Muzyczny Pojedynek: Piotr Banach (Indios Bravos, BAiKA, ex – HEY) vs. Tomasz Wybranowski.

„Jestem za młody na stabilizację. Z jednej strony może dać mi to poczucie bezpieczeństwa z drugiej zaś powoduje, że człowiek zaczyna żyć na pamięć. – mawia Piotr Banach.

Tutaj do wysłuchania Muzyczny Pojedynek: 

 

Piątkowy Muzyczny Pojedynek był przyczynkiem do tego, aby z Piotrem Banachem powróciliśmy do czasów młodości, do początków kariery grupy Hey i wielkiego przekonania mojego rozmówcy, że grupa ze Szczecina odniesie sukces…

Ja chciałem zrobić karierę nie tylko po to, żeby zaspokoić własną próżność – to oczywiście również, bo wszyscy jesteśmy próżni. Każdy myśli o sobie jako o kimś wyjątkowym. Więc chciałem zrobić karierę również i z tego powodu, ale przede wszystkim dlatego, że wychowywałem się na legendzie wielkich osobowości, które w historii rock and rolla były postrzegane jako ci, którzy zmieniali świat na lepsze. Nie w dosłownym tego słowa znaczeniu, bo były to tylko jednostki, ale dawali ludziom, swoim słuchaczom poczucie, że istnieje lepszy świat. Chciałem pójść tą drogą. – Piotr Banach.

Zaczynał, co ciekawe, jako perkusista (Paragraf 4, Kryterium, czy Kolaboranci), ale dał się poznać całej Polsce jako znakomity gitarzysta, melodyk i twórca pierwszych i tych najważniejszych szlagierów grupy Hey, którą założył na przełomie 1991 i 1992 roku.

Albumy „Fire”, „Ho!”, czy „Hey (album)” z 1999 roku z „Czasem spełnienia” a przede wszystkim z nagraniem „Najważniejsze” z testem Piotra, który jest swoistym pożegnaniem z zespołem i wyznaczeniem sobie nowego azymutu i łąk marzeń do odnalezienia na nowo .

W roku 1999 zdecydował się opuścić band, który stworzył w najmniej spodziewanym momencie szczególnie dla fanów muzyki:

Odszedłem z zespołu „Hey” w 1999 roku, nie odszedłem dla kaprysu, miałem jednak swoje powody. Nie żałuję i mam olbrzymi sentyment do zespołu i muzyków. Po moim odejściu wydarzyło się dla mnie bardzo dużo ciekawych rzeczy. Jestem za młody na stabilizację. Z jednej strony może dać mi to poczucie bezpieczeństwa z drugiej zaś powoduje, że człowiek zaczyna żyć na pamięć – mówi Piotr Banach.

Ale to nie znaczy, że Piotr Banach schował gitary do lamusa. Stworzył Indios Bravos z Piotrem „Gutkiem” Gutkowskim jako wokalistą i Wolnych Ludzi. Z tymi dwoma projektami zapoczątkował renesans na muzykę reggae.

Z Wolnymi Ludźmi, którzy „Odwkurzają świat” wydał jedną z najważniejszych polskich płyt ostatniej dekady…, choć niedocenioną (sic!) niestety.

Powstała też BAiKA, czyli skład z Piotrem Banachem, Jackiem Mazurkiewiczem, Katarzyną Sondej i Marcinem Żabiełowiczem. I wciąż trwa ten „kolejny nowy etap” w życiu Piotra Banacha.

Album „Byty zależne” z 2018 roku dał nam nadzieję, że nie masowość a indywidualność w muzyce ma wciąż (a może przede wszystkim) sens i rację bytu.

Bardzo ubolewam nad tym, że w tej chwili – oczywiście na pewno są wyjątki, ale mówię o ogóle – że dla większości młodych ludzi muzyka stała się środkiem do celu, na przykład do zrobienia kariery – Piotr Banach.

Studio Dublin 14. 05. 2021 – Alina Wirzynkiewicz, Bogdan Feręc, Jacek Wanzek, Jakub Grabiasz. 38 lat od śmierci Przemyka

Piątkowy poranek w eterach Radia WNET należy do Studia Dublin. W nim informacje, wywiady i analizy. Dziś prócz wieści z Irlandii także wspomnienie o Grzegorzu Przemyku w 38. rocznicę Jego zabójstwa.

W gronie gości:

  • Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com, Studio 37,
  • Jacek Wanzek – pedagog, nauczyciel i znawca historii Irlandii,
  • Jakub Grabiasz – sportowy ekspert Studia 37 Dublin,
  • Alina Wirzynkiewicz – Polka mieszkająca w Irlandii, mama trójki dzieci walcząca z guzem mózgu – gwiaździakiem anaplastycznym. 

Irlandia z powietrza, napis EIRE, Bray koło Dublina fot. Garda Air Support Unit

Gdy nasz radiowy samolot opada na płycie lotniska w Dublinie i słyszą Państwo dźwięki jingla „Studia Dublin” to znak, że w eterze pojawią się głosy Tomasza Wybranowskiego i Bogdana Feręca, redaktora naczelnego portalu Polska-IE.com.

Tym razem rozmowa dotyczyć będzie śmiałej tezy czy Europa zmieni się w federacyjny kraj na wzór Stanów Zjednoczonych? Takie pytanie może bowiem trapić rządzących Republiką Irlandii, opozycję, samych mieszkańców i rezydentów.

A wszystko to z powodu Next Gneration European Union, czyli wielkiego funduszu odbudowy po czasie pandemii, przyrównywanego bardziej niż na wyrost do powojennego planu Marshalla.

O co chodzi? Już wyjaśniamy. Oto Międzynarodowy Fundusz Walutowy, organizacja działająca przy ONZ, zaczyna stanowczo wchodzić w buty dawnych komisarzy Związku Socjalistycznych Republik Radzickich.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy chce, aby Irlandia rozważyła podniesienie swoich podatków, kiedy wyjdzie z pandemii koronawirusa. Wtedy szybciej wyjdzie z kryzysu.

Brzmi to trochę jak oksymoron, ale Międzynarodowy Fundusz Walutowy przekonuje, że wyższe lub wprowadzenie dodatkowych podatków pozwoli na zachowanie przewagi Republiki Irlandii, która konkuruje na rynku Europejskim.

Tylko MFW nie zauważa, że Irlandia rzeczywiście przyciąga inwestycje zagraniczne właśnie dlatego, że podatek / Corporation Tax dla firm wynosi 12,5 procenta.

Włoscy turyści podczas Patrykowej parady A.D. 2019. Czy „nocny burmistrz” stołecznego Dublina przywróci blask nocnemu życiu miasta? Fot. (c) Studio 37 Dublin.

Ożywienie życia nocnego uważa się za istoty element wychodzenia Dublina z pandemii i zauważono, że wcześniejsze plany, należy obecnie bardzo przyspieszyć. Rada Miasta Dublina zagłosowała za utworzeniem nowego stanowiska, a tym będzie urząd „nocnego burmistrza”, który sprawował będzie pieczę nad nocnym życiem miasta.

Nocny burmistrz ma zajmować się wszelkimi aspektami życia nocnego stolicy, ale przede wszystkim inspirować do przywrócenia życia, jakie charakteryzowało w godzinach nocnych stolicę Irlandii.

Wniosek o powołanie „burmistrza nocy”, złożyli radni Fine Gael. Rada Miasta Dublina przyklasnęła takiemu rozwiązaniu.

Nie wiadomo jeszcze, kto zostanie nocnym burmistrzem stolicy, ale kandydatury mają pojawić się niebawem.

Bogdan Feręc, szef portalu Polska-IE i głos Studia 37. 

 

Tymczasem irlandzki minister zdrowia Stephen Donnelly stwierdził dzisiaj, że nie jest ogromnym zwolennikiem szybkich testów i jednocześnie dodał, że w społeczeństwie krążą błędne opinie na ten temat.

Minister Donnelly podkreślił, że nie można mieć pewności, iż po otrzymaniu negatywnego wyniku w kierunku koronawirusa (a test wykonany był szybkim testem antygenowym) osoba badana  wolna jest od wirusa.

Ministrowi zarzucono, że z jednej strony popiera szybkie testy, ale jednoczenie mówi, iż nie ma sensu ich używać. Na to Stephen Donnelly odpowiedział:

To jest propaganda. To nie jest fakt.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Bogdanem Feręcem:

 


Grzegorz Przemyk był młodym polskim poetą i synem poetki, działaczki opozycyjnej na rzecz wolności, pani Barbary Sadowskiej.

Klepsydra Grzegorza Przemyka. Fot. autora anonimowego (domena publiczna), Wikipedia

38 lata temu, 14 maja 1983 r., zmarł w szpitalu brutalnie pobity w komisariacie. Niespełna dziewiętnastoletni maturzysta Grzegorz Przemyk został zatrzymany przez funkcjonariuszy MO, a następnie brutalnie pobity w komisariacie na warszawskim Starym Mieście. 

Oto kalendarium tych tragicznych zdarzeń: 12 maja 1983 r. milicjanci zabrali Grzegorza Przemyka z pl. Zamkowego w Warszawie na komisariat. Otrzymał kilkadziesiąt ciosów pałkami w barki i plecy oraz kilkanaście ciosów w brzuch. Przewieziony do szpitala zmarł po dwóch dniach.

Pogrzeb Przemyka 19 maja na Cmentarzu Powązkowskim stał się wielką manifestacją sprzeciwu wobec władzy komunistycznej. Wzięło w nim udział kilkadziesiąt tysięcy ludzi, w tym wielka liczba młodzieży. Pogrzeb poprzedziła msza święta odprawiona dzięki staraniom ks. Jerzego Popiełuszki w kościele św. Stanisława Kostki.

W toku śledztwa, nadzorowanego przez kierownictwo reżimu, na podstawie spreparowanych dowodów zostali za ten czyn skazani: lekarka oraz dwóch sanitariuszy.

W toku trwającego kilkudziesiąt lat działań, które wyjaśniły wszystkie okoliczności zdarzenia, żaden z prawdziwych oprawców nie poniósł.zasłużonej kary, której nie udało się wymierzyć nawet po formalnym obaleniu systemu opresji w 1989 roku i odzyskaniu przez Polskę niepodległości, także po roku 2015. Co ciekawe wszyscy są znani…

Śledztwo w sprawie śmierci Przemyka prowadził również Instytut Pamięci Narodowej. W 2009 r. zarzuty utrudniania wyjaśnienia śmierci Przemyka usłyszał były minister spraw wewnętrznych Czesław Kiszczak, jednak z powodu przedawnienia karalności IPN umorzył w 2012 r. postępowania przeciwko niemu i 20 innym podejrzanym.

