Rok temu odszedł Romuald Lipko, współtwórca Budki Suflera i jeden z najważniejszych polskich kompozytorów. Wspomnienie

Był twarzą legendarnej Budki Suflera, kompozytorem największych polskich przebojów, multiinstrumentalistą a prywatnie bardzo pogodnym i otwartym człowiekiem… Rok temu odszedł Romuald Lipko.

 14 lutego 2020 roku Budka Suflera miała zagrać koncert w miejscu szczególnym – radiowym Studiu im. Budki Suflera. A potem jeszcze kilka koncertów w największych polskich miastach. Niestety pozostał już tylko czas przeszły dokonany.

Nie tylko chodzi o pandemię i czas pod jej uciskiem. 6 lutego 2020 roku odszedł po wyczerpującej i bardzo ciężkiej chorobie Romuld Lipko.

Tomasz Wybranowski

 

Tutaj rozmowy z Romualdem Lipko:

 

Oto wspomnienie pewnej rozmowy z wielkim Romualdem Lipko, kiedy mój program „Polska Tygodniówka” nadawany w irlandzkim Radiu NEAR FM obchodził swoje dziesięciolecie. Padły wówczas piękne słowa, także o przemijalności, ale i o magii prawdziwego radia. Odszedł kolejny Mistrz prawdziwych melodii.

Słuchaj tutaj:

 

Nie chcę pisać banałów, ale muszę. Polska scena muzyczna bardziej niż bardzo zubożyła się dzisiejszej nocy.

Dnia 6 lutego koło północy, po przegranej walce z nowotworem, odszedł Romuald Lipko, jeden z najwybitniejszych kompozytorów polskiej muzyki rozrywkowej końca XX i początku XXI w., współtwórca i kreator zespołu Budka Suflera, autor wielu wielkich polskich przebojów. Z ogromnym żalem i smutkiem zawiadamiają Rodzina i przyjaciele z  zespołu Budka Suflera. – możemy przeczytać na oficjalnej stronie grupy Budki Suflera.

 

Romuald Lipko odszedł. Fot. archiwum Budki Suflera.

W roku 1970 do grupy Romualda Lipki Stowarzyszenie Cnót Wszelakich dołączył Krzysztof Cugowski. I wtedy powstał zalążek Budki Suflera, jednej z najważniejszych grup w Polsce.  Romuald Lipko był jednym z najważniejszych i najbardziej rozchwytywanych kompozytorów muzyki rozrywkowej wPolsce.

To on skomponował nie tylko wszystkie największe przeboje Budki Suflera (w tym „Za ostatni grosz”, „Ona przyszła prosto z chmur”, dedykowany pamięci Anny Jantar, „Takie tango „, czy absolutne klasyki „Jolka, Jolka pamiętasz” czy „Czas ołowiu”.

Był autorem piosenek dla wspomnianej już Anny Jantar (m.in. „Nic nie może wiecznie trwać”, „Do żony wróć”), Urszuli (m.in. „Malinowy król” i „Dmuchawce, latawce”), Izabeli Trojanowskiej (m.in. „Wszystko, czego dziś chcę” czy „Jesteś moim grzechem”) i wielu innych artystów, w tym Ireny Santor, Zdzisławy Sośnickiej i Maryli Rodowicz.

Bez Krzysztofa Cugowskiego powrócił do nagrywania pod szyldem Budka Suflera, czego przykładem było sierpniowe nagranie „Gdyby jutra nie było” i zapowiedź trasy „45 lat – Powrót do korzeni”.

Z Romualdem Lipko znałem się od czasu pracy w lubelskim Radiu Puls (lata 1992 – 1994).

Przegadaliśmy wiele godzin i to nie tylko w zaciszu radiowych studiów. Zawsze otwarty, pogodny, skromny i uśmiechnięty. W planach mieliśmy kolejne rozmowy na antenie Radia WNET. Mieliśmy… Pozostała cisza, jak tytuł pewnej płyty Budki Suflera i … czas przeszły.

Dzisiaj w Muzycznej Polskiej Tygodniówce w Radiu WNET Jego Muzyka i moje wspomnienie… 

 

Wspomnienia Czesława Niemena. Przypomnienie obchodów 80. rocznicy Jego urodzin. A dziś mija 17 lat od Jego odejścia…

23 lutego 2019 roku, na antenie WNET doszło do niezwykłego wydarzenia radiowego. Przez całą dobę trwał „Dzień wspomnień o Czesławie Niemenie, w 80. rocznicę Jego urodzin”. Przeżyjmy to jeszcze raz.

Przed dwoma laty moim głównym gościem naszych radiowych, WNETowych wspomnień o autorze „Bema pamięci żałobnego rapsodu” i całej legendanej płyty „Enigmatic” była Maria Gutowska, pierworodna córka Czesława Niemena.

 

Maria Gutowska, córka Czesława Niemena. For. archiwum Marii Gutowskiej.

 

Rozmowa z panią Marią była dla mnie przeżyciem niezwykłym. To pełna ciepła i tęsknoty, nostalgiczna i bardzo szczera rozmowa o największym twórcy muzycznym, jakiego nasza ziemia wydała.

Talent Czesława Wydrzyckiego, późniejszego Czesława Niemena, nie miałby takiego bodźca do rozwoju, gdyby nie wyjechał we właściwym czasie do Polski.

 

Potwierdziły to dwa powroty Czesława Niemena do Wasiliszek, najpierw w roku 1976 i potem w 1979.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Marią Gutowską, córką Czesława Niemena, gdy świętowaliśmy na antenie Radia WNET Jego 80. rocznicę urodzin Artysty:

 

Pani Maria powiedziała, że Czesław Niemen tęsknił za swoimi Starymi Wasiliszkami, arkadią dzieciństwa i młodości:

„Zdecydowana decyzja Czesława Wydrzyckiego o szukaniu ojczyzny, skoro ona nie wraca na swoje dawne tereny, wypaliła w nim ślad na resztę życia. Tęsknotę za krainą dzieciństwa w jego twórczości muzycznej i w poezji słychać już było zawsze. Każda myśl warta wyśpiewania, oglądana była przez czas przeszły, zaszczepione wartości domu rodzinnego – wartości szlachetnego, prostego życia, grobów przodków, smętek straty cennego, pierwotnego daru, który jednocześnie dał mu wolność tworzenia i stworzył prekursora nowych nurtów w polskiej muzyce. „

W marcowym wydaniu miesięcznika „Kurier Wnet”, z roku 2019 znalazł się wywiad specjalny z panią Marią Gutowską, którego autorem był nasz redakcyjny kolega Sławomir Orwat.

Link do wywiadu znajdą Państwo tutaj: wnet.fm/kurier/byl-perla-i-wyjatkiem-maria-gutowska-corka-czeslawa-niemena-wspomina-swojego-ojca-w-rozmowie-ze-slawkiem-orwatem/

 

Józef Skrzek, legendarni i wciąż twórczy współzałożyciel grupy SBB.

