1980-2020: 40 lat Solidarności. „Historię swoją piszcie sami, bo inaczej napiszą ją za was inni i źle” (J. Piłsudski)

Ważne jest dotarcie do ludzi, którzy mogą podzielić się wiedzą o przeszłości swojej organizacji zakładowej. Prosimy o kontakt wszystkich, którzy mają wiedzę o interesujących nas sprawach i ludziach.

Arkadiusz Małyszka

W bieżącym 2020 roku minie 40 lat od powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Solidarność, organizacji, która była nie tylko związkiem zawodowym, ale olbrzymim ruchem społecznym. Aktywnie zaangażowało się w pracę związkową tysiące działaczy różnego szczebla, od komisji, kół po Komisję Krajową. Pomimo upływu tylu lat nie opracowano dotychczas wielu wątków z historii Związku.

Wiele lat zmarnowaliśmy, a to przez fałszywe przekonanie, że nie należy się chwalić, że to „styropian”, a to, że to niepotrzebne kombatanctwo.

A w tym czasie spora grupa założycieli, działaczy już odeszła, większość pozostałych, aktywnych w tamtym okresie związkowców znajduje się na zasłużonych emeryturach lub rentach, a pozostali szykują się do odejścia z pracy zawodowej.

Dlatego najwyższy czas, aby utrwalić historię naszego Związku zapisaną losami i działaniem konkretnych ludzi, którzy wówczas odważyli się jawnie rzucić wyzwanie systemowi komunistycznemu. Musimy się odwołać do ich pamięci, wspomnień, zapisków, przechowanych dokumentów, ponieważ większość dokumentacji z lat 1980–1981 zgromadzonych przez istniejące wówczas ogniwa Związku Solidarność zastała zniszczona w stanie wojennym.

Jak to się stało? Otóż po wprowadzeniu stanu wojennego 13 XII 1981 r. służba bezpieczeństwa przejęła dokumentację związkową i po kilku latach dokumenty te zostały zniszczone. W Instytucie Pamięci Narodowej zachowały się nawet protokoły brakowania takiej właśnie dokumentacji.

Tak więc głównym źródłem wiedzy są ludzie wówczas działający, ich pamięć i zachowane dokumenty oraz komisje zakładowe, szczególnie te, które działają w zakładach/instytucjach istniejących w tamtym okresie.

Pragnąc upamiętnić ludzi, którzy tworzyli Związek Solidarność w latach 1980–1981, Zarząd Regionu NSZZ Solidarność, w porozumieniu z poznańskim Oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej, przygotowuje wydawnictwo dokumentujące historię Związku z tego okresu. Chcemy w ten sposób oddać hołd wielu bezimiennym dotychczas członkom ogniw związkowych z tamtych lat, ludziom, którzy nagle stali się liderami w swoich miejscach pracy i zamieszkania. (,,,)

Aby ułatwić zebranie takich informacji opracowaliśmy ankietę, której formularz znajduje się na stronie internetowej Zarządu Regionu Wielkopolska NSZZ Solidarność. Wypełnione ankiety papierowe można przesyłać na adres: Zarząd Regionu Wielkopolska NSZZ „Solidarność”, ul. Metalowa 7, 60-118 Poznań; ankiety w formie cyfrowej prosimy przesyłać na adres poczty elektronicznej: [email protected] lub [email protected].

Arkadiusz Małyszka jest członkiem Zarządu Regionu Wielkopolska NSZZ Solidarność.

Cały artykuł Arkadiusza Małyszki pt. „Pamiętajmy o 40-leciu NSZZ Solidarność” znajduje się na s. 9 kwietniowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 70/2020, gratis.kurierwnet.pl.

 


Do odwołania ograniczeń w kontaktach, związanych z obowiązującym w Polsce stanem epidemii, „Kurier WNET” wraz z wydaniami regionalnymi naszej Gazety Niecodziennej będzie dostępny jedynie w wersji elektronicznej, BEZPŁATNIE, pod adresem gratis.kurierwnet.pl.