Od postanowienia śledczych IPN odwołali się do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia m.in. ojciec Przemyka – Leopold, Cezary F. – przyjaciel maturzysty i świadek bicia go przez milicję oraz dawny adwokat matki Przemyka – mecenas Maciej Bednarkiewicz. Żądali wznowienia postępowania, ale w maju 2013 r. warszawski sąd utrzymał w mocy decyzję śledczych IPN.

Juliusz Erazm Bolek. Fot. Miłosz Manasterski.

Śmierć Grzegorza Przemyka odbiła ślad i w polskiej poezji. W 2017 roku spośród wielu ważnych propozycji tytuł WIERSZ ROKU otrzymał poemat „Corrida”, którego autorem jest Juliusz Erazm Bolek. 

Ten fakt ogłoszono uroczyście w warszawskim Klubie Księgarza (Rynek Starego Miasta 22/24) 21 marca 2017 roku w Dniu Światowego Dnia Poezji.

WIERSZ ROKU – poemat „Corrida” Juliusza Erazma Bolka powstawał w oparciu o tragiczne losy poety Grzegorza Przemyka i jego matki, również poetki, Barbary Sadowskiej, znanej z walki z komunistycznym systemem PRL. Syn został zamordowany przez milicjantów, wykonujących polityczne dyspozycje swoich mocodawców ulokowanych w komunistycznych władzach PRL.

Dostali oni zadanie, aby tak skatować nastolatka, „by nie było śladów”. Miało to przekonać matkę, żeby zaprzestała angażowania się w sprawy polityczne.

Od tamtych czasów minęło dokładnie 38 lat. Chichot złego losu i uśmiechy cyników, zauszników poprzedniego systemu, nie milkną i nie znikają.

Mimo, że udało się ustalić personalia wszystkich oprawców Grzegorza Przemyka, to do tej pory, po zakończeniu dyktatury w 1989 roku, a nawet po wyborach z 25 października 2015 roku, NIE DOSZŁO do wymierzenia im zasłużonej kary za ich bestialski czyn.

Dzisiaj nie trzeba zabijać, katować, męczyć, aby pozbawić kogoś poczucia godności i świadomości, że „jest się potrzebnym”.

Tutaj do wysłuchania opowieść o Grzegorzu Przemyku:

 

 

Po tygodniach niebytności na antenę „Studia Dublin” powraca w świetnym stylu, niemal tak dobrym jak Iga Świątek podczas turnieju w Rzymie, Jakub Grabiasz.

Z naszym ekspertem od sportu rozmawiamy przede wszystkim o tym, że na boiska irlandzkie zawitał sport grupowy. Czyżby to znak, że odmrażanie po covidowej dżumie w pełni, także w sporcie?

Tutaj do wysłuchania sportowa depesza Jakuba Grabiasza:

Jacek Wanzek. Fot. arch. własne.

 

Jacek Wanzek, mój kolejny gość, spełnia się jako pedagog. Jest absolwentem filologii polskiej i ukończył Wydział Dowodzenia i Operacji Morskich w Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni.

Nauczyciel języka polskiego oraz historii w Szkole Polskiej im. Wisławy Szymborskiej w Galway (Republika Irlandii). Tutaj wielkie ukłony dla dyrektor tej placówki pani Magdaleny Staszek.

Publikuje swoje teksty w „Kresowym Serwisie Informacyjnym”, miesięczniku „Kurier Wnet” oraz w portalu Polska-IE.com. Interesuje się historią, bezpieczeństwo narodowe, zagadnieniami Kresów Wschodnich Rzeczpospolitej i tematyką II Wojny Światowej. Jest przede wszystkim – jak mawia z wielkim uśmiechem – dumnym tatą Anastazji i Natana.

Jacek Wanzek opowiada o kwietniowych i majowych rocznicach z annałów najnowszej historii Irlandii. Kwiecień to przecież miesiąc wspomnień o Powstaniu Wielkanocnym, zaś maj to pamięć o rozstrzelanych przez Anglików bohaterach zrywu wolnościowego.

W drugiej części rozmowa dotyczy kondycji polskiej edukacji na Szmaragdowej Wyspie i tego, jak radzą sobie weekendowe szkoły pod ciosami koronawirusa.

Jacek Wanzek daje się także poznać jako poeta. Oto próbka jego talentu.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z JackiemWanzkiem:

 

 

Dzisiaj bardziej niż poproszę o wsparcie i pomoc dla Aliny Wirzynkiewicz (na zdjęciu), wspaniałej i młodej mamy trójki pięknych dziewczynek, która walczy o życie z guzem mózgu.

Jak wiele tysięcy Polek i Polaków, pozostających bez szans na dobrą pracę i perspektyw 10 – 15 lat temu, wyjechała na Szmaragdową Wyspę i zamieszkała w Belfaście.

 

W październiku 2019 roku Alina otrzymała bardziej niż złą wiadomość. Tę najgorszą. Lekarska diagnoza nie pozostawiała złudzeń i ciąży nad nią na kształt wyroku do dziś. Nowotwór!…

Wyniki biopsji wykazały, że to złośliwy i nieoperacyjny guz mózgu – gwiaździak anaplastyczny, stopień III.

Młoda mama trójki dzieci – Amelii (13 lat), Alicji (11 lat) i Aleksandra (5 lat), które są dla niej absolutnie wszystkim, musiała natychmiast zacząć wielką batalię o swoje życie! Po przepłakanych pierwszych chwilach stwierdziła, że nie podda się i podejmie walkę!

Myślałam tylko o tym, jak bardzo chciałaby być przy swoich dzieciach. Te myśli i widok moich dzieci w przyszłości każdego dnia dodawał mi mocy w nierównej walce z glejakiem. – mówi Alina Wirzynkiewicz.

Niezbędna okazała się operacja. 16 września 2020 roku lekarze podjęli próbę usunięcia guza, jednak ze względu na rozmiar i umiejscowienie nie udało się wyciąć go w całości. Po zabiegu nieodzowne stało się leczenie za pomocą immunoterapii.

 

Alina Wirzynkiewicz ze swoimi dziećmi. Fot, arch.własne.

Wtedy dowiedziała się, że pozostaje jej jedynie konwencjonalne leczenie, czyli radio i chemioterapia. Mankamentem takiej formy leczenia jest wycieńczenie organizmu i ledwie dwa procent szans, że terapia się powiedzie.

I tym razem nie poddała się! Od razu zaczęła szukać innych rozwiązań. Wkrótce dowiedziała się o pewnej klinice w Niemczech, gdzie pacjentów z glejakiem tego typu poddaje się zabiegom immunoterapii.

Immunoterapia raka to nowa i rewolucyjna strategia leczenia nowotworów, która polega na aktywacji układu immunologicznego.

Każdy człowiek dysponuje naturalnymi mechanizmami obronności przeciwnowotworowej, ale trzeba je wyzwolić. Rozwój i przebieg wielu chorób nowotworowych związany jest z ucieczką nowotworu spod kontroli układu immunologicznego.

Rak, a więc i glejak, oszukuje mechanizmy immunologiczne i staje się nierozpoznawalny dla układu odpornościowego.

Pojechałam tam pod koniec października na miesiąc immunoterapii, która może sprawić, że stanie się nieaktywny i nie będzie już odrastał.

Niestety potem pojawiły się ataki padaczki, a przez pandemię groziło mi, że znowu nie zobaczę dzieci przez następne miesiące, a rozłąka nie pomaga w leczeniu. – wspominała Alina Wirzynkiewicz w jednym z wielu wywiadów, tym razem dla portalu parenting.pl.

Jak twierdzi, czuwa nad nią boska moc i potęga. Cuda się zdarzają i – jak twierdzi – znikąd dotarła do niej wiadomość, że zbliżonej terapii można poddać się w Polsce, w jednej z klinik pod Poznaniem.

Tutaj właśnie jestem i leczę się dalej, immunoterapią i holistycznymi metodami. Czuję się w tej chwili bardzo dobrze, nie odczuwam żadnych symptomów tego guza. – mówi z radością, ale ze smutkiem w oczach.

Alina czeka teraz na wyniki diagnostyki molekularnej w Hamburgu, która odpowie na pytanie najważniejsze: na co guz będzie wrażliwy i jakie leczenie należy pilnie podjąć.

Niestety na kolejne badania trzeba poczekać. Koszty medycznych zabiegów i terapii są niewyobrażalne. Alina martwi się wciąż utrzymaniem, edukacją i przyszłością swoich trzech córeczek.

Kocham dziewczynki i synka nad życie, chcę dla nich żyć, a one są moją siłą napędową do walki z glejakiem. Codziennie staram się być dla nich jak najlepszą matką, jaką potrafię dla nich teraz, w chorobie być. I walczę, dlatego wciąż mocniej.  – mówi Alina Wirzynkiewicz.

Alinę cechuje niezłomność, wielki optymizm i apetyt na życie. Wie jedno, że gdy pokona glejaka to będzie pomagała ludziom, takim jak ona by uświadomić, że nie można się poddawać a sama diagnoza nie jest wyrokiem.

Drogie słuchaczki i słuchacze, szczególnie Ci z Wysp Brytyjskich i USA, podarujmy Alinie szansę na dalsze życie i rodzinę dla jej córek. Tutaj link, gdzie możemy pomóc Alinie i jej dzieciom: zrzutka dla Aliny

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Aliną Wirzynkiewicz:

 

Opracowanie: Tomasz Wybranowski

Współpraca: Katarzyna Sudak, Jakub Grabasz i Bogdan Feręc – Polska-IE.com

Oprawa fotograficzna: Tomasz Szustek

 


Partner Radia WNET

 

(C) Produkcja: Studio 37 Dublin Radia WNET – maj 2021 roku

 

Powrót awangardowego muzyka-orkiestry. Piotr Bajzel Piasecki o albumie „Pararaj”. Rozmawia Tomasz Wybranowski.

Bajzel to dla mnie artysta nadzwyczajny. Gdybym wierzył w metempsychozę, to poprzednie wcielenie Piotra Piaseckiego Bajzla odnalazłbym nad rzeką Missisipi w przecięciu lat XX. i XXX. ubiegłego wieku.

Kapelusz kładzie cień na twarz i przymknięte oczy. Bajzel gra rzewnego bluesa na gitarze, śpiewa o miłości i szukaniu w życiu takich historii, rozmów, pięknych chwil, które warto podlewać wodą pamięci, gdy zły czas. Ręka uderza w struny, nogi muzyka uderzają w mini – stopę bębna i leciwy hi-hat. Kurtyna…

Tomasz Wybranowski

Oto co sam artysta opowiada o swojej twórczości:

Moja muzyka zawsze wypływała z serca. Nigdy nie starałem się grać wbrew sobie po to, by zainteresować komercyjne, mainstreamowe i partyjne media. Często słyszę od różnych wytwórni „bardzo nam się podoba Twoja muzyka, ale niestety nie możemy jej wydać, bo nie mieści się w targecie naszych odbiorców”. – mówi Piotr „Bajzel” Piasecki.

