Polska definicja narodu polskiego to nie jest pochodzenie tylko obywatelstwo, mamy to w spuściźnie po I Rzeczypospolitej, która była Stanami Zjednoczonymi Europy Środkowo-Wschodniej.
Paweł Błażewicz o 75. rocznicy wyzwolenia przez Armię Czerwoną obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Zwraca uwagę, że przy okazji obchodów zapomina się, że wśród zamordowanych przez nazistów osób pochodzenia żydowskiego byli też polscy obywatele, w tym ci, którzy z Polską się utożsamiali. Przykładem „Żyda-Polaka” jest Samuel Willenberg, uczestnik wojny obronnej Polski, w której walczył przeciw Sowietom. 2 sierpnia 1943 uczestniczył w uczestniczył w udanym buncie w Treblince, wspartym z zewnątrz przez Armię Krajową. Zryw ten pozwolił na ucieczkę z obozu ok. 200 więźniów, w tym Willenberga, który następnie w Warszawie działał w lewicowej konspiracji, w Polskiej Armii Ludowej, której jak zaznacza Błażewicz, nie należy mylić z kontrolowaną przez Sowietów Armią Ludową. Później walczył w powstaniu warszawskim. Nasz gość mówi o rosyjskiej narracji wobec historii drugiej wojny światowej.
To przykra kontynuacja tradycji z czasów stalinowskich. Rosja zaczęła po I wś. współpracę z Niemcami. Niemcy nie mogli mieć broni pancernej […] Na krótki czas ta współpraca została przerwana po dojściu Hitlera do władzy.
Pakt Ribbentrop-Mołotow stanowił powrót od współpracy między Rzeszą Niemiecką a Związkiem Sowieckim. Skutkowała ona agresją na wiele państw. W kontekście podnoszonego przez Rosjan antysemityzmu historyk przypomina, że wśród wysiedlanych na wschód przez Sowietów ludzi byli także Żydzi.
Tradycja historyczna jest nie za nami, ale pod nami. Jeśli w naszych działaniach nie oprzemy się na historii, utoniemy.
Błażewicz mówi o inicjatywach mających na celu upamiętnienie i przypomnienie naszej historii. Są wśród nich Bieg Pamięci na Dolnym Śląsku i wystawy organizowane przez Przystanek Historia.
Posłuchaj całej rozmowy już teraz!
K.T./A.P.