Dzień dziecka pod budynkiem KE w Warszawie, czyli tam, gdzie od tygodnia głoduje pięć osób w walce o wolną Białoruś

1 czerwca pod budynkiem, w którym mieści się przedstawicielstwo Komisji Europejskiej strajkujący głodowo Białorusini zorganizowali dzień dziecka. Nie obyło się bez słodyczy, uśmiechów i atrakcji.

1 czerwca to międzynarodowy dzień dziecka i urodziny Bazheny Shamovich, Białorusinki, studentki, która 7 dni temu rozpoczęła wraz z Stasią Glinnik strajk głodowy. Mimo zmęczenia tą wycieńczającą formą protestu, wzięły udział w organizowaniu zabaw i atrakcji dla dzieci z Białorusi i Polski.

To zupełnie inna głodówka niż do tej pory. Zwykle przychodzą do nas media i politycy, a dziś mamy tyle dzieci, tyle szczęścia, radości.. To pokazuje, że Białoruś chce pokoju i przyszłości dla swojego kraju – mówi Bazhena Shamovich

Zapraszamy do wysłuchania materiału z dnia dziecka pod budynkiem Komisji Europejskiej w Warszawie:

 

Strajk głodowy rozpoczęła w środę 26 maja Stasia Glinnik, która oczekuje ustąpienia Łukaszenki i uznania go za terrorystę. Celem protestujących od początku jest nacisk na Unię Europejską, by ta zwiększyła sankcje na jego reżim. O początku strajku posłuchasz TUTAJ.

Stasia Glinnik / Fot. Asia Rejner, Radio WNET

W strajku bierze udział w sumie pięć osób. Są to Stasia Glinnik, Dmitry Kudielewicz, Bożena Szamowicz, Daria Titowa, a także redaktorka białoruskiej redakcji Radia Wnet Karalina Sauka.

Strajk głodowy pod budynkiem KE / fot. Asia Rejner, Radio WNET

J.S.

 

Stasia Glinnik: Mam silną motywację, by prowadzić strajk głodowy. Oczekuję ustąpienia Łukaszenki

Reżim miński stracił jakąkolwiek legitymację do sprawowania władzy – deklaruje strajkująca w Warszawie Białorusinka.

Prowadząca strajk głodowy przed warszawskim przedstawicielstwem Komisji Europejskiej Stasia Glinnik zapewnia, że wraz z towarzyszami strajku spotyka się z wielkim wsparciem zarówno Białorusinów mieszkających w Warszawie, jak i Polaków.

Mam silną motywację, aby kontynuować strajk.

Postulatem protestującej młodzieży jest nałożenie sankcji gospodarczych na państwo białoruskie oraz uwolnienie więźniów politycznych. Jak ocenia rozmówczyni Krzystzofa Skowrońskiego:

Reżim Łukaszenki stracił jakąkolwiek legitymację do sprawowania władzy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Głód za sankcje na reżim Łukaszenki: Stasia Glinik o rozpoczęciu strajku głodowego pod siedzibą KE

Strajk Głodowy, ul. Jasna

Stasia Glinnik i Bażena Szamowicz, dwie Białorusinki, rozpoczęły w środę strajk głodowy. „Jeśli wprowadzimy sankcje tylko wobec linii lotniczych, to osiągniemy tylko utratę wolności dla białorusinów”

W środę 26 maja dwie Białorusinki, Stasia Glinnik i Bażena Szamowicz, rozpoczęły strajk głodowy pod budynkiem, w którym mieści się przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Warszawie. Domagają się ostrzejszej reakcji Polski i Unii Europejskiej na działania Łukaszenki oraz większych sankcji na jego reżim. Według Stasi Glinnik reakcja na wydarzenia na Białorusi jest nieodpowiednia – Żeby uderzyć w reżim, wszystkie sankcje ekonomiczne muszą uderzyć naraz.

„Zobaczyłyśmy że nie ma sankcji, nie ma ostrych decyzji i nawet nie ma o nich rozmów. Wszystko jest skupione tylko na liniach lotniczych w tej chwili. A jeżeli wprowadzimy tylko sankcje na linie lotnicze to wszystko, co osiągniemy, to utrata wolności dla Białorusinów, którzy nie będą mogli opuścić własnego kraju” – mówi nam Stasia Glinnik

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

 

Rozmowa przeprowadzona w audycji „Podsumowanie Dnia” w środę 26 maja 2021 roku po godzinie 22:00.

 


 

Przypomnijmy:

Samolot linii lotniczych Ryanair, lecący z Aten do Wilna został sprowadzony na lotnisko w Mińsku. Służby wyprowadziły z niego dziennikarza Romana Protasiewicza, współtwórcę kanałów NEXTA na YouTube i w Telegramie.

24 maja przywódcy UE na szczycie w Brukseli zdecydowali wprowadzeniu zakazu przelotów przez przestrzeń powietrzną UE dla białoruskich linii lotniczych i uniemożliwieniu im dostępu do portów lotniczych na terenie państw członkowskich Unii.

Bobołowicz: Nie ma wydarzenia, które mogłoby doprowadzić do skutecznych sankcji, jeśli ktoś w tle ma inne interesy