Brazylia. Ponad 17 tysięcy zgonów na Covid-19. Choroba dociera do serca Amazonii

Grzegorz Mielec o koronawirusie w Brazylii, jego skutkach gospodarczych, życiu w São Paolo, działalności Domu Polskiego w obliczu epidemii i brazylijskiej Polonii.

 

Nasz burmistrz wprowadził zarządzenie, że będziemy mieli teraz bardzo długi weekend.

Grzegorz Mielec informuje, że mieszkańcy  São Paolo mają obecnie wolne przez połączenie decyzją burmistrza wielu obchodzonych świąt.  Zauważa, że w tym największym na kontynencie mieście mieszka aż 20 mln osób. Brazylia odnotowała już 17,983 zgonów w związku z koronawirusem. Na początku choroba szerzyła się głównie w centrach dużych miastach, a teraz dociera ona już także do odległych miejsc, do plemion indiańskich w sercu Amazonii. Przybywa nowych przypadków.

Choroba się rozprzestrzenia cały czas.

Zauważa, że teraz „testy robione są na potęgę” zarówno w miastach, jak i w Amazonii. W Manaus liczba wykrytych zarażonych wzrosła w ich wyniku z 20 tys. do 200 tys. Nasz gość zwraca uwagę na negatywne skutki gospodarcze obecnej sytuacji. Zauważa, że w zależności od stanu gubernatorzy wprowadzają różne zarządzenia.

Gospodarka miała szansę w tym roku znowu zacząć funkcjonować.

W Sao Paulo większość rzeczy jest pozamykana, a od dwóch tygodni jest obowiązek noszenia maseczek. Ulice powoli zapełniają się na powrót samochodami, gdyż ludzie zaczynają przyzwyczajać się do sytuacji. Na tym, że wszystko stanęło traci również kultura:

W maju miało być kilka koncertów polskich pianistów.

Koordynator wydarzeń kulturalnych w Domu Kultury Polskiej w Sao Paulo informuje, że placówka wstrzymała swoją działalność poza tą w internecie. Na poniedziałek planowana jest relacja z mszy odprawionej w związku z setną rocznicą urodzin papieża. Opowiada także o polskiej diasporze w Brazylii:

Najwięcej oczywiście tej kolonii polskiej jest na południu w São Paulo też jest prawdopodobnie kilkanaście kilkadziesiąt tysięcy osób pochodzenia polskiego to jest któreś z rzędu Popowa generacja.

Poza potomkami ludzi, którzy przyjechali do tego kraju jeszcze w XIX w. bądź w okresie międzywojennym, jest też trochę Polaków przybyłych niedawno, 10-15 lat temu.

A.P.

 

 

17 krajów, dom czwartej części ludzkości zagrożonych brakiem wody

Niezwykle poważne deficyty wody w regionach łącznie zamieszkanych przez ponad miliard ludzi informuje organizacja badawcza non-profit The World Recources Institute.

Według raportu WRI wiele miast od São Paolo w Brazylii przez Kapsztad w RPA po Ćennaj w Indiach niebezpiecznie zbliżyło się do dnia Zero, kiedy to w kurkach ich mieszkańców zabraknie wody pitnej. Kapsztad, jak przypomina „Rzeczpospolita”, wprowadził w zeszłym roku znaczne ograniczenia w używaniu wody przez mieszkańców, żeby to ryzyko od siebie oddalić.

Problemy w dostępie do wody to największy kryzys, o którym nikt nie mówi. […] Jego konsekwencje to problemy w dostępie do żywności, konflikty i migracje.

Podkreśla stojący na czele WRI dr Andrew Steer. Według przygotowanego przez organizację dokumentu Aqueduct Water Risk Atlas, obejmującego swych zasięgiem 189 krajów i regionów. Najbardziej narażone są terytoria Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, gdzie znajduje się 12 z 17 najbardziej zagrożonych krajów, w których rolnictwo, przemysł i miasta zużywają 80 proc. dostępnych źródeł słodkiej wody co roku. Jednym z możliwych rozwiązań tego problemu jest oczyszczanie zużytej wody.

Niedawny kryzys wodny w Ćennaju zyskał światowy rozgłos, ale również różne inne regiony Indii odczuwają chroniczny problem dostępu do wody.

Tak o sytuacji w Indiach mówił Shashi Shekhar, były sekretarz w indyjskim Ministerstwie Zasobów Wodnych i ekspert WRI India. Dodawał, że problemowi dostępności wody w Indiach można zaradzić, w czym pierwszym krokiem będzie zgromadzenie dokładnych danych związanych z opadami deszczu, wodą naziemną i podziemną, które to dane pozwolą na opracowanie odpowiednich strategii.

A.P.