Studio Szanghaj: Unia Europejska podała listę chińskich firm, które mogłyby zostać objęte sankcjami

Andrzej Zawadzki-Liang omawia szczyt między Chinami i Unią Europejską. Na liście tematów znalazły się kwestie handlowe, budżetowe oraz globalne wyzwania: zmiany klimatyczne i walka z epidemią.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Chiny podkreśliły swoje znaczenie jako partner handlowy i technologiczny dla UE, ale zauważyły, że wiele europejskich firm przenosi swoją produkcję z powrotem do Europy. Mimo że nie osiągnięto przełomu, Chiny wyraziły gotowość do współpracy – zwraca uwagę Andrzej Zawadzki-Liang.

Posłuchaj także:

Prof. Zbigniew Rau, Aleksander Miszalski, prof. Władysław Teofil Bartoszewski – Popołudnie Wnet – 12.12.2023 r.

100 lat temu zakończył się polsko-litewski spór graniczny

Flagi Polski i Litwy / Fot. Ambasada RP w Wilnie, Wikimedia Commons

Samo istnienie Rosji jest wystarczającym powodem do odtworzenia Rzeczpospolitej – mówi dr Krzysztof Jabłonka.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Dr Jabłonka: mało dzisiaj się mówi o wkładzie Francji w nasze zwycięstwo nad bolszewizmem

Estonia jedyna w NATO, bez ratyfikowanego traktatu granicznego z Rosją. Pieskow: Żądania Estonii są nie do przyjęcia

W środę rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow oświadczył, że Rosja uważa żądania terytorialne Estonii za nie do przyjęcia. Oba kraje dzieli spór o terytoria Estonii przyłączone do Rosji w 1944 r.

We wtorek Urmas Reinsalu, minister spraw zagranicznych Estonii, powiedział,  że nie widzi perspektyw ratyfikowania z Rosją traktatu granicznego ze względu na rozbieżności dotyczące układu z Tartu. Wcześniej o terytoriach, których Rosja nie zwróciła Estonii, wspomniał wicepremier i minister spraw wewnętrznych Mart Helme.  W podobnym tonie wypowiedział się też Henn Põlluaas, szef estońskiego parlamentu. Uznał on, że rosyjska aneksja estońskich terytoriów niczym nie różni się od okupacji i aneksji Krymu i że Estonia nie ma roszczeń terytorialnych wobec Rosji, ale chce, aby powróciły do niej „jej terytoria”.

Chodzi o tereny, które traktat pokojowy z Tartu kończący wojnę estońsko-bolszewicką przyznawał Estonii, a które po 1944 r. nie znalazły się w granicach Estońskiej SRR. Obecna granica przebiega według linii dzielącej republiki radzieckie, a nie według układu z Tartu. Rosja stoi na stanowisku, że układ z Tartu utracił ważność po wejściu Estonii w skład ZSRR. Wtedy to ziemie na wschodnim brzegu Narwy i w rejonie peczorskim w obwodzie pskowskim, przypadły Sowietom.

 Nieuznanie układu pokojowego z Tartu tak naprawdę oznacza nieuznanie Republiki Estońskiej. Jest on aktem urodzenia naszego państwa i jedną z najważniejszych podstaw naszej państwowości.

W ten sposób rosyjskie stanowisko skomentował na Facebooku Henn Põlluaas. W 2012 roku na żądanie Rosji do traktatów granicznych dodano zapis o braku wzajemnych roszczeń terytorialnych. Nie został on ratyfikowany przez trwający spór.