W kolejnym niezwykłym zakątku wspomnień o wielkim Czesławie Niemenie, opowiadania i anegdoty Józefa Skrzeka, jednego z naszych najważniejszych muzyków i kreatorów dźwięku ostatnich pięćdziesięciu lat.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Józefem Skrzekiem:

 

Józef Skrzek, w latach 1972-1973, właśnie z Czesławem Niemenem i innymi muzykami, pod nazwą Grupa Niemen, nagrali albumy: „Strange Is This World” (1972), „Ode to Venus” (1973), oraz „Niemen Vol. 1” i „Niemen Vol. 2” (oba albumy później w reedycji kompatowej zebrano, jako krążek  „Marionetki”) (1973).

 

Zdjęcia Czesława Niemena, wykonane w Wasiliszkach Starych w roku 1979, ze zbiorów pani Marii Gutowskiej, z jej zgodą na publikacje w materiałach Radia WNET, związanych z programami specjalnymi „Wspomnienie Czesława Niemena w 80. rocznicę Jego urodzin”.

Autorką fotogramu Czesława Niemena (profil w kapeluszu) jest pani Małgorzata Niemen.

 

„Na nagrobku mamy datę urodzin i śmierci. Wszystko co pomiędzy, jest zwykłą kreską”. Justyna Galińska w Radiu WNET

Najważniejsze jest to, co artysta ma do przekazania światu – mówi promotorka muzyczna podczas swojej opowieśći o wspołpracy z tak znanymi postaciami, jak Ron Thal czy Jan A.P. Kaczmarek.

Gościem Tomasza Wybranowskiego w programie Muzyczna Polska Tygodniówka jest postać niezwykła i bardziej niż kochająca muzykę i gitarowe brzmienia. Przedstawiamy Justynę Galińską.

Jest historykiem sztuki (doktorantką Instytutu Sztuki PAN). Od 2008 roku zajmuje się niezależną promocją muzyczną i PR-em. W latach 2014-2018 prowadziła własną firmę PR-ową 1st Row ROCKS. Współpracuje z muzykami przy promocji koncertów (tras koncertowych) oraz wydawnictw płytowych w polskich mediach.

Artyści, z którymi współpracowała na przestrzeni tych lat to m. in. akordeonista World Music Kimmo Pohjonen (FI), pianista Włodek Pawlik (zdobywca nagrody Grammy 2014 w kategorii jazz) i trębacz Gast Waltzing (zdobywca Grammy 2015 za najlepszy album World Music) (LUX), hip-hopowcy Signmark (FI) i Adam Tensta (SE), gitarzysta Ron „Bumblefoot” Thal (Sons of Apollo / ex-Guns N’ Roses, USA), kompozytor Jan A.P. Kaczmarek (zdobywca Oscara 2005 za najlepszą muzykę), zespół Vox Clamantis (zdobywcy Grammy 2013 za najlepsze wykonanie chóralne) i Sven Grünberg (EE).

Interesuje się fotografią koncertową, wyścigami Formuły 1, odkrywaniem kultury portugalskiej i fińskiej (sztuki, architektury, designu, kina i oczywiście MUZYKI!) oraz zwiedzaniem Portugalii i Finlandii.

Justyna Galińska i muzyk Ron „Bumblefoot” Thal. Fot. archiwum własne.

Justyna Galińska opowiada w programie Tomasza Wybranowskiego o trzydziestoletniej fascynacji zespołem Guns N’ Roses. Z tą formacją wiążą się początki jej pracy w branży muzycznej. 

Jak opowiada w Muzycznej Polskiej Tygodniówce, w działalności zawodowej otwarta jest na różne gatunki muzyczne:

Najważniejsze jest to, co artysta ma do przekazania światu.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Justyną Galińską:

 

Współpraca z Guns N’ Roses rozpoczęła się dzięki zaproszeniu na ich londyński koncert.  Justyna Galińska wspomina, że Tommy Stinson (basista GN’R i kierownik muzyczny grupy) wiele jej mówił o swoich polskich korzeniach.

Niezwykłe polskie historie wiążą się z zespołem znanego wokalisty Sebastiana Bacha (ex – Skid Row).Nie każdy wie, że w jego zespole gra dwóch muzyków o polskich korzeniach. Zresztą nazwiska ich to zwiastują: Bobby Jarzombek (perkusja) i „Metal Mike” Chlasciak (gitara). Metalizujących gentlemanów pani Justyna poznała także podczas głośnego koncertu Guns N’ Roses w Londynie.

Gdy pojawili się w Polsce i zagrali koncert na obiektach warszawskiej Legii „Metal Mike” Chlasciak był wzruszony:

Kiedy udało mu się zagrać koncert na stadionie Legii Warszawa, był z tego faktu bardzo, bardzo dumny.

Ron „Bumblefoot” Thal podczas koncertu Guns N’ Roses w 2013 roku. Fot. Ch Villa, na licencji wikipedia.org/wiki/ CC BY 2.0

 

 

Natomiast z osobą znakomitego gitarzysty Rona Thala (m.in. Asia, Guns N’ Roses a także supergrupa Sons of Apollo) związany jest, za sprawą pewnego niezwykłego nakrycia głowy, sklep Martoczki, który prowadzi siostra Justyny Galińskiej – Marta.

Pani Marta Galińska jest uczestnikiem prowadzonej przez Radio WNET Solidarnościowej Akcji Radiowej (SAR).

Dzięki Justynie Galińskiej wkrótce na antenie Radia WNET pojawi się cykl rozmów z Ronem Thalem. Miło nam donieść, że w zestawie najwazniejszych albumów roku 2020 Szczyt-Płyt-WNET-Świat krążek „MMXX” (2020) grupy Sons of Apollo pojawił się na 14. miejscu.

Przy tej okazji Justyna Galińska opowiedziała także o jednym ważnym i przejmującycm nagraniu. Ron „Bumblefoot” Thal  napisał i zarejestrował na swój album „Abnormal” (2008) piosenkę „Dash”.

Ron napisał ten utwór po śmierci kogoś bliskiego z rodziny, na którego pogrzeb nie mógł pojechać, bo był w trasie. Jak sam pisał i opowiadał o tej piosence, na nagrobku mamy datę urodzin i śmierci, wszystko co pomiędzy jest zwykłą kreską – puentuje wywiad Justyna Galińska, zapowiadając utwór formacji Bumblefoot – „Dash”.

Tutaj do wysłuchania rozmowa Tomasza Wybranowskiego z Justyną Galińską:

Najlepsze „50” polskich albumów 2020 roku – Subiektywny wybór Radia WNET. Część 2 (30 – 11). Zaprasza Tomasz Wybranowski

W naszym niezależnym rankingu „50” polskich płyt bez podziału na style i gatunki. Nagrania z każdego wyróżnionego wydawnictwa gościły na antenie Radia WNET. Bo radio WNET to „muzyka warta słuchania”.

