Pernak: Trump powiedział, że Wielka Brytania po Brexicie może stać się drugim Singapurem, ale w większej skali

Tomasz Pernak komentuje pierwszy dzień trzydniowej wizyty Donalda Trumpa w Wielkiej Brytanii.

 


Nim prezydent USA pojawił się w Londynie, zdążył obrazić burmistrza Sadiqa Khana, co nie pozostało bez echa w prasie brytyjskiej.

Prezydent USA spotkał się z Królową Elżbieta II, która była „wyraźnie zadowolona” z tej wizyty, a także wziął udział we wspólnej konferencji prasowej z brytyjską premier Theresą May. Podczas pobytu Trump „namaścił” także nowych przywódców partii konserwatywnej:

Namaścił następców Partii Konserwatywnej, zwracając się po imieniu i nazwisku do Borysa Johnsona i Michaela Gove.

Jak wspomina Pernak, podczas wizyty pojawił się także wątek Chiński. Donald Trump przed wizytą zaznaczył, że jeżeli firmy brytyjskie będą współpracować z Huawei, to nie będą miały dostępu do danych wywiadowczych Stanów Zjednoczonych. Jednak ostatecznie nie był to ważny punkt tej wizyty:

To była typowa strategia negocjacyjna. Przez trzy dni media trąbiły o tym, jakie to jest ważne i co się stanie, jeśli Brytyjczycy będą musieli zrezygnować z technologii 5G implementowanej przez Huawej. Wymyślały również scenariusze, co będzie w przypadku utraty dostępu do Amerykańskich danych wywiadowczych, natomiast Trump przyjechał i powiedział, że to wcale nie jest takie istotne i jak Wielka Brytania chce, to niech buduje sieć 5G z Chińczykami. Myślę, że mając tak ścisłą współpracę z Wielką Brytanią, USA będzie mogło niejako kontrolować tę Chińską technologię.

Gość Poranka WNET odniósł się także do słów Trumpa dotyczących nadchodzącego Brexitu:

Jeżeli chcecie być drugim Singapurem, to możecie nim być, jednak w większej skali.

 

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.M.K.

Prezes PAIiH: Podpisaliśmy umowę o współpracy z singapurską federacją biznesu oraz singapurskim odpowiednikiem PAIiH

Na warszawskim Polsko-Singapurskim Forum Biznesowym spotkali się przedsiębiorcy polscy i ci spośród singapurskich, którzy szukają możliwości zainwestowania poza Azją. Wielka szansa dla Polski.

W Pałacu Prezydenckim, gdzie pan prezydent Andrzej Duda podejmował prezydenta Singapuru, Tan Keng Yama, odbyło się także podpisanie umów między Narodowym Centrum Badań i Rozwoju a jego singapurskim odpowiednikiem. Umowa dotyczy współpracy w dziedzinie nauki i techniki.

Została tam również podpisana umowa o współpracy między PAIiH a singapurską federacją biznesu oraz singapurskim odpowiednikiem PAIiH. Obie umowy mają na celu otwarcie instytucjonalnej współpracy pomiędzy tymi organizacjami.

Jak powiedział Tomasz Pisula, prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu, „zamierzamy organizować misje gospodarcze, wizyty przedsiębiorców, wzajemnie sobie pomagać w promocji bezpośrednich inwestycji zagranicznych” – podkreślił Pisula w rozmowie z PAP przed rozpoczęciem Polsko-Singapurskiego Forum Biznesowego.

[related id=”8283″]

Prezes PAIiH podkreślił, że Singapur nie jest kolosalnym partnerem handlowym dla Polski, jednak jest bardzo ważny ze względu na to, że jest bardzo bogatym rynkiem, jednym z największych portów morskich na świecie i  wrotami do Azji. W Singapurze koncentruje się nie tylko azjatycki, ale światowy handel. Jak powiedział, dlatego warto być na tym rynku.  – My dlatego jeszcze przed końcem ub.r. otworzyliśmy tam biuro handlowe naszej agencji. Biuro to już obsługuje pierwsze polskie firmy zainteresowane działaniem na tamtejszym rynku. Widać, że jest zainteresowanie biznesu – oświadczył prezez PAIiH.

Jak dodał, w Singapurze łatwo robi się interesy; jest on na 2 miejscu w rankingu Doing Business, jeśli idzie o łatwość robienia interesów i o doświadczeniu biznesowym dużo większym niż nasze. „Jeżeli będziemy wychodzili z punktu widzenia naszych korzyści biznesowych, oni ze swoich, na pewno się dogadamy” – powiedział rozmówca PAP.

