Dariusz Bonisławski: Stowarzyszenie Wspólnota Polska otwiera kampanię „Jest nas 60 milionów!”

Spośród 20 milionów Polaków żyjących poza granicami Polski, jedynie milion mieszka na wschodzie. Polonię z Ameryki Południowej wspiera Stowarzyszenie Wspólnota Polska.

Dariusz Bonisławski mówi o działaniach Wspólnoty Polskiej na rzecz Polonii południowoamerykańskiej. Gość „Popołudnia WNET” przypomina, że wiele lat po 1989 r. pomoc świadczona była Polakom szczególnie za wschodnią granicą. Jak zaznacza, pomoc ta wciąż jest realizowana, jednak spośród 20 mln Polaków, żyjących poza granicami naszego kraju, tylko 1 mln mieszka na wschodzie. Reszta rodaków zamieszkuje obie Ameryki i Zachodnią Europę.

Musimy się otwierać nie tylko na wschód, ale w dobie nowej emigracji, musimy też śmiało pójść na zachód.

Niedawno stowarzyszenie organizowało kongres poświęcony młodzieży polonijnej w krajach Ameryki Płd. Inicjatywa ta, jak mówi, „spotkała się bardzo dobrym przyjęciem”. Nawiązano kontakty, które będą owocować wsparciem dużej liczby Polaków.

We wrześniu w Warszawie, z inicjatywy Marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego oraz partnerów polonijnych, miało miejsce spotkanie, którego celem było świętowanie 100-lecia odzyskania Niepodległości przez Polskę. Jednym z priorytetów ustalonych na spotkaniu była praca z młodzieżą i wsparcie Polaków z Ameryki Południowej. Dariusz Bonisławski podkreśla, że bez kształtowania młodzieży nie będzie możliwe kontynuowanie działalności kulturalnej organizacji polonijnych.

Bez młodzieży, bez tych, którzy wejdą do organizacji polonijnych, zastąpią, wesprą tych, którzy dotychczas tam działają.

Gość „Popołudnia WNET” zaprasza również, nasze radio do przystąpienia do koalicji, którą  Stowarzyszenie Wspólnota Polska zamierza stworzyć.  Jak, sam zaznacza, już niedługo dojdzie do jej inauguracji, a  hasło kampanii brzmi „Jest nasz 60 milionów”. Celem kampanii będzie informowanie mieszkańców naszego kraju o Polonii, jej dorobku, wkładzie w historię Polski, a także uświadamianie Polakom na obczyźnie, że Polska jest miejscem, w którym można żyć godnie i dostatnio.

Chcemy aby ich wiedza o kulturze, o zywczajach nie poprzestawała na tym co wywieźli ich przodkowie z Polski, ale by była to wiedza aktualna

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K./M.K.

Budzyński: Grób Nieznanego Żołnierza bez Pałacu Saskiego jest niepełny

O tym, jak przebiegają prace nad projektem odbudowy Pałacu Saskiego, za czyje pieniądze zostanie on odbudowany i jak ma się to do Grobu Nieznanego Żołnierza, mówi Maciej Budziński.

O tym, jak przebiegają prace nad projektem odbudowy Pałacu Saskiego, za czyje pieniądze zostanie on odbudowany i jak ma się to do Grobu Nieznanego Żołnierza, mówi Maciej Budziński.

Wiceprezes stowarzyszenia Saski 2018 opowiada o odbudowie Pałacu Saskiego w Warszawie. Zostało to ogłoszone przez prezydenta Andrzeja Dudę 11 listopada 2018 roku w ramach 100 lat Niepodległej. Senat przygotowuje specustawę. Od lutego trwają rozmowy z Urzędem Miejskim w Warszawie dotyczące inwestycji.

Ratusz jasno powiedział, że nie chce partycypować w tej inwestycji finansowo i strona rządowa jest tego świadoma.

Komentując słowa Marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego, o tym, że Pałac będzie odbudowany we współpracy z miastem lub bez niej, Budzyński przyznaje, że pod względem prawnym byłoby możliwe przejęcie ziemi i odbudowa Saskiego bez zgody władz samorządowych. Rządzący nie chcą jednak sprawiać wrażenia, że uciekają się do siłowych rozwiązań, dlatego z miastem dalej prowadzone będą w tej sprawie rozmowy. Budowa, jak to zostało ustalone z miastem, zostanie sfinansowana ze środków publicznych. Budzyński tłumaczy, że powstanie spółka celowa,  w której większość należeć będzie do Skarbu Państwa finansowana z budżetu Państwa. Odpowiednie ministerstwa będą nadzorowały spółkę, aby odbudowa przebiegała sprawnie. Inwestycja dotycząca odbudowy tylko pałacu Saskiego zamknąć powinna się w kwocie między 250 a 350mln złotych.

