robić, żeby zarabiać i po prostu żyć. W tym czasie jeździłem jeszcze do Dublina, bo firma i mój magazyn dalej działały jeszcze prawie trzy miesiące. Sprzedawałem jeszcze materiał i powoli odcinałem pępowinę z Dublinem i w ogóle z miejskim życiem.

Jak narodziła się farma i wielkie stado szczęśliwych zwierząt?

 

Opowieść pana Marcina nabiera tempa i dotyka niezwykłych, bo założycielskich wydarzeń Castle Farm Kilkenny.

A wszystko – jak to w życiu począwszy od biblijnej Ewy, pięknej Afrodyty, czy Heleny z Troi, przez kobietę (i dla kobiety!):

„Chciałem żonie na urodziny sprezentować osiołka. Był jeden warunek! Nie chciałem kupować tylko przygarnąć takiego, którego już nikt nie chciał. Rozpowiedziałem wśród sąsiadów, że jeśliby ktoś chciał się pozbyć osiołka, to my chętnie go przygarniemy.

Po kilku dniach zadzwonił jeden z nich, że jego znajomy chce oddać oślicę z małym.
Oślica była stara już, miała ok. 23 – 25 lat. I była z maleńkim, trzymiesięcznym osiołkiem.”

Co było dalej? Zapraszam do wysłuchania nadzwyczajnej i bardzo pouczającej rozmowy z panem Marcinem Marcusem, właścicielem Castle Farm Kilkenny

Tutaj do wysłuchania opowieść Marcina Marcusa:

 

Catle Farm Kilkenny to nieco baśniowe, sielskie, ale przede wszystkim samowystarczalne miejsce. To było jednym z wielkich marzeń państwa Anety i Marcina. Spełniło się!

Zacząłem przygotowywać dla siebie wszelkie produkty. Całe życie marzyłem o tym, aby być samowystarczalnym. Przy okazji bardzo lubię gotować. Robiłem masło, sery, twarogi, własne wędliny, i piekłem chleb. I tak powoli, krok po kroku zacząłem proponować klientom swoje wyroby i tak to ruszyło.

Wszystkie wyroby Catle Farm Kilkenny przygotowuje z własnych i lokalnych produktów. Pani Aneta zaczęła piec ciasta dla klientów, dla sklepów i restauracji. Pan Marcin zaczął wypiekać chleby  na prawdziwym zakwasie. Ich cały proces produkcji trwa 36 godzin. Teraz to już mały przetwórczy i ekologiczny holding:

Robimy wyroby i przetwory w słoikach ( m.in. bigos, leczo, fasolkę po bretońsku, smalec i gulasz wegierski). Sami tłoczymy oleje na zimno i mamy już ich dziewięc rodzajów: z czarnuszki, z pestek dyni, z ostropestu, z wiesiołka, rydzowy, słonecznikowy, konopny, lniany i rzepakowy. Oleje są tłoczone naprawdę na zimno i nie są filtrowane, aby jak najwięcej substancji odżywczych pozostało w nich. Oleje są rzeczywiście świeże, bo tłoczymy je w miarę potrzeb, czyli najpierw zbieramy zamówienia, a później dopiero ma miejsce produkcja.

 

W tym roku Castle Farm Kilkenny rozpoczęła wyrób soków i syropów, w tym z aloesu z miodem i whiskey, który oczyszcza i wspomaga odporność organizmu. 

W asortymencie także syropy z mniszka lekarskiego i kwiatów czarnego bzu. Nabierają mocy syropy z pędów sosny i świerku.

Jak podkreśla pan Marcin Marcus planów jest wiele, ale nie zawsze starcza czasu. Radio WNET i ekipa Studia 37 Dublin podczas wakacyjnej trasy „Wracamy do źródeł – w 30 dni dookoła Irlandii” odwiedzi Casle Farm Kilkenny, która stanie się na kilka dni bazą Radia WNET na Szmaragdowej Wyspie.

Tomasz Wybranowski

Mimo kłamstw opozycji Tarcza Antykryzysowa dla sektora pozarządowego zatacza coraz szersze kręgi! Piotr Mazurek (NIW)

Piotr Mazurek, dyrektor gabinetu premiera Piotra Glińskiego, członek Narodowego Instytutu Wolności i członek rady Narodowej Rady Rozwoju był gościem Tomasza Wybranowskiego w popołudniówce „Studia 37”

Rozmowę z Piotrem Mazurkiem rozpocząłem od sprawy zarzutów posłów opozycji, w tym gronie posłanki Agnieszki Ścigaj (Koalicja Polska: PSL – Kukiz’15). Opozycja twierdzi, że rząd Zjednoczonej Prawicy jedynie pozoruje pewne ruchy i działania, głównie w przestrzeni medialnej, ale niewiele z nich wynika. 

