Studio 37 – Wojciech Konikiewicz wspomina Janusza Skowrona, jedną z gwiazd polskiego jazzu. Zaprasza Tomasz Wybranowski

27 lutego 2019 roku, po długiej walce z chorobą odszedł w Warszawie w wieku 61 lat, Janusz Skowron, jeden z najwybitniejszych polskich pianistów jazzowych, który grał z największymi polskiej sceny.

Swoje pierwsze muzyczne kroki w grze na fortepianie stawiał w szkole dla niewidomych w podwarszawskich Laskach koło Warszawy. Swój debiut, opisywany przez korinikarzy jazzu, jako „brawurowy”, zaliczył w 1979 roku przy boku Kazimierza Jonkisza, w jego kwintecie. 

Później był członkiem supergrupy String Connection Krzesimira Dębskiego, z Krzysztofem Ścierańskim (bas) i trębaczem Zdzisławem Śródą w składzie. Wymienię tylko jeden znakomity album String Connection „Workholic”, z niezwykłym nagraniem „Cantabille In H-moll”.

Dzięki współpracy ze String Connection Janusz Skowron dał się szerzej poznać jako znakomity muzyk. Dzięki temu był zapraszany do udziału w nagraniach radiowych i płytowych wielu zespołów i solistów. Tak się stało w roku 1985, kiedy do współpracy zaprosił go Tomasz Stańko.

 

Małgorzata Markiewicz była jedną z ostatnich wokalistek, która współpracowała z JanuszeSkowronem.  Koncerty zebrane pod nazwą „HERE’S THAT RAINY DAY” były niezwykłymi wykonaniami standardów jazzowych, znanych z wykonań m.in. Elli Fitzgerald, Franka Sinatry czy Billy Holiday. Fot. materiały prasowe związane z trasą „HERE’S THAT RAINY DAY”

 

W jego zespole Freelectronic spędził cztery lata i grał na największych imprezach światowych, w tym na Międzynarodowym Festiwalu Jazzowym w Atenach (1985), Festivalu de Jazz w szwajcarskim Montreux (1987), oraz Red Sea Jazz Festival w Tel Awiwie (1990).

Janusz Skowron pojawiał się także w składach Zbigniewa Lewandowskiego, Zbigniewa Jaremki, czy Zbigniewa Namysłowskiego. Ale nie tylko jazzowe sławy pragnęły w nim w grać na scenach i w studiach.

Pojawił się m.in. na solowym debiucie albumowym Grzegorza Ciechowskiego „Obywatel G.C.” a także na płytach Hanny Banaszak, Ewy Bem, Grażyny Łobaszewskiej, oraz Maryli Rodowicz.

Nie każdy wie, że kunszt i artyzm Janusza Skowrona docenili tacy wielcy światowej sceny jazzu i rocka, by wymienić tylko Erica Marienthala, Billa Evansa, Randy Breckera, oraz opokę Pink Floyd – Davida Gilmoura.

Był laureatem m.in. Nagrody im. Krzysztofa Komedy (1979), oraz Nagrody Artystycznej Młodych im. Stanisława Wyspiańskiego (1989).

Część Jego pamięci. Niech odpoczywa w pokoju wiecznym… Tomasz Wybranowski