Z tych „oczywistych” (sic!) powodów po raz trzeci swój album „Pararaj” wydał niezależnie. I chwała mu za to, podobnie jak i fanom artysty, którzy wsparli go monetami i banknotami by płyta się ukazała.

Cave. Waits. Zappa. Bajzel.

Piotr Piasecki, który kryje się pod pseudonimem Bajzel, mimo czasu zarazy i wielu trudności z tym stanem związanych powraca ze swoim najnowszym, urodzinowym i szóstym albumem. „Pararaj” ukazał się 19 marca 2021 roku w dniu urodzin tego niebywale specyficznego w materii twórczości muzycznej twórcy!

Po wielokrotnym przesłuchaniu Jego solowej płyty „Mała Wulgaria” stwierdziłem, że Piotr „Bajzel” Piasecki jest naszą słowiańską emanacją barokowego smutku Nicka Cave’a, awangardowego i włóczęgowskiego Toma Waitsa a także prowokatorstwa i żartu Franka Zappy. I owe wielkie odniesienia nie są na wyrost czytelniczki i czytelnicy, słuchaczki i słuchacze.

I podobnie ma się rzecz a długograjem „Pararaj”. Jeśli ktoś chce zamknąć Bajzla w konkretnym tyglu muzycznych nurtów i kanonicznych gatunków, to z góry skazany jest na porażkę. Piotr – Bajzel to unikatowy, niezależny i odważny eksperymentator na niwie dziedziny sztuki, którą nazywamy muzyką. Jego dźwięki i melodyczne a czasem i atonalne melodie potrafią pachnieć (na przykład lasem i plażą), błyszczeć się (niebem, oddechem Boga i taśmą filmową), smakować (łzą i słodko – piaskowym bursztynem). Magia, po prostu magia. W dodatku wyczarowana przez JEDNEGO człowieka – big band!

Tak naprawdę Bajzla odkryłem wraz z jego płytą numer dwa, o tytule „Miłośnij” (Biodro Records, 2009).

mi miłośnij miłośnij sennie

dziś już nie obawiaj się

nie ma mnie tu to tylko sen

i nakazałaś bym odwrócił się

więc muszę już iść muszę już iść

a to tylko strach szalony był

że mi cię skradł /…/

Piotr „Bajzel” Piasecki „Miłośnij”

Obok solowego debiutu Spiętego „Antyszanty” krążek Bajzla był dla mnie ożywczym powiewem w dość zastałym i zakurzonym wnętrzu gmachu polskiej alternatywy. Nagranie tytułowe a zwłaszcza latino (love) protest – song „Maniana” i oniryczne, balladowe „Nie znikaj” skradły moje serce. Od tamtego czasu, a minęło już lat 11, jestem stałym i nierdzewnym fanem Bajzla.

 

Oto Piotr Bajzel Piasecki w pełnej krasie aktu (przed)twórczego. Fot. arch. artysty.

Tym razem, w aurze wiosennego marcowego słońca, Piotr – Bajzel podarował nam jedenaście intrygujących (a w trzech przypadkach arcyciekawych) muzycznych konstrukcji. Piszę konstrukcji, bo często schodzi z utartych ścieżek piosenkowatości na rzecz łamania konwenansów.

„Pararaj” to okruchy rocka, awangardowego popu, tragikomicznego kabaretu, ale i nici disco, nu disco z psycho – progresywnym rozmachem (totalnie zakręcony à la Alicja po drugiej stronie „Piosenka o przygotowaniu nalewki”).

Po pierwszym pobieżnym przesłuchaniu może się wydawać, że cały krążek „Pararaj” jest muzycznym doświadczalnym (w czasie dżumy) dowcipem. Ale to tylko pozory. Stańczyk – Bajzel poważnie traktuje ocenę rzeczywistości, czemu daje wyraz w słowach, które dają tak potrzebny nam, zwłaszcza a może przede wszystkim teraz, dystans:

Wszystko jest git i wszystko jest spoko
Płyniemy z falą tylko powiedz dokąd
Bałwani za nami, sztormy jak syrenki
Oszaleć można od tej szalonej udręki

Zaraz tu będę przy Tobie Słońce
W Tobie utonę, jak dobrze
Zaraz tu będę, tylko przybędę
Do Ciebie gonię, Słońce

I wszystko jest git i wszystko jest spoko
Na moje oko latasz jednak trochę za wysoko
Pochmurni nad nami a za plecami tsunami
Drą się demony ze swoimi potworkami

Piotr „Bajzel” Piasecki „Przy Tobie słońce”.

Nadzwyczajny tekst, którego prostota w dwunastu linijkach zawiera w sobie miłosne zakręty, moment dziejowy Polski i świata, wreszcie nadzieję, która kryje się w nas samych. Tyle, że o tej nadziei zapominamy godząc się na masowość i kopiowanie innych.

Album, który bawi i mentalnie niepokoi…

Ale skorupa muzyczna, która otacza poetycje Bajzla, także jest efektowna. To Bajzlowy dźwiękowy roller coaster z plątaniną ścieżek – loopów, potężną baterią efektów z mocnymi gitarowymi riffami i perkusją. Brzemieniowo i aranżacyjnie jest bardziej niż ciekawie. Inżynier Mamoń nie znajdzie tutaj niczego, co już wcześniej słyszał!

 

Bajzel jako wokalista ekspresyjnie ukazuje różne konwencje śpiewania, które często wymykają się fachowym słownikowym definicjom śpiewania. Szumi, brzęczy, melorecytuje, zapowiada, relacjonuje i kołysze balladowo takoż.

Ale „Nieba Bogowie” i „Już nie ma dzikich plaż” to piosenkowe ideały, które powinny być ozdobą składankowych albumów, ku pokrzepieniu serc słuchaczy, że „jeszcze ktoś tworzy mądre piosenki”.  

W warstwie Bajzlowego libretta żart miesza się z ironią, groteskowo piękno miesza się z brzydotą czasu a tragifarsa (dla przykładu nagrania „Kanał” czy „Genominimalizm”) otwiera w nas szuflady pryncypialnych przemyśleń nad naszym życiem, (post)pandemiczną nieznaną krainą, w której musimy się na nowo odnaleźć, czy próbą zdefiniowania na nowo takich pojęć jak miłość, czułość, bliskość i lubość.

Płytę otwiera tytułowy, totalnie zakręcony „Pararaj”. To mocne otwarcie. Potem szlagier, podobnie jak kanoniczna wersja pani Ireny Santor, „Już nie ma dzikich plaż”. Rockowym rozmachem i mocnym gitarowym riffem poraża w pozytywnym znaczeniu „Kanał”. Od pierwszego przesłuchania zapada w pamięć atmosferyczny i bardzo plastyczny song „Ona z nim”. Na wejście zaserwowano nam”Pararaj” a w finale, pod znacznikiem jedenastym Waitsowski w klimacie, przybrudzony i nieco melancholijny „Rok 2020”, który na zawsze (przynajmniej dla mnie) pozostanie jako jeden z muzycznych landszaftów pandemicznych dwunastu miesięcy.

Goście, goście…

Bajzel na nową płytę zaprosił całe mnóstwo gości. Korzennie w duchu muzyki tradycyjnej polskiej pobrzmiało za sprawą Malwiny Paszek i jej liry korbowej. W singlu „Łza” pojawiają się takie instrumenty jak obój, wiolonczela i kontrabas.

Nie mogło zabraknąć także starego kompana Bajzla, czyli Denisa Dengo rodem z Mozambiku, który zgłębił tajniki gramatyki i słownika języka polskiego. Na albumie „amOK” zaśpiewał z Bajzlem „Africa”, nieco wcześniej „Yo Right” a na „Pararaj” psychodeliczną, leśno – metafizyczną „Jesienną piosenkę o przygotowaniu nalewki”. Wokalnie autora „Pararaj” wsparły Zuzanna Mikler („Nieba Bogowie”) i Maja Olejnik („Genominimalizm”).

Zamiast podsumowania tej recenzji napiszę to, co często mawiam na antenie Radia WNET: To muzyka warta słuchania. Amen!

Bajzel.Fot. Ignac Tokarczyk – Światopogląd.

Piotr „Bajzel” Piasecki jest autorem sześciu solowych albumów jako Bajzel. Sam pisze teksty, komponuje muzykę i jest multiinstrumentalistą – eksperymentatorem tańczącym z zapętlonymi samplami w eklektyzmie stylów i rozlicznych gatunków. Mimo, że jest samowystarczalny, to czasami ulega pokusie by zrobić coś zespołowo.

Trzy krążki nagrał z Jackiem „Budyniem” Szymkiewiczem jako Babu Król (nadświetlny „Kurosawosyny”). Był też ważnym muzykiem takich projektów jak Pogodno i Napszykłat. Grał na największych polskich i zagranicznych festiwalach, że wymienię tylko Heineken, Off – Festiwal, Jarocin czy SXSW. Nie każdy wie, ale Bajzel to jeden z rozpoznawalnych artystów pod niebem Ameryki:

Jako jeden z nielicznych polskich muzyków znalazłem się na łamach gazety BILLBOARD, amerykańskim portalu muzycznym Brooklyn Vegan i angielskiej gazecie muzycznej Point Blank. Mój koncert był transmitowany na amerykańskim MTV Iggy. Utwór „Window” znalazł się obok Johnego Casha na składance amerykańskiego festiwalu Woodstock. – opowiada skromnie Piotr „Bajzel” Piasecki.

5 czerwca 2021 w audycji „Muzyczna Polska Tygodniówka” będziemy z Piotrem „Bjzlem” Piaseckim świętować dziesiątą rocznicę wydania albumu „Mała Wulgaria” (Mystic Production, 2011). Już dzisiaj zapraszam bardziej niż bardzo.

Tomasz Wybranowski

 

Studio Dublin 07. 05. 2021 – Anna Maria Mickiewicz, Anna Karen Svövudóttir, Bogdan Feręc – Polska-IE i Alex Sławiński

W piątkowy poranek w eterach Radia WNET należy do Studia Dublin. W nim informacje, wywiady, analizy i korespondencje. Dzisiaj prócz Irlandii także wieści z Islandii i powyborcze z Wielkiej Brytanii.

W gronie gości:

  • Anna Karen Svövudóttir – Polka mieszkająca 24 lata na Islandii, tłumaczka i doradca ds. komunikacji w Ministerstwie Zdrowia,
  • Anna Maria Mickiewicz – polska znakomita poetka, pisarka, redaktorka, tłumaczka i korespondentka zagraniczna, które mieszka w Londynie,
  • Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com, Studio 37,
  • Alex Sławiński – szef Studia Londyn Radia WNET, poeta i literat.

