Stanisław Kluza, były szef KNF: Źle się stało, że sektor SKOK tak późno wszedł pod nadzór Komisji Nadzoru Finansowego

Najważniejszym zadaniem, jakie stoi przed nowym przewodniczącym Komisji Nadzoru Finansowego jest odbudowa wizerunku – podkreśla w Poranku Wnet Stanisław Kluza przewodniczący KNF w latach 2006-2011.

 

Gościem Poranka WNET jest dr Stanisław Kluza, były minister finansów oraz pierwszy przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego. Zdaniem byłego ministra finansów obecnie nadzór nad rynkiem finansowy ma jedno ważne wyzwanie, odbudowanie reputacji.

Najważniejszym zdaniem nowe przewodniczego jest skupienie swojej polityki wokół standardu pracy nadzoru, poprzez pracę urzędników tego nadzoru – mówi w Poranku WNET

Stanisław Kluza opisuje również proces kształtowania się urzędu KNF. – Kiedy tworzono Komisję Nadzoru Finansowego, to przyczynkiem było stwierdzenie, że większą wartością jest nadzór zintegrowany niż rozproszony. W 2006 roku w Polsce istniał nadzór rozproszony, osobny dla obszaru bankowym, kapitałowym i ubezpieczeniowym. Dopiero w 2008 roku został one połączone w całość. Dopiero później zostały one połączone z nadzorem nad sektorem SKOK-ów czy pieniądzem elektronicznym – opowiada.

Gość Krzysztofa Skowrońskiego podkreśla, że zbyt mało obecnie wiemy, aby jednoznacznie ocenić działania byłego szefa KNF prof. Marka Ch. – Kwestię tego, jakie były intencje oraz dodatkowe okoliczności tej rozmowy to powinien wyjaśnić prezes Marek Ch. Myślę, że w ramach śledztwa zostaną pokazane pozostałe informacje – wyjaśnia.

Jak podkreśla Stanisław Kluza, po aferze KNF potrzebna jest odbudowa odpowiednich standardów w pracy urzędników. – W działaniu zatrzymanego przewodniczącego KNF zabrakło utrzymania standardów. Skutkiem całej sytuacji, jest kwestia powrotu do dyskusji o standardach urzędników nadzoru – opowiada. I dodaje: – Tutaj nie powinno mieć miejsca na proponowanie czegoś w zamian za coś. Ważniejszą rzeczą jest odpowiednie zachowanie procedur. Tematy poruszane w rozmowie z panem Leszkiem Czarneckim powinny być prowadzane na posiedzeniu analityków i dyrektorów. Przewodniczący KNF powinien rozmawiać o całym systemie.

Nie najlepszą rzeczą jest, że nadzór nad sektorem SKOK wszedł pod kuratelę KNF tak późno. Gdyby udało się to załatwić wcześniej, to kłopotów byłoby mniej – podkreśla dr Stanisław Kluza.