Ta narodowa relikwia, czyli Grób Nieznanego Żołnierza została umieszczona w arkadach istniejącego Pałacu Saskiego. To Pałac Saski był pierwszy i ze względu właśnie na charakter tego miejsca, bardzo szczególny dla historii Polską, tę narodową relikwię tam umieszczono. […] Grób Nieznanego Żołnierza w obecnym kształcie jest niepełny.

Budzyński odpowiada na zarzuty Małgorzaty Omilanowskiej byłej minister kultury i dziedzictwa narodowego, że obudowa Pałacu będzie „profanacją narodowej relikwii”. Podkreśla, że mimo odbudowy zostanie zasygnalizowany powojenny kształt Grobu przez pozostawienie kilkunastu centymetrów przerwy między słupami arkad.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

TO OSTATNIE DNI NASZEJ ZBIÓRKI NA NOWE STUDIO WNET

WESPRZYJ BUDOWĘ NOWEGO STUDIA RADIA WNET: https://wspieram.to/studioWNET

 

Studio Dublin – 17.05 – Zamieszanie wokół Sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą

Studio Dublin można słuchać od 9:10 do 11:00 w każdy piątek na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Tomasz Wybranowski.

 

Prowadzący: Tomasz Wybranowski

Współprowadzący: Tomasz Szustek (gościnnie)

Wydawca: Tomasz Wybranowski

Realizator: Tomasz Wybranowski (Dublin)

Realizator: Paweł Chodyna (Warszawa)

Produkcja: Studio 37 – Radio WNET Dublin

 


 

Tomasz Wybranowski porusza głośny temat Sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą, która odbyła się 14 maja i dotyczyła rozpatrzenia informacji Minister Edukacji Narodowej na temat nauczania i wspomagania nauczania języka polskiego w Irlandii.

Choć początek nie zwiastował niezwykłych zdarzeń, w późniejszej części komisji Pani Poseł z Prawa i Sprawiedliwości, Anna Schmidt-Rodziewicz, dała ponieść się emocjom i uniesionym głosem  wytykała błędy osobom związanym ze Stowarzyszeniem Wspólnota Polska i Senatem RP.

O działaniach Ministerstwa Edukacji Narodowej w rzeczonym temacie poinformował wiceminister Maciej Kopeć. Podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej.

Potem obecni na komisji, która miała dotyczyć „Rozpatrzenia informacji Ministra Edukacji Narodowej na temat nauczania i wspomagania nauczania języka polskiego w Irlandii” wysłuchali pana Tomasza Bastkowskiego, dyrektora Polskiej Szkoły SEN w Dublinie. Pan Bastkowski powiedział, że komisja sejmowa zwołana została na jego prośbę, co nieco później potwierdziła sama przewodnicząca komisji poseł Anna Szmidt – Rodziewicz.

Słuchacze Radia WNET mogli przekonać się, w jakiej sprawie zabrano czas posłom, ministrom i osobom, które musiały na własny koszt przylecieć, chociażby z Republiki Irlandii. Komisję w trybie pilnym zwołano sześć dni wcześniej.

Następnie głos zabrała przewodnicząca Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Poseł Anna Szmidt – Rodziewicz podniesionym tonem zażądała wyjaśnień i wielokrotnie przerywała dyrektor Zenonie Bańkowskiej ze Wspólnoty Polskiej.

Trzeba uczciwie przyznać, że pani poseł nie trzymała nerwów na wodzy i zdecydowanie faworyzowała jedną ze stron dyskusji, w tym przypadku dyrektora Szkoły SEN z Dublina.

Tomasz Wybranowski postanowił prześledzić oraz podsumować Sejmową działalność Pani Anna Schmidt-Rodziewicz, która będąc przewodniczącą Komisji Łączności z Polakami za Granicą, w ciągu 4 lat złożyła 25 interpelacji Sejmowych, z których ani jedna (sic!) nie dotyczyła spraw Polonii.

Ponadto Pani Poseł nie interesowały również zdarzenia, które bezpośrednio dotykają spraw Polonii, jak choćby w przypadku wydarzeń z dnia 15 marca 2019 roku, kiedy pani poseł Szmidt – Rodziewicz w ogóle nie głosowała w sprawie przyjęcia ustawy „o uregulowaniu niektórych spraw w związku z wystąpieniem Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej z Unii Europejskiej”.

