Jastrzębski: Deal Stulecia Trumpa legitymizuje izraelskie osiedla, koronawirus dotarł do Emiratów

Podczas gdy Turcja krytykuje Deal Stulecia, libijska armia podległa Marszałkowi Haftarowi oskarża Ankarę o wspieranie bojowników ISIS i Al-Kaidy w Libii.

Al-Jazeera

1. Plan pokoju dla Bliskiego Wschodu Donalda Trumpa

Po ponad dwóch latach dyskusji i opóźnień, Prezydent US Donald Trump ogłosił plan pokojowy dla Bliskiego Wschodu, znany również pod sloganem ,,ugody stulecia”. Według architekta planu Jareda Kushnera, Trump nazwał plan ,,ostatnią szansą” dla Palestyńczyków na własne państwo, pokój i dobrobyt.

Palestyńscy przywódcy uznali propozycję Trumpa za ,,spisek”, stwierdzając, że takie rozwiązanie ,,nie przejdzie”.

W najogólniejszym zarysie, plan Trumpa raczej zapewnia bezpieczeństwo Izraelowi, niż samostanowienie Palestynie i odbiega w pewnym stopniu od rozwiązania dwupaństwowego zaproponowanego w Oslo tak, aby zadowolić izraelską prawicę.

Jednym z punktów pokoju dla Bliskiego Wschodu jest propozycja, aby Izrael wstrzymał budowę osiedli na 4 lata, podczas gdy wielkość terytorium znajdującego się pod palestyńską kontrolą miałaby być zwiększona dwukrotnie.

Niemniej wybudowane już osiedla zostaną uznane za legalne, a temu sprzeciwiali i będą sprzeciwiać się Palestyńczycy. W sobotę gabinet premiera Netanjahu ma zagłosować nad planem aneksji ziem, na których wybudowano osiedla.

,,Około 97% Izraelczyków na Zachodnim Brzegu będzie włączonych do przyległych terytoriów Izraela. Tymczasem około 97% Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu zostanie włączona do terytorium należnego Palestynie. Wymiana ziemi odda w ręce Państwa Palestyny terytorium porównywalne do tego sprzed 1967 roku.”

Izraelczycy przebywający w enklawach nieprzyległych do Izraela mogą w nich pozostać ciesząc się dostępem do Izraela i jego ochroną.

W bardziej konkretnym rozumieniu, Państwo Palestyńskie będzie składać się z Zachodniego Brzegu i Strefy Gazy połączonych siecią wiaduktów i podziemnych tuneli. Palestyńczycy w Gazie znajdującej się pod kontrolą Hamasu będą mogli wymienić swoje ziemie na inne położone w Izraelu tuż przy granicy z Egiptem. Warunkiem takiego rozwiązania jest zawieszenie broni na linii Gaza-Izrael, a także usunięcie Hamasu. Ponadto Izrael ma utrzymać zwierzchność nad wodami terytorialnymi Gazy.

Co do Jerozolimy, to pozostanie ona pod kontrolą Izraela, Palestyńczycy zaś za swoją stolicę obiorą miasto Abu Dis pod zmienioną nazwą ,,Al-Quds”, co po arabsku de facto znaczy ,,Jerozolima”. Państwo Palestyna będzie mogła wystosować także inną nazwę, jeśli uzna takową za stosowną. Abu Dis położone jest na wschód od Jerozolimy.

Palestyński prezydent Mahmoud Abbas skomentował taką propozycję słowami ,,Jerozolima nie była wystawiona na sprzedaż.”

Plan zakłada również przemieszczenie izraelskich obywateli palestyńskiego pochodzenia zamieszkujących tak zwany ,,Trójkąt” na terytorium Izraela tuż obok okupowanego terytorium Palestyny do nowopowstałego Państwa Pelestyny.

Dolina Jordanu znajdująca się pod okupacją Izraela od 1967 ma pozostać pod jego suwerenną kontrolą. Palestyńskie przedsiębiorstwa mają mieć zapewniony do niej dostęp.

Izraelskiej kontroli nad doliną Jordanu sprzeciwia się Jordania.

Iran, Turcja i Jordania skrytykowały ,,Deal Stulecia” Trumpa.

 

2. Zjednoczone Emiraty Arabskie potwierdzają pierwszy przypadek zarażenia koronawirusem.

ZEA potwierdziły, że emiraccy lekarze poddali leczeniu rodzinę, która niedawno powróciła z epicentrum epidemii w chińskim mieście Wuhan. Rodzina pochodzi z Chin i składa się z 4 osób, z których każda została zdiagnozowana jako nosiciel wirusa.

– Wszyscy członkowie rodziny są w stanie stabilnym a sytuacja została opanowana poprzez zastosowanie się do najpotrzebniejszych środków ostrożności wdrażanych na całym świecie w przypadku zainfekowania koronawirusem – przekazało ministerstwo zdrowia ZEA.

Niewiadomym pozostaje, w którym z siedmiu emiratów przebywa zarażona rodzina.

 

3. Senator: tłumienie dysydentów w Arabii Saudyjskiej jest niepokojące

Demokratyczny Senator US Robert ,,Bob” Menendez powiedział na forum Komisji Spraw Zagranicznych Senatu Stanów Zjednoczonych, że zabójstwo saudyjskiego dziennikarza Dżamala Chaszukdżiego, więzienie aktywistów oraz poddawanie ich torturom jak i domniemane wykorzystywanie użytkowników Twittera do szpiegowania opozycji wykazuje niepokojącą skłonność Saudów do używania technologii w celu stłamszenia opozycji.

W liście do Departamentu Stanu Stanów Zjednoczonych, senator zażądał wyjaśnień dotyczących plotek o uwikłaniu rządu saudyjskiego we włamanie na telefon założyciela firmy Amazon i właściciela gazety Washington Post Jeffa Bezosa. W rzekome włamanie ma być osobiście uwikłany Książę Koronny Arabii Saudyjskiej Muhammad bin Salman. Włamanie na telefon Bezosa miało służyć poddaniu go szantażowi.

Menendez wezwał również do przedstawienia szczegółów dotyczących prób pozbycia się amerykańskich oficjeli podjętych przez Rijad.