Prowadzenie i scenariusz: Tomasz Wybranowski

Redaktor wydania: Tomasz Wybranowski

Współpraca: Katarzyna Sudak i Bogdan Feręc

Oprawa fotograficzna: Tomasz Szustek

Wydawcy techniczni:  Andrzej Karaś,  Aleksander Popielarz i Nina Nowakowska

Realizatorzy: Aleksander Zaleski (Warszawa) i Tomasz Wybranowski (Dublin).

 


Bogdan Feręc, portal Polska-IE – Radio WNET Irlandia

 

Z wybiciem godziny 8:10 czasu irlandzkiego, Bogdan Feręc, szef portalu Polska-IE.com i Tomasz Wybranowski podsumowują najważniejsze wydarzenia tygodnia tygodnia. 

Zdaniem irlandzkiej opozycji „najwyższy czas już by skończyć proceder umów podatkowych rządzących partii w Republice Irlandii Fianna Fáil-Fine Gael przygotowanych dla bogatych funduszy inwestycyjnych, które „pożerają” osiedla mieszkaniowe”.

Te słowa wypowiedziała szefowa opozycyjnej Sinn Féin Mary Lou McDonald, która wezwała premiera irlandzkiego rządu Michaela Martina do zlikwidowania umów podatkowych, które ułatwiają bogatym funduszom inwestycyjnym „pożeranie” mieszkań kosztem zwykłych ludzi próbujących kupić dom.

Mary Lou McDonald. szefowa republikańskiej Sinn Fein. Fot. Oireachtas PSI License

K​orzyści podatkowe, z których korzystają te fundusze zostały prawnie skonstruowane i bronione przez rządzące partie. Z tego powodu nabywcy chcący po raz pierwszy kupić dom są wypierani z rynku.

5 maja 2021 Mary Lou McDonald powiedziała podczas obrad irlandzkiego sejmu – Dáil Éireann , że partie Fianna Fáil i Fine Gael rozwinęły dla tych funduszy czerwony dywan z szeregiem korzyści podatkowych. Nie płacą podatku dochodowego od osób prawnych, podatku od zysków kapitałowych, minimalnej opłaty skarbowej ani podatku od wygórowanych czynszów, które pobierają.

Ten system daje ogromne korzyści finansowe zamożnym funduszom inwestycyjnym kosztem zwykłych i niezbyt zamożnych obywateli Republiki Irlandii i jej rezydentów. – podsumowała Mary Lou McDonald.

W piątkowym „Studiu Dublin” Bogdan Feręc przybliżył także słuchaczom kwestie związane z bieżącą sytuacją epidemiczną w Republice Irlandii.

Współtwórca „Studia 37” odnosi się do niedawnej decyzji wicepremiera Republiki Irlandzkiej Leo Vardkara, który planuje zniesienie większości obostrzeń epidemicznych do sierpnia:

Premier spodziewa się, że w sierpniu uwolniona zostanie gospodarka. Oznacza to, że być może będziemy mogli swobodnie chodzić do sklepu, a nawet do restauracji i  pubów na świeżym powietrzu – podkreśla dziennikarz.

Dublin. Fot. arch. Studio 37 Dublin.

Mimo ogłoszonej przez Varadkara informacji o „zdecydowanym odmrożeniu większości ograniczeń na Wyspie”, Bogdan Feręc wskazuje, że optymistyczne plany wicepremiera Irlandii nie są poparte głosem ekspertów. Co więcej, opóźnia się irlandzki program szczepień, co także wpłynie na stan pandemii na szmaragdowej wyspie:

To jednak chyba lekka przesada, ponieważ równocześnie otrzymaliśmy informację, że nie dotrze do nas oczekiwany transport 60 tys. szczepionek. Oznacza to, że program szczepień zostanie opóźniony – komentuje Bogdan Feręc.

Ponadto współgospodarz tej części Studia Dublin rozwija również temat irlandzkiego prawodawstwa związanego z programem szczepień. O ile w Polsce nie ma odnoszącej się do szczepień ustawy, to rząd Republiki Irlandii jakiś czas temu zdecydował się na wprowadzenie regulacji:

Mamy w Republice Irlandii ustawę, która wskazuje, że jeśli po podaniu szczepionki wystąpią jakieś efekty niepożądane, które będą drastycznie wpływać na nasze zdrowie można ubiegać się odszkodowania od rządu lub zarządu służby zdrowia. Na ten cel irlandzki gabinet przeznaczył ok. 3 mln. euro.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Bogdanem Feręcem:

 

Kolejnym gościem Studia Dublin była zamieszkała w Londynie znakomita polska poetka, tłumaczka i dobry duch twórców spod znaku muzy Kalliope  – Anna Maria Mickiewicz. Gość Tomasza Wybranowskiego pochodzi z pięknego Lublina. Ale los rzuciły autorkę „The Mystery of Time” poza granice ojczyzny. 

Anna Maria Mickiewicz kiedy przeprowadziła się do Londynu miała już za sobą pierwszy smak emigranckiego chleba w Stanach Zjednoczonych Ameryki.

Początkowo trudniła się dziennikarstwem. Poezję i opowiadania pisała najpierw do szuflady, aby później zacząć publikować je w Polsce.

Następnym krokiem była poezja w języku angielskim. Poetka przyznaje, że przełamanie bariery kulturowej wymagało od niej odwagi. Zauważa, że początkujący pisarz potrzebuje mistrza, który go poprowadzi.

Kiedy poznawała Londyn, jej przewodnikiem poetyckim i artystycznym był Krzysztof Muszkowski. Przekazał on Annie Marii Mickiewicz wiedzę i umiłowanie przedwojennej kulturę literacką, otwierając przed nią także świat kultury brytyjskiej.

Anna Maria Mickiewicz publikuje w języku polskim i języku angielskim. Należy do kilku londyńskich grup poetyckich by wymienić „Enfield Poets”, „The Highgate Society’s Poetry Group” czy „Exiled Writers Ink”. W ramach tej działalności często prezentuje swe utwory w języku angielskim podczas otwartych spotkaniach poetyckich w Londynie.

W 2013 i w 2018 roku wieczory poświęcony jej twórczości zorganizowały grupy poetyckie „Poets Anonymous” i „Exiled Writers Ink” w prestiżowej „Poetry Cafe”, należącej do brytyjskiego Stowarzyszenia Poetów (Poetry Society).

W roku 2020 Anna Maria Mickiewicz utworzyła wydawnictwo poetyckie „Literary Waves Publishing”, gdzie ukazał się między innymi angielskojęzyczny zbiór wierszy Alexa Sławińskiego.

Anna Maria Mickiewicz uhonorowana medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis i Krzyżem Wolności i Solidarności.

Obok licznych nagród i wyróżnień decyzją jury Nagrody Literackiej im. Josepha Conrada, ufundowanej przez Miasto Literatów (Orlando, USA), uroczyście ogłoszono ją laureatką roku 2020.

Więcej o Annie Marii Mickiewicz w tekście Juliusza Erazma Bolka zamieszczonego w portalu Agencji Informacyjnej tutaj.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Anną Marią Mickiewicz:

 

Anna Karen Svövudóttir. Fot. arch. własne.

 

Po godzinie 10:00 przenieśliśmy się na przepiękną Islandię. Anna Karen Svövudóttir  opowiedziała o ostatnich przypadkach postaw ksenofobicznych wobec Polaków na Islandii.

Tomasz Wybranowski stwierdził, że bardzo często media w Polsce wyolbrzymiają i często przekoloryzowują rzeczywistość. Błahe zdarzenia urastają do rangi poważnych przestępstw i wszechobecnej atmosfery dyskryminacji naszych rodakók. A tak nie jest. Zgodziła się z tym zdaniem pani Anna Karen. Zastrzegła jednak, że nie chodzi absolutnie o wyciszanie faktów i nie mówienie o nich.

Ważne jest przede wszystkim to, aby wyciszać emocje. Tonować je. Nikomu nie zależy na eskalacji. – powiedziała Anna Karen Svövudóttir.

Anna Karen Svövudóttir i piękno Islandii. Fot. arch. własne.

 

Zwraca uwagę, że generalnie nasi rodacy są na wyspie bardzo mile widziani.

Ale na nieszczęście w ostatnim czasie odnotowano przypadek złamania kwarantanny przez Polaka, co utrudniło życie nauczycieli, rodziców i uczniów związanych z jedną ze szkół.

Władze Islandii zdecydowały wcześniej o radykalnym zluzowaniu obostrzeń, niestety decyzja ta musiała zostać nieco zmodyfikowana w kierunku powrotnego zaostrzenia.

Rozmówczyni Tomasza Wybranowskiego podkreśla, że wszystkim grupom narodowościowym zamieszkujących Islandię zależy na szybkim powrocie do normalności. Przedstawiciele polskiej mniejszości robią wiele, by wyciszyć niedawne napięcia.

Anna Karen Svövudóttir informuje, że stopniowe luzowanie obostrzeń na Islandii przełożyło się już na powrót ruchu turystycznego.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Anną Karen Svövudóttir:

 

Londyn / Fot. David Iliff / CC 3.0

 

W finale Studia Dublin Alex Sławiński i „Londyński WNETowy Zwiad”.

Szef Studia Londyn komentuje napięcia francusko-brytyjskie wokół kwestii rybołówstwa. Jak mówi:

Brytyjczycy wysłali dwie łodzie bojowe, uzbrojone z rakiety, by sprawy trochę uporządkować.

Zdaniem Alexa Sławińskiego od brexitu mamy do czynienia z niewypowiedzianą wojną Brukseli przeciwko Wielkiej Brytanii.  Korespondent Radia WNET w Londynie nie sądzi, by UE była w stanie wyjść z tej rywalizacji zwycięsko.

Nowy francuski rząd Vichy znowu przegra. To my mamy władzę.

Omówiony zostaje ponadto temat wyborów lokalnych w Wielkiej Brytanii. Alex Sławiński zwraca uwagę, że w niektórych gminach Wielkiego Londynu władzę sprawują osoby pochodzące z Polski.

Porusza też sprawę coraz bardziej prawdopodobnego referendum niepodległościowego w Szkocji.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Alexem Sławińskim:

 

Partner Radia WNET

 

(C) Produkcja: Studio 37 Dublin Radia WNET – maj 2021 roku

 

Studio Dublin na antenie Radia WNET od października 2010 roku (najpierw jako „Irlandzka Polska Tygodniówka”). Zawsze w piątek, zawsze po Poranku WNET ok. 9:10. Zapraszają: Tomasz Wybranowski i Bogdan Feręc, oraz Katarzyna Sudak, Agnieszka Białek, Alex Sławiński i Jakub Grabiasz.