Emocje podczas komisji Łączności z Polakami za granicą buzowały z minutę na minutę bardziej.

Zenona Bańkowska ze Stowarzyszenia Wspólnoty Polskiej odpowiadała na zarzuty dyrektora polskiej szkoły SEN z Dublina Tomasza Bastkowskiego, na którego wniosek, co potwierdziła pani przewodnicząca, komisję zwołano w trybie pilnym.

Na koniec udzielono głos prezesowi Polskiej Macierzy Szkolnej w Irlandii pani Agnieszce Grocholi.

Zdaniem prowadzącego „Studio Dublin” przewodnicząca komisji poseł Anna Szmidt – Rodziewicz pokazała, że nie wszystkie podmioty traktuje z należną atencją i szacunkiem, przynajmniej nie tak jak prezesa Tomasza Bastkowskiego.

Prezes Grochola wyraziła wielkie zdziwienie i zaskoczenie z powodu tematu, dla którego w trybie pilnym, zwołano jedną z najważniejszych sejmowych komisji.

 

Posłuchaj pierwszej części audycji już teraz!

 

Natomiast pełnej transmisji obrad Sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą, która odbyła się 14 maja 2019, można obejrzeć i posłuchać TUTAJ.

 


 

Prezes Dariusz Bonisławski / Fot. Stowarzyszenie Wspólnota Polska

W drugiej części audycji gościem Tomasza Wybranowskiego był Prezes Wspólnoty Polskiej Dariusz Bonisławski.

Rozmowa dotyczyła wspierania oświaty Polonijnej w Irlandii, działań Wspólnoty Polskiej oraz zarzutów, które padły z ust pani poseł Anna Szmidt – Rodziewicz i Tomasza Bastkowskiego, dyrektora Szkoły SEN w Dublinie podczas Sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą:

 

 

To są szczególnie bolesne kłamstwa i manipulacje pokazujące dokładnie przeciwną stronę rzeczywistości. To bardzo przykre i smutne, bo tak jak mówię, problemów dotyczących oświaty Polonii w Irlandii pewnie jest niemało, ale te zarzuty kierowane są pod adresem Wspólnoty Polskiej są po prostu nieprawdziwe.

 

Posłuchaj tej części audycji już teraz!

 

 

Sejmowa Komisja Łączności z Polakami za Granicą podczas wizyty w Dublinie (10 – 11 lutego 2019 roku). Fot. z serwisu Polskiej Ambasady RP w Dublinie

Przewodnicząca pani poseł Anna Szmidt – Rodziewicz i jeszcze ośmiu innych posłów z Komisji Łączności z Polakami za Granicą  odwiedziło Irlandię w dniach 11 – 12 lutego br. Komisja uczestniczyła w XII Radzie Konsultacyjnej ds. Oświaty i spotykała się z irlandzką Polonią. Wypada zadać pytanie, jaki wymierny efekt dla Polonii przyniosła ta wizyta, skoro na miejscu nie udało się przedyskutować sprawy związanej z Polską Szkołą SEN w Dublinie. 

 

Tutaj całość programu:

Karczewski: Polexit to hasło opozycji, nie nasze. 85 proc. Polaków popiera trwanie w UE, a my słuchamy wyborców [VIDEO]

Stanisław Karczewski, marszałek Senatu, gość Poranka WNET przekonuje, że pogłoski o Polexitcie to kłamstwa opozycji. Zaprzecza też pogłoskom o rzekomym podwyżkom cen energii w przyszłym roku.


Według  Stanisława Karczewskiego sugestie, jakoby  Prawo i Sprawiedliwość planowało Polexit są niczym więcej, niż kłamstwami opozycji. Jak zapewnia, nikt z rządu nie planuje takiego ruchu. Co więcej, Jarosław Kaczyński jeszcze niedawno wspominał o konieczności utworzenia wspólnej europejskiej armii. Marszałek skarży się jednocześnie na ignorowanie głosu polskiego w debacie o kształt przyszłej Europy.

Pytany o ceny energii w nadchodzącym roku, Karczewski zaprzecza jakoby miały wzrosnąć. Powołuje się przy tym na słowa premiera Morawieckiego. Marszałek senatu komentuje również wymagania polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Stwierdza, że Polska będzie musiała zredukować emisję CO2, by spełnić wymagania tej polityki.