Senator określił wykorzystywanie oprogramowania szpiegowskiego przez Księcia Koronnego Muhammada bin Salmana celem wyłudzenia informacji od obywatela amerykańskiego za prowokujące nowe obawy. Obawy te dotyczą zdolności rządu saudyjskiego do wykorzystywania technologii w celu podminowania bezpieczeństwa narodowego USA.

 

SANA

  1. Wojsko rządowe przemieszcza się na zachód od Aleppo oczyszczając Khan Tuman z terrorystów

Wojsko starło się z terrorystami z Dżabhat An-Nusra będącej komórką Al-Kaidy w Syrii. Korespondencji Sany w Aleppo poinformowali, że wojsku udało się przełamać front organizacji terrorystycznych po przeprowadzeniu ostrzału artyleryjskiego i rakietowego na ich pozycje w Ma’arrat i Khan Tuman.

Część z terrorystów poległa w walce, reszta w panice wycofała się w głąb zachodniej prowincji Aleppo. Jeden z dowódców polowych poinformował, że tertyorium wokół Ma’arrat i Khan Tuman zostały całkowicie oczyszczone. Dodał również, że siły Arabskiego Wojska Syryjskiego pozostają w najwyższej gotowości, aby wykonać rozkazy dalszego zwalczania terroryzmu.

Należy znieść sankcje nałożone na Syrię ponieważ pomagają one terrorystom: wysłannik rządu Asada do ONZ

Stały przedstawiciel rządu Asada do ONZ Bashar Al-Ja’afari podkreślił konieczność zniesienia sankcji i zakończenia krzywdzących, jednostronnych działań gospodarczych wystosowanych przeciwko Syrii przez niektóre państwa.

Poza przyczynieniem się do wzrostu w siłę terroryzmu, sasnkcje krzywdzą syryjskich obywateli. Wysłannik podkreślił jednak, że mimo presji jakiej poddawany jest lud syryjski, nie zrzeknie się on swojej suwerenności i nie pozwoli na mieszanie się w jego narodowe wybory.

 

2. Syria rozpoczęła produkcję płynów hamulcowych

Rafineria Olejów w Homsie rozpoczęła produkcję wysokiej jakości oleju hamulcowego o specyfikacjach porównywalnych do cieczy tego typu dostarczanych z zagranicy.

Dyrektor rafinerii Subhi Al-Hassan powiedział, że otwarto jeszcze jedną linię produkcyjną dedykowaną płynom odpornym na zamarzanie. Decyzja ta podyktowana została wzrostem popytu na tego typu ciecze.

 

 

Al-Arabiya

  1. Libijska Armia oskarża Turcję o wspieranie ISIS

Ahmad Abuzayed Al-Masmari – rzecznik Libijskiej Armii Narodowej (LNA) podległej Marszałkowi Chalifie Haftarowi – powtórzył oskarżenia jego formacji wobec Turcji. Al-Masmari poinformował, że Turcja pomaga bojownikom ISIS i Al-Kaidy przedostać się na terytorium Libii. Co więcej, rzecznik LNA stwierdził, że Turcja umożliwia bojownikom ISIS i Al-Kaidy stacjonowanie na wybrzeżu libijskim.

Jednak uwikłanie Turcji w sprawy Libii zaszło jeszcze dalej. Rzecznik Libijskiej Armii Narodowej poinformował o zaobserwowaniu ,,gromadzeniu się syryjskich najemników wspieranych przez Turcję na obrzeżach miasta Misrata, a także w pobliżu granic z Tunezją”.

Autor: Maciej Maria Jastrzębski

 

Uznanie nielegalnych osiedli żydowskich to pogwałcenie prawa międzynarodowego. Palestyńczycy wszystkim przeszkadzają

Paweł Rakowski o wymianie osiedli za pustynię, zignorowaniu istnienia uchodźców i innych aspektach „dealu stulecia” Trumpa, który jego zdaniem nie wejdzie w życie, za to może wywołać III Intifadę.

Donald Trump zapowiedział, że powstanie państwo palestyńskie w  bardziej okrojonym kształcie, mniejsze niż to było już proponowane kiedyś.

Paweł Rakowski o tzw. dealu stulecia prezydenta Donalda Trumpa ws. Palestyny. Przypomina, że jeszcze w latach 90. wynegocjowany został plan zakładający powstanie Państwa Palestyny na terenach 23% dawnego mandatu. Ten jednak został odrzucony przez premiera Ariela Szarona w 2003 r. Obecnie z ówczesnego terytorium wykrojone zostaną nielegalnie powstałe na okupowanych terytoriach osiedla żydowskie skupione w trzech dużych blokach i Dolina Jordanu. W zamian za aneksję tych terytoriów do Izraela Palestyńczycy dostaną „bardzo urokliwy kawałek pustyni bez surowców”.

Uznanie nielegalnych osiedli żydowskich to pogwałcenie prawa międzynarodowego. Rosjanie się pytają: Golan okej, to czemu nie Krym?

Dziennikarz zauważa, że kiedy Izrael zajmował wzgórza Golan, to nikt ich tam nie chciał, natomiast na Krymie aneksję poparła część jego mieszkańców. Niezintegrowane terytorialne i bez dobrze funkcjonującej gospodarki państwo palestyńskie, jak mówi Rakowski, nie miałoby szans przetrwać. Ameryka w osobie swego prezydenta obiecała Palestyńczykom „dolary na podniesienie upadłej gospodarki palestyńskiej”, lecz „nie ma tam czego podnosić”. Zdemilitaryzowany charakter nowego państwa oznaczałby brak przemysłu zbrojeniowego, który palestyńską gospodarkę mógłby pobudzić. Rozmówca Adriana Kowarzyka podkreśla, że:

Kwestia uchodźców została nieporuszona […] zostali pominięci tak jakby nie istnieli.

W krajach Bliskiego Wschodu, a głównie w Jordanie, Libanie i Syrii żyje łącznie aż 10 mln ludzi uznających się za uchodźców z Palestyny. Ludzie ci, już od pokoleń żyjący w postronnych państwach nie integrują się ze społeczeństwami w których żyją. Ziemie z których pochodzą, jak zauważa Rakowski, nie są częścią okupowanych przez Izrael terytoriów, ale samego Izraela. Dodaje, iż uchodźcy z Palestyny są postrzegani jako obciążeni dla państw w których żyją, w związku z czym nie cieszą się oni sympatią.

