Michał Rachoń: Polska rusofobia miała być przeszkodą resetu z Rosją

Współautor serialu „Reset” analizuje politykę wobec Rosji prowadzoną przez rząd PO-PSL.

 

4 po pierwszej – 10.05.2021 r. – Iza Smolarek

„4 po pierwszej” w wydaniu red. Iza Smolarek prosto ze Studia Londyn. Zapraszamy na rozmowy z Sebastianem Stankiewiczem – aktorem, kabareciarzem oraz Renatą Cygan – pisarką i graficzką.

Wśród gości:

Sebastian Stankiewicz – aktor, kabareciarz – opowiadał o swojej krętej drodze do zostania aktorem i roli postaci nie pierwszoplanowych w filmach i serialach.

Renata Cygan – pisarka, graficzka, wydawca kwartalnika „Post Scriptum” – mówiła o sztuce, ludziach, którzy piszą i przyszłości jej kwartalnika, znanego zarówno w Polsce, jak i w Wielkiej Brytanii.

 

Paweł Bobołowicz oprowadza po wystawie w kijowskim metrze, która powstała z okazji 450-lecia Unii Lubelskiej

Paweł Bobołowicz poleca i zaprasza na wystawę z okazji 450-lecia Unii Lubelskiej, która ma miejsce w kijowskim metrze. Komentuje także ostatnie działania Zełenskiego, stawiające go w złym świetle.

 

 

Paweł Bobołowicz mówił o wystawie w kijowskim metrze, która powstała z okazji 450-lecia Unii Lubelskiej w Kijowie. Została przygotowana przez Instytut Polski w Kijowie. Rozmawiał także z Bartoszem Musiałowiczem – Radcą Ambasady RP na Ukrainie i dyrektor Instytutu Polski w Kijowie.

Sama wystawa składa się z części architektonicznej oraz zdjęciowej. W pierwszej z nich przedstawione zostały obiekty architektoniczne powstałe za czasów Unii Lubelskiej. Druga natomiast składa się ze zdjęć polskich i ukraińskich rekonstruktorów historycznych w strojach z epoki, przedstawiających różne stany społeczne zamieszkujące terytorium nowopowstałego państwa.

Wystawa dostępna jest na kijowskiej stacji metra „Złote Wrota” do 15 lipca br. Pomysłodawcą wystawy jest Bartosz Musiałowicz, funkcję kuratora pełni dr Radosław Sikora.

Fot. Instytut Polski w Kijowie
Fot. Instytut Polski w Kijowie
Fot. Instytut Polski w Kijowie
Fot. Instytut Polski w Kijowie
Fot. Instytut Polski w Kijowie
Fot. Instytut Polski w Kijowie
Fot. Instytut Polski w Kijowie

 

Gość Poranka WNET mówił także o oraz prawdziwej twarzy prezydenta Wołodomyra Zełenskiego – innej aniżeli tej z serialu „Sługa narodu”:

Przy wyborze Zełenskiego na prezydenta wielką rolę odegrał serial „Sługa narodu”, w którym grał on prostego człowieka, który zaczął rządzić Ukrainą i który przenosił zwyczajne zachowania zwykłego obywatela na funkcjonowanie kraju. Jednym z takich elementów była jazda na rowerze. W kapanii Zełenski mówił że nowy prezydent powinien byc inny niż dotychczas. Wielokrotnie wytykano także Poroszence fakt jazdy samochodem w ogromnej kolumnie rządowej. […] Oto wczoraj nowy zastępca szefa administracji prezydenta Jurij Kostiuk, będący współtwórcą scenariusza do „Sługi narodu” zapowiedział, że Zełenski do pracy na rowerze jeździć nie będzie. […] Ta informacja była mocno komentowana w sieciach społecznościowych, bo to kolejna rzecz pokazująca, że Zełenski daleki jest od swojego serialowego pierwowzoru, a jego działania coraz mocniej przypominają czyny jego poprzednika.

Posłuchaj całej audycji już teraz!

K.T. / A.M.K.