O wszelkich zmianach będziemy Państwa informować na naszym portalu i na antenie Radia Wnet.

Artykuł Arkadiusza Małyszki pt. „Pamiętajmy o 40-leciu NSZZ Solidarność” na s. 9 kwietniowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 70/2020, gratis.kurierwnet.pl

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Jarosław Lange będzie pełnił funkcję przewodniczącego NSZZ „Solidarność” Regionu Wielkopolska po raz czwarty z rzędu!

Zmierzamy zdecydowanie w kierunku związku fachowców, partnera dla zarządu firmy, a nie przeciwnika. Solidarność jest związkiem dialogu społecznego. Rozwiązania siłowe nie są w naszym stylu.

Anna Dolska
Jarosław Lange

Czy na problemy pracownicze należy spojrzeć z perspektywy regionu?

Sytuacja w zakładach pracy w regionie w żaden sposób nie przekłada się na sytuację polityczną w kraju. Temperatura protestów jest ciągle taka sama, bez względu na to, kto rządzi w Polsce. (…) Rząd realizuje wiele celów Solidarności, co nie oznacza, że jest dobrze, bo mamy problemy w służbie zdrowia i w oświacie. Kwestią wymagającą rozwiązania jest zamrożenie wynagrodzeń pracowników sfery budżetowej i wskaźnika zakładowego funduszu socjalnego. Na pewno będziemy o to walczyć. (…)

Jaka jest dziś Solidarność Wielkopolska?

Jesteśmy jednym z 2–3 regionów w kraju, w których nie spada poziom uzwiązkowienia, co oznacza, że wielkopolska Solidarność żyje i nie kurczy się. W kwestiach pracowniczych udało się rozwiązywać problemy branż i zakładów pracy, które są dla nas kluczowe w wymiarze historycznym, jak np. Cegielski, ale cieszy też powstanie nowej fabryki Volkswagena we Wrześni. Udało nam się także porozumieć z drugą centralą związkową – z OPZZ. Razem negocjowaliśmy kwestie pracowników podległych miastu i samorządowi wojewódzkiemu. Próbujemy łączyć siły i mówić jednym głosem, występując w interesie pracowników. To bardzo dobry prognostyk na przyszłość.

Na poziomie firm jednak często zamiast współpracy jest rywalizacja między związkami.

Wszędzie tam, gdzie jest to możliwe, w sprawach strategicznych, takich jak wzrost wynagrodzeń i warunków pracy, należy działać razem. Mimo iż różnimy się poglądami, mamy inną strukturę, działając wspólnie osiągniemy więcej niż w pojedynkę. To jest mądre. (…)

Od czego zależy trudność czy łatwość negocjacji na poziomie firmy?

Bez względu na status prawny, strukturę właścicielską zakładu, kluczowa jest rola osoby zarządzającej, tego, jak rozumie dialog społeczny i kwestie dobrego sposobu rozwiązywania problemów pracowniczych. Solidarność jest związkiem dialogu społecznego. Rozwiązania siłowe nie są w naszym stylu, chcemy to robić przy stole negocjacyjnym, ale do tego potrzeba dobrej woli dwóch stron. Inaczej wyglądają rozmowy o wzroście wynagrodzeń w zakładach przemysłowych o różnych kapitałach, a inaczej jest w jednostkach samorządowych lub instytucjach kultury, gdzie negocjacje są szczególnie trudne ze względu na brak środków budżetowych. Jednak niezależnie od branży, cechą Solidarności jest to, że siadając do negocjacji, zawsze bierzemy pod uwagę kondycję firmy, a dopiero potem występujemy z postulatem wzrostu wynagrodzeń. Jesteśmy związkiem odpowiedzialnym, nie roszczeniowym.

Cały wywiad Anny Dolskiej z Jarosławem Langem pt. „Wybory – i co dalej?” znajduje się na s. 3 lipcowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 49/2018, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Wywiad Anny Dolskiej z Jarosławem Langem pt. „Wybory – i co dalej?” na s. 3 lipcowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 49/2018, wnet.webbook.pl