Palestyńczycy wszystkim przeszkadzają. Nikt ich nie lubi.

Ich rodacy z Terytoriów Okupowanych nie są skłonni zaakceptować propozycji amerykańskiego prezydenta. Jednak obecnie poza 86-letnim prezydentem Państwa Palestyny Mahmudem Abbasem nie mają oni reprezentacji politycznej, ani realnych kontrpropozycji. Nasz gość podsumowuje „deal stulecia Trumpa”, stwierdzając, że nie dojdzie do skutku, a za cztery lata zostanie z niego tylko jednozdaniowa wzmianka w dyskusji. Realnym skutkiem propozycji prezydenta USA może być pobudzenie wzbudzonych już i tak emocji młodzieży palestyńskiej.

Wczoraj w nocy doszło do pierwszych starć. […] ludzie tracą hamulce […] może dojść do tzw. III Intifady.

Młode palestyńskie społeczeństwo nie pamięta już bowiem „jak czołgami byli rozjeżdżani” przez Izraelczyków.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

 

Rakowski: Izrael powstał dzięki Związkowi Sowieckiemu, który sponsorował go w pierwszych latach istnienia

Początek II wś. w 1942 i płn-wsch. Polska jako Białoruś. Paweł Rakowski o różnicy między perspektywą Warszawy i Tel Awiwu, o roli Rosji na Bliskim Wschodzie, i o tym, co ma ZSRR do powstania Izraela.

Izrael powstał jako państwo socjalistyczne na Bliskim Wschodzie. Miał wspólne ideologiczne korzenie ze Związkiem Sowieckiem. Później drogi się rozeszły, ale zdaniem niektórych komentatorów nie tak bardzo.

Paweł Rakowski mówi o różnicy między polskim a izraelskim spojrzeniem na wyzwolenie Polski spod okupacji niemieckiej przez Armię Czerwoną. W Polsce bowiem podkreśla się, że Polska pod 1944 znalazła się pod okupacją sowiecką.

My mamy troszeczkę inną perspektywę jeśli chodzi o wydarzenia w 1944 r. […] Dla Żydów, którzy w czasie okupacji niemieckiej byli skazani na śmierć […] przyjście Armii Czerwonej było rzeczywiście wyzwoleniem, wybawieniem.

Izrael w czasie Zimnej Wojny był wspierany przez USA, a państwa arabskie przez ZSSR, czego przykładem jest bitwa pancerna stoczona  w 1982 r. między korzystającą ze sprzętu amerykańskiego armia izraelską i używającą technologii sowieckiej armią syryjską. Nie zawsze jednak tak było. Bowiem jak przypomina dziennikarz:

Izrael tak właściwie powstał dzięki Związkowi Sowieckiego, ponieważ Związek Sowiecki sponsorował Izrael w pierwszych latach jego istnienia, dawał broń. Cała idea kibucu była bliska sercu komunistów sowieckich, co nie podobało się Amerykanom.

Rakowski zwraca uwagę na mapę zaprezentowaną na forum w Jad Waszem. Na niej „północno-wschodnia Polska staje się Białorusią” . Nie zgadza się również wiele innych szczegółów, w tym data sugerująca, że „nazistowski podbój” rozpoczął się dopiero w 1942 r. Izraelczycy doskonale sobie zdają sprawę z wagi polityki historycznej. W tym przypadku zasadniczą  rolę odgrywa „religia Holocaustu” (jak ją nazywają niektórzy). Zagłada stanowi uzasadnienie dla istnienia Państwa Izrael. Na dodatek pójście na rękę Rosjanom nic Tel-Awiwu nie kosztuje.

Rosja jest niezbędna dla Izraela. Pozycja Rosji na Bliskim Wschodzie jest tak mocarna jeśli chodzi o Syrię, ale też Irak, Iran, Jemen. […] Putin odwiedził Arabię Saudyjską i tam był przyjmowany z honorami, podpisywał bardzo lukratywne kontrakty.

Jak zauważa Rakowski, „Władimir Putin jest w stanie powstrzymać pewne tendencje”, takie jak „ulokowanie pocisków S-300 w Libanie”, który obecnie „nie jest strzeżony żadnym systemem antyrakietowym”. Gdyby do tego doszło to Tel-Awiw straci możliwość bombardowania Syrii. Poza tym „Gazprom wszedł na Morze Śródziemne”. Obawy izraelskie wywołuje możliwość cichego zawarcia porozumienia między Teheranem a Waszyngtonem.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Jastrzębski: nie będzie interwencji wojskowej w Libii, do Egiptu płynie izraelski gaz, inwestycje w Meknesie

Egipt dzięki odkryciu pola naftowego Zohr w 2015 i izraelskiemu gazowi jest obecnie samowystarczalny, ale popyt na gaz rośnie, przez co gazowa sielanka minie w przeciągu 5 lat.

Al-Jazeera

  1. Nie będzie pokoju w Libii bez dialogu między Libijczykami

Takie są wnioski szczytu ONZ w Berlinie mającego przesądzić o przyszłości Libii.

W dokumencie podsumowującym szczyt wezwano do całkowitego i stałego zawieszenia broni między Libijską Armią Narodową (LNA) Marszałka Chalify Haftara reprezentującą Izbę Reprezentantów (HoR) a Rządem Zgody Narodowej. Stwierdzono również, że wewnątrzlibijski dialog jest jedynym gwarantem zakończenia konfliktu.

Tekst postanowień końcowych szczytu wzywa strony konfliktu i ich sojuszników do całkowitego zaprzestania działań militarnych.

Uczestnicy szczytu zobowiązali się nie uczestniczyć w konflikcie zbrojnym w Libii i nie mieszać się w wewnętrzne sprawy tego kraju.

Niemniej wezwano do powołania międzynarodowej komisji mającej przeprowadzić mediację między stronami konfliktu. Ponadto, nakłaniano zwaśnione strony do rozpisania niezależnych wyborów oraz powołania rządu spośród parlamentarzystów każdej ze stron.