Kobranocka – ten dobry, polski punk’n’roll. Muzyczny Wtorek i Kobra po kolei. Zaprasza Tomasz Wybranowski.

Na ten moment czekali w Irlandii wszyscy emigranci, których los rzucił na Szmaragdową Wyspę po 2004 roku. Legenda polskiej sceny rockowej zawitała wreszcie do Dublina wiosną 2007 roku! Pamiętam jak się zżynałem na bzdury wypisywane przez dziennikarzy „Polskiego Heralda”. Twierdzili stanowczo, że Kobranocka robi wszystko pod publiczkę starając się schlebiać gustom słuchaczy, aby … komercyjnie się sprzedać. No cóż, wystarczy poznać bliżej historię tej zasłużonej dla polskiej […]

Na ten moment czekali w Irlandii wszyscy emigranci, których los rzucił na Szmaragdową Wyspę po 2004 roku. Legenda polskiej sceny rockowej zawitała wreszcie do Dublina wiosną 2007 roku!

Pamiętam jak się zżynałem na bzdury wypisywane przez dziennikarzy „Polskiego Heralda”. Twierdzili stanowczo, że Kobranocka robi wszystko pod publiczkę starając się schlebiać gustom słuchaczy, aby … komercyjnie się sprzedać. No cóż, wystarczy poznać bliżej historię tej zasłużonej dla polskiej muzyki formacji by wiedzieć, że to absolutna nieprawda.

Tomasz Wybranowski

 

Początków zespołu Kobranocka trzeba poszukiwać w gąszczu zdarzeń szarych lat 80 – tych ubiegłego wieku. Wtedy to grupa młodych mieszkańców Torunia postanawia rozświetlić swoje smutne życie w PRL grając swoją muzykę.

Liderem tych awangardowych działań od początku był Andrzej „Kobra” Kraiński. Najpierw powstał Latający Pisuar, potem Nowo – Mowa, która przeobraziła się w końcu w Kobranockę.

W jej pierwszym składzie znaleźli się „Szybki Kazik” – Jacek Bryndal i Kieliszek – Tomek Kosma. Potem do zespołu dokoptował saksofonista Waldemar Zaborowski i perkusista legendarnej Republiki – Sławek Ciesielski.

Andrzej „Kobra” Kraiński, prawdziwy rockowy buntownik z charakterem. Fot. Paweł „Pablo” Walimowicz.

 

Przełomowym momentem w karierze Kobranocki była wspólna trasa po Polsce z czołową punkową grupą Die Toten Hosen  (1985 r.). Sukces tej trasy ułatwił Kobrze i reszcie załogi nagranie kilku piosenek w studiu bydgoskiej rozgłośni.

Z 9 zarejestrowanych kompozycji większość trafiła na szczyt listy przebojów Rozgłośni Harcerskiej w popularnym IV Programie Polskiego Radia. 

W latach 80 – tych XX wieku była to najodważniejsza ogólnopolska stacja radiowa.

Undergroundowymi hitami stały się między innymi „I nikomu nie wolno się z tego śmiać” (cover Die Toten Hosen, „I chociaż was olewam / Los calabinieros / 5 minut”„Póki to nie zabronione (wywróć się na lewą stronę)”.

W sierpniu 1986 roku Kobranocka zagrała brawurowo na festiwalu w Jarocinie i została okrzyknięta głównym laureatem publiczności. Zwyciężyli bezapelacyjnie, choć jadąc na festiwal myśleli, że wystąpią tam jako … początkująca gwiazda.

Jak wspominał Kobra w wywiadach dla Radia WNET i irlandzkiej rozgłośni NEAR FM, Kobranocka na festiwal jarociński jechała z myślą, że zagra tam, jako już uznany zespół. A jednak… Musieli wziąć udział w konkursie w ogóle  nie mając takiej świadomości. Do Jarocina powracali jeszcze sześć razy.

Pochwały na temat grupy Andrzeja „Kobry” Kraińskiego (wczorajszego jubilata, urodzonego 3 maja) i Jacka „Szybkiego Kazika” Bryndala wypowiadali na antenach najważniejsi wówczas dziennikarze radiowi w Polsce.

W roku 1987 dla wydawnictwa Klub Płytowy RAZEM Kobranocka zarejestrowała materiał na swoją pierwszą płytę. Światło dzienne album ujrzał kilkanaście miesięcy później. Trzeba także powiedzieć, że Andrzeja Kraińskiego i zespół nie rozpieszczała cenzura.

Na 14 piosenek odrzucono aż 11! Ale na szczęście wszystko skończyło się dobrze.

„Sztuka jest skarpetką kulawego” stał się albumem ważnym, słuchanym i szanowanym przez słuchaczy. Któż z roczników przełomu lat 70/80 nie zna „Ela czemu się nie wcielasz”, „List z poligonu (pola boju)” (ach ta cenzura J ) czy „Ballady dla samobójców”.

Potem pojawiły się kolejne krążki „Kwiaty na żywopłocie”„Ku nieboskłonom”.

Wielkim przebojem stała się piosenka „Kocham Cię jak Irlandię”. Andrzej „Kobra” Kraiński nie wspomina jednak najlepiej nagrania i miksu utworu. Powód?

Nienawidzę tego seplenienia! Nie mam z tym problemu. Ale realizatorka postanowiła się pobawić w wyczyszczenie szumów. Zrobiła to w taki sposób, że powycinała ostatnie głoski w zbitkach dyftongów. Nie usłyszycie więc „sz” tylko „s” i takie tam. Na szczęście nie każdy to wyłapał. – wspominał po latach na antenie Polskiej Tygodniówki NEAR FM Andrzej Kobra Kraiński.

Album „Kwiaty na żywopłocie” przyniósł nie tylko wspomniany już szlagier „Kocham Cię jak Irlandię”, ale i klasyczny rockowy uwtór „Stepowanie kota w mroku” i nadzwyczajny, niemal transowy, szamański utwór tytułowy z tekstem, który zapada w pamięć.

Kolejna płyta „Ku nieboskłonom” przyniosła formacji z Torunia szczytowy moment popularności. Album zdecydowanie rockowy, ale panowie nie zapomnieli co to szybkie, punkowe granie z mocnym przekazem. No i jeszcze ich wersja Niemenowskiego klasyka „Wspomnienie”.

Kolejne albumy grupy to „Niech popłyną łzy”, gościnnym udziałem m.in. Katarzyny Nosowskiej i Edyty Bartosiewicz, z niezwykłym, przejmującym „Chrystus rodzi się codzień” i rockowym klasykiem „Noc ogonem szatana” (1994), „O miłości i wolności” (2001), gdzie pojawił się mistrz klawiszy Bogdan Hołownia (ponadczasowy i wieszczy „Chroma Europa” i „Koncert” z 2002 roku.

W 2005 r. Kobranocka wystąpiła na kilku znaczących koncertach, m.in. na „Festiwalu Jedynki” w Sopocie, „PRL Festival” w Jarocinie, oraz „Dniu Kotana”. Generalnie Kobra i przyjaciele hucznie obchodzili dwudziestolecie działalności artystycznej.

 

Rok później ukazała ich kolejna płyta „Sterowany jest ten świat”, którą wydało Polskie Radio. Brzmieniowo i muzycznie krążek utrzymany był w charakterystycznym dla Kobranocki klimacie: ostre gitarowe granie, post – punkowe zacięcie, domieszka klasycznych ballad i niebanalne słowa Ordynata Michorowskiego, nadwornego tekściarza grupy.

Na albumie znalazło się 15 premierowych piosenek i eden cover – „Mówię Ci, że” z repertuaru Tiltu. Ta ostatnia piosenka była pierwszym singlem z płyty. Utwór ten w wykonaniu Kobranocki przez kilkanaście tygodni nie schodził z czołówek list przebojów.

Drugi singel „Jak zapomnieć Cię” cieszył się również wielkim powodzeniem na listach i play – listach radiowych.  W 2006 r. zespół promował album „Sterowany jest ten świat” biorąc udział w wielu nagraniach dla stacji telewizyjnych  (m.in.: TVP 2, TVP 3, TV 4, 4 FunTV), radiowych ( koncert w Trójce – Studio im. Agnieszki Osieckiej), oraz wielu przeglądach i muzycznych na imprezach. 15 czerwca 2006 r. Kobranocka zagrała jako support przed koncertem zespołu Guns’N’Roses.

Kobranocka od zawsze jest gwiazdą Przystanku Woodstock. Nie inaczej było i w lipcu 2007 roku! Kobra i zespół zagrali w lipcową noc dla prawie dwustutysięcznej publiczności! Warto dodać, iż podczas tego koncertu został zarejestrowany materiał na pierwszą, oficjalną płytę DVD Kobranocki.
Oficjalna premiera srebrnego krążka opatrzonego tytułem: „Kocham Cię jak Irlandię. Przystanek Woodstock 2007 – Kostrzyń nad Odrą” przypadła na 14 lutego 2008 r.

25-lecie istnienia Kobranocka uczciła wydaniem kolejnej płyty „Spox!”. W ostatni dzień kanikuły, 31 sierpnia 2010 roku w toruńskiej Fosie Zamkowej odbył się specjalny urodzinowy koncert Kobranocki.

Zespół na scenie wsparli zaproszeni goście, m.in. Marek Piekarczyk (TSA), Dżej Dżej (Big Cyc), Wojtek Wojda (Farben Lehre) a także muzycy znani z występów w Kobranocce: Jacek Perkowski, były gitarzysta T.Love, perkusista legendarnej Republiki Sławomir Ciesielski oraz saksofonista Waldemar „Zbór IV” Zaborowski.

1 stycznia 2014 roku podczas tradycyjnego Noworocznego Koncertu Prezydenckiego w reprezentacyjnym Dworze Artusa w Toruniu ogłoszono, że zespół Kobranocka będzie miał swój autograf w Piernikowej Alei Gwiazd.

 

A potem aż dziewięć długich lat czekaliśmy na kolejny krążek Kobranocki. I wiecie co, było bardziej niż warto czekać.

Muzycznie album utrzymany jest w przesterowanych, choć melodycznych riffach znanych ze „SPOX!” czy „Sterowanego…”.

„My i Oni” nie nużą, krew krąży zdecydowanie szybciej a przesłanie zawarte w tekstach czternastu piosenek subtelnie, ale konkretnie kopią słuchaczy w miejsce, gdzie plecy kończą swoją nazwę.

Lirycznie Kobranocka opisuje świat i ludzi (tak w Polsce, jak i pod innym niebem) takimi, jakimi są. Przeważają teksty o problemach społecznych z falą wielkiej i nieuzasadnionej nienawiści i braku nietolerancja („Hejter”), czy też nieustannym dokonywaniem hamletycznego wyboru mięzy własnym szczęściem i drogą a uszczęśliwianiem innych („Żyj po swojemu”) czy zatracaniu uczucia w codziennej bylejakości i braku działania („Jeżdżę na rezerwie”).

