Najnowszy film o katastrofie smoleńskiej. Ewa Stankiewicz: materiał, jaki udało się zebrać jest szokujący

Dziennikarka i reżyser Ewa Stankiewicz mówiła o swoim najnowszym filmie „Stan zagrożenia”. Produkcja ma ukazać nowe informacje na temat katastrofy smoleńskiej.

Ewa Stankiewicz zdradziła kilka szczegółów dotyczących jej najnowszego filmu „Stan zagrożenia” o katastrofie smoleńskiej. Jak podkreśliła udało się jej zebrać ciekawy materiał.

Dotarłam też do świadków, świadków inwigilacji i praktycznie siłowej próby zrobienia z Remigiusza Musia, jednego z kluczowych świadków tragedii smoleńskiej, wariata, miesiąc przed jego śmiercią.

Dziennikarka zapowiedziała, że powstanie druga część tej produkcji.

Powstanie drugi film, bo materiału jest dużo i jest szokujący.

W jej ocenie wyjaśnienie okoliczności towarzyszących tragedii smoleńskiej jest ważne z punktu widzenia interesu państwa.

Przede wszystkim jestem świadoma, że  jest to bardzo ważna sprawa dla bezpieczeństwa Państwa Polskiego, jeśli się nie odsunie od stanowisk w Polsce, ale i w Federacji Rosyjskiej ludzi którzy się przyczynili do śmierci prezydenta i 95 osób bardzo ważnych dla Państwa Polskiego i nie ukarze się ich za czyny które popełnili, Państwo Polskie jest narażone na ponowną tragedię.


Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.N.

Kolejna ekshumacja ofiary katastrofy smoleńskiej. Prokuratura Krajowa: informacje na temat nieprawidłowości wkrótce

Ekshumowano kolejną – 26. ofiarę katastrofy smoleńskiej – poinformowała rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik. Potwierdziła, że w trumnie gen. Potasińskiego znajdowały się szczątki innych osób.

Ciało ekshumowane we wtorek z grobu na warszawskich Powązkach zostanie przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej w Warszawie – powiedziała PAP prokurator Bialik. Prokuratura nie ujawnia, o czyj grób chodzi; rodzina nie zgadza się na podanie takiej informacji.

Rzeczniczka potwierdziła informację, że w trumnie gen. Włodzimierza Potasińskiego znajdowały się szczątki innych osób – we wtorek „Fakt”, powołując się na informację od córki generała, napisał, że śledczy znaleźli szczątki jego i czterech innych ofiar katastrofy smoleńskiej.

[related id=21663]

Pytana o inne nieprawidłowości, jakie stwierdzono podczas dotychczasowych ekshumacji, rzeczniczka PK zapowiedziała, że „informacje zostaną dziennikarzom przekazane na briefingu, wkrótce”.

W poniedziałek Prokuratura Krajowa potwierdziła informacje „Faktu”, który ujawnił, że w trumnie gen. Bronisława Kwiatkowskiego – dowódcy operacyjnego Sił Zbrojnych – odnaleziono fragmenty ciał siedmiu ofiar katastrofy smoleńskiej.

Na początku kwietnia ub.r. śledztwo smoleńskie od zlikwidowanej prokuratury wojskowej przejęła Prokuratura Krajowa. Już w czerwcu prokuratorzy poinformowali, że konieczne jest przeprowadzenie ekshumacji 83 ofiar katastrofy (wcześniej, w latach 2011-12, przeprowadzono dziewięć ekshumacji, decyzja o nich wynikała m.in. z nieprawidłowości wykrytych w rosyjskiej dokumentacji medycznej; cztery osoby zostały skremowane). Decyzję tę uzasadniano zarówno błędami w rosyjskiej dokumentacji medycznej i brakiem dokumentacji fotograficznej, jak i tym, że Rosja nie zgodziła się na przesłuchanie rosyjskich biegłych, którzy na miejscu przeprowadzali sekcję zwłok.

Ekshumacje rozpoczęły się w połowie listopada 2016 r. Pierwszych ekshumowano Lecha i Marię Kaczyńskich. Do końca grudnia ub. roku ekshumowano w sumie 11 osób, choć planowano początkowo 10. Wynikało to z wykrycia jednej zamiany ciał – podsekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Mariusza Handzlika i prezesa PKOl Piotra Nurowskiego. Po dwóch miesiącach przerwy w marcu 2017 r. ruszył kolejny etap ekshumacji. W marcu ekshumowano sześć, a w kwietniu cztery ciała. W maju – jak dotąd – pięć.

Prokuratura nie ujawnia żadnych szczegółów, a rodziny coraz częściej zwracają się z prośbą o nieujawnianie danych ekshumowanych osób. Na początku kwietnia poinformowano, że w trakcie przeprowadzanych od listopada ekshumacji stwierdzono dwa przypadki zamiany ciał, a w pięciu trumnach znaleziono szczątki innych osób. W poniedziałek PK potwierdziła, że w trumnie gen. Kwiatkowskiego znaleziono jeszcze szczątki siedmiu osób, a we wtorek – że trumnie gen. Potasińskiego były szczątki pięciu ofiar.

Podczas każdej ekshumacji sprawdzana jest nie tylko tożsamość ofiary katastrofy. Biegli przeprowadzają sekcje zwłok, tomografie, pobierają próbki do badań DNA, histopatologicznych, toksykologicznych i fizykochemicznych.

Prokuratorzy chcą do końca roku przeprowadzić 31 ekshumacji, w najbliższych dniach jeszcze jedną; kolejne 26 zaplanowano na 2018 r.

Wątpliwości dotyczące m.in. tożsamości ofiar pojawiły się już w 2011 r., kiedy rodziny dostały dokumentację medyczną sporządzoną przez Rosjan. Przeprowadzono wówczas dziewięć ekshumacji (w l. 2011-12) i stwierdzono, że sześć ciał zostało złożonych nie w swoich grobach. Biegli, którzy wówczas przeprowadzali badania, ocenili, że błędy są w 90 proc. rosyjskiej dokumentacji medycznej.

Tych kwestii dotyczy jedno ze śledztw okołosmoleńskich prowadzonych również przez zespół prokuratorów Prokuratury Krajowej. Toczy się ono m.in. w sprawie nieprzeprowadzenia sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej. Na 5 lipca na przesłuchanie w charakterze świadka został wezwany szef Rady Europejskiej, były premier Donald Tusk.

Decyzje o ekshumacjach spotkały się ze sprzeciwem części rodzin ofiar. Do Prokuratury Krajowej wpłynęły zażalenia, skargi i wnioski o uchylenie postanowień ws. ekshumacji. Prokuratura od początku stoi jednak na stanowisku, że przepisy Kodeksu postępowania karnego nie przewidują możliwości złożenia zażalenia na decyzję o ekshumacjach. Ponadto w październiku 2016 r. ponad 200 osób, członków rodzin 17 ofiar, zaapelowało w liście otwartym o powstrzymanie ekshumacji ich bliskich.

PAP/MoRo