Uczestnicząca w szczycie Angela Merkel powiedziała, że postanowiono stworzyć radę wojskową złożoną z 5 wojskowych ze strony Rządu Zgody Narodowej i 5 przedstawicieli sił Haftara. Rada ma się spotkać w przyszłym tygodniu.

Z kolei Mike Pompeo wyraził swoją nadzieję, że ustalenia szczytu i podjęte w ich wyniku działania przyczynią się do wzrostu dostępności libijskich rafinerii ropy naftowej.

 

2. Izraelski gaz płynie do Egiptu

W połowie stycznia br., izraelski gaz popłynął do Egiptu zgodnie z postanowieniami umowy zawartej w lutym 2018 roku. Import gazu będzie trwać 15 lat począwszy od stycznia 2020. Zarówno premier Netanjahu jak i izraelski minister energii Yuval Steinitz nie posiadają się z radości.

Khalid Fu’ad, korespondent gospodarczy Al-Jazeery, zadaje pytanie czy również i Egipt ma się z czego cieszyć, zwłaszcza w obliczu odkrycia pola naftowego Zohr w 2015 na egipskim terytorium morskim. Eksploatacja tego pola zapewniła Egiptowi gazową samowystarczalność. Obecna egipska produkcja gazu wynosi około 198 miliardów litrów na dzień. Nadmiar surowca eksportowany jest do Jordanii i ośrodka skraplania Edco a także w Damietcie. W niedalekiej przyszłości Egipska wydajność produkcji gazu ma osiągnąć około 227 miliardów litrów dziennie.

Niemniej wraz ze wzrostem konsumpcji gazu, samowystarczalność Egiptu skończy się za trzy do pięciu lat. Według korespondenta Al-Jazeery, w pierwszych latach realizacji umowy, Egipt będzie sprzedawać izraelski gaz w Europie, później zaś zacznie nim łatać rosnące zapotrzebowanie krajowe. Ponadto, Egipt zyska finansowo dzięki sprzedaży gazu a także skraplaniu go w swoich ośrodkach Edko i Damiett.

Według autora atrakcyjność egipskiego gazu w porównaniu z rosyjskim jest dla Europy niższa, gdyż importowanie skroplonego gazu drogą morską jest bardziej kosztowne niż sprowadzanie go rurociągiem. Ponadto, autor sugeruje, że ceny LPG będą spadać w 2020 roku.

Jeśli zaś chodzi o zyski ze skraplania gazu na jakie Egipt może liczyć, to w przypadku ośrodka skraplania w Damiettcie, państwo egipskie posiada jedynie 20% udziałów, 80% zaś firma Union Venusa. Tymczasem Shell i inni partnerzy posiadają 76% udziałów w skraplarni Edko, państwo egipskie tylko 24%. Wynika z tego, że wpływy Egiptu z udziału w opłatach ze skraplanie gazu wynoszą nie więcej niż 25%.

Sprawa jest jednak bardziej złożona. Praca ośrodka skraplania w Damiettcie została zawieszona z powodu nieuregulowanej sytuacji prawnej. Państwo egispkie jest winne Union Venusa grzywnę wysokości 2 miliardów dolarów. Oznacza to, że niemal połowa zdolności skraplania gazu w Egipcie jest zablokowana.

 

As-Sahra’ Al-Maghrebiya

  1. Maroko w obliczu globalnej migracji

Były przewodniczący Marokańskiej Narodowej Rady Praw Człowieka Idris Al-Yazmi powiedział, że problem migracji przyjął globalną skalę, a Maroko znalazło się blisko centrum tego zjawiska. Al-Yazmi podkreślił, że zjawisko migracji nie jest nowe, natomiast doszło do jego wzmożenia w latach 60 i 70 XX wieku. Jednak obecnie, według Al-Yazmiego, migracja prowokuje pytanie o globalizację gospodarczą świata i wiąże się z rozluźnieniem restrykcji handlowych. Liberalizacja ta wymaga otwarcia granic i pozbycia się ograniczeń przemieszczania dóbr i kapitału. Powstaje też pytanie jak takie rozluźnienie wpłynie na kraje rozwijające się i biedne.

Odnośnie do Maroka, Al-Yazmi zauważa, że kraj przeistoczył się z kraju emigracji, w cel imigracji. Wspomniał on również o wyzwaniach jakie Maroko odczuwa w związku z przyjmowaniem migrantów z krajów południowych, to jest państw środkowo i południowoafrykańskich. Kraje te cierpią na brak okoliczności do rozwoju społeczno-gospodarczego, zauważył, dodając, że właśnie z tego powodu rolą państwa marokańskiego jest umożliwienie imigrantom takiego właśnie rozwoju choćby w stopniu minimalnym.

Według Migration Policy Institute, Senegalczycy i obywatele Wybrzeża Kości Słoniowej stanowią po ponad 20% imigrantów w Maroku. Tymczasem Gwinejczycy stanowią od 10 do 15%, Kameruńczycy od 10 do 15%, Malijczycy od 5 do 10%, tak samo obywatele Republiki Środkowej Afryki, zaś obywatele Nigru, Nigerii, Togo i Beninu poniżej 5%.

 

2. Jak wskrzesić ismailijską stolicę?

W dawnej stolicy dynastii Ismailitów Meknesie znajdującej się w Maroku odbyła się konferencja poświęcona rozwojowi jej turystyki.

Według szefa Regionalnej Rady Turystyki w Meknesie Adila At-Turaba, fakt że miasto cieszy się ogromną uwagą mediów międzynarodowych takich jak France 2 czy Russia Today stanowi dowód bogactwa jego dziedzictwa historycznego. Według oficjela jest to doskonały pretekst do rozwoju sektora turystycznego w Meknesie.

At-Turab uważa, że obecnie najważniejszym zadaniem jest jeszcze szersze rozpropagowanie nienamacalnego jak i namacalnego dziedzictwa kultury Meknesu, w tym wyjątkowości lokalnych rękodzieł.

Ze swej strony, szef spółki Al-Mashrou As-Sittiniyya Mohammad Raouf zauważył, że od 1996 roku Meknes figuruje na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Raouf podkreślił, że miasto posiada wszelkie udogodnienia dzięki pobliskiemu lotnisku Fez Sayes, aby przyjąć nowe inwestycje turystyczne. Inwestycje te pozwoliłyby na rozwinięcie się nie tylko miasta, lecz całego regionu.