Zapraszamy do wysłuchania audycji.

mf

 

 

Reforma sądownictwa: Nocne głosowanie w Senacie. Ustawa o SN przyjęta bez poprawek. Teraz wszystko w rękach prezydenta

O godzinie 1.57 w nocy z piątku na sobotę Senat przyjął bez poprawek ustawę o Sądzie Najwyższym. Wcześniej odrzucił wniosek PO o odrzucenie ustawy w całości. Teraz ustawa ma trafić do prezydenta.

Za przyjęciem ustawy bez poprawek głosowało 55 senatorów, 23 było przeciw, a dwóch wstrzymało się. Od głosu wstrzymali się senatorowie PiS – Jarosław Obremski i Aleksander Bobko. Senatorowie PO przyjęli wyniki głosowania okrzykami „wolne sądy” i podniesieniem kartek z tym tekstem.

Teraz ustawa trafi do prezydenta Andrzeja Dudy. Na jego decyzję czekają już dwie inne ustawy dotyczące sądownictwa: nowela ustawy o KRS oraz nowela Prawa o ustroju sądów powszechnych.[related id=”31654″]

Senatorowie debatowali nad ustawą ponad 15 godzin. PO wniosła do niej kilkaset poprawek. Poprawkę dotyczącą wygaszania kadencji I prezesa SN zgłosił też senator PiS Aleksander Bobko (wiceminister nauki). Zgodnie z jego propozycją miałaby zostać zapewniona ciągłość wykonywania funkcji przez I prezesa SN. Senator Bobko dowodził, że konstytucja mówi wyraźnie o sześcioletniej kadencji I prezesa i nie ma „żadnej możliwości skrócenia jej w trybie konstytucyjnym”. Zastrzegał, że nie podziela opinii, że wolność i demokracja są w Polsce zagrożone, ale nie znaczy to, że nie ma problemu z tą ustawą.

Wobec przyjęcia ustawy bez poprawek Senat nie głosował nad poszczególnymi propozycjami zmian.

Zgodnie z ustawą, którą Sejm uchwalił w czwartek 20 lipca, utworzone mają być m.in. trzy nowe Izby SN, w tym Izba Dyscyplinarna; zmienić ma się tryb powoływania sędziów SN, a wszyscy obecni sędziowie SN mogą zostać przeniesieni w stan spoczynku. Opozycja, według której ustawa jest niekonstytucyjna, apeluje o weto prezydenta.

Po głosowaniu marszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS) powiedział dziennikarzom:

„Przekonamy Polaków, także tych, którzy byli tutaj i są pod Sejmem, że są to dobre rozwiązania dla polskiego wymiaru sprawiedliwości”. „Jestem przekonany, że zmiany idą w dobrym kierunku” – dodał.

[related id=”31618″]Pytany o decyzję prezydenta Andrzeja Dudy ws. ustawy, odparł, że: „szybko podejmie decyzję”. Stanisław Karczewski stwierdził też, że opozycja miała pełną możliwość wypowiedzenie się ws. ustawy w wielogodzinnej debacie.

Bogdan Klich (PO) powiedział dziennikarzom po głosowaniu, że prezydent ma „niepowtarzalną szansę, żeby stanąć po stronie praworządności, wolnego wymiaru sprawiedliwości, tak naprawdę wypełnić swój konstytucyjny obowiązek bycia gwarantem konstytucji”. Dodał, że Andrzej Duda powinien zawetować nie tylko tę ustawę, ale także dwie pozostałe.

Zebrani pod Senatem przyjęli wyniki głosowania gwizdami i okrzykami: „Hańba”, „Targowica”, „Zamach stanu”.

W piątek Senat debatował nad ustawą od godz. 10.00 do 1.10. Zbigniew Ziobro zapowiedział, że ustawa nie zmierza do upartyjnienia sądownictwa, ale do wprowadzenia elementów demokracji w środowisku sędziowskim. „Minister sprawiedliwości nie będzie jakimś superministrem” – dodał.

Zapisy ustawy o SN są konieczne i wydają się optymalne, choć nie idealne – mówił wcześniej w debacie Zbigniew Ziobro. Program wyborczy PiS uczciwie zakładał te zmiany, które są dziś wprowadzane – dodał. Przypomniał, ze Europejski Trybunał Praw Człowieka zawalony jest sprawami polskich obywateli, którzy skarżą się na przewlekłe prowadzenie spraw.

