W strefie kibica w Turynie wybuchła panika. Około 1520 osób zostało rannych, stan części poszkodowanych jest poważny

W strefie kibica zorganizowanej z okazji finału Ligi Mistrzów wybuchła panika na skutek przypadkowego incydentu pęknięcia barierki. Ludzie rzucili się do ucieczki, tratując się nawzajem.

Ponad tysiąc pięćset rannych, w tym 6 ciężko – to najnowszy bilans wybuchu paniki na placu w Turynie, gdzie w sobotę wieczorem kibice oglądali transmisję z meczu finałowego Ligi Mistrzów Real Madryt – Juventus Turyn. Te nowe dane podano w niedzielę rano.[related id=”21145″]

Przyczyną wybuchu paniki, a w jej następstwie tratowania się ludzi, było pęknięcie fragmentu metalowej konstrukcji, prawdopodobnie z powodu przeciążenia.

Kiedy ludzie usłyszeli huk, zaczęli krzyczeć, że wybuchła bomba. To spowodowało, że setki osób rzuciły się do ucieczki depcząc się nawzajem. Ludzie zostali stratowani, wgnieceni w barierki, inni pokaleczyli się leżącym szkłem z butelek.

Jedną z najciężej rannych osób jest siedmioletnie dziecko.

W turyńskich szpitalach wprowadzono system kryzysowy w związku z masowym napływem rannych i poszkodowanych.

Finałowy mecz w Cardiff 4:1 wygrali piłkarze Realu Madryt.

PAP/JN