Na Węgrzech jest wiele pomników postawionych Polakom. Historia obu narodów jest ściśle związana niemal od 1000 lat

Braterstwo polsko-węgierskie chyba najlepiej symbolizuje bitwa z Turkami pod Mohyczem, w której wzięło udział 1600 polskich rycerzy. Węgrzy odwdzięczyli się, kiedy Piłsudzki walczył z Moskwą

 

– Historia relacji polsko-węgierskich ma już niemal tysiąc lat – mówi gość Poranka WNET, dr Tibor Gerencsér, dyrektor Fundacji Felczaka, naukowiec, znawca stosunków polsko-węgierskich przed II wojną światową. – Samo znane wszystkim przysłowie, Polak-Węgier dwa bratanki, pochodzi z XVI wieku.

Rok bitwy pod Mohyczem był wyjątkowo ważny w relacjach polsko-węgierskich. W roku 1521 Turcy zdobyli Belgrad, kluczową twierdzę broniącą drogi na północ. W roku następnym Sulejman zajął Rodos, wyspę będącą do tej pory w posiadaniu joannitów, zabezpieczając sobie w ten sposób tyły, po czym Turcy skierowali się na północny zachód, zagrażając ziemiom chrześcijańskim. Kolejna kampania rozpoczęła się w 1526 roku i była wymierzona przeciwko Węgrom. Sulejman zażądał wysokiego trybutu, a kiedy Węgrzy odrzucili żądania, sułtan na czele swojej armii w kwietniu skierował się na północ. W obliczu inwazji Węgry pozostawione zostały przez Habsburgów własnemu losowi. Pomocy udzieliła natomiast Polska, król Zygmunt I Stary przysłał wsparcie 1500 zbrojnych pod dowództwem rycerza Lenarta Gnoińskiego herbu Warnia.

Ostrzał turecki zabił wielu Węgrów; w ich szeregach wybuchła panika. Wielu żołnierzy zginęło podczas ucieczki, liczni utonęli w rzece – wśród nich król Ludwik II. Dzisiaj w miejscu bitwy polscy rycerze mają swój pomnik.

– Trzeba pamiętać, że liczny legion polski walczył na Węgrzech podczas Wiosny Ludów. Również ich pamięć jest pięknie obchodzona – opowiada Tibor Gerencsér. – W samym Budapeszcie jest także pomnik Józefa Piłsudskiego. Z naszą wspólną historią można się spotkać w wielu miejscach.

Polsko-węgierskiego braterstwa nie zepsuły również zmiany, jakie przyniósł ze sobą koniec I wojny światowej. Polska odzyskała wówczas niepodległość, dla Węgrów natomiast nastał okres „wielkiej smuty”.

– Węgry istniały w ramach Cesarstwa Austrowęgierskiego i wielu z nas uważa, że to był rozkwit Węgier. Widać to szczególnie w Budapeszcie, który stał się dużym europejskim miastem. Dla nas zaczął się bardzo smutny okres, rozwój praktycznie stanął w miejscu – mówi Gerencsér.

Węgrzy wielokrotnie wspierali jednak młodą niepodległość Polski. Choćby poprzez pomoc wysłaną Piłsudskiemu podczas wojny 20 roku.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!