Według Tomasza Pisuli, Polska ma unikalną szansę płynącą z tego, że sami jesteśmy dużym rynkiem zbytu, liczącym 38 mln mieszkańców. Podczas poniedziałkowego forum będziemy gościli przedsiębiorców singapurskich, którzy szukają możliwości zainwestowania poza Azją.

Prezes PAIiH stwierdził, że inwestorzy są nami zainteresowani, ponieważ jesteśmy częścią organizmu, który liczy 500 mln mieszkańców, przez co stanowi wielki potencjał inwestycyjny także dla ewentualnych partnerów z Singapuru.Tomasz Pisula wyraził nadzieję, że za kilka miesięcy będziemy mieć możliwość podsumowania pierwszych wymiernych efektów Polsko-Singapurskiego Forum Biznesowego.

[related id=”17548″ side=”left”]

– Chcemy pokazać to, co moglibyśmy im zaproponować. Np. częścią tej delegacji są przedsiębiorcy związani z sektorem automotive, czyli wszystkim, co wiąże się z motoryzacją. Wiedzą, że polska jest jednym z hubów motoryzacyjnych, jeśli chodzi o produkcję zarówno całych samochodów, jak i komponentów do nich. (…) Z drugiej strony Singapur jest dość wdzięcznym rynkiem sprzedaży naszych towarów i usług – głównie związanych np. z przemysłem morskim, zbrojeniowym i wszystkim co jest związane z polską żywnością” – podkreślił Pisula.

Polsko-Singapurskie Forum Biznesowe jest szansą poznania się przedsiębiorców z obu krajów. Jak ocenił prezes Pisula, „dajemy przedsiębiorcom szanse poznania się. Rynek sam reguluje tego rodzaju zdarzenia. Dość powiedzieć, że biznesmeni bardzo chętnie uczestniczą w tego rodzaju imprezach. Mam nadzieję, że część B2B po części oficjalnej zakończy się sukcesem. Realne kontrakty zostaną podpisane”.

Szef PAIiH zauważył, że jako Polska mamy wielki potencjał, jeśli chodzi o nowe technologie, które u nas powstają. Mieliśmy natomiast mniej sukcesów, jeśli chodzi o wdrożenia i skuteczną sprzedaż myśli technologicznej do przemysłu. – Przedsiębiorcy singapurscy z jednej strony mają kapitał, który pozwala na eksperymentowanie ze start-upami, a z drugiej z dużym zaciekawieniem przyglądają się temu, co mamy do zaoferowania, bo o tej jakości wiedzą. Dzisiaj rozmawiałem z jednym z partnerów z Singapuru i sygnalizował mi, że jest bardzo ciekawy naszych start-upów – zaznaczył.

[related id=”12482″]

Jak podkreślił Tomasz Pisula, zainteresowanie czysto biznesowe naszym start-upami jest bardzo duże, a Polska ma mocną pozycję, jeśli chodzi o wszystko, co jest związane z sektorem IT i „fintechami”. Mamy swoje ciekawe rozwiązania dotyczące bezpieczeństwa, związane z analizą dużych danych, mamy start-upy, które zajmują się biotechnologiami, sprawami oszczędzania energii w środkach komunikacji publicznej. To jest bardzo szeroka paleta. Część z tych firm pokazywaliśmy podczas targów w Hanowerze.

Prezes PAIiH dodał, że mamy szansę na szereg bardzo ciekawych wdrożeń. – Pytanie, gdzie zbierać dalej pieniądze z rynku na rozwój tych firm, czy gdzie je sprzedać, bądź gdzie pozyskiwać kontrahentów. Mam wrażenie, że bardzo bogaty rynek singapurski mógłby w tym procesie uczestniczyć – powiedział.

Według niego, rynek singapurski jest dla nas ciekawy zarówno jako rynek zbycia towarów i usług, jak i potencjalne źródło finansowania. – Bogaci Singapurczycy są zarówno ciekawym partnerem handlowym, jak i potencjalnym inwestorem. Polska ma tak unikalną sytuację, jeśli chodzi o tanią własną walutę, o wysoko wykształconą, niskokosztową siłę roboczą, ponieważ jesteśmy w UE i sprzedaż towarów z Polski nie wiąże się z dodatkowymi cłami – podsumował.