Podczas konferencji podkreślano dobre usytuowanie Meknesu między Fezem a Rabatem, a także fakt przebiegania przez miasto autostrady. Eksperci zauważyli, że obecnie w Meknesie znajduje się 76 hoteli oferujących w sumie 4000 łóżek. Podsumowano, że do końca października 2019 roku liczba nocy spędzonych w tychże hotelach wyniosła 200,000. Obecnie realizowanych jest 11 inwestycji turystycznych o łącznej wartości 293 mln dirhamów.

W 2019 roku rozpoczęto 5-letni projekt inwestycji turystycznych o wartości 800 mln dirhamów.

 

Al-Arabiya

  1. Amerykanin pojmany przez An-Nusrę oskarża katarski bank o finansowanie porywaczy

Amerykański fotoreporter Matthew Shrayer pozwał Katarski Bank Islamski (QIB) o finansowanie Jabhat An-Nusra, to jest gałęzi Al-Kaidy w Syrii, które pojmało Shrayera w 2012 roku, gdy próbował przekroczyć syryjsko-turecką granicę. Był więziony przez 211 dni, aż udało mu się uciec.

Shrayer powiedział, że QIB wspiera ,,Hitlera i Yusufa Al-Qardawiego”. Yusuf Al-Qardawi to jeden z najbardziej szanowanych znawców prawa islamskiego na świecie. Ukończył egipski uniwersytet Al-Azhar, przebywa w stolicy Kataru Dosze. Znany jest z prowadzonego przez siebie programu TV “Szariat i Życie” emitowanego na kanale Al-Jazeera. Oglądalność programu waha się od 40 do 60 milionów widzów na świecie. Jego nauki bazują między innymi na wartościach Hassana Al-Banny – założyciela Bractwa Muzułmańskiego.

W 60-stronicowym pozwie napisano, że bank pośredniczył w przekazywaniu datków przez osoby prywatne i spółki bojownikom walczącym w Syrii. Pozew zawiera również szczegóły pojmania i torturowania Matthew Shrayera.

 

Rudaw

  1. Prezydent Autonomicznego Regionu Kurdystanu Nechirvan Barzani spotkał się z Trumpem w Davos

Było to pierwsze spotkanie między kurdyjskim i amerykańskim prezydentem od 2015 roku, kiedy to Masoud Barzani spotkał się z Barakiem Obamą.

– Od dawna chcieliśmy się spotkać. Nasza relacja była i jest doskonała. Świetnie jest tutaj z Panem być, dziękuję bardzo – Donald Trump powiedział Barzaniemiu i dziennikarzom po zakończeniu spotkania.

Trump mówił przede wszystkim o Syrii i o zawieszeniu ognia zawartym między Turcją a Rożawą w październiku 2019 roku po tureckiej invazji na Północno-Wschodnią Syrię.

– Jak wiecie, opuściliśmy Syrię z pozycji granicznych. Świetnie to wyszło z Turcją. Wyszło znacznie lepiej niż ktokolwiek by kiedykolwiek pomyślał. Turcy mają teraz tę tak zwaną safe-zonę – mówił Trump.

– Doceniam wszystko co zrobiliście, aby utrzymać bezpieczeństwo… Mamy ropę i zostawiliśmy żołnierzy z powodu ropy, tej ropy, którą zabraliśmy, a poza tym pracujemy nad tym. Ślicznie ją zabezpieczyliśmy. Mamy też tysiące więźniów ISIS. Przejęliśmy ponad 100% kalifatu. To bardzo interesujący region – powiedział Trump cytowany przez Rudaw.

Rola Barzaniego w konflikcie kurdyjsko-tureckim sprowadzała się do deeskalacji poprzez porozumienie się z rządem Asada i Rosją w celu znalezienia rozwiązania.

Podczas spotkania Barzani wyraził obawy o rozgrywanie amerykańsko-irańskiego konfliktu na terytorium Iraku. Niemniej podziękował również Prezydentowi Trumpowi w imieniu Kurdystanu za jego ,,przywództwo” i ,,wsparcie”.

Papis: Shoah, to jest coś zupełnie wyjątkowego, co stało się raz. Ludzie nie kupują tych bredni Putina [VIDEO]

Jarosław Papis o porównaniu uboju krów do Holocaustu, stosunku Izraela do Rosji i Polski oraz zwykłych Izraelczyków do słów Putina i o zaniedbaniach ze strony polskich mediów i polityków.

Ja nie chcę żadnych przeprosin. Wydała świadectwo o sobie, o swojej wrażliwości i wiedzy nt. Holocaustu.

Jarosław Papis na początku wywiadu w Radiu WNET komentuje twitterowy wpis Sylwii Spurek, która przedstawiła grafikę porównującą ubój krów do holocaustu. Papis krytykuje posłankę do Parlamentu Europejskiego. Stwierdza, że sam jest bardzo wrażliwy na punkcie uboju zwierząt i prawie nie jada mięsa. Jednak jak podkreśla, „nie ma żadnej płaszczyzny do porównywania uboju do Shoah”. Podkreśla, że:

Shoah, to jest coś zupełnie wyjątkowego, co stało się raz i nie można tego porównywać.

Następnie prezes fundacji Hatikva mówi o obchodach 75. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau w Jerozolimie. Podkreśla, że „pan prezydent nie ma się czym przejmować”. Wskazuje, że właściwe obchody są w Auschwitz w Oświęcimiu.

Myślę, że to nie gra Izraela. Myślę, że to w interesie Izraela.

Papis stwierdza, że obecnie w interesie Izraela jest zbliżenie się z Rosją. Ta ostatnia obok Stanów jest jednym z dwóch najważniejszych partnerów Tel-Awiwu.  Wynika to z zaangażowania Rosji na Bliskim Wschodzie, m. in. w Syrii. Dodaje, iż:

Polska nie będzie bliskim partnerem Izraela w najbliższym czasie.

Podkreśla, że obywatele Izraela są o wiele mądrzejsi aniżeli ichniejsi politycy, którzy, tak jak w Polsce i gdzie indziej, często odrywają się od rzeczywistości:

Ludzie nie kupują tych bredni Putina […] Rosja sowiecka ma wiele za uszami, ale Polacy są na tyle mądrzy i dumni, że nie muszą wchodzić w tę narrację prezydenta Rosji.

