Niemcy: Niespełna pięć miesięcy przed wyborami partia Angeli Merkel, CDU,powiększa przewagę nad SPD Martina Schulza

Najnowsze sondaże wskazują na stale powiększającą się przewagę kierowanej przez kanclerz Angelę Merkel CDU nad jej głównym rywalem, SPD. Wybory do Bundestagu odbędą się 24 września.

Na CDU i bawarską CSU, które tworzą w parlamencie jeden klub poselski, chce głosować 36 proc. wyborców, tyle samo co tydzień temu; natomiast poparcie dla SPD spadło w ciągu tygodnia o dwa punkty procentowe do 29 proc. – wynika z sondażu instytutu Emnid opublikowanego w niedzielnym wydaniu „Bilda”. [related id =”15865″]

W sondażu „Politbarometer” telewizji publicznej ZDF obie partie chadeckie zyskały w porównaniu do poprzedniej ankiety 2 pkt. proc. i cieszą się poparciem 37 proc. wyborców. Socjaldemokraci stracili w tym czasie aż 3 pkt. proc. i mogą liczyć na 29 proc. głosów. ZDF podał wyniki ankiety w piątek.

Odpowiadając na pytanie, kogo chcieliby po wyborach widzieć w fotelu kanclerza, 50 proc. uczestników ankiety wskazało na Merkel, a tylko 37 proc. na Martina Schulza, szefa SPD i kandydata tej partii na szefa rządu. W poprzednim badaniu przewaga Merkel była znacznie mniejsza – 48:40.

Wyniki obu najnowszych sondaży stanowią kolejne potwierdzenie, że skokowy wzrost popularności SPD po nominacji w styczniu byłego szefa Parlamentu Europejskiego Martina Schulza na przewodniczącego partii i kandydata na kanclerza, a tym samym głównego rywala Angeli Merkel, okazał się zjawiskiem przejściowym.

Miesiąc temu oba bloki polityczne szły w sondażach „łeb w łeb”, a niektóre ankiety wskazywały wręcz na przewagę SPD.

Analizując przyczyny spadku, po chwilowym wzlocie, poparcia dla Schulza, „Die Welt” zwraca uwagę, że kandydat SPD nie sprawuje żadnych funkcji w rządzie, co skazuje go na prowadzenie kampanii wyborczej na prowincji. We wtorek, gdy Merkel brała wraz z Ivanką Trump i królową Niderlandów Maximą udział w transmitowanej przez telewizję dyskusji o sytuacji kobiet na świecie, Schulz odwiedzał zakłady rybne w Eckernfoerde w Holsztynie.

W poniedziałek kanclerz Merkel będzie prowadziła rozmowy w Arabii Saudyjskiej, a Martin Schulz wygłosi przemówienie podczas pierwszomajowego wiecu w Akwizgranie – pisze „Die Welt”.

W maju odbędą się wybory do regionalnych parlamentów (landtagów) Szlezwiku-Holsztyna (7 maja) i Nadrenii Północnej-Westfalii (14 maja), uważane za próbę generalną przed wyborami do ogólnoniemieckiego parlamentu – Bundestagu, wyznaczonymi na 24 września.

pap/aa

Bogatko: W kraju Saary towarzysz Martin Schulz nie osiągnął celu wyborczego, jakim była koalicja czerwono-czerwona

Ambicją Schulza było stworzenie w landzie Saary pierwszego w RFN rządu koalicji SPD i Linke. Nie udało się. Zbyt dużo koloru czerwonego jednak razi w oczy – w Poranku Wnet mówił Jan Bogatko.

[related id =”8438″]

W lokalnych wyborach do parlamentu kraju na zachodzie Niemiec wyraźne zwycięstwo odniosła partia Angeli Merkel, CDU. – Spodziewano się efektu Schulza, czyli że SPD, uskrzydlona, będzie płynąć do góry, ale zdaje się, że ludzie dostrzegli, że SPD udaje opozycję, będąc przecież partią współrządzącą, więc to, co głosi Schulz, nie jest zbyt uczciwe, a populizm tego kandydata razi część wyborców – relacjonował Jan Bogatko.

– Pytany wczoraj o wnioski z wyborów w kraju Saary, Schulz odpowiedział, że mimo wszystko nie wyklucza, że na poziomie krajowym będzie rządziła koalicja SPD-komuniści. Jednak ludzie się tego właśnie boją, co zauważają także ci, którzy najchętniej daliby klapsa Angeli Merkel za sprowadzenie osadników do Niemiec – opowiadał Jan Bogatko.

– W dniach 22-23 renomowana firma sondażowa przeprowadziła badanie preferencji wyborczych Niemców. CDU i SPD uzyskałyby w nich po 33 proc., a zatem dopiero na finiszu może okazać się, kto zdobędzie władzę w Niemczech. Mój nos mówi, że SPD nie ma szans na zwycięstwo w wyborach i że po ich zakończeniu będzie rządził stary tandem – przewidywał korespondent Radia Wnet w Niemczech.

AA

Jan Bogatko: Martin Schulz chce być „kanclerzem wszystkich kanclerzy”. Populizm tego polityka nie zna granic

Nazywa się go Schulz-Oszust, zwraca uwagę na fakt, że dane liczbowe, które przytacza, są często wzięte z sufitu, mówi się też o nim jako o popleczniku komunistów – mówił w Poranku Wnet Jan Bogatko.

 

W Niemczech przystąpiono już do kampanii wyborczej, która w tym roku będzie bardzo ostra – relacjonował niemiecki korespondent Radia Wnet. – SPD ma wprawdzie stabilne poparcie społeczne, ale traci 2% do CDU/CSU.

Ludzie są znużeni Angelą Merkel, chociaż w gruncie rzeczy zawdzięczają jej stabilną sytuację ekonomiczną, znaczne nadwyżki w eksporcie, a także nadwyżkę w budżecie, którą minister finansów chciałby wykorzystać do redukcji podatków, wbrew Schulzowi – mówił Jan Bogatko.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego powiedział też o rządzącej w Niemczech koalicji chadeckiej: – CDU/CSU bardzo się od siebie w gruncie rzeczy różnią. Niektórzy mówią, że gdyby bawarska CSU zechciała wystąpić oddzielnie na arenie federalnej, to miałaby wielką szansę na zwycięstwo. Koalicja CDU/CSU traci w ostatnich miesiącach, chadecja ma problem z tzw. kulturą powitalną wobec migrantów, a paradoksalnie zyskuje na tym SPD – jeszcze bardziej „powitalna” formacja.