Technologia się sprawdziła, jest tania. Typuję teraz, że Gmina Rajcza będzie pierwszą w Polsce wolną od smogu

Nie chcieli nas w Polsce, to skierowaliśmy się do naszych południowych sąsiadów, czyli Czech i Słowacji. Tam, o dziwo, przyjęto nas z otwartymi rękoma – a jesteśmy przecież dla nich zupełnie obcy.

Marek Adamczyk

Przypominam moją ocenę programu rządowego zawartą w III części artykułu pt. „Jak pokonać smok(g)a?” („Kurier WNET” 46/2018): jest bardzo drogi, niekompletny, dziurawy jak sito, bo nie wychwytuje wszystkich zanieczyszczeń zawartych w smogu (tlenków siarki, tlenków azotu, metali ciężkich), a jego realizacja rozłożona jest na 9 lat.

Nasz program jest inny – kompleksowy, bo likwiduje wszystkie składowe części smogu; tani, bo kosztuje ok. 10% wartości programu rządowego i wreszcie – możliwy do wprowadzenia w ciągu maksymalnie 2 lat.

Jest wreszcie innowacyjny, bo zakłada rozwój i wdrożenie nowych technologii przetwarzania węgla – w pierwszej kolejności produkcję paliwa bezdymnego, tzw. prakoksiku, w cenie brutto ok. 600 zł za tonę, a w drugiej kolejności procesowanie (zgazowanie pod ziemią) węgla w złożu i produkcję taniego polskiego syngazu, zapewniając przy tym na kilkaset lat bezpieczeństwo energetyczne Polski.

Obywatelski program radykalnie zmieniłby oblicze tej ziemi i poprawiłby sytuację polskiego górnictwa. Jednak, choć jest rewelacyjny, strona rządowa całkowicie go ignoruje. (…)

Przez kilka poprzednich lat prezentowaliśmy rządzącym, w tym ministrom, posłom, senatorom, samorządowcom nasze technologie. Było to jak przysłowiowe rzucanie grochem o ścianę. Na „górze” nie podjęto żadnej decyzji, nie zechciano sprawdzić, czy to, co przedstawiamy, jest możliwe do wdrożenia, czy likwidacja smogu z użyciem sorbentu ER-1 daje rzeczywiście tak fantastyczne efekty. Deklaracje wyborcze o popieraniu inicjatyw obywatelskich okazały się w tym przypadku zwykłą farsą.

Ale dość biadolenia – nie chcieli nas w Polsce, to skierowaliśmy się do naszych południowych sąsiadów, czyli Czech i Słowacji. Tam, o dziwo, przyjęto nas z otwartymi rękoma – a jesteśmy przecież dla nich zupełnie obcy. Osiągnęliśmy porozumienie z dużą firmą z Czech i to tam na wielką skalę (kilkanaście tysięcy ton „uszlachetnionego” węgla) sprawdzą działanie sorbentu ER-1 w elektrowniach zawodowych.

Z kolei w dniu 21.05.2018 roku uzyskano zapewnienie o wsparciu rządu słowackiego dla naszych działań w walce ze smogiem i potwierdzono wolę przeprowadzenia badań i wdrożenia technologii współspalania węgla z sorbentem ER-1. Czy ta sytuacja nie powinna być powodem do wstydu dla polskiego rządu?

Na zakończenie wleję trochę optymizmu w serca Czytelników, przekazując dobrą wiadomość dla Polski. W gminie Rajcza w nadchodzącym sezonie grzewczym 2018/2019 zostanie uruchomiony kompleksowy program walki ze smogiem.

Przewiduje się, że piece węglowe zostaną poddane lekkiej modernizacji poprzez założenie do nich tzw. kierownicy powietrza, a do paliwa stałego będzie dodawany sorbent ER-1. Stanie się to dzięki Kazimierzowi Fujakowi, wójtowi Gminy Rajcza, który zainteresował się naszą technologią i zdecydował się (razem z dwoma pracownikami) pojechać na Śląsk, do Łazisk Górnych, by zobaczyć efekty działania sorbentu w zmodernizowanym piecu Bogdana Gizdonia. Pozytywny przebieg ww. eksperymentu skłonił go do przeprowadzenia prób najpierw u siebie w domu, a potem w kilkunastu piecach w Rajczy. I tak się to zaczęło. Technologia się sprawdziła, jest tania i dlatego powinna stać się wiodącą w Polsce, w walce z ograniczeniem emisji szkodliwych substancji do atmosfery.

Typuję teraz, że Gmina Rajcza będzie pierwszą w Polsce wolną od smogu, co przełoży się nie tylko na poprawę jakości życia jej mieszkańców, ale mam nadzieję, że przyciągnie też do niej o wiele więcej turystów niż to bywało w poprzednich latach.

Cały artykuł Marka Adamczyka pt. „Jak pokonać smok(g)a III” znajduje się na s. 14 czerwcowego „Kuriera WNET” nr 48/2018, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi oraz dodatek specjalny z okazji 9 rocznicy powstania Radia WNET, czyli 44 strony dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Marka Adamczyka pt. „Jak pokonać smok(g)a III” na s. 14 czerwcowego „Kuriera WNET” nr 48/2018, wnet.webbook.pl