 

Znakomicie opisał Kobra stan polskiej duszy i naszych kompleksów przetykanych snami o potędze znanymi z wiersza Leopolda Staffa w piosence „Jesteśmy mistrzami”. To absolutny majstersztyk!

Tytułowy utwór „My i Oni” opowiada o dwóch stronach konfliktu. W starciu tym każda ze stron widzi rację tylko po swojej stronie a dialog nie jest możliwy. Kobranocka na „My i Oni” nie stroni od dosadnego języka a nawet wulgaryzmów. Ich użycie jednak jest uzasadnione.
W moim odczuciu to drugi najważniejszy album zespołu. Bardziej niż bardzo rekomenduję tę płytę nie tylko do przesłuchania, ale przede wszystkim do zakupu jej i regularnego odsłuchu „ku naprawie ducha i serca„. 

Zapraszam do trzech bloków tematycznych „Muzycznego Wtorku”: o 10:45, 15:00 i 18:05.

Tomasz Wybranowski

 

Kobranocka AD 2021. Od lewej: Jacek „Szybki Kazik” Bryndal – gitara basowa, śpiew, klawisze; współzałożyciel zespołu, po kilkuletniej przerwie (spowodowanej solowym projektem „Atrakcyjny Kazimierz”), powrócił do zespołu w 1996; Andrzej „Kobra” Kraiński (gitary, śpiew; założyciel zespołu, w składzie nieustannie od 1985 roku), Mateusz Senderowski (nowy perkusista) i Jacek Moczadło (gitara; w zespole od 2004). Fot. arch. Kobranocki.

 

Studio Dublin 30. 04. 2021 – Mariola Świetlicka, Marta Luksander, Dariusz Bonisławski i Bogdan Feręc.

W piątkowy poranek jak zwykle w Radiu WNET przenosimy się do Republiki Irlandii. W Studiu Dublin informacje, wywiady i analizy. Dzisiaj odwiedzamy także Londyn. Przed nami zaś 2 maja i Dzień Polonii.

 

W gronie gości Studia Dublin:

  • Mariola Świetlicka – prezes Stowarzyszenia Polaków w Wielkiej Brytanii – Poland Street,
  • Marta Luksander – redaktor naczelna miesięcznika kulturalno – informacyjnego „MiR”, który ukazuje się w Irlandii, 
  • Dariusz Bonisławski – prezes zarządu krajowego Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”,
  • Bogdan Feręc – szef portalu Polska-IE.com i publicysta Studia 37. 

 

Prowadzenie i scenariusz: Tomasz Wybranowski

Redaktor wydania: Tomasz Wybranowski

Współpraca: Katarzyna Sudak i Bogdan Feręc

Oprawa fotograficzna: Tomasz Szustek

Realizator: Mikołaj Poruszek (Warszawa) i Tomasz Wybranowski (Dublin).

 

Bogdan Feręc, portal Polska-IE – Radio WNET Irlandia

 

W piątkowym Studiu Dublin łączyliśmy się tradycyjnie z Bogdanem Feręcem, szefem najważniejszego portalu irlandzkiej Polonii – Polska-IE.com.

Tym razem nie rozpoczęliśmy od opozycyjnych wypowiedzi partii Sinn Féin krytykującej irlandzki rząd w sprawie czynszów ani od szczepionkowego zawrotu głowy w Hibernii. 

Z Bogdanem Feręcem rozpoczęliśmy Studio Dublin od afirmacji życia! Oto wczoraj na swoim koncie twitterowym irlandzka minister sprawiedliwości Helen McEntee doniosła, że została matką.

Helen McEntee, irlandzka minister sprawiedliwości przed szczęśliwym rozwiązaniem. Fot. z witryny irlandzkiego rządu.

Minister McEntee urodziła chłopca i jest też pierwszym ministrem w historii irlandzkiego rządu, który podczas sprawowania urzędu zaszedł w ciążę i urodził. – mówi Bogdan Feręc.

Obecnie minister McEntee jest ministrem bez teki a zastępuje ją w obowiązkach minister Heather Humphreys, natomiast Helen McEntee ponownie zostanie mianowana na stanowisko ministra sprawiedliwości po powrocie do pracy. Stanie się tak 1 listopada.

 

Republika Irlandia mobilizuje się by wyjść z najsurowszej blokady, jakiej doświadczyła. Premier, Micheal Martin w trakcie zaplanowanego na dzisiejsze późne popołudnie orędzia do narodu, ma zamiar ogłosić kolejne kroki jakie zostaną podjęte przez rząd irlandzki w sprawie znoszenia restrykcji w kraju.

10 maja 2021, możemy spodziewać się ponownego otwarcia drzwi do salonów fryzjerskich i kosmetycznych a w drugiej połowie miesiąca pełnego zniesienia zakazu przemieszczania się pomiędzy hrabstwami.

Natomiast ponownego otwarcia wszystkich pubów i restauracji serwujących posiłki na zewnątrz, możemy spodziewać się pomiędzy 7 a 15 czerwca. Ze szkicowych informacji z naszego brudnopisu redakcyjnego wynika, że otwarcie hoteli planowane jest na czerwiec, jednak zależeć to będzie od dalszego rozwoju sytuacji w kraju.

Co z wakacjami? Nie spodziewajmy się cudów. Branża hotelowo – rozrywkowa jeszcze musi poczekać.

Irlandia żyje środową zapowiedzią rezygnacji pierwszej premier Irlandii Północnej Arlene Foster. Sprawa to nie tylko polityczna, bo przede wszystkim związana z przyszłością całej Wyspy.

Arlene Foster, szefowa partii północnoirlandzkich unionistów DUP. Foto: Richter Frank-Jurgen (Wikipedia).

 

Oto bowiem może dokonać się zwrot w polityce między Ulsterem zależnym od Wielkiej Brytanii a Republiką. Ów zwrot będzie zależał od nowego przywódcy Demokratycznej Partii Unionistów DUP i północnoirlandzkiego szefa rządu.

O ile funkcję lidera i premiera obejmie osoba podobna w działaniach do Arlene Foster, jak przypuszczamy z szefem portalu Polska-IE.com Bogdanem Feręcem, w stosunkach Irlandia Północna – Republika Irlandii nie zmieni się właściwie nic.

Ale jeżeli fotel obejmie prolondyński polityk radykał i jego stronnicy, to wtedy zmiany będą bardzo widoczne.

 

Zwolennicy brexitu i Korony brytyjskiej rozpoczną działania, które doprowadzić mogą do zamknięcia granicy na wyspie, a i wielce prawdopodobnym będzie, że protokół irlandzki regulujący współpracę pomiędzy państwem unijnym a trzecim zostanie jednostronnie odrzucony.

To z kolei spowoduje dla Republiki Irlandii wielkie problemy a brexit przybierze wizerunek twardej formy.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Bogdanem Feręcem:

 

Dariusz Bonisławski. Fot. arch.  Stowarzyszenia Wspólnota Polska.

Kolejnym gościem Studia Dublin i Tomasza Wybranowskiego był prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Dariusz Bonisławski. Rozmawialiśmy o zbliżającym się Dniu Polonii i Polaków za Granicą.

Spośród 20 milionów Polaków żyjących poza granicami Polski, jedynie milion mieszka na wschodzie.

Warto pamiętać o Polonii z Ameryki Południowej, którą wspiera także Stowarzyszenie Wspólnota Polska.

Dariusz Bonisławski mówił o działaniach Wspólnoty Polskiej na rzecz Polonii na całym świecie. Mój gość przypomniał, że przez wiele lat po 1989 r. pomoc świadczona była Polakom głównie za wschodnią granicą.

Ta pomoc ta wciąż jest realizowana, jednak spośród 20 mln Polaków, żyjących poza granicami naszego kraju, tylko 1 mln mieszka na wschodzie. Reszta rodaków zamieszkuje obie Ameryki i Zachodnią Europę.

 

Zbliża się wielkie święto Polonii i Polaków za Granicą, które przypada 2 maja. Z tej okazji Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” i Polonijna Agencja Informacyjna SWP ogłaszają drugą już edycję konkursu „Polska to dla mnie…”.

Dzień Polonii i Polaków za Granicą to dobry moment aby zastanowić się czym dla mnie jest Polska i jak budować solidarność między rodakami.

WARSZAWA DZIEŃ FLAGI RP OBCHODY
Autor: PAP/Leszek Szymański

 

Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” organizując obchody tego ważnego święta zachęca do wzięcia udziału w drugiej już edycji konkursu „Polska to dla mnie…”, który przybliży nam rozumienie polskości wśród rodaków rozsianych po całym świecie.

Może to być również okazja do wyrażenia solidarności z Polakami żyjącymi na Wschodzie, którzy potrzebują naszej pomocy. Pamiętajmy o nich w duchu solidarności, tak bliskiej naszej polskiej tradycji.

Czekamy na Państwa prace – zdjęcia, filmy, piosenki, recytacje, twórczość plastyczną. Zarówno dorosłych jak i młodzieży oraz dzieci.

W ubiegłym roku na konkurs zgłoszono ponad tysiąc prac, z czego do finału zakwalifikowało się ponad 500.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z prezesem Dariuszem Bonisławskim:


Z wybiciem godziny 10:00 Tomasz Wybranowski zaprasza na serwis ze Studia 37 „Irlandia – Wyspy – Europa – Świat”

 

Zdaniem irlandzkiej opozycji rząd premiera Michaela Martina musi zrobić wszystko, co w jego mocy, aby nie było powrotu do blokady

Najważniejsze jest to, że chcemy, aby firmy po otwarciu pozostały otwarte.

Podczas gdy kraj przygotowuje się do ponownego otwarcia, rząd musi zrobić wszystko, co w jego mocy, by zapewnić, że nie ma powrotu do blokady. Tak twierdzi współprzewodniczący Socjaldemokratów Róisín Shortall.

Tutaj do wysłuchania serwis Studia 37 Dublin:

 

W drugiej godzinie programu Studio Dublin odwiedziła Mariola Świetlicka, prezes Stowarzyszenia Polaków w Wielkiej Brytanii – Poland Street.

Fot. Pixabay

 

Rozmówczyni Tomasza Wybranowskiego przyznała, że z chwilá wyjazdu z kraju polskość nabrała dla niej nowego znaczenia.

„Pewne rzeczy doceniamy bowiem, kiedy jesteśmy daleko od ojczyzny.” – powiedziała Mariola Świetlicka.

Poland Street jest to Stowarzyszenie Polaków w Wielkiej Brytanii / Association of Poles in Great Britain. Organizacja powstała w roku 2005 i jest – jak mawiają rodacy w Ielkiej Brytanii –  „najstarszą z najmłodszych” polskich organizacji polonijnych, które działają w Wielkiej Brytanii.

