Monika Woźniak-Lewandowska: co pewien czas nad szczecińskim portem unosi się cudowny zapach czekolady

Specjalista ds. komunikacji i PR portów w Świnoujściu i Szczecinie tłumaczy, czym jest wolny obszar celny i jakie produkty przybywają do urzędu.

Wolny obszar celny to wyznaczone miejsce w porcie, do którego trafiają towary spoza Unii Europejskiej.

Monika Woźniak-Lewandowska zauważa, że Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście administruje nie jednym, ale dwoma portami, co odróżnia go od portów w Gdańsku i Gdyni.

Głównie w tym wolnym obszarze celnym składujemy granity.

Skały pochodzą z Afryki. W dawnych czasach oznaczane one były symbolami. Obecnie wyróżnia się je numerami. Monika Woźniak-Lewandowska wskazuje, że szczeciński port wyróżnia się tym, że

Co pewien czas nad portem unosi się cudowny zapach czekolady.

W Szczecinie w sąsiedztwie portu znajduje się fabryka czekolady, w której produkowane jest kakao.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Szczecin pogłębia tor wodny do Świnoujścia. Ostatnie inwestycje w tym porcie były w latach 70.

Wojciech Zdanowicz o inwestycjach w szczecińskim porcie, ich wadze oraz o odkryciach dokonywanych przy tej okazji, a także o tym, z jakiego kraju pochodzi najwięcej marynarzy.

w
Wojciech Zdanowicz opowiada jak wygląda pogłębianie toru wodnego Świnoujście–Szczecin do z 9,15 do 12,5 m. Inwestycja współfinansowana przez Unię Europejską kosztuje 1,4 mld zł. Projekt sprawi, że do portu będą mogły wpływać dwa razy cięższe jednostki. Wobec tego port będzie konkurencyjny w regionie.

Dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie zauważa, że żadne inwestycje nie były realizowane tam od lat 70. Podczas przebudowy tory znaleziono już ponad 1000 historycznych obiektów. Wiele z nich jest niebezpiecznych, bo pochodzą z drugiej wojny światowej. Jednym z nich jest bomba Tallboy – największy amerykański ładunek tamtych lat. Została ona zrzucona na pancernik Lützow w Świnoujściu.

Nasz gość wyjaśnia, że do zadań Urzędu Morskiego należą kwestie takie jak zabezpieczenie powodziowe, czy dbanie o bezpieczeństwo żeglugi i załadunku. Zdradza, że

Najwięcej marynarzy na świecie dostarczają Filipiny.

W Europie kraje z których rekrutuje się najwięcej marynarzy to Polska, Bułgaria , Wielka Brytania i Rumunia.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Witkowski: Ustka jest największym portem rybackim w Polsce

O dziejach latarni morskiej w Ustce, Nocy Latarni Morskich, rozbudowie portu w Ustce i zakazie połowów w Bałtyku mówi Piotr Witkowski.

Piotr Witkowski,  prezes stowarzyszenia Latarnik opowiada o latarni morskiej w Ustce.

Budynek usteckiej latarni morskiej został wybudowany w 1892 r. Początkowo nie pełnił on funkcji latarni morskiej, była to stacja pilotów, którzy na małych łodziach wychodzili na redę […] Dopiero w 1909 r. zmieniono kształt budynku, wieża przybrała kształt latarni morskiej.

Jak mówi latarnik, na polskim wybrzeżu znajduje się 15 obiektów nawigacyjnych, z których najwyższa jest  latarnia w Świnoujściu (65 metrów), a najdłuższy zasięg światła ma latarnia morska w Rozewie – 25 mil morskich. Latarnia morska w Ustce nie jest bardzo wysoka, a jej zasięg wynosi 18 mil morskich (ok. 33 km). Witkowski informuje, że „każda ma swoją własną charakterystykę światła”, dzięki czemu „możemy poznać, koło jakiej latarni jesteśmy”. W dzisiejszych czasach nad włączaniem i wyłączaniem latarni nie musi już czuwać człowiek, gdyż latarnia ma czujnik wykrywający zmrok, dzięki któremu zapala i gasi światło automatycznie. Latarnie mogą za to odwiedzać ludzie turystycznie, przy okazji Nocy Latarni Morskich, jaką na wzór Nocy Muzeów, organizuje od 9 lat stowarzyszenie Latarnik w każdą trzecią sobotę sierpnia.

Ustka jest największym portem rybackim w Polsce. Ciesze się, że z tej inwestycji.

