Białonowska: Przygotowanie wystawy trwa nawet 3 lata. Wystawa dzieł Dolabelli to wystawa problemowa

Magdalena Białonowska prezentuje wystawę obrazów Tomasza Dolabelli, której inicjatorem był krakowski historyk sztuki Jerzy Żmudziński.


Kurator wystawy „Dolabella. Wenecki malarz Wazów”, Magdalena Białonowska opowiada o przygotowywaniach do wystawy, które zazwyczaj trwa 2-3 lata, gdyż wystawa jest „projektem naukowym”. Na początku musi powstać koncepcja wystawy, następnie należy wybrać obiekty ilustrujące ją, a na rok przed otwarciem muszą zostać załatwione formalności związane z wypożyczeniem dzieł, co jest szczególnie czasochłonne przy pozyskiwaniu egzemplarzy zagranicznych.

Krakowski historyk sztuki, autor koncepcji i scenariusza wystawy, Jerzy Żmudziński od lat prowadził badania na temat malarza Tomasza Dolabelli i zaproponował zorganizowanie tej wystawy oraz nowe atrybucje obrazów, które przypisał artyście. Kurator Białonowska opisuje jeden z takich obrazów, czyli „Wyjście Żydów z Egiptu” liczący 3,8 metra wysokości i będący największym obrazem prezentowanym na wystawie.

Dodaje, że jednym z największych problemów były wymiary obrazów. Niektóre z nich, jak Bitwa pod Lepanto posiada 9 metrów wysokości, dlatego też nie udało się go z oczywistych względów zaprezentować.

To jest wystawa problemowa. W mojej opinii jest to wystawa o atrybucji, czyli jak badacz przypisuje dzieło sztuki konkretnemu artyście w momencie, gdy to dzieło sztuki nie jest sygnowane, ani nie zachowały się żadne dokumenty na temat tego dzieła.

Wystawa jest otwarta do 6 grudnia tego roku.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.