Tutaj do wysłuchania opowieść o albumach muzycznych roku z miejsc od 30 do 21:


 

                          Najlepsze albumu roku 2020

 

30. Lunatic Soul – „Through Shaded Woods”

 

29. Ralph Kamiński – „Młodość”

 

28. Quebonafide – „Romantic Psycho”

 

27. Natalia Kukulska & Sinfonia Varsovia – „Czułe struny”

 

26. Magda Ruta – „Nie wiem, czy będę”

                                                 Tutaj do wysłuchania rozmowa z Magdą Rutą:


25. Bardziej – „Sex & drugs & poezja śpiewana”

 

24. Rejda z Grzechem – „Zabierz mnie”

 

23. Mikromusic – „Kraksa”

                                                                                      Tutaj do wysłuchania rozmowa z Natalią Grosiak – sercem, głosem i poezją grupy Mikromusic:


 

22. Kuba Karaś i Piotr Rogucki – „Ostatni bastion romantyzmu”

 

21. Vader – „Solitude in Madness”


Tutaj do wysłuchania opowieść o albumach muzycznych roku z miejsc od 20 do 11:

 


20. Stanisława Celińska – „Jesienna” (jazz / Musicom)

 

19. Oreada – „Mówili ludzie” (folk, muzyka świata / Wydawnictwo Oreada)

         Tutaj do wysłuchania rozmowa z Kasią Biesagą, wokalistką Oready:


 

18. Adam Nowak i Akustyk Amigos – „Pół Płyty”  (rock, pop, folk / Wydawnictwo Agora)

 

17. Resoraki – „Widoki” (rock / Wydawnictwo Resoraki)

                  Zapraszam do wysłuchania rozmowy z Jędrzejem Nawarą, wokalistą Resoraków:


 

16. Renata Lewandowska – „Dotyk (1974)” (funk / soul / Polskie Radio)

 

15. 1984 – „Piękny jest świat” (rock / zimna fala / Antena Krzyku)

 

14. Igor Herbut – „Chrust” (pop / Agora Muzyka)

 

13. O.S.T.R. – „Gniew” (hip – hop / Asfalt Records)

 

12. Batushka (Krysiuk) – „Raskol” (atmospheric black metal/ Witching Hour Productions)

 

11. Kazik – „Zaraza” (rock alternatywny / S.P. Records)

 

 

                        Tutaj do wysłuchania opowieść o albumach muzycznych roku z miejsc od 50 do 41:

                          Tutaj do wysłuchania program o najlepszych albumach muzycznych roku 2020 Radia WNET z miejsc od 40 do 31:


 

 

Powroty Radia WNET do źródeł. Kopalnia Złota w Złotym Stoku w dobie pandemii. Opowiada jej właścicielka Elżbieta Szumska

Gośćmi Tomasza Wybranowskiego w Muzycznej Polskiej Tygodniówce byli Elżbieta Szumska – właścicielka Kopalni Złota, Marta Adamiak i Maciej Dziczkowski – właściciel Złotego Jaru i prezes kopalni.

Elżbieta Szumska / Fot. Jan Dudziński

Kopalnia Złota w Złotym Stoku to kompleks turystyczny z podziemnymi trasami, Średniowieczną Osadą Górniczą, muzeum, wystawą minerałów i innymi obiektami turystycznymi towarzyszącymi.

  Tutaj do wysłuchania rozmowa Tomasza Wybranowskiego z właścicielami Kopalni Złota w Złotym Stoku:

 

 

Wykorzystanie potencjału zamkniętej kopalni arsenu i złota, położonej w strefie przygranicznej i przekształcenie jej w kompleks turystyczny, który przyniesie korzyści całej społeczności lokalnej, był możliwy dzięki niestandardowemu i innowacyjnemu myśleniu władz lokalnych. Ale nie byłoby tak gdyby nie głowa pełna marzeń, konsekwencja, pracowitość i upór Elżbiety Szumskiej.

Kopalnia złota, o której pierwsze wzmianki pochodzą z X wieku, została zamknięta w 1960 r. i ponownie otwarta przez władze miasta Złoty Stok jako pojedyncza trasa turystyczna bez żadnych obiektów komercyjnych w 1996 r.

W 1997 roku pani Elżbieta Szumska odważyła się na wzięcie kredytu pod zastaw własnego domu i zakup kopalni od miasta. Władze zaryzykowały sprzedaż kopalni, a następnie współpracowały z właścicielką podczas odbudowy kopalni.

Z drugiej strony właścicielka przejęła ryzyko finansowe związane z inwestycją. Jej plan polegał na ulepszaniu oferty, poprzez dodawanie co roku jednej nowej atrakcji turystycznej i promocję kopalni, w celu przyciągania coraz większej liczby odwiedzających.

Krok po kroku kopalnia zyskiwała na znaczeniu. W roku 2015 została wybrana Najlepszym Produktem Turystycznym – Złoty Certyfikat Polskiej Organizacji Turystycznej dla Najlepszego Produktu Turystycznego w 2015 r.

Kopalnię Złota uhonorowano także wieloma certyfikatami dla firmy oraz dla Elżbiety Szumskiej jako wybitnego lidera oraz menedżera. Turyści, którzy odwieszają obiekt mogą odwiedzić następujące atrakcje: Sztolnię Gertrudy i Sztolnię Czarną Górną z jedynym podziemnym wodospadem w Polsce.

 

Inne atrakcje to muzeum znaków bezpieczeństwa z czasów PRL, wystawę minerałów, odrestaurowaną kolejkę wąskotorową, rafting podziemny oraz bicie okazjonalnych monet.

Elżbieta Szumska opowiedziała Tomaszowi Wybranowskiemu o otrzymaniu nagrody – Dolnośląskiego Klucza Sukcesu, który przyznano i wręczono 4 grudnia, w święto wszystkich górników.

To najwyższe, regionalne wyróżnienie, przyznawane corocznie przez kapitułę tej ważnej nagrody! Nagrodę na ręcę Elżbiety Szumskiej wręczali i szczerze gratulowali: doktor Stefan Sterc – prezes SJOS Sp. z o.o. , Ryszard Chruścicki, sekretarz kapituły wyróżnienia „Dolnośląski Klucz Sukcesu”, Henryk Gołębiewski, były marszałek województwa Dolnośląskiego  (w 1996 roku otwierał trasę turystyczną w Kopalni Złota), Czesław Kręcichwost, prezes zarządu Euroregionu – Glacensis, Grażyna Orczyk, burmistrz Złotego Stoku i Waldemar Wieja, starosta Ząbkowicki.

 

 

Właścicielka kopalni powiedziała, że obiekt stara się radzić sobie jak najlepiej w dobie restrykcji przeciwdziałających epidemii koronawirusa. Podsumowując 21 lat działania Złotego Stoku zapewnia, że ryzyko i poświęcenie, które musiała włożyć przez ten czas, całkowicie się opłaciło.

Nie ustajemy w boju, codziennie mamy milion nowych pomysłów.

Właścicielka Złotego Stoku opowiada o obchodach tegorocznej Barbórki, które w związku z obostrzeniami miały bardzo ograniczoną formę.

 

 

Marta Adamiak, właścicielka średniowiecznej osady górniczej w kompleksie Kopalni Złotaopowiadała o nowych atrakcjach dostępnych w tejże osadzie:

Odkryliśmy niesamowite miejsce! Szyb zalany wodą a w nim na pięciusetmetrowej głębokości dobrze zachowany kunszt wodny. To znalezisko na skalę europejską.