To zwykłe kłamstwa i przeinaczanie świata i faktów przez tzw. „żelazną opozycję”. Powiem, że 10 milionów złotych wędruje na wsparcie dla trzeciego sektora. Rada Ministrów przyjęła „Rządowy Program Wsparcia Doraźnego Organizacji Pozarządowych w Zakresie Przeciwdziałania Skutkom COVID-19”. – mówi Piotr Mazurek.

 

Tutaj do wysłuchania cała rozmowa z Piotrem Mazurkiem, dyrektorem gabinetu premiera Piotra Glińskiego:

 

Piotr Mazurek zauważył, że martwiąca się o organizacje pozarządowe i cały III sektor opozycja nie zrobiła wiele, kiedy przez osiem lat rządziła krajem i miała absolutną większość parlamentarną.

Kłamstwem poruszanym w mediach a stworzonym przez posłankę Agnieszkę Ścigaj jest to, że „PiS nie wspiera NGO i organizacji pozarządowych. Kłamstwo! Przypomnę pani poseł, że to właśnie dzięki Narodowemu Instytutowi Wolności w historii polskich NGS’ów rozdysponowano najwięcej rządowych grantów. Sam NIW został powołany na wniosek profesora Piotra Glińskiego w 2017 roku. – punktuje opozycję Piotr Mazurek, członek Narodowego Instytutu Wolności/

Program Wsparcia Doraźnego jest adresowany do organizacji trzeciego sektora dotkniętych skutkami epidemii koronowirusa:

W kontekście zakresowym dwóch preferencji, czyli „działań wspierających” oraz „bezpieczeństwo NGO”, będą one mogły uzyskać dotację na realizację zadań publicznych, adaptację prowadzonych projektów do sytuacji epidemicznej oraz dofinansowanie kosztów funkcjonowania. – powiedział Piotr Mazurek.

Należy przypomnieć, że budżet programu wynosi 10 mln zł. Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego wspiera organizacje pozarządowe, dostosowując działania agendy do rzeczywistych potrzeb i uwarunkowań III sektora. Uproszczono przede wszystkim procedury w taki sposób, aby rządowe rozwiązania były dostępne dla jak największej liczby środowisk pozarządowych, niezależnie od ich potencjału czy zasobów.

Wierzymy, że właśnie te działania przyczynią się do budowy silnego i stabilnego społeczeństwa obywatelskiego w Polsce. – puentuje Piotr Mazurek.  – Wierzymy, że przejrzyste zasady, konsultowanie działań i zamierzeń, oraz tylko otwarty dialog mogą zagwarantować optymalne wykorzystanie potencjału społecznego Polaków.

Do głównych programów Narodowego Instytutu Wolności (NIW) należą: FIO – „Fundusz Inicjatyw Obywatelskich”, PROO – „Program Rozwoju Organizacji Obywatelskich”, Korpus Solidarności  a także program wsparcia rozwoju organizacji harcerskich i skautowych.

Od 12 maja 2020 roku organizacje mogą składać wnioski o dotację, za pośrednictwem Systemu Obsługi
Dotacji dostępnego na stronie generator.niw.gov.pl. W ramach pierwszego obszaru: „Działania
wspierające” – program przewiduje dofinansowanie przedsięwzięć, które uzupełnią zadania
administracji publicznej w zakresie przeciwdziałania skutkom COVID-19 w społecznościach lokalnych.

Drugi obszar wsparcia, czyli „Bezpieczeństwo NGO”, to dofinansowanie kosztów działalności organizacji,
które pojawiły się w związku z koniecznością dostosowania funkcjonowania do trwającego stanu
epidemii.

Maksymalna dotacja w Priorytecie Działania wspierające to 50 tys. zł, a w Priorytecie Bezpieczeństwo
NGO – 40 tys. zł. Organizacja może otrzymać dofinansowanie na jeden wniosek w każdym Priorytecie.