Krytykuje przy tym polskich polityków i dziennikarzy, że nie uczestniczyli na spektaklu w Izraelu dotyczącym Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. W całym kraju odbywały się spektakle poświęcone Irenie Sendlerowej i innym polskim Sprawiedliwym, których zwieńczeniem był występ w Knesecie, gdzie na widowni poza politykami byli „wszyscy najważniejsi szefowie organizacji kombatanckich”. Jednak „nie było nikogo z Polski”.

Gdyby Francuzi zrobili taki spektakl o francuskich sprawiedliwych to Francja żyłaby tym kilka dni.

Polacy, zdaniem naszego gościa, mogą mieć pretensje do samych siebie, że zaniedbują takie okazje.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Dr Surdel: Nikomu nie zależy na przestrzeganiu embarga poza rządem w Trypolisie, który jest rządem Trypolisu, nie Libii

Dr Bruno Surdel o wojnie domowej w Libii i zaangażowaniu w nią Moskwy i Ankary oraz prześladowaniach przez Boko Haram chrześcijan w Nigerii, korupcji i zaangażowaniu Chińczyków w tym kraju.

Dr Bruno Surdel jest obecnie w stolicy Nigerii Abudży. „Nigeria to bardzo bogaty kraj”, ale przesiąknięty korupcją i podzielony między 300 różnych grup etnicznych. Na północy rządzi „Państwo Islamskie prowincji zachodniej”, czyli  Boko Haram, zmilitaryzowana muzułmańska organizacja ekstremistyczna. Członkowie tej organizacji prześladuje chrześcijan. Boko Haram pieniądze uzyskuje z krajów bliskowschodnich oraz pomocy muzułmanów afrykańskich z Czadu i Kamerunu. Terroryści ci zajmują nigeryjskie terytoria z których część kontrolują na stałe, a inne atakują, po to by wycofać się z nich, kiedy pojawia się nigeryjskie wojsko.

Ponadto nasz gość mówi o sytuacje w Libii, gdzie trwa wojna domowa. W konflikt zamieszana jest Rosja i Turcja, które w tym kraju, jak mówi dr Surdel,  „próbują powtórzyć format astański” z Syrii. W wojnie domowej walczą rosyjskie prywatne firmy wojskowe, a „prezydent Erdoğan wysyła wojowników z Syrii”.

Libia jest teraz podzielona między Cyrenajkę i Trypolitanię […] To tak naprawdę mogą być osobne kraje.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego zwraca uwagę, że podział na Cyrenajkę i Trypolitanię jest naturalny, gdyż regiony te różnią się pod względem historyczno-kulturowym. Wynegocjowane w Berlinie zawieszenie broni nie jest przestrzegane, tak jak embargo na sprzedaż broni.

Nikomu nie zależy na przestrzeganiu embarga poza rządem w Trypolisie, który jest rządem Trypolisu, nie Libii.

Jak zauważa analityk Centrum Stosunków Międzynarodowych w Nigerii z zasobów naturalnych „największe zyski czerpie elita kraju”, podczas, gdy „większość ludzi żyje w wielkiej nędzy”. Zwraca też uwagę na zaangażowanie Chińczyków we wszystkie dziedziny gospodarki tego afrykańskiego państwa: infrastrukturę, energetykę itd. Niektórzy Nigeryjczycy widzą w tym przykład neokolonializmu, ale większość kojarzy jednak to pojęcie z dawnymi potęgami kolonialnymi.

Dr Surdel zauważa, że nawet w Abudży, która jest najbezpieczniejszym miastem w Nigerii, nie spaceruje się normalnie po ulicach, gdyż jest to niebezpieczne.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Rakowski: Hezbollah to modelowa organizacja, która zdominowała region, państwo w państwie

Sprzedaż narkotyków i crowdfunding dla walki z ISIS i Izraelem. Paweł Rakowski o działalności Hezbollahu, źródłach jego finansowania i celach organizacji.

W 2000 r. izraelski szef sztabu […] stwierdził, że nie ma armii na świecie, która pokonałaby Izrael i on to mówił, kiedy armia izraelska opuszczała Liban upokorzona.

Paweł Rakowski opowiada o Partii Boga (Hizb-allah), która rządzi Libanem z tylnego siedzenia. Jest to „modelowa organizacja, która zdominowała ten obszar”. Jej zbrojne ramie uznawane jest za organizację terorystyczną przez m.in. Izrael, USA i Kanadę.  Hezbollah prowadził „wielkie kampanie przeciw ISIS i Dżabat an-Nusra”. Jego bojownicy wojowali ze wszystkimi „nawet sami ze sobą”.

To jest państwo w państwie.

Jak zauważa dziennikarz, w islamie „działalność religijna, społeczna i polityczna to jedno i to samo”. Organizacja prowadzi własne szkoły i szpitale. Na swoją działalność otrzymuje „od 200 do 300 mln dolarów z Iranu”, ale „to nie są duże pieniądze w Libanie”. Tym, co otrzymuje Hezbollah są „wielkie interesy narkotykowe”, a konkretnie hodowla haszyszu.

Oni hodują haszysz. Sprzedają do Amsterdamu. […] Lebaneese hash można kupić legalnie za 15 euro […] Na miejscu nie ma do kupienia.

Dzięki temu, że „Czechy, Holandia, Kanada mają bardzo liberalną politykę” wobec miękkich narkotyków Hezbollah, jak mówi Rakowskim może legalnie sprzedawać swoje narkotyki w tych krajach. Do tego dochodzą powiązania z kartelami południoamerykańskimi. Jak zauważa ekspert ds. Bliskiego Wschodu, „w Ameryce Płd. jest bardzo dużo muzułmanów”.

Turcy w 1918 r. cały region wzięli głodem i wtedy połowa populacji wielkiej Syrii uciekła, m. in. do Ameryki Płd.