I tak po trzech 3 latach prac konserwacyjnych w Biskupinie, do muzeum Kopalni Złota w końcu powrócił pod koniec roku ów XVI – wieczny kompletny kunszt wodny. To specjalistyczny kierat odnaleziony podczas prac prowadzonych w sztolni Ochrowej w roku 2017.

Jest to wielki skarb dziedzictwa, w którego skład wchodzą 500 letnie oryginalnie zachowane rury – ręcznie drążone, tlok, ramię dźwignia, dwie drabiny i koryta. W Polsce nie ma takiego drugiego odkrycia i według opinii ekspertów w całe Europie ciężko o tak zachowane elementy! – dopowiada Marta Adamiak.

Kolejną atrakcją już niedługo będzie możliwość „morsowania” pod ziemią.

Maciej Dziczkowski właściciel Złotego Jaru i prezes Kopalni Złota w Złotym Stoku stwierdził, że wnioskowanie o  środki w ramach rządowych tarcz antykryzysowych jest coraz trudniejsze. Postuluje otwarcie hoteli i obniżkę podatku dochodowego:

Jestem przekonany, że będziemy potrafili zachować dystans społeczny w naszym hotelu.

 

 

Więcej informacji w witrynie Kopalni Złota w Złotym Stoku – tutaj!

 

Kopalnia Złota w Złotym Stoku / Fot. Jan Dudziński, Radio WNET

Wspomnienie męczęńskiej śmierci księdza Błażeja Nowosada – 77. rocznica śmierci z rąk ukraińskich nacjonalistów

Na rozkaz niemieckiego dowódcy oddzielono go od reszty pojmanych i poprowadzono do środka. Tam poddano go przesłuchaniom, podczas których był wymyślnie torturowany. Jego męka trwała ponad sześć godzin

 

Ksiądz Błażej Nowosad w czasie pracy w parafii Górecko Kościelne.

 

Trwa proces beatyfikacyjny ks. Błażeja Nowosada, opiekuna kilku parafii na Lubelszczyźnie, który w czasie II wojny światowej ukrywał Polaków i Żydów. Zginął, jako męczennik za wiarę, z rąk ukraińskich nacjonalistów. Oto Jego historia. 

Ksiądz Błażej Nowosad urodził sie 03 lutego 1903 roku w Siemnicach w parafii Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny w Wożuczynie, jako syn Karola i Franciszki Nowosad z domu Szopińskiej.

W dniu 6 lutego 1903 został ochrzczony w kościele parafialnym. Otrzymał imię Błażej na część Błażeja męczennika. Imię to stało się proroczą zapowiedzią przyszłego księdza.

Początkowo Błażej z rodzicami i rodzeństwem mieszkał w Siemnicach, w tym z moją babcią, ze strony ojca Genowefą. Później przeprowadził się do Wożuczyna, gdzie jego ojciec za pieniądze zarobione we młynie zakupił gospodarstwo. Już od najmłodszych lat Błażej pragnął się uczyć.

W realizacji tego pragnienia niezbędna okazała się pomoc rodziny, a także poświęcenie ojca, który pożyczał od dziedzica pieniądze na edukację syna a później dług ten odpracowywał.

 

Tutaj do wysłuchania opowieść o męczeńskiej śmierci ks. Błażeja Nowosada:

 

Pierwsze nauki Błażej pobierał w szkole w Wożuczynie. Edukację kontynuował w prywatnym gimnazjum w Lublinie. W roku 1920 wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Lublinie. Święcenia kapłańskie otrzymał 13 września roku 1925, z rąk księdza biskupa A.J. Jełowieckiego.

Ksiądz Błażej Nowosad początkowo pełnił funkcję wikariusza w parafiach Goraj i Górecko Kościelne. 23.07 1936 otrzymał nominację na probostwo parafii sw. Jana Chrzciciela w Potoku Górnym.

Wkrótce po przybyciu rozpoczął działalność na polu zarówno gospodarczym jak i duchowym. Wyremontował kościół, założył i opiekował się Akcja Katolicką zorganizował orkiestrę.

Te prace zakłócił, ale nie przerwał koszmar II Wojna Światowej. Ks. Błażej Nowosad nadal sumiennie pełnił swoja posługę.

Wspierał wysiedleńców z Wielkopolski i ukrywających się potockich Żydów. Z własnych zasobów oddawał żywność, a także organizował jej zbiórkę na przesyłanie paczek osadzonym w obozach ludziom z konspiracji niepodległościowej.

Regularnie wpłacał pieniądze na pomoc dla księży przetrzymywanych w niemieckich obozach koncentracyjnych. W czasie wysiedlania wiosek Zamojszczyzny publicznie modlił się w kościele parafialnym za tych, którzy w ostatnim czasie wiele wycierpieli.

Ksiądz Błażej macniał uciemiężoną ludność swymi kazaniami i dobrym słowem. Głosił publicznie, że Polska nie zginęła i nigdy zginąć nie może.

 

O poranku, w niedzielę 19 grudnia 1943 żandarmeria niemiecka wraz z policją ukraińską i uzbrojonymi cywilami narodowości ukraińskiej rozpoczęła pacyfikację Potoka Górnego i przylegającego do niej wiosek.

 

„19 grudnia 1943 r. oddział UPA z SS Galizien, pozostający na służbie niemieckiej, dowodzony przez Włodzimierza Darmochwała oraz policja ukraińska pod wodzą komendanta powiatowego Iwana Jurkiwa, a także żandarmi z posterunku w Tarnogrodzie spacyfikowali wsie: Potok Górny, Dąbrówkę i Zagródki. Ks. Nowosad otrzymał wcześniej ostrzeżenie, aby się ukrył, gdyż grozi mu niebezpieczeństwo. Prosiły go o to m.in. jego gospodyni Janina Sioma i siostra Wanda Mroczka. Ksiądz odpowiedział, że „dobry pasterz nie opuszcza owiec w biedzie (…). Pasterz musi być do końca ze swoją owczarnią” (W. Muca, Opinia męczeństwa księdza Błażeja Nowosada (1903-1943), Lublin 2001 s. 65 mps, Biblioteka Diecezjalna w Zamościu).

Pojmaną ludność i ich pasterza księdza Błażeja spędzono przed kościół. Kapłana oddzielono od reszty ludzi i wprowadzono do świątyni, gdzie go torturowano a następnie pozbawiono życia. Dobijano go, po sześciu godzinach kaźni, uderzeniami w głowę obuchem siekiery. Ksiądz Błażej nadal żył. Dobito go strzałem w tył głowy. Jak polskich oficerów w Katyniu. 

20 grudnia tegoż roku ciało zamordowanego ks. Nowosada przeniesiono na plebanię. Józef Grelak tak ten moment wspomina:

„Cały tył głowy wydarty od strzału. Miał sińce ponabijane na twarzy i koło uszu. Były to olbrzymie guzy. Na rękach były ślady kłucia ostrym narzędziem, chyba bagnetem, wyrywane żyły” (relacja J. Grelaka, Potok Górny; Muca, s. 68).