Dla słuchaczek i słuchaczy Radia WNET krótkie repetytorium o Narodowym Instytucie Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego. To agencja wykonawcza, która odpowiada za wspieranie społeczeństwa obywatelskiego, działalności pożytku publicznego i wolontariatu.

Powstała w październiku 2017 r. z inicjatywy wicepremiera Piotra Glińskiego, przewodniczącego Komitetu do spraw Pożytku Publicznego. NIW-CRSO prowadzi działania na rzecz rozwoju postaw obywatelskich i patriotycznych. Flagowe Programy Instytutu to Fundusz Inicjatyw Obywatelskich, Program Rozwoju Organizacji Obywatelskich a także Program Wspierania i Rozwoju Wolontariatu Długoterminowego Korpus Solidarności.

przygotował Tomasz Wybranowski

Sobotni Serwis WNET 23.05.2020 – Minister Mariusz Kamiński podpisał zmianę rozporządzenia o ruchu granicznym.

Zmiana rozporządzenia rozszerza katalog osób uprawnionych do wjazdu na terytorium Polski między innymi o kierowców wykonujących transport międzynarodowy. Osoby te są zwolnione z odbywania kwarantanny.

Minister Mariusz Kamiński podpisał zmianę rozporządzenia w sprawie czasowego zawieszenia lub ograniczenia ruchu granicznego na określonych przejściach granicznych.

Zmiana rozporządzenia rozszerza katalog osób uprawnionych do wjazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej o:

  • kierowców wykonujących transport międzynarodowy,
  • podróżujących tranzytem przez terytorium RP innymi środkami transportu niż pojazd, którym jest wykonywany transport drogowy (w celu odbioru odpoczynku lub po odebraniu odpoczynku);
  • uczniów i studentów pobierających naukę w Rzeczypospolitej Polskiej;
  • obywateli państw członkowskich Unii Europejskiej,
  • Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG);
  • Konfederacji Szwajcarskiej w celu przejazdu przez terytorium Rzeczypospolitej Polskiej do miejsca zamieszkania lub pobytu (trwającego nie dłużej niż 12 godzin liczonych od momentu przekroczenia granicy RP) oraz ich małżonków i dzieci.

Tutaj do wysłuchania sobotni serwis informacyjny WNET „Polska – Irlandia – Europa – Świat”:

 

Prezydent Andrzej Duda podczas otwarcia Forum Biznesu Państw Inicjatywy Trójmorza w Lublanie / Fot. PAP / Piotr Nowak

Prezydent Andrzej Duda rozmawiał z prezydentem Niemiec Frankiem Walterem Steinmeierem. Romowa trwała około godziny. Była to kolejna z serii rozmów Prezydenta RP Andrzeja Dudy z zagranicznymi partnerami dotycząca przyszłości gospodarki i polityki europejskiej w kontekście pandemii koronawirusa. 

Prezydent F.W. Steinmeier pogratulował polskim władzom skutecznej strategii ograniczającej zdrowotne skutki pandemii. Obaj prezydenci omówili koncepcję współpracy europejskiej w zakresie bezpieczeństwa zdrowotnego przedstawione w liście Prezydenta RP do liderów europejskich, podkreślając konieczność wzmocnienia samodzielności i solidarności europejskiej w sytuacjach zagrożenia zdrowotnego, szczególnie jeśli chodzi o produkcję niezbędnych materiałów ochronnych i sprzętu medycznego. Prezydenci najwięcej uwagi poświęcili kwestiom gospodarczym.

Prezydent Andrzej Duda przekazał polskie stanowisko w sprawie niemiecko-francuskiej propozycji Funduszu Odbudowy:

Polska pozytywnie odnosi się do tej propozycji, ale uważamy, że  kluczowymi elementami oceny tego projektu będą szczegóły dotyczące źródeł finansowania, zasad podziału środków oraz charakteru pomocy. Polska jest gotowa aktywnie włączyć się w wypracowywanie tych szczegółów w dialogu z innymi stolicami.  Prezydenci rozmawiali także o konieczności współdziałania na forach organizacji międzynarodowych.

Wybory prezydenckie były tematem wczorajszego posiedzenia komitetu wykonawczego partii Prawo i Sprawiedliwości. W spotkaniu uczestniczyli między innymi prezes PiS Jarosław Kaczyński, szef klubu parlamentarnego partii, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki oraz wicemarszałek Senatu Marek Pęk.