Gość Poranka WNET jest także zadowolony z rozbudowy portu. Mówi o oczekiwaniach na realizację projektu, jakim jest budowa farm wiatrowych. Pod tą inwestycję, jak stwierdza, jest przeznaczona Ławica Słupska. Jak dodaje, „Myślę, że w tej chwili Bałtyk zostanie dla połowów ryb zamknięty”. Decyzja ta jest zrozumiała wobec niekorzystnej polityki prowadzonej przez UE wobec polskich rybaków.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Suski: chodzi o zabezpieczenie w Polsce dostaw gazu i w jakimś sensie odejście od tej groźby szantażu gazowego

Szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów opisuje działania rządu mające na celu ochronę interesów uczniów oraz omawia kwestie związane z rozbudową gazoportu w Świnoujściu.

Marek Suski o strajku nauczycieli. W całej tej sytuacji jego zdaniem najbardziej poszkodowaną grupą są uczniowie. Wspomina także o działaniach mających na celu sprawne przeprowadzenie matur:

[Rząd – przyp. red.] wczoraj znowelizował ustawę umożliwiającą przeprowadzenie matur. […] Istotą tej nowelizacji jest to, żeby nasza młodzież mogła spokojnie przystąpić do matur. Państwo ma obowiązki wobec swoich obywateli i to jest właśnie wyjście naprzeciw tym oczekiwaniom młodzieży, żeby mogła zakończyć swoje etapy edukacji niezależnie od tego, czy jest jakiś spór pomiędzy nauczycielami, rządem czy też samorządami.

Szef gabinetu politycznego premiera opowiada również o dywersyfikacji źródeł energii przez nasz kraj w kontekście rozbudowy gazoportu w Świnoujściu:

Przede wszystkim chodzi o zabezpieczenie w Polsce dostaw gazu i w jakimś sensie odejście od tej groźby szantażu gazowego, że zakręcimy wam kurek. […] ceny w Polsce [rosyjskiego gazu – przyp. red], mimo że bliżej jest niż do Niemiec, to Niemcy dostają w niższej cenie gaz od Rosji. […]  tutaj, jak się okazuje, dostawy gazu skroplonego są po niższej cenie, niż ten gaz, który jest z Rosji, czyli to jest po prostu też biznes. Opłaci się mieć możliwość dywersyfikacji.

Ponadto gość Poranka WNET mówi o promocji Polski na świecie i środowym wieczornym spotkaniu premiera Mateusza Morawieckiego w Bratysławie z szefem japońskiego rządu Shinzō Abe. Politycy mieli się wymienić uwagami na temat perspektyw rozwoju współpracy gospodarczej. Suski poformował także, że podczas ostatniego spotkania Morawieckiego z Li Keqiang, premierem Chin, kwestie związane z firmą Huawei nie były omawiane.

Dzień 8. z 80/ Taras widokowy na XIV p. Radisson Blu Resort Świnoujście: To już ikona kurortu. Niemcy nam go zazdroszczą

ŚWINOUJŚCIE/ 05.07 – Wraz z otwarciem Radissona za 9 dni będzie otwarty aquapark – powiedział Michał Jelonek, szef budowy hotelu oraz inwestycji Baltic Park Molo na polskiej części wyspy Uznam.

– Weszliśmy na teren dziki, zupełnie nieprzygotowany do inwestycji – powiedział Michał Jelonek, który jest szefem budowy pięciogwiazdkowego Radisson Blu Resort Świnoujście oraz inwestycji Baltic Park Molo nad Bałtykiem. Kompleks, którego projekt wyłoniono w konkursie z SARP, odmienił architektoniczny krajobraz miasta. Jak to ujawnił gość, inspiracją było morze i obłe kształty fal. Jest to pierwszy 5-gwiazdkowy hotel w Polsce zbudowany zgodnie z międzynarodową certyfikacją ekologiczną Leadership in Energy and Environmental Design (LEED).

– Mimo że ze względu na wysokość hotel góruje nad wybrzeżem, to nie ma on charakteru przytłaczającego, jak większość tego typu budowli – powiedział gość Poranka. Jego zdaniem, Niemcy patrzą z zazdrością na to, co się dzieje na polskim wybrzeżu wyspy Uznam.

– Wraz z otwarciem Radissona, za 9 dni będzie otwarty aquapark – pochwalił się Jelonek, dodając, że zakończy to epokę, gdy Polacy ze Świnoujścia musieli na basen jeździć do Niemiec. Projekt obejmuje jeszcze takie obiekty użyteczności publicznej, jak lodowisko, pasaż i molo. Aktualnie kończy się drugi etap inwestycji. Potem powstanie jeszcze jeden hotel i inwestycję zakończy otwarcie molo – powiedział gość Poranka Wnet.

