Jan Młotkowski (ZAiKS): Pieniądze pobierane są od importerów, a nie od konsumentów. Stajemy się celem propagandy firm

Czy za krytykami rozszerzenia opłat stoją lobbyści koncernów? Jan Młotkowski o opłacie od czystych nośników, tym dlaczego należy ją rozszerzyć o tablety i smartfony oraz o działaniach ZAIKS-u.

Dziękuję za odwagę ministrowi kultury i chęć wprowadzenia tej opłaty dla twórców.

[related id=110955 side=left]Jan Młotkowski wyraża wdzięczność dla wicepremiera Glińskiego za to, że zajął się tematem aktualizacji opłat od czystych nośników, o co ZAIKS walczy od ośmiu lat, kiedy do podobne kroki zaczęły podejmować inne europejskie państwa. Chodzi o to, by oprócz obok np. płyt CD były także pobierane od tabletów i smartfonów. Od tychże opłaty pobierane są w całej Europie. Nasz gość wyjaśnia, że jest to „opłata od potencjalnego kopiowania”. Polemizuje z Arturem Witczakiem, który mówił, że chodzi o nowy podatek, stwierdzając, iż „Nie jest to podatek, to jest opłata, która istnieje od 20 lat”. Dodaje, że

Pieniądze pobierane są od importerów, od wielkich firm, a nie od konsumentów.

Zaznacza, że w krajach, w których wprowadzono opłaty, nie wzrosły ceny tabletów i smartfonów. Argumentacja przeciwników aktualizacji opłat z profilów Stop ACTA 2 i „Nie płacę za pałace”, jest więc, jak twierdzi, nietrafiona.

Nie wzrosły ceny ponieważ polityka cenowa i jedna na cały region. […] Smartfon kosztujący 999 zł będzie dalej kosztował 999 zł.

Zwraca uwagę, że posty na tych profilach pojawiają się w dni robocze, a w dni świąteczne już nie. Za profilem „Nie płacę za pałace” stoi, jak mówi Młotkowski, Związek Importerów Sprzętu Elektronicznego, który w ten sposób lobbuje w swoim interesie.

Stajemy się celem propagandy firm, często spoza Unii Europejskiej.

Przedstawiciel Stowarzyszenia Autorów ZAiKS przypomina, że skupiają prawie 16 tys. polskich autorów, co stanowi ponad 99%. Stowarzyszenie zbiera także tantiemy od zagranicznych twórców, które utwory są grane w Polsce i przekazuje je ZAIKS-om innych krajów. Jednak Stowarzyszenie nie jest jedyną organizacją zajmującą się prawami autorskimi. Firmy reprezentuje Związek Autorów i Producentów Audiowizualnych. Opłata od czystych nośników trafia do wielu grup. Obecnie z tego tytułu ZAIKS otrzymuje milion euro. Tymczasem cztery razy mniejsze Węgry, którzy rząd „nie ugiął się pod naciskiem silnego lobby” przekazują swemu ZAIKS-owi 10 mln euro z zaktualizowanej opłaty.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

ZAiKS chce nowego podatku. Nawet 6% od smartfonów i tabletów

Artur Witczak o tym, czy organizacje domagające się nowego podatku faktycznie wspierają artystów oraz wyjaśnia ile płacimy już teraz i czemu żądanie dodatkowej opłaty jest sprzeczne z prawem autorskim


Artur Witczak komentuje propozycję ZAiKS-u. Chodzi o podatek w wysokości 6% od tabletów i telefonów. Zauważa, że już teraz czyste nośniki obciążone są podatkiem od 1 do 1,5% wartości sprzętu. Zyski z niego trafiają do Ministerstwa Kultury.

Organizacje zarządzania prawami autorskimi twierdzą, że ta opłata jest rekompensatą za tak zwany dozwolony użytek osobisty.

W ten sposób, jak argumentują, wspieramy artystę, którego własność intelektualną kopiujemy na płytę czy inny nośnik. Jednak, jak zauważa Witczak, twórców wspieramy już w momencie, gdy kupujemy ich dzieła. Przypomina, że:

Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych mówi o artykule dwudziestym trzecim wprost, że wolno bez zezwolenia nieodpłatnie korzystać z rozpowszechnionego już utworu.

Tym samym uważa, że żądanie opłaty za robienie tego za pośrednictwem smartfonów i tabletów, jest nieuprawnione. Dodaje, iż w organizacjach zarządzania prawami autorskimi nie są zrzeszeni wszyscy artyści. Nikt dokładnie nie wie, jak dzielone są obecnie pozyskiwane środki i czy artyści faktycznie są wspierani z nich. Właścicielami praw autorskich są bowiem różnego rodzaju koncerny, takie jak wytwórnie płytowe.

Chcielibyśmy, żeby każdy artysta, każdy twórca, który funkcjonuje na rynku, na równych prawach miał prawo sprzedawać swoją twórczość i z tego korzystać.

Reprezentant inicjatywy Stop ACTA 2 zaznacza, że grupy lobbingowe obracające prawami artystów, niekoniecznie ich wspierają.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.