Gestapowcy wyrazili zgodę na skromny pogrzeb. Uroczystościom pogrzebowym, 21 lub 22 grudnia 1943 r. w Potoku Górnym, przewodniczył ks. Antoni Anyszkiewicz, proboszcz z Księżpola.

Cześć Jego Pamięci [*] [*] [*] 

opracował i czytał: Tomasz Wybranowski – krewny ks. Błażeja Nowosada

Uwaga talent! Roksana Polska – Batorska, czyli polAna w debiutanckim wywiadzie w Muzycznej Polskiej Tygodniówce WNET.

Od kilku miesięcy jej nagrania regularnie pojawiają się w pierwszej dziesiątce wydań Listy Polskich Przebojów WNET Poliszczart. Dziś przedstawiamy polAnę, rodem ze Swarzędza w Wielkopolsce.

Swój talent wokalny rozwijała już jako mała dziewczynka. Swój pierwszy solowy występ przed publicznością miała w wieku 6 lat. A potem chęć wypowiedzenia się muzycznie i lirycznie nabrzmiewała.

Gdy miała dziesięć lat mama Roksany Polskiej – Batorskiej stwierdziła, że czas profesjonalnie podejść do muzycznej edukacji następczyni tronu Polskich – Batorskich.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Roksaną Polską – Batorską, czyli polAną:

Potem ukończyła studium muzyczne. Wreszcie polAna dojrzała by pisać autorskie teksty i komponować do nich muzykę. Efektem dwa nagrania autorskie, które gościły w Liście Polskich Przebojów WNET Poliszczart red. Sławomira Orwata.

Aktualnie uczę emisji głosu w prywatnej szkole muzycznej w Swarzędz i przygotowuję się do wydania swojej pierwszej EPki. – mówi Roksana Polska – Batorska.

Nowa płyta „Folk It! Tour” przywróciła mi wiarę w muzykę i jej moc. Z Julia Pietruchą rozmawia Tomasz Wybranowski.

Julia Pietrucha wciąż zaskakuje kaskadą talentów, którymi obdarzył ją Bóg. Mimo młodego wieku, glorii i sławy, jakiej zaznała jako królowa piękności i uznana aktorka, Julia zaskakuje dojrzałością.

Zaskakuje dojrzałością i wychodzeniem wciąż poza strefę konfortu. Nie odcina kuponów od sławy i sukcesów, tylko idzie dalej. Nie oglądając się.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Julią Pietruchą:

 

Julia Pietrucha zaskakuje dojrzałością i wychodzeniem nieustannym poza strefę konfortu. Nie odcina kuponów od sławy i sukcesów, tylko idzie dalej. Nie oglądając się.

Zarzuciła aktorstwo i stała się piosenkarką. Dodam: znakomitą! Dwa albumy „Parsley” i „Postcards From the Seaside” przyniosły uznanie krytyków i słuchaczy/widzów.
Ostatni album „Folk It! Tour” traktuje jako puentę i spełnienie marzeń o muzyce.

O albumie „Folk It! Tour” słów kilka…

 

Nie byłoby płyty „Folk It! Tour” gdyby nie ten dziwny rok 2020, pewien kamper, czwórka przyjaciół i ponowna chęć odnalezienia i siebie, i czasu. Czasami wydaje mi się, że Julia ponownie odkryła powieść „Podróż do źródeł czasu” Alejo Carpentiera.

Ale w przeciwieństwie do bohatera powieści, Julia odnalazła spokój i spełnienie ze swoim ukochanym instrumentem (ukulele). Zamiast zaś skrytych gdzieś w południowoamerykańskiej dżungli instrumentów na polskich traktach odnalazła p0nownie ścieżki do swoich songów.

Są momenty, że chcesz rzucić wszystko. Są ludzie, dla których rzucasz wszystko i oddajesz im to, co jest w Tobie najlepsze, zachowując wszystko to, co bez nich chciało się zostawić. To wszystko z nimi dopiero stało się tym wszystkim. – opowiada Julia Pietrucha.

Siedem piosenek znamy już z albumów „Parsley” oraz „Postcards from the Seaside”. Znamy te songi i nie znamy. I to jest magiczne na tej płycie. Julia Pietrucha i jej muzyczni przyjaciele – nomadzi przeprojektowali (stonowali) aranżacje i czasami  zmienili metrum. Autorskie strawestowanie piosenek przez Julię udało się bardziej niż bardzo – jak piszę i mawiam.

 

Piosenek, zwłaszcza tych z krążka „Parsley” („Tonight” czy „In Me”) słucha się jak zupełnie nowych nagrań. Wydaje się, że autorka i ich otwórczyni śpiewa je bardziej świadomie, mocniej, bardziej konfortowo z totalnym dopasowaniem do nowego instrumentarium.

Ale prawdziwą perłą jest dla mnie nowa szata „We Care So Much”. Każdy wie że w zgodnej opinii krytyków i fanów Julii Pietruchy, to jej największy przebój. Tymczasem nowa wersja jaśnieje świeżością, wybija się jeszcze zgrabniejszą linią melodyczną ponad „parley’owe” wykonanie, co sprawia, że … mamy klasyczny szlagier na lata!

 

I pomyślałem sobie, że oto zachwycamy się Lucindą Williams, Cat Power czy Shannon Curfman (polecam elektryczno – bluesowy krążek „What You’re Getting Into”) a mamy naszą Julię Pietruchę!

Nie inaczej dzieje się w przypadku trzech piosenek z „Postcards From the Seaside”. „Wasted” w nowej oprawie zachwyca tak, że ponosi mnie fantazja i widzę (oczami duszy) Szkotów pląsających taniec reel, który dostał jazzujących skrzydeł.

Ale to co uczyniła z utworem „Niebieski”  to kolejne mistrzostwo. Oszczędny, wręcz ascetyczny śpiew Julii okraszony skrzypcami… Ech, ciarki!!!

Na krażku „Folk It! Tour” (który bardzo polecam by nie leżał na półce a radował w odtwarzaczach) pojawiły się również trzy zupełnie świeże kompozycje, które narodziły się w trakcie podróży o której już wspominałem.  To songi „Home”, w którym towarzyszy Julii Marta Zalewska, „Eyes of Lovers” wieńczący album płytę i …

Absolutnie niezwykły, poetycki, magiczny niczym odlot taneczny ku niebu na prześcieradłach Remedios (znowu kłania się Gabriel Garcia Marquez) „With the Wind”.  Utwór – ideał! Muzycznie, metaforycznie, aranżacyjnie i ten śpiew Julii… 

 

WITH THE WIND

Powiej wiatrem
Śnieg topi się od środka
Maskujemy się teraz w pragnieniach
Gdy serce chroni głowa
Rozpala się w środku
Zostawiam to kim nie jestem
Łyk bryzy
Teraz wracam do siebie
Wolno wpuść
Z wiatrem, z wiatrem

Prostuj to, co jest w środku
Matka przychodzi, matka odchodzi

Słyszę syrenie kwilące melodie, moja droga
Ale jestem pewna co się wydarzy
Kołuję z wiatrem

I jeśli kocham to serce
Wspomnienia nie zwiodą mnie
Nie jestem pewna, co przyniesie inne marzenie
Ale naprawdę tu jestem

Wolno wpuść
Z wiatrem, z wiatrem
Prostuj to, co jest w sercu

Matka przychodzi, matka odchodzi
Słyszę kwilenie syren
Melodie miłości
Ale jestem pewna, co się dzieje
Kołuję z wiatrem
Krążę z wiatrem

Wzlatam…

Julia Pietrucha (poetyckie tłumaczenie Tomasz Wybranowski)

To była dla mnie niezwykła rozmowa. Poetycka i pachnąca powietrzem z widokiem na Appalachy. A album „Folk It! Tour” to jedna z 30. najważniejszych płyt roku 2020! Amen.