Gra o Tron od kuchni – opowieści polskiego kaskadera prosto z planu

Sławomir Cichy, statysta i kaskader opowiada o dostaniu się na plan Gry o Tron, pracy na planie, o tym, który z aktorów jest najbardziej nieznośny oraz jak wyglądało kręcenie wielkich bitew.

Sławomir Cichy opowiedział o początkach swojej kariery statysty i kaskadera:

Jako mały chłopak trenowałem kilka różnych sportów walki. […] Pierwszą rolę dostałem w filmie Konsul u boku Panów Fronczewskiego i Kotysa.

Jak powiedział rozmówca Tomasza Wybranowskiego w Poranku WNET, przygodę z Grą o Tron rozpoczął poprzez… wypełnienie kwestionariusza on-line. Jak wspomina, nie zdążył jeszcze dokończyć aplikacji, kiedy już zadzwonił do niego telefon z propozycją pracy. Najwyraźniej pasował on idealnie do prac nad serialem.

Kaskader stara się wyjaśnić, na czym polega fenomen Gry o Tron i co sprawia, że serial od lat rozpala wyobraźnie widzów czekających na kolejne odcinki:

Dla mnie, osoby, która miała możliwość patrzenia na całą produkcję od kuchni, to sam ogrom tego przedsięwzięcia. […] Pierwszy sezon nie był tak popularny, nie wiem, czy ktokolwiek pamięta, że serial miał się skończyć właśnie na pierwszym sezonie. Myślę, że ludziom spodobał się cały rozmach i ogrom wykreowanego świata. […] Myslę że cały scenariusz, drobne sceny, bitwy, dialogi i polityczne akcenty, to wszystko złozyło się do tego, że stał się tak popularnym serialem telewizyjnym.

Cichy zapytany, którego z aktorów pierwszoplanowych, z którym miał okazje zamienić słowo, wymieniłby jako sympatycznego bądź najmniej przyjemnego w obyciu powiedział:

Rozmawiałem z wieloma aktorami, nawet po bitwie bękartów było przyjęcie, podczas którego dołączyli do nas grający aktorzy i nie chcę być stronniczy, ale wbrew pozorom najmniej przyjemnym był Kit Harington, czyli John Snow. W większości aktorzy byli bardzo otwarci, sympatyczni, wspierali nas i pomagali. Rozmawiałem z Jimmym Bezrękim, także słynnym karłem grającym Tyriona Lannistera, z którym wymieniliśmy trochę żartów, wszystko głównie w trakcie przerwy na posiłek.

Gość Poranka WNET wypowiedział się także na temat umiejscowienia produkcji na terenie Irlandii:

Przede wszystkim dostępność krajobrazów, niesamowitych miejsc. Jak śledzimy historię Irlandii, to mnóstwo filmów było tu kręconych np. Hellboy czy Mission Impossible. Ponadto świetne zaplecze pod względem statystów i kostiumów. […] właśnie za kostiumy i scenografie serial wielokrotnie otrzymywał nagrody Grammy.

Zapytany o ostatnią, kluczową dla fabuły serialu bitwę, Cichy opowiedział, że brał w niej udział, a sceny wchodzące w jej skład, nagrywane były przez ponad półtora miesiąca.

Akurat w tym sezonie grałem tego złego, fresh dead white walkera [białego wędrowca – tłum. red.], który został wskrzeszony z martwych w walce przeciwko Północnemu Królestwu i byłem tym białym zombie. […] Pod względem bitewnym wswzystko było dopracowane do ostatniego szczegółu […] było 500 statystów, 80 koni, oryginalne rekwizyty historyczne. […] do wszystkich bitew zaangażowany był jeden z reżyserów który dostał za to nagrodę Grammy. Robiliśmy mnóstwo scen roboczych kręconych z różnej perspektywy, dlatego tyle to wszystko trwało. […] Przed wszystkimi bitwami mieliśmy dwutygodniowe treningi z wojskowymi, którzy mówili w jaki sposób walczyć mieczem, czy strzelać z łuków.

Na koniec gość Poranka WNET dodał, że ze względu na naciski fanów serialu, niewykluczone jest, że HBO stworzy jeszcze jakąś kolejną historię rozgrywającą się w świecie Westeros.

Posłuchaj całej wypowiedzi już teraz!

A. Kowarzyk