Singapur to jedno z najlepiej rozwiniętych państw świata. Leżąc nad cieśniną Malakka, stanowi bramę do Azji. Głównym atutem Singapuru jest jego strategiczne położenie, stabilność gospodarcza i polityczna oraz stworzenie pozytywnych warunków do prowadzenia biznesu, co sprzyja napływowi bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Singapur ma trzeci największy port świata i jest dobrze połączony infrastrukturalnie z rynkami Azji. Jest też w czołówce najbardziej innowacyjnych krajów świata (w 2016 r. zajął 2 miejsce w Global Innovation Index).

Według danych PAIiH, polski eksport do Singapuru wyniósł w 2016 r. 569 mln euro. W strukturze towarowej naszego eksportu dominują statki, łodzie i „struktury pływające”.

Polski import z Singapuru wyniósł natomiast w 2016 r. 636 mln euro. Na koniec 2015 r. skumulowane singapurskie inwestycje (bezpośrednie inwestycje zagraniczne-BIZ) w Polsce wyniosły 17 mln euro, zaś wartość skumulowanych polskich BIZ w Singapurze na koniec 2015 r. sięgnęła 89 mln euro.

PAP/JN

Prezydenci Polski i Singapuru są otwarci na zacieśnianie wzajemnych relacji gospodarczych oraz na nowe inwestycje

Prezydent Duda powiedział w poniedziałek, że Singapur jest jednym z krajów, na który Polska chce rozszerzać współpracę gospodarczą, a wizytę prezydenta Tony’ego Tan Keng Yamy nazwał historyczną.

Andrzej Duda podkreślił, że wizyta prezydenta Singapuru w Polsce jest epokowa, gdyż jest pierwszą na tym szczeblu od nawiązania stosunków dyplomatycznych między krajami 50 lat temu.

Głównym celem wizyty Tony’ego Tan Keng Yamy w Polsce była współpraca gospodarcza w zakresie badań, nowych technologii, energetyki. W obecności prezydentów Polski i Singapuru w Pałacu Prezydenckim podpisano porozumienie o współpracy między Narodowym Centrum Badań i Rozwoju a singapurską Agencją Nauki, Technologii i Badań, porozumienie o współpracy między Polską Agencją Inwestycji i Handlu (PAIH) a Singapurską Federacją Biznesu oraz porozumienie o współpracy między PAIH a Międzynarodową Radą Przedsiębiorczości Singapuru.

[related id=”17746″]

Prezydent Duda podkreślił w oświadczeniu dla prasy, że wizyta prezydenta Singapuru wpisuje się w „poszerzanie polskich horyzontów współpracy gospodarczej na poszczególne części świata”. Przypomniał, że w ostatnim czasie odbył wizyty o charakterze gospodarczym w Meksyku i Etiopii, a w Polsce spotkał się z emirem Kataru.

– 80 procent naszej wymiany gospodarczej do tej pory to była Unia Europejska. Chcemy, by ten zakres naszej współpracy gospodarczej poszerzał się. Dziś z pewnością stać Polskę, polskich przedsiębiorców na to, by tej ekspansji zagranicznej dokonywać – powiedział prezydent Duda.

Jak podkreślił, na zapotrzebowania polskich firm odpowiada Polska Agencja Inwestycji i Handlu, której zagraniczne biuro działa w Singapurze – „wielkim centrum biznesu, handlu w Azji”, „państwie nowoczesnym, stawiającym na nowoczesne technologie, dynamicznie rozwijające się, bogate”. Zaznaczył, że Singapur jest jednym z największych partnerów gospodarczych Polski w Azji. „Obok Chin, Indii, Wietnamu to właśnie Singapur jest tym krajem, z którym chcemy zacieśniać naszą współpracę gospodarczą” – zauważył polski prezydent.

Jak dodał, Singapur jest dla Polski ważnym i perspektywicznym partnerem m.in. w dziedzinie nowoczesnych technologii, innowacji.

[related id=”20087″ side=”left”]

Zwrócił także uwagę na znaczenie polsko-singapurskiej współpracy w dziedzinie energetyki, w tym w sektorze energii odnawialnej; prezydent powiedział, że tematem rozmowy był także przemysł obronny i rolno-spożywczy.

Prezydent Duda zaznaczył, że Singapur jest wielkim portem, w którym trwa handel gazem LNG. W Polsce zaś uruchomiliśmy rok temu terminal gazu skroplonego LNG. Dlatego chcemy rozmawiać także na ten temat, intensyfikować naszą wymianę handlową, budując zarazem więzi w zakresie dywersyfikacji dostaw energii.