Przewodniczący komitetu wykonawczego Krzysztof Sobolewski powiedział, że

Omówione zostały dotychczasowe i przyszłe działania związane z kampanią prezydenta Andrzeja Dudy. W tej chwili kampania jest wstrzymana do momentu, kiedy zostanie zarządzony nowy termin wyborów. Powiedział, że najlepszą datą jest 28 czerwca.

                                                                       

                                                                  REPUBLIKA IRLANDII

 

W reakcji na obawy przed zakażeniem bardzo dużej ilości osób, irlandzki rząd wprowadził blokadę kraju, a i wyznaczył specjalną pomoc pandemiczną państwa w zakresie płatności w kwocie 350 €. Jak powiedział premier Republiki Irlandii Leo Varadkar

Nie ma czegoś takiego, jak darmowe pieniądze.

Oznacza, że zarówno irlandzki rząd, który już ropzoczął pożyczanie pieniędzy, jak i korzystający z zasiłków i innych form pomocy pandemicznej, oddadzą otrzymane w okresie blokady kraju pieniądze.

Premier mówiąc – „w domyśle” –  o darmowych pieniądzach, miał na myśli te, które przekazane zostały mieszkańcom Republiki Irlandii, by mogli w miarę spokojny sposób przetrwać po utracie pracy, więc pozostać w domach, kiedy nie mogą zarabiać na życie. – komentuje szef portalu Polska-IE.com Bogdan Feręc.

Prezydent Donald Trump i premier Republiki Irlandii Leo Varadkar. Fot. Twitter The White House (WhiteHouse).

Z zasiłków w różnej formie, bo zarówno tych wypłacanych w kwocie 350 euro, jak i w postaci dopłat do wynagrodzeń pracowniczych, korzysta obecnie ponad milion osób, z czego z Social Welfare zasiłek pandemiczny otrzymuje prawe 600 000 osób. Niestety, wszystkie osoby, które skorzystały z tych form pomocy państwa, doczekają się, i to prawdopodobnie jeszcze w tym roku, zwiększonych stawek podatkowych, by państwo wyrównało sobie stratę.

Gabinet Leo Varadkara znowelizował przepisy o przekraczaniu irlandzkich granic, a w tych znalazło się kilka nowych zasad, z których część będzie wymogiem. Przepisy mają zastosowanie na wszystkich irlandzkich granicach, więc dotyczy to lotnisk i portów morskich, ale nie wspomina się już w nowelizacji o granicach lądowych. To kolejny raz może powodować pewne perturbacje i wywoływać zamieszanie na granicy z Irlandią Północną.

Irlandzki minister zdrowia Simon Harris powiedział, że

Od przyszłego tygodnia wszyscy pasażerowie przybywający do kraju będą prawnie zobowiązani do wypełnienia formularza lokalizacji pasażerów.

W związku z tym stwierdzeniem, każdy, kto przybędzie na wyspę, zobowiązany jest podać Gardzie (irlandzka policja) adres, gdzie wizytujący Irlandię przebywać będą przez 14 dni. Przepis wchodzi w życie 28 maja 2020 roku, czyli w czwartek i obowiązywać ma do 18 czerwca 2020 roku.

Widok z okna samolotu źródło: Pixabay

Należące do Ryanair linie lotnicze Laudamotion poinformowały dzisiaj, że zamykają jedną ze swoich baz lotniczych, a dzieje się tak, gdyż nie ma zgody na obniżenie płac w wiedeńskim oddziale firmy.

Wcześniej Ryanair zapowiadał, iż zmuszony jest do obniżenia płac wszystkim pracownikom zatrudnionym w Grupie Ryanair, aby ratować miejsca pracy, chociaż zapowiedziano także zwolnienie 3000 osób.

Decyzja Grupy Ryanair przekazana została m.in. pracownikom Laudamotion, ale reprezentująca ich centrala związkowa VIDA* stwierdziła, że nie ma na takie postępowanie, czyli obniżenie płac zgody, co skutkuje zamknięciem bazy w Wiedniu. W oficjalnym oświadczeniu VIDA czytamy, że obniżenie pensji pracowników Laudamotion w wiedeńskiej bazie doprowadzi do sytuacji, iż będzie to wstęp od obniżenia im wypłat poniżej gwarantowanego progu dochodów w Austrii.

opracował Tomasz Wybranowski i Bogdan Feręc (Polska-IE.com)

 

Partner medialny Radia WNET