Adam Borowski: Za zgodę na podpisanie umowy SKW z FSB Donald Tusk powinien stanąć przed Trybunałem Stanu

Zdaniem byłego opozycjonisty z lat PRL, organizatorzy demonstracji na Dworcu Centralnym liczyli na większą frekwencję, a przyszli tylko działacze i parlamentarzyści z Platformy Obywatelskiej.

Zdaniem Adama Borowskiego, huczne przywitanie Donalda Tuska w Warszawie miało przykryć sprawę, w której były premier zeznawał w prokuraturze, czyli podpisania umowy o współpracy między Służbą Kontrwywiadu Wojskowego a rosyjskim wywiadem: – Polskie służby w 2010 roku bez formalnej zgodny swojego przełożonego, czyli Donalda Tuska, rozpoczęły współpracę ze służbami wrogiego państwa, jakim jest Rosja. W tej sprawie mamy do czynienia z co najmniej brakiem nadzoru nad służbami i niedopełnieniem obowiązków przez Donalda Tuska.

[related id=14055]

Jak podkreśli szef Warszawskiego Klubu Gazety Polskiej, akcja przywitania Donalda Tuska nie spełniła oczekiwań polityków opozycji. – W komitecie powitalnych na Dworcu Centralnym przeważali funkcjonariusze partyjni z Platformy, posłowie, senatorowie oraz działacze młodzieżówki z tej partii. Na peronie nr trzy Donalda Tuska przyszedł witać aparat partyjny. Z pewnością organizatorzy spodziewali się większej frekwencji, ponieważ zamknięto wcześniej całą ulicę dla manifestantów.

Na peronie doszło do przemieszania się demonstrantów i były akty agresji. Mój transparent został naderwany w trakcie przepychanek z działaczami KOD. Ale do większych rękoczynów nie doszło – przyznał Adam Borowski.

Gość Popołudnia Wnet podkreślił, że najwięcej do przegrania na powrocie przewodniczącego Rady Europejskiej może mieć obecny przewodniczący Platformy – Donald Tusk na tle liderów opozycji jawi się jako człowiek dużo sprawniejszy i posiadający pewną charyzmę. Wiec wzbudził nadzieje opozycji, że wróci do krajowej polityki. Dla Grzegorza Schetyny powrót Donalda Tuska w szeregi Platformy Obywatelskiej oznaczałby degradację. Dalego będzie się starał wypchnąć Tuska jako kandydata opozycji w wyborach prezydenckich.

Jeden z posłów opozycji mówił, że za fakt współpracy SKW z rosyjskim FSB, Donald Tusk powinien co najmniej stanąć przed Trybunałem Stanu – zaznaczył w Popołudniu Wnet Adam Borowski.

ŁAJ

Szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego: Centrum Eksperckie Kontrwywiadu NATO ma akredytację Sojuszu Północnoatlantyckiego

Centrum będzie wskazywało nowe kierunki działania służb specjalnych w naszym regionie. Możemy poszczycić się takim ośrodkiem na arenie międzynarodowej dzięki odważnym decyzjom Ministerstwa Obrony.

Centrum Eksperckie Kontrwywiadu NATO uzyskało akredytację, jest już pełnoprawnym ośrodkiem NATO – powiedział w poniedziałek szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Piotr Bączek.

Centrum powstało, Centrum będzie działało, Centrum będzie wskazywało nowe kierunki działania służb specjalnych w naszym regionie i dzięki śmiałym, odważnym decyzjom Ministerstwa Obrony możemy poszczycić się takim ośrodkiem na arenie międzynarodowej – powiedział Bączek na konferencji prasowej w MON. CEK NATO uzyskało akredytację Sojuszu Północnoatlantyckiego 22 lutego.

Pełnomocnik MON ds. CEK NATO Mariusz Marasek podkreślił, że instytucja powstała w rekordowo krótkim czasie w porównaniu z innymi centrami eksperckimi Sojuszu.

Jak mówił, budynek przy ul. Chałubińskiego w Warszawie, w którym mieściła się tymczasowa siedziba CEK NATO, nie spełniał wymogów technicznych, koniecznych do uzyskania certyfikacji, m.in. nie pozwalał na bezpieczną łączność niejawną. Nowa siedziba Centrum w Krakowie – mówił Marasek – zapewnia bezpieczeństwo przetwarzania informacji.[related id=”3256″ side=”left”]

Porozumienie o utworzeniu natowskiego Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu (NATO Counter Intelligence Centre Of Exellence, NATO CI COE) zostało podpisane we wrześniu 2015 r. w siedzibie sojuszniczego dowództwa ds. transformacji (ACT) w amerykańskim Norfolk. Kwatera główna centrum ma się znajdować w Krakowie, część obiektów ulokowano na Słowacji, by wykorzystać tamtejszy ośrodek poligonowy. Poza Polską i Słowacją, które zostały państwami ramowymi, w powołanie Centrum włączyły się Czechy, Litwa, Niemcy, Rumunia, Słowenia, Węgry i Włochy.

PAP/lk