Liczna diaspora, w tym szyicka, jest także źródłem wsparcia finansowego dla organizacji, której celem jest „starcie Państwa Izrael z powierzchni ziemi”. Izrael mógł liczyć, że libańscy partyzanci wykrwawią się walcząc z ISIS. Tymczasem, choć ponieśli oni wielkie straty, to jednocześnie wyszkolili się w boju. Paweł Rakowski stwierdza, że:

Jedną z zagadek Państwa Islamskiego jest to, kto ich tak wyszkolił, że pobili i armię iracką i Kurdów i Hezbollah. Potem Hezbollah przeszedł do kontrofensywy, lepiej się wyszkolili.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Gajowy: Kasem Sulejmani stał się za mocny. Mówiło się, że ma być kandydatem na prezydenta Iranu

Kazimierz Gajowy o zamachu na irańskiego generała, przeszłości Sulejmaniego, tym dlaczego mógł stać się niewygodny i czy grozi nam wojna Stanów z Iranem w zw. z jego śmiercią.

Kazimierz Gajowy o skutkach zabójstwa irańskiego generała Kasema Sulejmaniego przez Stany Zjednoczone. Stwierdza, że „media za bardzo się podniecają” tą historią i rolą jaką wojskowy pełnił. Denat w chwili wybuchu rewolucji islamskiej miał 22 lata. Rozwijał swoją karierę w czasie krwawej wojny iracko-irańskiej. W tym czasie, jak zauważa Gajowy, CIA interesowało się tym młodym, dobrze rokującym oficerem. Co ciekawe w raportach pozytywnie oceniono możliwość jego ewentualnej rekrutacji.

11 IX wszystko się zmienia. […] Pan Bush ogłasza oś zła i w tej osi znajduje się Iran.

Po 2001 r. Kasem Sulejmani odgrywał większą rolę, często (wręcz ostentacyjnie wobec wrogów) jeżdżąc, do Syrii i Libanu, gdzie odpowiednio uratował Baszara al-Asada i wzmocnił Hezbollah. Ten ostatni zawdzięcza mu to, że obecnie dysponuje nie 11 czy 12 tysiącami rakiet, tylko 80 tys. i to inteligentnych.

Kasem Sulejmani stał się za mocny. […] Mówiło się, że ma być kandydatem na prezydenta Iranu.

Dziennikarz podkreśla, że „nic się nie dzieje z niczego”, więc „ktoś musiał poinformować, że Sulejmani wyjechał z Libanu”, jak i kiedy miał przybyć do Iraku itd. Nastąpił więc „splot pewnych porozumień”. W 2021 r. Irańczycy będą wybierać prezydenta. Gajowy zauważa, że jeszcze przed ostatnimi wyborami prezydenckimi w Iranie mówiono o nim jako możliwym kontrkandydacie dla urzędującego Hasan Rouhaniego. Podobnie obecnie niektórzy spodziewali się, że zgłosi w nich swój start, choć sam zainteresowany podkreślał, że nie zamierzy, gdyż jest „tylko skromnym żołnierzem”.

Nikt nie jest do wojny przygotowany i nikomu na tej wojnie nie zależy.

Redaktor „Studia Bejrut” podkreśla, że od czasów rzymskich nikt na tych ziemiach nie prowadził wojny zimą. Przewiduje, że kontynuowana będzie wojna medialna, która przekształci się w gospodarczą. Iran zapewne odpowie jakimś symbolicznym atakiem, na który nastąpi odpowiedź, a później rozpoczną się negocjacje.

Dawno nie słyszałem, żeby było powiedziane: „na rozkaz pana prezydenta został zamordowany ten i ten.

Przeprowadzona przez Amerykanów akcję należy oceniać także pod kątem trwającej kampanii prezydenckiej. Starający się o reelekcję Donald Trump mógł się w ten sposób pokazać jako bardzo mocny i stanowczy przywódca. Także z powodu kampanii wyborczej, zdaniem Gajowego, amerykański prezydent nie zdecyduje się na agresję na Iran, o ile nie zostanie sprowokowany.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Jastrzębski: Erdogan nie wyklucza interwencji w Libii przeciwko Haftarowi, jeżeli zostanie o to poproszony

Po zauważeniu egipskiego sprzętu wojskowego wśród sił Haftara, Rząd Zgody Narodowej wezwał Turcję do realizacji postanowień turecko-libijskiej umowy o współpracy militarnej.

Al-Jazeera

  1. Libijscy oficjele krytykują wsparcie udzielone przez Kair siłom Haftara

Krytyka pochodzi od oficjeli i wojskowych Rządu Zgody Narodowej w Libii. Dotyczy ona wsparcia udzielonego Generałowi Khalifie Haftarowi w trakcie trwającej od kwietnia ofensywy na Trypolis.

Skarga została sprowokowana wypłynięciem zdjęć opublikowanych przez agencję informacyjną podległą siłom Haftara. Na zdjęciach widać egipskie wozy pancerne amerykańskiej produkcji wykorzystywane przez siły Haftara w walkach o stolicę.

Członek Najwyższej Rady Państwowej ‘Abd Ar-Rahman Ash-Shatir powiedział, że dostarczenie wozów opancerzonych siłom Haftara oznacza niebezpieczne zaognienie kryzysu libijskiego. Oficjel powiedział Al-Jazeerze, że ruch ten ma na celu postawienie stron konfliktu przed faktem dokonanym nim rozpocznie się szczyt w Berlinie. Szczyt ten ma służyć znalezieniu wyjścia z impasu szkodzącego Libii.

– Nie potępiam państw, które kupują tego typu broń, bo mają swój własny plan, który chcą zrealizować siłowo. Potępiam natomiast wielkie mocarstwa, które produkują broń lub mają prawo do jej produkcji i przemycają ją do Libii bez słowa sprzeciwu – powiedział Ash-Shatir dodając, że ma na myśli miał Francję, Chiny i USA.

Ash-Shatir podkreślił, że wsparcie udzielone Haftarowi przez Egipt jest pretekstem do natychmiastowego wypełnienia turecko-libijskiej umowy o wzajemnej obronie i wsparciu militarnym.

Wspomniane wozy pancerne zostały dołączone do 106 Brygady Specjalnych Sił Operacyjnych Madżahfal. Sprzęt dostarczony Haftarowi to najświeższy owoc egipsko-amerykańskiej współpracy zbrojeniowej. Jego nazwa to “Terrier LT-79”.

