Renowacja życia – Arkadiusz Maciej | Riksza Miłosierdzia odc.34

Tym razem w naszej audycji gości wielki artysta Arkadiusz Maciej – konserwator zabytków. Codziennie obcuje ze sztuką sakralną przywracając piękno obrazom, rzeźbom, ołtarzom, kościołom…

Ale największym dziełem jest jego życie – życie męża i ojca, a odnową tego dzieła zajął się sam Nasz Pan Jezus Chrystus – posłuchajcie jego historii.

 

Do słuchania audycji na żywo zapraszamy w każdy piątek o godzinie 15.

Posłuchaj również poprzednich audycji

Dyptyk „Czterej Apostołowie” Alberta Dürera: cztery ludzkie temperamenty w postaciach Piotra, Jana, Pawła i Marka

W renesansie wyznawano hipokratesową teorię humorów, regulowanych przez płyny ustrojowe: flegmę, krew, żółć i czarną żółć i rozróżniono temperamenty: flegmatyka, sangwinika, choleryka i melancholika.

Barbara Maria Czernecka

Albert Dürer uznawany jest za największego malarza niemieckiego epoki renesansu. Mało znany jest fakt, iż był on pochodzenia węgierskiego. Mieszkał w Norymberdze. W jego czasach w tymże mieście działał także Wit Stwosz, wybitny autor rzeźbiarskich kompozycji Ołtarza Mariackiego w Krakowie. (…)

Kompozycja „Czterej Apostołowie” jest dyptykiem podarowanym przez artystę władzom rodzinnego miasta tuż po uznaniu przez nich protestantyzmu jako obowiązującego ich wyznania. Dodać należy, że malarz krytykował zarówno hierarchię Kościoła rzymskokatolickiego, jak i radykalnych zwolenników luteranizmu. (…)

Święty Piotr, wyglądający na bladego i raczej zniechęconego starca z siwą brodą, prezentuje typ flegmatyka spokojnie obserwującego bieg wydarzeń. On, zastępca Chrystusa na ziemi i zarazem pierwszy biskup Rzymu, założyciel tamtejszej gminy chrześcijańskiej; wydaje się być znużony prześladowaniami. Jest też ledwo widoczny za młodszym od siebie towarzyszem. Mocno jednak dzierży powierzone mu klucze do nieba. Charakteryzuje go łysina z siwym lokiem nad czołem.

Święty Jan, ponoć ulubiony Ewangelista Marcina Lutra, młody, o rumianej twarzy z wyrazem żarliwości, jest typem sangwinika. Jego oblicze o raczej pogodnym wyrazie zdaje się wskazywać, że Apostoł nie przejmuje się tym, co dzieje się obok. Jan ubrany jest w czerwony płaszcz, spod którego widać tunikę o jasnozielonej barwie. Wpatruje się w otwartą Biblię. Sam jest przecież autorem czwartej Ewangelii, trzech listów oraz Apokalipsy, czyli ostatniej księgi Pisma Świętego, będącej wizją końca czasów.

Święty Paweł, z którym identyfikował się artysta, robi wrażenie spokojnego, melancholijnego, acz surowego i szlachetnego. Przedstawia on uczuciowego introwertyka. W przenikliwym spojrzeniu ukrywa się cała jego przeszłość: od prześladowcy chrześcijan do gorliwego wyznawcy Chrystusa. Długi biały płaszcz nadaje mu mistycznej dostojności. Gruba, zamknięta księga czyni zeń prawdziwego mędrca. Wreszcie miecz dzierżony w prawej dłoni wskazuje na jego męczeńską śmierć przez ścięcie głowy, co było przywilejem skazańca będącego obywatelem Wiecznego Miasta.

Święty Marek, który chociaż bezpośrednio nie należał do grona Apostołów, ale jest autorem jednej z Ewangelii, nerwowym spojrzeniem i grymasem ukazującym zęby obrazuje choleryka. Energicznie spogląda na Świętego Pawła, któremu towarzyszył w jego pierwszej podróży misyjnej, a potem w Rzymie. On w swojej dłoni mocno, acz nieco nerwowo ściska zwój napisanej przez siebie Ewangelii.