Andrzej Duda poinformował, że zaprosił prezydenta, przedstawicieli władz Singapuru i przemysłu obronnego tego kraju do odwiedzenia we wrześniu targów kieleckich. Zachęcał także przedstawicieli singapurskiego biznesu, by zwrócili uwagę na polski przemysł rolno-spożywczy. Wyraził też nadzieję na kolejne kontrakty oraz na współpracę między przemysłami lotniczymi obu krajów.

Zwrócił też uwagę na działania podjęte na rzecz otwarcia w Polsce honorowego konsulatu singapurskiego i wyraził nadzieję, że „z czasem powstanie tu także poważne przedstawicielstwo dyplomatyczne”.

Prezydent Singapuru w oświadczeniu dla prasy ocenił, że jego wizyta stanowi „kamień milowy w dwustronnych relacjach pomiędzy Singapurem i Polską”. Przekonywał, że podpisane porozumienia umocnią wymianę i współpracę pomiędzy firmami obydwu państw oraz nadadzą rozpędu stosunkom między oboma krajami i przyczynią się do ich zacieśnienia. Wyraził też nadzieję na szybkie ratyfikowanie umowy o wolnym handlu pomiędzy Singapurem a Unią Europejską.

Tony Tan Keng Yama podkreślił, że dokonał z prezydentem Dudą bilansu „znaczącego postępu” we współpracy w obszarach gospodarki, nauki, badań, technologii i kultury i cieszy się z możliwości jeszcze bliższej współpracy i wzrostu gospodarczego. Powiedział też, że z prezydentem Dudą rozmawiał także o kierunkach gospodarczego rozwoju w Europie i w Azji, a to, że zarówno Polska, jak i Singapur mają otwarte, chętne do inwestycji, zlokalizowane w sercach własnych regionów gospodarki, sprzyja rozwojowi.

Tony Tan Keng Yam zaprosił prezydenta Andrzeja Dudę do złożenia wizyty w Singapurze.

PAP/JN

Donald Trump uratował Chinkę i jej dzieci przed więzieniem. Z Tajlandii, skąd groziła im deportacja, zabrano ich do USA

Mąż Chen Guiqiu jest znanym w Chinach prawnikiem. Już od dwóch lat przebywa w więzieniu, gdzie jest torturowany. W tym czasie i jego małżonka, i dzieci doświadczały różnego rodzaju represji.

Hanna Shen mówiła w poniedziałkowym Poranku Wnet o bardzo głośnej w ostatnich dniach sprawie, o której piszą tajwańskie media. W marcu ubiegłego roku Donald Trump, na skutek działań chińskich działaczy społecznych w Stanach Zjednoczonych, uratował Chinkę przed więzieniem lub nawet śmiercią.

– Wyszło na jaw, że dzięki Trumpowi została uratowana przed więzieniem albo nawet śmiercią, a jej dzieci uniknęły domu dziecka lub być może też więzienia – poinformowała dziennikarka.

Chodzi o Chinkę Chen Guiqiu, której mąż jest bardzo znanym prawnikiem. Podczas gdy przez ostatnie dwa lata przebywał w więzieniu, gdzie był torturowany, jego żona wraz z dziećmi była represjonowana, m.in. została pozbawiona pracy, a jej dzieci nie mają możliwości uczęszczania do szkoły. Po tym, jak udało jej się uciec do Tajlandii, chińskie władze próbowały wymusić na Tajlandii jej deportację.

Chińscy działacze społeczni dotarli do Donalda Trumpa, który krótko po tym wydał odpowiednie decyzje. Amerykańscy dyplomaci doprowadzili do uwolnienia Chinki z więzienia, w którym przebywała, i zabrali ją na lotnisko, skąd po kłótniach z agentami chińskimi i tajskimi poleciała do USA.

Korespondentka mówiła także o tym, jak tajwańskie media komentują wizytę w Polsce prezydenta Singapuru Tony’ego Tan Keng Yam. Przybywa on do naszego kraju w poniedziałek wraz z małżonką i grupą przedsiębiorców.

– W prasie azjatyckiej przedstawia się Polskę bardzo dobrze, ale zaznacza się, że wymiana handlowa jest bardzo skromna. Przy okazji tej wizyty przypominane są pewne fakty, jak np. to, że Singapur lat 60. i 70. był budowany przez polskich architektów.

Jej zdaniem, Singapur jest najbardziej polskim miejscem w Azji, ze względu na znajdującą się tam ilość pomników czy tablic upamiętniających Polaków.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

LK