 

2. Atak strzeleców As-Shababu na hotel w Mogadiszu

Zamachowcy zaatakowali popularny hotel SYL znajdujący się w pobliżu pałacu prezydenckiego w Mogadiszu.

– Myśleliśmy, że to nasi, ale oni zaczęli ciskać w naszym kierunku granaty i otworzyli ogień, więc pokryliśmy ich naszym ogniem spod bramy hotelowej – jeden z policjantów powiedział agencji Reuters.

Zastępca somalijskiej policji Zakia Hussen poinformował, że służby bezpieczeństwa zabiły dwóch napastników na zewnątrz hotelu, a z dwoma pozostałymi starły się wewnątrz budynku.

– Ocalono 82 osoby w tym cywilów i oficjeli – Zakia zatweetował we wtorek.

Rzecznik As-Shababu ‘Abd Al-’Aziz Abu Mus’ab potwierdził, że jego organizacja stoi za atakiem.

Od wyparcia z Mogadiszu w 2011 roku, Ash-Shabab tracił przyczółki również w innych lokacjach w Somalii. Pomimo to nadal przeprowadza ataki w tym kraju, a także w sąsiedniej Kenji.

 

Hurriyet News

  1. Europa ‘przeżywa poważny kryzys przywódczy’: Erdoğan

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan powiedział w poniedziałek, że Europa przeżywa ,, poważny kryzys przywódczy”.

– Nie mogę powiedzieć, żeby jakikolwiek z obecnych Europejskich przywódców dawał dobry przykład – Erdoğan powiedział podczas Human Rights Day, dodając, że podobała mu się postawa poprzedniego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera, a także premiera Włoch Silvia Berlusconiego, który, pomimo kontrowersji, przejawiał zdolności do współpracy.

– W Afryce istnieją przywódcy, z którymi możemy współpracować, czego Europa nie jest świadoma – powiedział turecki prezydent, dodając że bez względu na to czy się Donalda Trumpa lubi czy też nie, rozmowa z nim jest zawsze bardzo jasna.

Innym przywódcą, współpraca z którym według Erdoğan oparta jest na jawności to Władymir Putin.

Prezydent Turcji powiedział również, że Turcja mogłaby wysłać swoje wojska do Libii zgodnie z umową podpisaną jeszcze za czasów Muammara Kaddafiego, jeżeli Trypolis o to poprosi.

Na zakończenie Erdoğan wyznał, że zrezygnowałby z Pokojowej Nagrody Nobla, gdyby kiedykolwiek miałaby mu być wręczona. Swoją deklarację uargumentował tym, że odznaczenie takiego ,,mordercy” jakim według niego jest Peter Handke oskarżany o zaprzeczanie istnieniu bośniackiego ludobójstwa i podziw dla byłego serbskiego przywódcy Slobodana Miloševića, jest tożsame z uczestnictwem w opresji i zbrodni przeciwko Bośniakom.

 

Al-Arabiya

  1. W Algierii trwają wybory prezydenckie. Na ulicach protesty

Algierczycy biorą udział w pierwszych wyborach prezydenckich od czasu kiedy ostatni prezydent 'Abd Al-Aziz Buteflika zrezygnował z urzędu na fali ogólnokrajowych 10-miesięcznych protestów.

Szef Niezależnej Krajowej Komisji Wyborczej Muhammad Sharafi powiedział, że frekwencja jest dobra. Około 11 przed południem wynosiła ona 7.92%.

W międzyczasie ludzie wyszli na ulice Algieru, aby zaprotestować przeciwko wyborom pomimo licznej obecności policji. Protestujący zaczęli okupację ulicy Didouche Mourada aż do Głównego Urzędu Pocztowego.

 

SANA

  1. Czeska strona internetowa nazywa Palmyrę ,,brylantem pustyni”

Syryjska Rządowa Agencja Informacyjna podchwyciła artykuł czeskiej prasy, w którym Palmyra została nazwana ,,brylantem pustyni”, a królowa Zenobia ,,wzorem kobiety przepięknej, odważnej i ambitnej”.

W latach 270-272 Królowa Zenobia uniezależniła tereny wokół Palmyry od Imperium Rzymskiego odbierając mu Egipt, Palestynę i większą część Azji Mniejszej.

 

 

 

Prezydent Kazachstanu: Aneksja to zbyt ostre słowo w odniesieniu do Krymu

Ukraina zapowiada kroki dyplomatyczne przeciwko Kazachstanowi, którego prezydent powiedział, iż nie postrzega przyłączenia Krymu do Rosji jako „aneksji”.

We wtorkowym wywiadzie dla „Deutsche Welle” prezydent Kazachstanu powiedział, że jego kraj nie postrzega przyłączenia Krymu do Rosji jako aneksji:

Co się stało to się stało. Aneksja to zbyt ostre słowo w odniesieniu do Krymu.

Słowa te spotkały się z reakcją Ukrainy, która ma przekazać Kazachstanowi protest w tej sprawie. Cytowana przez „Rzeczpospolitą” Jekaterina Zelenko, rzeczniczka ukraińskiego MSZ napisała, że:

Jesteśmy bardzo zaniepokojeni medialnymi doniesieniami o tym, że prezydent Kasym-Żomart Tokajew zaprzeczył aneksji ukraińskiego Krymu przez Rosję.

Referendum z 2014 r. na podstawie którego inkorporowano Krym do Federacji Rosyjskiej uznały Afganistan, Kuba, Korea Północna, Kirgistan, Nikaragua, Sudan, Syria i Zimbabwe. Kazachstan wstrzymał się od głosowania nad rezolucją ONZ potępiającą referendum. Wśród krajów potępiających włączenie Krymu do Federacji Rosyjskiej na forum ONZ znalazły się m.in. Stany Zjednoczone, większość państw Unii Europejskiej, Kanada, Australia, Japonia czy Gruzja.

My, mieszkańcy Krymu, jesteśmy wdzięczni przywódcy Kazachstanu za ich stanowisko i pełne zrozumienie sytuacji (na Krymie).

We wpisie na portalu społecznościowym VKontakte pozytywnie do słów kazachskiego prezydenta odniósł się  Siergiej Aksjonow, przewodniczący Republiki Krymskiej.

A.P.