Poland Street działa na rzecz zachowania polskiej tradycji i kultury wśród polskich emigrantów w Wielkiej Brytanii. Wśród rozlicznych działań stowarzyszenia są liczne warsztaty dla dzieci i młodzieży, w tym wielkanocne. W zeszłym roku warsztaty w parafiach zastąpił konkurs on-line.

Pani Mariola Świetlicka jest także solistką niezwykłej grupy wokalno – instrumentalnej Retro Singers. Wielkim echem w środowisku polonijnym Wielkiej Brytanii i Irlandii odbił się koncert poświęcony twórczości wielkiego Mariana Hemara, który po II Wojnie Światowej był związany z Londynem.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Mariolą Świetlicką:

 

Ostatnim gościem Studia Dublin była Marta Luksander, redaktor naczelna miesięcznika kulturalno – informacyjnego „MiR”.

Tomasz Wybranowski w Studiu 37.

Ukazujące się od 2010 roku w Irlandii pismo jest przede wszystkim wyrazem przywiązania redaktor naczelnej i całego zespołu tak do starej ojczyzny, ale i do kraju zamieszkania, czyli Irlandii.

Marta Luksander powiedziała w Studiu Dublin, że dla miesięcznika piszą najlepsi polscy autorzy w Irlandii. W tym gronie wymieniła Tomasza Wybranowskiego, Piotra Czerwińskiego, Macieja Webera, Krzysztofa Wiśniewskiego oraz Piotra Słotwińskiego. 

W miesięczniku „MiR” czytelnicy znajdą felietony z bardziej niż niepoprawnymi punktami widzenia na rzeczywistość. Siłą pisma są porady prawne, wywiady z wybitnymi przedstawicielami irlandzkiej Polonii i rozmaitość tekstów o kulturze.

Tutaj: do przeczytania kwietniowy numer miesięcznika MiR. 

 Informacji o kulturalnych wydarzeniach jest teraz mniej ze względu na sytuację pandemiczną. Wierzymy jednak, że zapowiedziane odmrożenie Wyspy zaowocuje wysypem imprez i wydarzeń kulturalnych. – powiedziała Marta Luksander.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Martą Luksander:

 

Partner Radia WNET

 

 

 

 

      (C) Produkcja: Studio 37 Dublin Radia WNET – kwiecień 2021 roku

 

dr Jacek Janiszewski: Polska, Europa i świat potrzebują dziś stabilizacji

Jeżeli ktoś dziś popełnia błędy w Indiach, Rosji, USA czy Chinach, to wpływa na całą ziemię – zaznaczył na antenie Radia WNET dr Jacek Janiszewski, gość Studia 37.

 

Gościem Studia 37 International Tomasza Wybranowskiego był dr Jacek Janiszewski, jeden z głównych inicjatorów Stowarzyszenia „Integracja i Współpraca” oraz  Welconomy forum w Toruniu. XXVIII edycja tego wydarzenia odbędzie się  już w czerwcu.

Ze względu na COVID (…) postanowiliśmy przenieść to na 21-22 czerwca. (…) Ten termin wydaje się niezagrożony –  powiedział rozmówca Tomasza Wybranowskiego.

Dr Janiszewski wskazał również na znaczenie pragmatyzmu w podejmowaniu działań wpływających na życie społeczeństw. Z takiego przekonania powinna wynikać świadomość, że wszelkie kroki oddziałują nie tylko na teraźniejszość, ale także na przyszłość. Istotna jest też ich skuteczność.

Co z tego, że załatwimy partykularne interesy, wybudujemy domy, będziemy bogaci, jeśli to nie będzie miało żadnego wpływu na przyszłość? – pytał ekspert.

Zauważył także, że obecnie każda decyzja ma nie tylko lokalne, ale również globalne znaczenie.

Błąd jednego środowiska, które właśnie zdobyło władzę, może wpływać nie tylko na degradację życia społecznego, kulturowego czy gospodarczego danego kraju, ale błędy europejskie mogą mieć wpływ na dużą część świata.

W ocenie gościa Radia WNET to głównie od elit zależy, jak zostanie wykorzystany potencjał danego kraju. Każdy ruch powinien bowiem obejmować szerszą perspektywę.

Rozsądni, odpowiedzialni dziennikarze, politycy, lekarze, liderzy społeczni we wszystkich krajach muszą poczuć odpowiedzialność i uważać, by nie dać wciągnąć się w taktyczne rozwiązania, które w danym kraju mają wpływ tylko na około 4-8 lat.


Dr Jacek Janiszewski, inicjator kongresu Welconomy Forum in Toruń.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.N.

40. rocznica pierwszego koncertu Republiki – Toruńska „Od Nowa” – 25 kwietnia 1981. Muzyczna Ostatnia Niedziela Miesiąca

W 1981 roku wykrystalizował się skład kultowej Republiki z Grzegorzem Ciechowskim, Sławomirem Ciesielskim, Zbigniewem Krzywańskim i Pawłem Kuczyńskim. Dwa lata później ukazał się album „Nowe Sytuacje”

Tutaj do wysłuchania wspomnieniowy program:

 

Daniel Gałązka Z Zespołem Symfonicznie a 600-lecie Mińska Mazowieckiego. Daniel Gałązka i Piotr Brymas w Radiu WNET.

Czy poezja jest wciąż ważna? Czy poezja śpiewana, czyli muzyka w zasłonach metafor wciąż uwzniośla, mimo czasu dżumy kowidowej? Czy w świecie braku wartości warto być szermierzem, ale i siewcą słów?

O tych sprawach rozmawiałem z Danielem Gałązką i Piotrem Brymasem w kolejnym programie Muzyczna Polska Tygodniówka.

Tutaj do wysłuchania program z Danielem Gałązką i Piotrem Brymasem:

 

Daniel Gałązka, choć jest wykształconym pedagogiem, to nie może jednak żyć

Bez gitary, poetyckich słów i tworzenia, jako materii istoty mojego bytu. – powiedział na antenie Radia WNET.

Jego aktywność muzyczna zaczęła się w połowie lat 90. XX wieku. To wtedy rozpoczął się jego udany pochód przez najważniesze festiwale piosenki studenckiej i poetyckiej.

Dość powiedzieć, że zdobył I miejsce na „Ogólnopolskim Przeglądzie Piosenki Nowej” w 1996r. w Radomsku, I miejsce na Ogólnopolskim Przeglądzie Piosenki „Piostur Gorol Song 1996 i 2002, a także I miejsce i nagroda radia Białystok podczas „Augustowskich Nocy z Balladą” w 1997 roku.

 

Daniel Gałązka jest także laureatem Nagrody im. Wojtka Belona, którą zdobył podczas Giełdy Piosenki Studenckiej w Szklarskiej Porębie w 2000 roku.

Na tej samej giełdzie zdobył Pierwszą Nagrodę w kategorii „Najlepszy wykonawca”

Jego nagrania ukazywały się na wielu skłądankach z piosenką autorską i poezją śpiewaną, aż wreszcie powołał do życia grupę DGZZ / Daniel Gałązka Z Zespołem. Wydał z nią albumy „Dotykam Dachów” (Sonic Record 2009), „Odległości” (Sonic Record 2012) i  „I zobacz” (DGZZ 2018) – jeden z najważniejszych albumów roku 2018.

W roku 2021 Mińsk Mazowiecki, jedno z najstarszych miast we wschodnim Mazowszu, obchodzi 600-lecie nadania praw miejskich. Jako osada targowa Mińsk Mazowiecki istniał już w XIV wieku. W źródłach i przekazach średniowiecznych zwany był najczęściej jako Mensko, Mynsko, Minsko, Miensko i Minsk.

Co to ma wspólnego z Danielem Gałązką i formacją DGZZ? Oto pada odpowiedź:

To moje rodzinne, ukochane miasto. Ponadto niezwykły i w jednej osobie animator kultury, muzyk, dyrygent i współzałożyciel Unplugged Orchestra i dyrygent mińskiego chóru Cantate Domino Michał Śmigielski wpadł na pomysł, aby DGZZ objawił się podczas jubileuszu miasta o szacie symfonicznej. – powiedział Daniel Gałązka.

Radio WNET objęło to wydarzenie swoim patronatem medialnym. O szczegółach będziemy informować w Muzycznej Polskiej Tygodniówce i naszych muzycznych programach autorskich.

Piotr Brymas i Daniel Gałązka.

W drugiej części programu rozmawiałem z Piotrem Brymasem, poetą, autorem tekstów piosenek, wierszy dla dzieci i rzeźbiarzem ceramikiem. Debiutował w 1995 r. w „Magazynie Literackim”. Swoje metafory publikował w londyńskim periodyku emigracyjnym „Jesteśmy Kościołem” oraz kwartalniku „Skafander”.

Piotr Brymas wydał książki poetyckie „Śpiewnik ojca Ineczki” (2005 r.) „Dotykam Dachów” (2009 r.) „Świat Odległości” (2015 r.). Na czytelników czeka przygotowywany zbiór „Był sobie rower. Wiersze o Polsce”.

Piotr na stałe związany jest z grupą DGZZ Daniela Gałązki. W przeszłości z Miłoszem Wośko napisał piosenki dla Lory Szafran, które znalazły się na albumie „Nad Ranem” oraz Iwony Loranc (krążek „Brzegi”).

Prawdziwa poezja opiera się o trzy filary i powinna dotyczyć śmierci, upływającego czasu i przede wszystkim miłości czyli o to, o co człowiek cały czas się przewraca, co go podnosi i wynosi, przywołuje na świat, a potem żegna. – zawsze dopowiada Piotr Brymas.

Tomasz Wybranowski

 

 

 

 

Studio Dublin 23.04.2021 – Bogdan Feręc i Sławomir Kazek

23 kwietnia 1916 roku, dokładnie 105 lat temu, w Poniedziałek Wielkanocny został przejęty przez irlandzkich powstańców gmach Poczty Głównej. Patrick Pearse przeczytał Proklamację Republiki Irlandii.

W gronie gości:

  •  Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com,
  • Sławomir Kazek – prezes stowarzyszenia Midlands Polish Community.
  • najważniejszy temat Studia Dublin – 105. rocznica wybuchu Powstania Wielkanocnego. 

 

Prowadzący: Tomasz Wybranowski

Współpraca: Katarzyna Sudak i Bogdan Feręc

Oprawa fotograficzna: Tomasz Szustek

Realizatorzy: Marcin Głos (Warszawa) i Tomasz Wybranowski (Dublin)

 

W piątkowym Studiu Dublin, zgodnie z tradycją Studia 37 łączymy się z Bogdanem Feręcem, szefem najważniejszego portalu irlandzkiej Polonii – Polska-IE.com.