Tomasz Wybranowski

„Mrówka zombie”, czyli miejskie legendy i bizarne zdarzenia witajcie! Basia Derlak (Chłopcy Kontra Basia) w Radiu WNET!

Długie pięć lat trzeba było czekać na najnowszy krążek grupy Chłopcy Kontra Basia. Zmiennik krążka „O” i magicznej demówki „Tysiąc godzin demo” (oba wydania w 2015 roku) ukazał się 4 grudnia 2020 roku. Wybór daty prosty! Dzień, któremu patronuje święta Barbara. Z Basią Derlak miałem wielką radość rozmawiać o ich kolejnym, trzecim już estetyczno – muzycznym zakręcie, który (na szczęście!) nie odebrał im busoli wciąż […]

Długie pięć lat trzeba było czekać na najnowszy krążek grupy Chłopcy Kontra Basia. Zmiennik krążka „O” i magicznej demówki „Tysiąc godzin demo” (oba wydania w 2015 roku) ukazał się 4 grudnia 2020 roku. Wybór daty prosty! Dzień, któremu patronuje święta Barbara.

Z Basią Derlak miałem wielką radość rozmawiać o ich kolejnym, trzecim już estetyczno – muzycznym zakręcie, który (na szczęście!) nie odebrał im busoli wciąż wskazującej legendy, klechdy, poetycje w polewie urban legend i bizarnych motywów. I taka jest „Mrówka zombie”.

Ten album rzutem na taśmę i przebojem pojawi się na moim podsumowaniu „Najpiękniejsze Polskie Muzyczne Szczyty 50 z 2020”. Tomasz Wybranowski

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Basią Derlak i muzyka grupy Chłopcy Kontra Basia:

W piątek, 4 grudnia 2020 roku, miał swoją premierę nowy, trzeci album zespołu Chłopcy Kontra Basia. „Mrówkę Zombie” lansowały dwa single: „Zoja”„Kosmiczny aerobic”. A teraz możemy się rozkoszować trzecim singlem o mrożącym krew w aortach i żyłach tytule – „Chupacabra”

„Chupacabra”, ów zwierzo – stwór (parafrazując mistrza Tadeusza Konwickiego) z lubością wysysający krew domowym zwierzętom, gdzieś od północnych rubieży stanu Maine ku połudnowym krańcom Chile, to ważny symbol naszych czasów, także tych covidowo – miłosno – zarazowych (że tym razem strawestuję tym razem tytuł powieści Gabriela Garcii Marqueza.

 

Dlaczego? Oto bowiem żyjemy w wielkiej bańce współczesności targanej dajmonionami.

Jeden z owych ostrzegawczych głosów wewnętrznych każe uparcie wierzyć w naukę i oświeceniowe „szkiełko i oko„.

Drugi głos tymczasem mawia, że „nauka to największa religia” i nakazuje iść w kierunku bizarności mieniących się creepy-past, teoriami spiskowymi i miejskimi historiami, których… wcale nie ma tak mało.

Song „Chupacabra” Barbary Derlak i panów z Chłopcy Kontra Basia to kolejny klucz – obok „Zoi„, „Wołgi”„Karakurta pstrego” by dostać się do misternego i przepełnionego pełzającym bardzo powoli przerażeniem pudełka z napisem „objawione, choć nieznane”.

Po wysłuchaniu całej płyty (po raz trzeci) zastanawiam się, co powinienem wytańczyć z siebie? Czy regułki Śniadeckiego, czy pajęczego karakurta poezji, srebrnej niezwykłości marzeń i zaczarowania legendarnego?… Odpowiedź zostawiam słuchaczkom i słuchaczkom. Wyborna muzyczna podróż z „Mrówką Zombie”.

Zestaw nowych nagrań przynosi także kilka pytań, które musimy zadać sobie. Najważniejsze z nich jest to, czy umiemy dziś zdać egzaminy z takich przedmiotów jak: przyzwoitość, szacunek, miłość bliźniego i rozwój duszy i serca…

Muzycznie to wciąż alternatywnie jazzujący folk, ale i trochę nocnego, delikatnego trip -hopu. Elektronika czarująca i też delikatna, podkreślająca aurę niesamowitości wyśpiewywanych przez Basię Derlak zaklęć nocno – magicznych o świecie, który chcemy z siebie za wszelką cenę z siebie wykorzenić („Ula somnambula”, czy znakomita „Latarnia”). Pytanie tylko … dlaczego?

No i jeszcze Łukasz Korybalski recytujący po włosku, niczym aktor przedni w „Karakurcie pstrym”, kwestię o tym czym jest „tarantyzm”.

Album to także znakomita praca producenta i współkompozytora całego materiału muzycznego „Mrówki Zombie” Tomasza Waldowskiego, od którego już wielu twórców muzycznych uzależniło się w zaciszu studiów nagraniowych i salach prób. 

 

Chłopcy Kontra Basia w pełnej krasie. Oto nadchodzi czas „Mrówki Zombie”.

Perłą w koronie zespołu jest Basia Derlak, ekspresyjna, świetlisto – fantastyczna postać, którą kocha magiczna poezja i wysoka energetyczność. Jej Leśmianowski talent do opowiadania historiami legendarnymi, korzennymi i niesamowitymi jeszcze bardziej się rozwinął.  

Barbarze Derlak (śpiew, teksty i ogólny wyraz artystyczny) towarzyszą Marcin Nenko – kontrabas, Tomasz Waldowski – perkusja, gitary, instrumenty klawiszowe, Łukasz Korybalski – trąbka, instrumenty klawiszowe i Mateusz Modrzejewski – perkusja.

Polecam bardziej niż bardzo. Tomasz Wybranowski

Studio Dublin – 11 grudnia 2020 – ks. Krzysztof Sikora, Ewa Adams, Magda Lupicka, Bart Zdrojowy oraz Bogdan Feręc

W piątkowe przedpołudnie w Radiu WNET zawsze informacje z Republiki Irlandii a także wywiady, analizy, przeglądy prasy i korespondencje. Słów kilka także o przeżywaniu czasu Adwentu w Irlandii.

W gronie gości:

  • Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com,
  • Ewa Adams i Magda Lupicka – inicjatorki Lemon Project Ireland,
  • Bart Zdrojowy – prezes Polskiego Towarzystwa Oświatowego prowadzącego Polską Szkołę w Waterford, działacz polonijny i wolontariusz,
  • ks. Krzysztof Sikora SVD – proboszcz parafii rzymskokatolickiej w Roundstone w Hrabstwie Galway w Archidiecezji Tuam. 