Cały artykuł Barbary Marii Czerneckiej pt. „Czterej Apostołowie” znajduje się na s. 12 czerwcowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 60/2019, gumroad.com.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna aktualnego numeru „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem gumroad.com. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Barbary Marii Czerneckiej pt. „Czterej Apostołowie” na s. 12 czerwcowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 60/2019, gumroad.com

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

„Daj mi pić!” / Odnaleziony w lamusie obraz autorstwa nieznanej zakonnicy, inspirowany rozmową Jezusa z Samarytanką

Scena rozmowy przy studni zainspirowała wielu artystów. Wiele jest bardziej lub mniej sławnych obrazów z przedstawieniem tego ewangelicznego wydarzenia. Należy do nich także omawiany eksponat.

Barbara M. Czernecka

Historia tego obrazu jest nadzwyczaj pouczająca. Namalowała go ponad sto lat temu bardzo uzdolniona i wykształcona plastycznie zakonnica. Użyła mocnego płótna o pokaźnych rozmiarach około 180 x 125 cm. Na nim jakościowo dobrymi farbami wyobraziła wspominaną scenkę rodzajową. Podpisała się w prawym dolnym rogu swojego dzieła jako S.M. Benedicta. Niżej zaznaczyła jeszcze miejsce tego wykonania: Trebnitz; oraz rok: 1900.

S.M. Benedicta, Jezus i Samarytanka przy studni | Fot. Amadeusz Czernecki

Tematem obrazu jest właśnie owa biblijna opowieść o tym, jak Pan Jezus rozmawiał przy studni z Samarytanką. Artystka odwzorowała na płótnie charakterystyczną osobę, która miała przypominać tamtą kobiecą postać z tego fragmentu Ewangelii: hożą, silną, dojrzałą i zahartowaną życiem. Nawet stopami, powiązanymi rzemykami sandałów, mocno wsparła się na kamiennych schodkach. Odziana jest pospolicie, ale z wyraźnym podkreśleniem jej naturalnych wdzięków. Przyozdobiona też została w czerwone korale z trzema złotymi zawieszkami i do tego kompletne zausznice. Dodają one bohaterce energii i pewności siebie. Tylko jej twarz znamionuje wyraźne zdziwienie. Aż pochyliła się pod wpływem nowego doświadczenia. Wsparła się prawą ręką na pustym dzbanie, aby go tutaj właśnie pozostawić. Lewą dotknęła piersi. Tam właśnie, w sercu, chowała osobiste sekrety. Podobno na imię miała Dina, ale w Sychar przedstawiała się jako Salome. W tle widoczne jest owo samarytańskie miasto, z którego przyszła.

Taka właśnie niewiasta, przybyła po wodę do studni, została zagadnięta przez nieznanego jej, acz budzącego zaufanie mężczyznę. Jego strój znamionuje lepsze od niej pochodzenie. Należy do narodu pogardzającego ludem, z którego ona się wywodziła. Samarytanie, chociaż wcześniej byli Żydami, skutkiem niewoli babilońskiej pomieszali się z poganami i praktykowali ich bałwochwalcze obrzędy. Dlatego szanujący się Izraelici wynosili się ponad Samarytan i nigdy z nimi nie spoufalali.

Tym razem stało się inaczej. Mesjasz jakoby wyłaniał się z ciemnej groty, objawiał w blasku jasności i wprost mówił z Samarytanką. Głosił jej prawdę.

Pan Jezus jest i tutaj, jak zawsze, pełen majestatu, w postawie godnej, nauczycielskiej; ręką nad strumieniem wody wskazuje kierunek ich rozmowy. Obiecuje szczęście inne aniżeli ziemskie. Dzierżona w Jego prawej ręce laska czyni zeń pasterza, pozwalającego zabłąkanej i spragnionej owcy napić się ożywczej wody. Ponad nimi zaś zieleń zdaje się wyrastać wprost ze źródła.

Obraz wyszedł spod pędzla zakonnicy po mistrzowsku. Zapewne zachwycały się nim współsiostry, a matka przełożona poleciła go umieścić w kaplicy jednego z domów zakonnych na Górnym Śląsku. Od tego momentu jego wymowne piękno służyło modlącym się tutaj wiernym.

Cały artykuł Barbary M. Czerneckiej pt. „Daj mi pić!”, znajduje się na s. 9 lipcowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 49/2018, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Barbary M. Czerneckiej pt. „Daj mi pić!” na s. 9 lipcowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 49/2018, wnet.webbook.pl