– Nie ma zgody na orzecznictwo sądów, które chroni aferzystów, a jest niezwykle pryncypialne i twarde wobec maluczkich. To nie ma nic wspólnego z polityką, to jest związane z poczuciem odpowiedzialności za państwo — stwierdził minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro . Zauważył, że trzeba wprowadzić tlen demokracji do polskiej korporacji sądowej.

– To, co nas różni od naszych krytyków, to fakt, że nie tylko stawiamy diagnozę, ale zgłaszamy też konkretne propozycje. PO i PSL miało większość przez osiem lat, mogliście zmienić wszystko — dodał. Jego zdaniem Krajowa Rada Sądownictwa to państwowy związek zawodowy konserwujący interesy źle służące sądownictwu.

„Waszymi rękami dokonuje się przewrót konstytucyjny” – zwrócił się do PiS Bogdan Klich.[related id=”31393″]

Reformę sądownictwa popiera „o wiele większa rzesza niż ta, która głośno krzyczy w dużych miastach” – mówił Marek Pęk (PiS). „Państwo już dawno zawyrokowaliście: kluczowe ustawy PiS są totalnie niezgodne z konstytucją i nie nadają się do niczego” – zwrócił się do senatorów PO. „My chcemy państwa prawa, ale nie państwa elit prawniczych” – ocenił .

Na koniec debaty prezes Izby Karnej SN sędzia Stanisław Zabłocki powiedział ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze: „Pan jako polityk uważa, że cel uświęca środki, a ja jako prawnik, że nie uświęca”. Dodał, że poparłby ministra, gdyby chciał on „wypalać te wszystkie patologie z wymiaru sprawiedliwości ale elektrycznym skalpelem, nie tępym nożem”.

Jan Żaryn (PiS) podkreślał, że ustawa o SN wpisuje się w „bardzo spóźniony proces dekomunizacyjny”. Ocenił, że po 1989 r. polskie sądownictwo „nie zdało egzaminu z rozliczenia się nie tylko wewnętrznego, ale przede wszystkim nie potrafiło się rozliczyć z PRL – rozliczyć tych, których należało oskarżyć, a potem skazać”. „Gen. Czesław Kiszczak i gen. Wojciech Jaruzelski są już tam i to jest ten sąd, na który każdy człowiek może liczyć. Ale chodziło też o to w Polsce niepodległej, żeby można było liczyć na sąd doczesny” – dodał.

w Polityce, PAP/MoRo

Doradca Marszałka Sejmu: Dzisiejszy szczyt przerodzi się w regularne spotkania szefów parlamentów z całego regionu

Dzisiaj zostanie ogłoszone, że szczyt będzie odbywał się cyklicznie co rok. Zakładamy, że ten format będzie umacniany, ale nie ulegnie rozszerzeniu o nowe państwa – podkreślił prof. Waldemar Paruch.

Jak podkreślił doradca marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego po dzisiejszym spotkaniu nie należy się spodziewać żadnych konkretnych postanowień:

– To jest element dyplomacji parlamentarnej, więc nie należy się spodziewać podjęcia żadnych twardych decyzji. W tym spotkaniu chodzi o to, żeby stworzyć dobrą atmosferę polityczną, podjąć pewne idee i pomysły, które następnie przerodzą się w konkretne działania polityczne.

Dodał, że wśród najważniejszych tematów kluczowym będzie szeroko rozumiane bezpieczeństwo regionu, od energetyki po bezpieczeństwo kulturowe. Zwrócił też uwagę, że szczyt nie zamierza wyłonić żadnej struktury, która miałaby być konkurencyjna dla Unii Europejskiej. Prof. Waldemar Paruch zaznaczył, że istotną kwestią rozmów będzie problem rozbudowy infrastruktury w naszym regionie.

– Wysłaliśmy zaproszenie do 31 parlamentów państw położonych na osi północ-południe, między Niemcami a Rosją. Zaproszenia zostały wysłane od państw skandynawskich po kraje z południa Bałkanów – powiedział w rozmowie z Radiem Wnet prof. Paruch, jednocześnie wskazując, że były państwa, które nie przyjęły zaproszenie. „Brakuje przedstawicieli parlamentów krajów skandynawskich, ale poczekajmy cierpliwie, może za rok, kiedy to spotkanie przyniesie efekty, to przewodniczący tych parlamentów” zmienią zdanie.

Minimalnym polem porozumienia wszystkich państw regionu, o jakim w rozmowie z Radiem Wnet mówił prof. Waldemar Paruch, jest przekonanie, że rozwój gospodarczy będzie zależał od realizacji wielkich międzynarodowych  projektów infrastrukturalnych, co przyniesie korzyści dla wszystkich krajów Europy Środkowej i Wschodniej. Zdaniem profesora obszaremwspólnym wszystkich 22 państw może być również jednolite stanowisko w obliczy kryzysu migracyjnego.