Radisson Blu Resort Świnoujście oferuje udogodnienia dla klientów biznesowych. Do ich dyspozycji jest m.in. przestronny parking, który pomieści nawet 255 samochodów, oraz sala o powierzchni 1000 m² i „ani jednej kolumny w środku „.

– To konstrukcja specyficzna, zwieńczona belkami strunobetonowymi – tłumaczył Jelonek.

Radisson Blu to nowy, ultranowoczesny hotel zlokalizowany tuż przy plaży, na polskiej części malowniczej wyspy Uznam i w pobliżu urokliwej nadmorskiej miejscowości Ahlbeck. Niedaleko stąd również do portów lotniczych Heringsdorf (13 km) oraz Szczecin-Goleniów (80 km). Obiekt od centrum Świnoujścia dzieli zaledwie 500 metrów, a od Parku Zdrojowego – 700 metrów.

Do dyspozycji gości będzie 340 nowocześnie urządzonych pokoi z tarasami i widokiem na morze. Radisson Blu Resort Świnoujście już stał się ikoną kurortu – 14-piętrowy hotel góruje nad strefą uzdrowiskową, przyciągając uwagę spacerowiczów.

Wśród hotelowych atrakcji króluje  aquapark, centrum wellness znajdujące się na dachu, centrum fitness, siłownia i ścianka wspinaczkowa. Dla najmłodszych przygotowano plac zabaw.

MoRo

 

Piotr Naimski: Po 2022 roku nie będziemy importować gazu z Rosji. Umowę z Rosją zastąpi kontrakt z Norwegią i gaz LNG

Pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej we wtorek przedstawił plany polskiej polityki energetycznej na najbliższe lata, ze szczególnym uwzględnieniem budowy Baltic Pipe.

Na posiedzeniu sejmowego zespołu Piotr Naimski przedstawił plany rządu mające na celu uzyskanie przez Polskę niezależności energetycznej. – Długoterminowe kontrakty są realizowane. Kontrakt jamalski kończy się w 2022. Jego zapisy są tak sformułowane, że o jego przyszłości musimy zadecydować do końca 2019 roku. Nasza strategia opiera się na przekonaniu, że do 2022 roku dostawy ze wschodu będą zastąpione innymi źródłami.

[related id=17356]

W 2016 roku zużycie gazu w Polsce kształtowało się na poziomie 16 mld metrów sześciennych gazu. Polska otrzymuje z kontraktu jamalskiego obecnie około 10 mld metrów sześciennych ze złóż rosyjskich. Produkcja własna to kolejne 4,5 mld metrów sześciennych gazu. W ramach europejskiej sieci gazowej Polska zakupiliła kolejne 2,5 mld metrów sześciennych, ale to jest ciągle gaz rosyjski. Do tego dochodzi niewielki import z Czech. Łącznie do Polski wpłynęło około 18 mld metrów sześciennych gazu, z czego niecały miliard został sprzedany na Ukrainę.

– Realizujemy dwa projekty strategiczne. Pierwszym jest terminal LNG w Świnoujściu, który zostanie rozbudowany, w tym jego moce regazyfikacyjne o 50 procent, do 7,5 mld metrów sześciennych gazu rocznie. To nie jest duża inwestycja. Tej rozbudowy nie należy wiązać z budową trzeciego zbiornika – powiedział minister Naimski przedstawiając priorytety polskiej polityki energetycznej. Zwrócił uwagę, że inwestycja ta spowoduje zwiększenie mocy regazyfikacyjnych i zwiększenie częstotliwości przyjmowania statków. Jeżeli zdecydujemy, że budujemy trzeci zbiornik LNG w Świnoujściu, wówczas będziemy mogli przyjmować nawet 10 mld metrów sześciennych gazu. Drugim projektem jest budowa połączenia gazociągowego z szelfem norweskim przez Danię do Polski.

[related id=15595 side=left]

– Gazociąg jamalski ma szczególny status w Polsce, ponieważ na mocy porozumienia międzyrządowego z 2010 roku dochód spółki polsko-rosyjskiej EuRoPol GAZ, czyli właściciela naszej części gazociągu Jamal, jest ograniczony do 21 miliardów złotych. To jest suma niemalże zerowa w porównaniu z ilościami przepompowanego gazu. Polska nie straci dochodów z tranzytu Jamalem, bo ich porostu nie ma- powiedział Naimski, który nie ma wątpliwości co do tego, że kontrakt z Rosją nie przynosi polskiej gospodarce odpowiednich korzyści.  Przypomniał, że mamy możliwość odbioru gazu z Jamalu teoretycznie w ilości ponad 8 mld metrów sześciennych gazu, ale z tylko z 3 mld metrów sześciennych gazu z tego gazociągu pochodzi z kontraktu jamalskiego, reszta jest realizowana przez inne, mniejsze gazociągi z Białorusi i Ukrainy. Więc kontrakt jamalski, a gazociąg jamalski to dwie różne rzeczy.