 

Prowadzący: Tomasz Wybranowski,

Wydawca: Tomasz Wybranowski oraz Katarzyna Sudak i Bogdan Feręc (współpraca),

Realizator: Dariusz Kąkol (Warszawa) i Tomasz Wybranowski (Dublin),

Oprawa fotograficzna: Tomasz Szustek,

Wydawca techniczny: Andrzej Karaś i Aleksander Popielarz. 

 

Bogdan Feręc, szef portalu Polska – IE. Fot.: arch. Bogdana Feręca.

W piątkowym Studiu Dublin, połączymy się, jak nasza tradycja WNETowa nakazuje, z Bogdanem Feręcem, szefem portalu Polska-IE.com. Na wstępie dwie daty, kartki z kalendarza historycznego Irlandii.

Bo oto 14 grudnia 1918 roku odbyły się pierwsze wybory parlamentarne; powstał pierwszy rząd irlandzki z Éamonem de Valerą na czele. A trzy lata później, 6 grudnia 1921, podpisano traktat angielsko – irlandzki i powstało Wolne Państwo Irlandzkie.

To drugie zdarzenie przyniosło na Szmaragdową Wyspę wojnę domową.

Zapraszamy do Studia Dublin, piątek ok. 9.10. Irlandia z powietrza, napis EIRE, Bray kolo Dublina fot. Garda Air Support Unit

W drugiej części redaktor naczelny portalu Polska-IE.com skupił się na symbolicznym przekazaniu członkostwa w Radzie Bezpieczeństwa Republice Irlandii. Ceremonia odbędzie się w Berlinie.

Warto przypomnieć, że do tej pory niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ były Niemcy, ale już 1 stycznia 2021 roku, miejsce to zajmie Irlandia. Dzisiaj na uroczystości przekazania wybiera się do Berlina minister spraw zagranicznych Simon Coveney, który spotka się z ze swoim niemieckim odpowiednikiem Heiko Maasem.

Źródło: Gerd Altmann / Pixabay

 

Rząd USA wraz z 46 stanami pozwał w środę (6 grudnia 2020) Facebooka, oskarżając firmę Marka Zuckerberga o stosowanie licznych praktyk monopolistycznych. Olbrzymowi mediów społecznościowych grozi nawet rozbicie na mniejsze podmioty.

W pozwie, złożonym przez rząd amerykański, czterdzieści sześć stanów, wyspę Guam oraz Dystrykt Kolumbii, oskarżono Facebooka o działania antykonkurencyjne i wykorzystywanie dominacji rynkowej do gromadzenia danych konsumentów. Podobnie ma się rzecz w Republice Irlandii.

You Tube, Netflix, Apple i Facebook, mogą doczekać się wysokich kar. Tak powiedziała minister Catherine Martin, jeżeli dostawcy mediów społecznościowych i przekazu strumieniowego, nie dostosują się do irlandzkiego prawa, spotkają się z surowymi karami. – relacjonuje Bogdan Feręc.

Nowa ustawa, jaka pierwotnie wprowadzona została pod obrady irlandzkiego parlamentu w styczniu tego roku, przewiduje, że każdy dostawca mediów internetowych, zobowiązany jest do usuwania treści o zabarwieniu promującym przemoc, ale też zaburzeń odżywania, samookaleczeń i samobójstw.

Przepisy, które omawia Komisja Oireachtas ds. Komunikacji, dotyczą bezpieczeństwa w sieci i mają na celu zabezpieczenie mieszkańców Irlandii, przed szkodliwymi treściami.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Bogdanem Feręcem:

 

 

Bart Zdrojowy. Fot. arch. własne.

 

Kolejnym gościem Studia Dublin był Bart Zdrojowy. To jedna z jaśniejszych postaci polskiej emigracji do Irlandii po roku 2005. Bart Zdrojowy to prezes Polskiego Towarzystwa Oświatowego prowadzącego Polską Szkołę w Waterford.

Bart Zdrojowy przez lata jest również związany z Waterford Winterval, czyli największym w Irlandii zimowy festiwalem. Zawsze grudniową porą pojawiał się polski akcent: Wioska Świętego Mikołaja w której można było poznać polskie świąteczne potrawy i zwyczaje.

W rolę Świętego Mikołaja idealnie wcielał się przyjaciel Radia WNET Krzysztof Wiśniewski. Niestety czas pandemii sprawił, że miejsce festiwalowe zionie ciszą i pustką.

Barta Zdrojowego pytałem o stan ducha Polaków w Waterford i o to, jak przygotowują się na nadejście świąt. W finale rozmawialiśmy o tym, jak zmieniają się polskie dusze na emigracji i co dzieje się w polonijnych organizacjach rozsianych w hrabstwie Waterford.

Przygotowanie do świąt zawsze zaczynaliśmy już w październiku. To bardzo cementowało społeczność. W tym roku jest inaczej;  nie mamy za bardzo czego planować.

Wielu przedstawicieli miejscowej Polonii głośno mówi o tym, że odczuwa pustkę z tego powodu. We wrześniu społeczność Waterford po cichu liczyła, że Winterval będzie mógł dojść do skutku. Te nadzieje okazały się płonne.

Gość Studia Dublin opowiada również o funkcjonowaniu Polskiej Szkoły w Waterford podczas lockdownu. 

To jedna z niewielu szkół, której udało się ruszyć z zajęciami stacjonarnymi, choć było mnóstwo zachodu i zabiegów. – powiedział Bart Zdrojowy.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Bartem Zdrojowym:

 

 

W serwisie informacyjnym ze Studia 37 Dublin m.in.:

11 grudnia 2020 roku nastąpiło w Berlinie symboliczne przekazanie członkostwa w Radzie Bezpieczeństwa Irlandii. Do tej pory niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ były Niemcy, ale już 1 stycznia 2021 roku, miejsce to zajmie Irlandia.

Na uroczystości przekazania wybrał się do Berlina minister spraw zagranicznych Republiki Irlandii Simon Coveney, który spotkał się z ze swoim niemieckim odpowiednikiem Heiko Maasem.

Joe Biden i TDonald Trump / Fot. Gage Skidmore, Wikimedia Commons

19 stanowych prokuratorów generalnych zawnioskowało w Sądzie Najwyższym, by w głosowaniu Kolegium Elektorów nie uwzględniano reprezentantów Georgii, Michigan, Pensylwanii oraz Wisconsin.

We wszystkich z tych czterech stanów wygrał Demokrata Joe Biden. Prokurator generalny Teksasu Ken Paxton złożył we wtorek pozew do Sądu Najwyższego przeciwko Michigan, Georgii, Wisconsin i Pensylwanii.

Jego zdaniem reprezentanci tych stanów nie powinni uczestniczyć w Kolegium Elektorów, gdyż stany te – jak utrzymuje – niezgodnie z konstytucją zmieniły swoje procedury wyborcze, by ułatwić głosowanie korespondencyjne. Łącznie Michigan, Georgia, Wisconsin i Pensylwania zapewniają Bidenowi 62 głosy elektorskie.