 

ŁAJ

Fala aresztowań opozycjonistów na Białorusi była dla nas zaskoczeniem – powiedział w Poranku Wnet Stanisław Karczewski

Z marszałkiem Senatu rozmawialiśmy o polityce wschodniej. – W tej chwili mamy zamrożone stosunki z Rosją, a w rozmowach z Kijowem jasno mówimy: na Banderze Ukraina nie wejdzie do Unii Europejskiej.

Gościem Krzysztofa Skowrońskiego w Poranku Wnet był Stanisław Karczewski, marszałek senatu. Pierwszym tematem rozmowy była szansa na zmianę ustawy zasadniczej po 20 latach jej obowiązywania. – Jesteśmy skłonni do zmiany Konstytucji w przyszłości. Minęło 20 lat od uchwalenia ustawy zasadniczej i jest potrzeba jej przejrzenia (…) Obecna Konstytucja jest słaba i mizerna, nie jest mocnym fundamentem dla ustroju politycznego –  oświadczył w Poranku Wnet marszałek Senatu.

Jak podkreślił Gość Poranka Wnet, dyskusja nad zmianami ma charakter czysto teoretyczny, ponieważ w obecnym parlamencie nie ma większości gotowej do uchwalenia nowej Konstytucji. – Problem polega na tym, że większość opozycji nie chce rozmawiać o zmianach w Konstytucji. PO i Nowoczesna nie chcą podjąć żadnej debaty nad reformą ustroju Polski. Realnie nie widzę możliwości zmiany Konstytucji, ale powinniśmy rozpocząć debatę nad nową ustawa zasadniczą.

Marszałek Senatu odniósł się także do wotum nieufności dla rządy Beaty Szydło, które zgłosiła Platforma Obywatelska. Oświadczył, że będzie się przyglądał debacie nad wnioskiem. Głos w obronie dokonań rządu zabierze prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Obecna sytuacja w rządzie, któremu przewodzi premier Beata Szydło, jest bardzo stabilna,  a totalna opozycja rzuca mu piasek w koła. Politycy opozycji mówią już o używaniu kija bejsbolowego – powiedział to przewodniczący klubu Platformy.

Z gościem Poranka Wnet rozmawialiśmy także o możliwych zmianach w rządzie.

– Z bliska obserwuję pracę ministrów. Są niezwykle zaangażowani i pochłonięci swoją działalnością. Należy się doskonalić, a wyciąganie wniosków jest rolą pani premier, ale na razie rząd pracuje bardzo dobrze – podkreślił Stanisław Karczewski, nie wykluczając, że w przyszłości może dojść do zmian na stanowisku ministrów. – Chciałbym, aby pani premier rządziła przez dwie kadencje; w pewnym momencie przyjdzie czas na zmiany w rządzie.

Gość Poranka Wnet odniósł się również do wniosku polskiej prokuratury o postawianie kolejnych zarzutów rosyjskiej obsłudze lotniska w Smoleńsku w sprawie tragedii z 10 kwietnia 2010 roku: – Zaskoczyła mnie natychmiastowa odpowiedź Rosji, że nie będzie przesłuchania kontrolerów z lotniska w Smoleńsku.

Stanisław Karczewski odniósł się również do sytuacji za wschodnią granicą.

Z prezydentem Białorusi rozmawiałem w dobrej atmosferze, przedłożyłem całą agendę, którą sobie zaplanowałem. Natomiast efekty okazały się złe. Jeśli dojdzie do ponownego ocieplenia stosunków, to po raz kolejny spotkałbym się z Aleksandrem Łukaszenką, bo przyciągnięcie Białorusi do Unii jest dla nas bardzo korzystne. (…) Stosunki dyplomatyczne z Mińskiem obecnie bardzo się ochłodziły. Fala aresztowań była dla nas zaskoczeniem.

Na spotkaniach z przewodniczącym litewskiego Sejmu czy ukraińskiej Rady Najwyższej rozmawialiśmy o problemach bilateralnych. Z naszej strony padła deklaracje wsparcia Ukrainy, kraju, gdzie toczy się wojna, ale mówimy jasno, że na Banderze Ukraina nie wejdzie do Unii Europejskiej – podkreślił w Poranku Wnet Stanisław Karczewski.

ŁAJ