Opowieść o najważniejszych wydarzeniach z Republiki Irlandii rozpoczęliśmy od przeprosin partii Sinn Féin, która przyznała się do naruszenia zasad o ochronie danych osobowych, gdy toczyła się walka wyborcza o głos i serce każdego irlandzkiego wyborcy.

 

Bogdan Feręc, szef portalu Polska – IE. Fot.: arch. Bogdana Feręca.

We wczorajszym wieczornym programie stacji telewizyjnej RTÉ, Mary Lou McDonald przyznała, że jej ugrupowanie naruszyło przepisy i baza danych wyborców, którą posługuje się Sinn Féin nie spełnia wszelkich wymogów ochrony danych.

Mary Lou McDonald, liderka Sinn Féin przyznała, że ich baza danych naruszyła przynajmniej jeden z wymogów o ochronie danych. Wyszło to na jaw, kiedy komisarz ds. ochrony danych osobowych, rozpoczął kontrolę w Sinn Féin.

Wtedy stwierdzono, a skontrolowano ponad milion osób, których nazwiska i inne dane znajdowały się w bazie Sinn Féin, iż zachodzi obawa, że naruszane są przepisy.

Ha’Penny Bridge, w sercu stolicy Republiki Irlandii. / Fot. © Studio 37 Dublin.

Z dużej chmury, jak wiemy zawsze spada mały deszcz. Od 12 kwietnia Irlandia miała się otwierać wiosennie po koronowirusowych razach ostatnich miesięcy. Miała…

Tymczasem niedawne poluzowanie ograniczeń – czytaj: zezwolenie na poruszanie się w ramach hrabstwa oraz powrót uczniów do szkół i uruchomienie placów budów

dało w Irlandii wzrost zakażeń, o czym donosi irlandzki Krajowy Zespół ds. Zdrowia Publicznego (NPHET). Podobnie to zagadnienie opisuje naczelny lekarz kraju, który powrócił już do pełnienia swoich obowiązków.

Irlandzki rząd wyraża nadzieję, że osiągnie założone cele w zakresie szczepień. Krajowy Zespół ds. Zdrowia Publicznego (NPHET) uważa zaś, że tylko przyspieszenie działań i szeroki program szczepień pozwoli na wydawanie rekomendacji o znoszeniu kolejnych obostrzeń.

W przypadku braku szczepionek lub niepełnego zaszczepienia wcale nie ma pewności, że takie zalecenia się pojawią.

 

Zgodnie z przepisami i brakiem działań ze strony rządu, od dzisiaj – 23 kwietnia – w majestacie prawa w Republice Irlandii można pozbywać się lokatorów.

Obawy o wzrost ilości osób bezdomnych, wyraziła opozycja parlamentarna, która od wielu tygodni apelowała do partii rządzących, aby wydłużyły okres, w którym właściciel domu lub mieszkania nie może eksmitować lokatorów.

Na to tylko czekali właściciele domów, którzy otwarcie mówili, że zniesienie lub zakończenie moratorium na eksmisje „przywróci pewną normalność”.

W wypowiedziach właścicieli domów i stowarzyszenia, które ich reprezentuje, słyszało się, że ponowne przywrócenie możliwości eksmisji jest konieczne, by rynek najmu prywatnego, funkcjonował w odpowiedni sposób.

Z tym nie zgadzała się szeroko pojęta opozycja, która również otwarcie mówiła, że kraj zaleje teraz fala eksmisj. A część osób, może stać się bezdomnymi.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Bogdanem Feręcem:

 

 

Sławomir Kazek, prezes stowarzyszenia Midlands Polish Community. Fot. arch. własne.

 

Kolejnym gościem Studia Dublin był Sławomir Kazek, prezes stowarzyszenia Midlands Polish Community. 

W ostatnią niedzielę stowarzyszenie rozpoczęło realizację kolejnego fascynującego projektu w Irlandii.

W ramach Midlands Polish Community TV, na przestrzeni 5 miesięcy w 2021 roku, planowane jest nagranie serii odcinków programu „INFO DESK”, który w nowoczesny i atrakcyjny sposób przedstawi Polakom żyjącym w Irlandii rzetelne informacje na temat wielu spraw dotyczących życia na Wyspie, tak aby

świadomie korzystali z przysługujących im praw oraz mogli aktywnie uczestniczyć we wszystkich sferach życia społecznego.

Talk show będzie nagrywany w studio Midlands Polish Community TV w Athlone i wyświetlany na dedykowanym kanale YouTube.

Formuła każdego odcinka będzie przewidywała zaproszenie gościa specjalnego z Irlandii, eksperta w swojej dziedzinie i przeprowadzenie z nim wywiadu (w języku polskim) opisującego dane zagadnienie, np. prawa wyborcze w Irlandii, dostęp do służby zdrowia, prawa osób na emeryturze i inne. – opowiada Sławomir Kazek.

Niebawem pojawi się ogłoszenie o castingu na prowadzącego program. Kontakt: [email protected].

 

Midlands Polish Community jest stowarzyszeniem, które zostało utworzone by w ramach lokalnej społeczności w tej części Irlandii, łączyć i współpracować z Polakami, polskimi przedsiębiorcami oraz organizacjami a także wspierać polsko – irlandzką integrację i współpracę w Midlands.

Stowarzyszenie ma na celu tworzyć warunki do rozwoju intelektualnego, emocjonalnego, artystycznego i fizycznego w naszych społecznościch jak również wspierać ochronę środowiska naturalnego, ochronę zwierząt oraz działalność charytatywną.

Tutaj do wysłuchania rozmowa ze Sławomirem Kazkiem:

 

 

 

Z wybiciem godziny 10:00 Tomasz Wybranowski zaprosi do serwisu informacyjnego „Irlandia – Wyspy – Europa – Świat”. 

Tutaj do wysłuchania serwis ze Studia 37:

 

 

23 kwietnia 2021 roku przypada 105. rocznica wybuchu Powstania Wielkanocnego.

 

W Wielkanocny Poniedziałek o godzinie 10 rano wymaszerowała z dzielnicy Kimmagestamtąd kolumna 56 uzbrojonych mężczyzn i ruszyła w kierunku centrum.

Przyszli powstańcy nawiązali też łączność z irlandzkim reprezentantem republikanów przebywającym w Berlinie – Rogerem Casementem.

Bojownicy o wolność liczyli oni na pomoc ze strony Niemiec. Niestety nie zadbali odpowiednio o konspiracyjny charakter tych kontaktów i gdy w kwietniu 1916 r. Roger Casement przypłyną do brzegów Irlandii z zapasem broni i amunicji, został schwytany przez Brytyjczyków. Cały ładunek przepadł.

 

Mimo złej passy ustalony został dzień i godzina wybuchu powstania. Miało się to stać 23 kwietnia 1916 roku w poniedziałkowe południe.

Tak jak zapowiedziano w Poniedziałek Wielkanocny został przejęty przez powstańców gmach Poczty Głównej. Nad jej głównym wejściem widnieje dziś tablica z napisem w języku angielskim i gaelickim:

„Tutaj w Poniedziałek Wielkanocny1916, Patrick Pearse przeczytał Proklamację Republiki Irlandii. Z tego budynku dowodził siłami, które miały zapewnić Irlandii prawo do wolności”

Proklamację Niepodległości podpisało siedmiu członków Rządu Tymczasowego: Patrick Pearse, Thomas Clarke, Sean MacDiarmada, Thomas MacDonagh, James Connolly, Eamonn Ceannt i Joseph Plunkett.

Wszyscy oni z wyjątkiem MacDonagha i Ceannta przez całe powstanie znajdowali się w budynku GPO. Był tam również młodszy brat Patricka Pearse’a – William.

A oto pierwsze słowa Proklamacji:

Irlandczycy i Irlandki! W imię Boga i zmarłych pokoleń, od których otrzymała swą dawną tradycję narodową Irlandia, za naszym pośrednictwem, zwołuje dzieci pod swój sztandar i zrywa się do walki o niepodległość.

 

Zorganizowawszy i wyćwiczywszy swych mężów przez tajną rewolucyjną organizację, Irlandzkie Bractwo Republikańskie, oraz przez jawne organizacje militarne, Irlandzkich Ochotników i Irlandzką Armię Republikańską, cierpliwie ćwicząc karność, świadomie czekając na właściwą chwilę swojego objawienia, korzysta teraz z tej chwili i wspierana przez wygnane dzieci w Ameryce i przez swych dzielnych sprzymierzeńców w Europie zrywa się ona z pełną wiarą w zwycięstwo. /…/

Oddajemy sprawę Republiki Irlandzkiej pod opiekę Boga Najwyższego, błogosławieństwa Jego wzywamy dla naszej broni i zanosimy modły, by nikt, kto służy tej sprawie, nie zhańbił jej tchórzostwem, nieludzkością ani grabieżą. W tej wzniosłej godzinie naród irlandzki, przez swoje męstwo i karność i przez gotowość jego dzieci do poświęcenia się za jego sprawę, musi dowieść, że jest wart dostojnego przeznaczenia, do którego jest powołany.

Ruiny gmachu Poczty Głównej GPO po powstaniu 1916 roku. National Library of Ireland on The Commons Flickr Commons

Irlandczycy chłodno przyjęli wybuch powstania, w którym wzięło udział niespełna 2 000 osób.

Na początku powstańców nie traktowano na serio. Wyobraźmy sobie, że nie zatrzymano kordonu maszerujących mężczyzn przez centrum Dublin, a kiedy weszli do budynku Poczty Głównej – GPO zebrani tam ludzie potraktowali cały incydent jako rodzaj przedstawienia. – mówi Tomasz Wybranowski.

Dopiero w momencie, kiedy powstańcy wyciągnęli broń, wszyscy byli bardziej niż zaskoczeni…

Tutaj do wysłuchania montaż słowno – muzyczny na temat 105. rocznicy wybuchu Powstania Wielkanocnego / Easter Rising:

 

 

Opracowanie: Andrzej Karaś, Alekasander Popielarz i Tomasz Wybranowski

Współpraca: Katarzyna Sudak & Bogdan Feręc – Polska-IE.com

Oprawa fotograficzna: Tomasz Szustek


Partner Radia WNET

 

 Produkcja i realizacja:

                               Studio 37 Dublin Radia WNET – kwiecień 2021 (C)

 

Studio Dublin na antenie Radia WNET od 15 października 2010 roku (najpierw jako „Irlandzka Polska Tygodniówka”). Zawsze w piątki, zawsze po Poranku WNET zaczynamy ok. 9:10. Zapraszają: Tomasz Wybranowski i Bogdan Feręc, oraz Katarzyna Sudak, Agnieszka Białek, Alex Sławiński oraz Jakub Grabiasz.