Do 11 grudnia 2020 – jak wylicza portal The Hill – pozew Teksasu wsparło co najmniej 18 innych stanowych prokuratorów generalnych. Wszyscy z nich reprezentują stany, gdzie zwyciężył Republikanin Donald Trump. Prezydent USA w środę złożył wniosek do Sądu Najwyższego o interwencję w tej sprawie.

Wiele grup interesów uważa, że fiasko negocjacyjne w sprawie brexitu, będzie porażką samych polityków i sposobu prowadzenia rozmów. Brak umowy może przyczynić się też do kolejnego obniżenia notowań dla świata polityki, a co za tym idzie, przedstawiciele poszczególnych państw, jak i Unii Europejskiej, mogą narazić się na słowa krytyki ze strony biznesu i społeczeństwa.

 

Irlandzka Grupa Biznesowa ostrzegła, że Brexit bez umowy, będzie porażką tutejszej dyplomacji oraz dyplomacji unijnej.

Dyrektor ds. polityki w Brytyjsko – Irlandzkiej Izbie Handlowej Paul Lynan, powiedział, że wszystko teraz wskazuje, że obie strony rozwiązały już większość kwestii związanych z potencjalną umową handlową, ale rozmowy ponownie się załamały.

Dyrektor Lynan dodał, że obie strony powinny być w stanie znaleźć wspólną płaszczyznę porozumienia w sprawie kilku nierozstrzygniętych kwestii, o których powszechnie mówi się, że dotyczą praw połowowych dla statków UE na wodach Wielkiej Brytanii oraz tego, w jaki sposób rząd Wielkiej Brytanii byłby w stanie dotować krajowe przedsiębiorstwa.

Tutaj do wysłuchania serwis informacyjny Studia 37 „Irlandia – Wyspy – Europa – Świat”: 

 

 

Ewa Adams – połówka siły sprawczej i kreacji Lemon Projest Ireland

Kolejnymi gośćmi Studia Dublin i Tomasza Wybranowskiego były panie Ewa Adams (Your Everest Coaching) i Magda Lupicka (Shiny Solutions), które opowiadają o kolejnej odsłonie Lemon Project Project.

Panie Ewa i Magda zdradziły, że pomaganie innym sprawia im wiele radości. Poprzez zmiany w środowisku pracy można sprawić, że pracownicy będą szczęśliwsi.

Twórczynie projektu Lemon Project Ireland pomagają firmom w optymalizacji ich funkcjonowania i kosztów.

Ze smutkiem zauważają jednak, że podziewały się większego odzewu ze strony prowadzących własne, często rodzinne biznesy.

Sądzą, że może to wynikać z niechęci przedsiębiorców do zgłaszania się o pomoc. Dla wielu wciąż to namiastka przyznania się do porażki, czy też błędu. – tłumaczy Ewa Adams.

Na fali przedświątecznego nastroju a obserwując sytuację w Polsce, Ewa Adams i Magda Lupicka postanowiły zaangażować się w pomoc naszym rodakom w ojczyźnie.

Poznałyśmy osobę z ogromną pasją i zaangażowaniem – Dankę Mączyńska, która stworzyła Siloe, ośrodek rehabilitacji i terapii dzieci i niemowląt w Poznaniu. Wspaniałe miejsce prowadzone przez ludzi z pasją, którzy każdego dnia mierzą się z wyzwaniami i mało różową rzeczywistością. Z jednej strony jest chęć pomocy dzieciom i ich rodzinom, a z drugiej trudna walka o fundusze, aby takie, jakże potrzebne miejsce, mogło dalej funkcjonować.

W ośrodku Siloe prowadzone są terapie integracji sensorycznej, zaburzeń zachowania i emocji, terapie dzieci z autyzmem, jak i terapie niemowląt metodą NDT.

„Każdy grosz się liczy” jest w tym przypadku prośbą dosłowną.

Ewa i Magda zwracają się do słuchaczek i słuchaczy Radia WNET o wsparcie ośrodka Siloe poradą, dobrym słowem czy też pieniężnie.

Prosimy o kontakt z nami lub bezpośrednio z ośrodkiem. My ze swojej strony, jako Lemon Project możemy zaproponować sesje coachingu kariery lub biznesu, oraz przeprowadzenie automatyzacji z wykorzystaniem excela – to nasze „vouchery”. To znaczy, że słuchacze mogą zaoferować jakąś kwotę powyżej 50zł za te usługi, my przekażemy wszystkie uzyskane fundusze Siloe a darczyńca otrzyma nasze usługi, jak prezent dla siebie lub w postaci bonu podarunkowego dla kogoś innego. Wierzymy w szczodrość i dobre serce Polaków, a zaczynamy od 50zł by dać szansę większej ilości zainteresowanych pomocą. – Magda Lupicka i Ewa Adams zachęcają do pomocy dla ośrodka Siloe z Poznania. – Poniżej podajemy linki do Siloe i z góry dziękujemy za Państwa pomoc, życząc tym samym wspaniałych Świąt.

Ośrodek Siloe: osrodeksiloe.pl i facebookowy zaułek: facebook.com/osrodeksiloe . Grupa – Siloe Bazarek, na której można kupić upominki w ramach darowizny www.facebook.com/groups

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Ewą Adams i Magdą Lupicką:

 

Do Studia Dublin ponownie zawitał ks. Krzysztof Sikora SVD, który opowiadał o Adwencie w Irlandii na jej zachodnim wybrzeżu w dobie koronawirusa.

Na pewno będą to inne święta Bożego Narodzenia i inny Adwent.

s. Krzysztof SIKORA – SVD – proboszcz Parafii rzymsko – katolickiej w Roundstone (hrabstwo Galway, Irlandia).

 

Kapłan wskazuje, że epidemia zmienia akcenty przeżywania Bożego Narodzenia. Na dalszy plan schodzi skomercjalizowany aspekt świąt.

W czasie obostrzeń mamy czas, aby lepiej poznać ludzi z którymi żyjemy pod jednym dachem, twierdzi ksiądz Krzysztof Sikora wskazując także, że ludzie czują głód Mszy świętej.

„Na pewno ten Covid jest pewną formą rekolekcji dla wielu osób.” – ocenia.

Zauważa, że dawno nie miał tak mało pogrzebów. Podsumowuje mijający rok. Życie od lockdownu do lockdownu nie toczyło się normalnie, ale okres ten nie był pozbawiony pozytywów. Wskazuje na rozkwit turystyki lokalnej.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z ks. Krzysztofem Sikorą SVD:

 

Partner Radia WNET

 

 

 

 

Partner Studia 37 Dublin

 

 

 

 

 

 

 

 

Produkcja: Studio 37 Dublin Radio WNET – grudzień 2020 (C)

 

Studio Dublin na antenie Radia WNET od 15 października 2010 roku (najpierw jako „Irlandzka Polska Tygodniówka”). Zawsze w piątki, zawsze po Poranku WNET zaczynamy ok. 9:10. Zapraszają: Tomasz Wybranowski i Bogdan Feręc, oraz Katarzyna Sudak, Agnieszka Białek, Ewa Witek, Alex Sławiński oraz Jakub Grabiasz.