Anna Żabska, prezes Zamku Książ w Wałbrzychu i Mateusz Mykytyszyn, rzecznik prasowy obiektu, opowiadają o reprezentowanym przez siebie zabytku. Drugi z gości Poranka stwierdza, że obiekt ma ogromny wymiar kulturowy i duchowy nie tylko dla Dolnego Śląska, ale i dla całej południowej Polski. Zamek nazywa wprost „wizytówką i bramą do Polski”. To przez Wałbrzych bowiem, przekraczając granicę czeską i niemiecką, do chluby Wałbrzycha przybywają ludzie z całego świata. W związku z tym to właśnie w pierwszej kolejności od Zamku Książ, następnie od Wałbrzycha, a w końcu od Dolnego Śląska zależy, jak będą postrzegać oni Polskę. Jest to szczególnie ważne w obliczu faktu, że jeśli prognozy się potwierdzą, zabytek odwiedzi w tym roku rekordowe 0,5 miliona osób.
Coraz większa popularność obiektu prócz radości jest również źródłem wyzwań. Rosnąca liczba zwiedzających doprowadziła do przeprowadzenia w tym roku naboru na dodatkowych przewodników. Obecnie na terenie zamku pracuje około 200 osób. Jak podkreśla Anna Żabska, wykonywaniu obowiązku towarzyszy wszystkim miłość do miejsca pracy.
Prezes zabytku opowiada również o współpracy Zamku Książ z wałbrzyskimi teatrami – Teatrem Dramatycznym oraz Teatrem Lalki i Aktora. Z tym drugim dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury przedstawił on spektakl opowiadający o historii obiektu. W zakrysie przybliżył ją Mateusz Mykytyszyn:
„Historia tego miejsca sięga już ponad 700 lat, ponieważ pierwsze wzmianki o Zamku Książ pochodzą z 1288 r., kiedy książę Bolko I Surowy z dynastii Piastów, z jej odnogi świdnicko-jaworskiej, przeniósł swoją stolicę ze Lwówka Śląskiego do Świdnicy i właśnie wybudował zamek Fürstenberg – bo taka była jego historyczna nazwa – jako swoją twierdzę”.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.K.