– Z Ukrainą chcemy rozbudować przejście w Hermanowicach do 5,8 mld metrów sześciennych i to jest dla nas kwestia strategiczna mówił pełnomocnik rządu ds. infrastruktury energetycznej, zapowiadając wzmocnienie współpracy z Kijowem w zakresie energetyki.  Poinformował, że toczą się rozmowy między Gaz-Systemem a Trans-Gazem, co jego zdanie powinno zakończyć się podjęciem współpracy. W zeszłym roku Ukraina nie kupiła ani jednego metra sześciennego gazu z Rosji. Kijów, w sensie kontraktowym bardzo szybko przestał być uzależniony od Rosji, z jednej strony radykalnie redukując zużycie gazu, a z drugiej szukając innych możliwości dostaw.

[related id=19102]

Minister powiedział, że dla rządu w ramach rozwoju Bramy Północnej istotne będzie utworzenie dostępu do rynków państw Europy Środkowej. – Obecnie realizujemy również inwestycję połączenia polskiej sieci ze Słowacją interkolektorem, który będzie mógł przesyłać ponad 5 mld metrów sześciennych gazu. Dodał, że system przesyłu gazu na Słowacji jest połączony z Węgrami interkolektorem, który nie jest wykorzystywany i tworzy możliwości połączenia w jeden system całego regionu.

– Połączenie z Litwą jest aktualnie realizowane, ale to jest trudny kontrakt z powodu jego długości i dużych kosztów budowy przy niewielkiej przepustowości – zaznaczył Piotr Naimski.

Wszystkie projekty interkolektorowe z sąsiednimi państwami są skoordynowane z budową gazociągu Baltic Pipe. Interkolektory będą oddawane do użytku między 2021 a 2022 rokiem. Chcemy to zrobić tak, aby wszystkie interkolektory, były gotowe, kiedy popłynie gaz z Norwegii – powiedział pełnomocnik rządu ds. infrastruktury energetycznej.

Minister Naimski mówił również o polskich możliwościach magazynowania surowca oraz o europejskim programie przyjętym na wypadek kryzysu energetycznego. Polska jest w stanie zmagazynować ponad 3 miliardy metrów sześciennych gazu . Magazyny to jest pewien bufor, który pozwala sezonowo koordynować działania sieci gazowej. Drugą funkcją magazynów jest zapewnienie bezpieczeństwa kryzysowego.

-Rozporządzanie SOS, które udało się przyjąć, jest dla polski sukcesem – powiedział Naimski. Zdradził, że poprzedzona była długimi negocjacjami z Komisją Europejską. Ponoć szczególnie kłopotliwe było osiągnięcia porozumienia z Niemcami. Berlin chciał, aby w sytuacji kryzysowej najpierw był, jak do tej pory, napełniany duży zbiornik po stronie niemieckiej, a dopiero potem gaz miał być przekazywany do Polski.

– Obecne rozporządzanie jest realizacją pomysłu, który proponowaliśmy jako rząd w 2006 roku. Wtedy chcieliśmy podpisać porozumienie dla zainteresowanych krajów w Europie. Wówczas politycy w Europie mówili, że nie wiadomo, kto za to zapłaci, a poza tym dostawy gazu to kwestia ekonomiczna i politycy nie powinni się w to mieszać. Minęło 10 lat i teraz udało się powołać mechanizm SOS – podkreślił Naimski.

– Baltic Pipe, historycznie rzecz biorąc, miał być interpolatorem łączącym Danię z Polską po dnie Bałtyku – powiedział pełnomocnik.  Projekt łączy szelf norweski z polską infrastrukturą. Na całość przedsięwzięcia składa się gazociąg między Norwegią a Danią (duński system przesyłu gazu musi być rozbudowany, a tłocznie mocy dopiero powstaną). Projekt został zatwierdzony, a jego realizację gwarantuje umowa podpisana 1 czerwca przez operatorów narodowych.

[related id= 18392 side=left]

Wyceniono go na 1,7 miliarda euro. Polski Gaz-System  sfinansuje zapłaci trochę więcej niż połowę. Odcinek pod Bałtykiem konstrukcyjnie jest najłatwiejszy. Najważniejsze są pozwolenia i kwestie regulacyjne. Pierwszy gaz z szelfu norweskiego popłynie 1 października 2022 roku.

ŁAJ