Jeśman: Sprawa ustawy 447 powróci ze zdwojoną siłą w okolicy listopada

O tym, czemu głos Polski nie jest słyszany w Ameryce i dlaczego problem roszczeń majątkowy to sprawa wciąż otwarta opowiada Wojciech Jeśmian z Kongresu Polonii Amerykańskiej.


Jeśman mówi o liście 60 senatorów amerykańskich (wśród których przynajmniej część musi być Republikanami) ws. ustawy 447, który miał być skierowany do premiera Mateusza Morawieckiego:

Mogę tutaj prorokować, że te sprawy związane z roszczeniami, to nie jest coś, co tutaj kompletnie zakończono […], tylko to wybuchnie ze zdwojoną siłą już prawdopodobnie koło listopada.

Działacz polonijny stwierdza, że jest wiele poszlak, które wskazują na faktyczne istnienie dokumentu. Jeśman sądzi, iż nie zaadresowano tego listu, ponieważ byłoby to bardzo nietaktowne w kontekście wizyty dyplomatycznej Dudy do Ameryki. Z tego powodu rozmówca Radia WNET przypuszcza, że temat powróci, kiedy na jesieni zostanie opublikowany raport na temat stanu roszczeń:

Nie mamy tam [w Izbie Reprezentantów — przyp. red.]  wiele przyjaciół, w tej chwili, zaryzykuję stwierdzenie, że nie mamy ani jednego.

Problem ustawy 447 powróci, tym bardziej że polska narracja nie przebija się w Stanach, co przekłada się na rozpowszechnienie się negatywnych opinii na temat historii Polski, które utrudniają przekazanie polskiego stanowiska. Jeśman wskazuje na „niemrawość” Polonii, która, mimo że w stanach takich jak Wisconsin sięga 10%, to nie stanowi żadnej istotnej siły politycznej. Polski punkt widzenia jest dla amerykańskich kongresmenów czymś, na temat czego „niewiele wiedzą, niewiele rozumieją i niewiele ich to interesuje”. Działania Polskiej Fundacji Narodowej to kropla w morzu potrzeb.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

TO OSTATNIE DNI ZBIÓRKI NA NOWE STUDIO WNET!

WESPRZYJ BUDOWĘ NOWEGO STUDIA RADIA WNET: https://wspieram.to/studioWNET

 

Kaczyński: Opozycja ma jedną politykę, którą kontynuuje od początku – kłamać, kłamać i jeszcze raz kłamać

Jarosław Kaczyński wspomina pierwsze powojenne wolne wybory, przytacza historie powstania Porozumienia Centrum, odnosi się do ostatniej wypowiedzi D. Tuska oraz komentuje aktualną sytuację Polski.

Krzysztof Skowroński rozmawiał z Jarosławem Kaczyńskim o jego wspomnieniach związanymi z pierwszymi w powojennyej historii Polski kontraktowymi, półwolnymi wyborami, które odbyły się 4 czerwca 1989 roku:

To wspomnienie bardzo miłe, z napięciem czekałem na wyniki wyborów. Przychodziły informacje z Warszawy, że w przypadku senatu może być druga tura, na szczęście wygraliśmy w pierwszej turze, jeśli chodzi o senat. Gdy dowiedziałem się, że wygrał mój śp. brat, to czułem wielką radość i nadchodzącą zmianę.

Prezes Jarosław Kaczyński opowiadał także o swojej nadziei , która wówczas graniczyła z pewnością, że wybory zakończą się pomyślnie dla Solidarności:

Jeszcze na pół roku przed wyborami założyłem się o butelkę wódki, że za pół roku będziemy mieli rząd. Od razu dostaliśmy zlecenie skonstruowania rządu od Lecha Wałęsy.

Jak tworzyło się Porozumienia Centrum?

Gość Poranka WNET streścił przebieg rozmów koalicyjnych i przytoczył listę wielu pojawiających się komplikacji i zawirowań towarzyszących tym rozmowom:

Środowiska, które do dzisiaj symbolizuje Gazeta Wyborcza, stawiały na Bronisława Geremka jako premiera rządu. Wałęsa już długo przedtem, chyba jeszcze na jesieni 1988 roku poinformował  mojego brata o tym, że raczej stawia na Tadeusza Mazowieckiego, chociaż miał wahania, bo mówił też o Bronisławie Geremku.

W dalszej części wywiadu Krzysztofa Skowrońskiego, prezes Prawa i Sprawiedliwości opowiadał, jak powstało Porozumienie Centrum. Jarosław Kaczyński mówił także o tym, jaki wówczas był jego i Lecha Kaczyńskiego, stosunek do Lecha Wałęsy:

Mój brat był zdecydowanym przeciwnikiem tego, żeby Lech Wałęsa został prezydentem. Nie wziął w tym udziału, nie był w komitecie Wałęsy. Dzięki Lechowi Kaczyńskiemu mogło powstać porozumienie Centrum, bo to była ta siła przyciągająca. […] Ja też byłem w kierownictwie Solidarności, ale nie byłem osobą aż tak przyciągającą do siebie ludzi jak mój brat, chociaż również tworzyłem pewne środowisko. Dzięki temu już dość łatwo można było zorganizować grupę, która później zmieniła się w partię polityczną. […] Poparłem Lecha Wałęsę w wyborach prezydenckich bo nie widziałem na tematen moment innego rozwiązania dla naszej partii […] Mam nadzieję że Bog na sądzie ostatecznym mi to wybaczy.

Prezes Kaczyński stanowczo zdementował informację, która pojawia się w wielu opracowaniach,  że podczas wyborów w 1991 roku w ramach Obywatelskiego Porozumienia Centrum startowało także ugrupowanie KLD (Kongres Liberalno – Demokratyczny), w którym pojawił się Donald Tusk:

To zupełne nieporozumienie. KLD miało własny komitet wyborczy. Opowieść o tym, że KLD i Porozumienie Centrum startowały razem, jest opowieścią zupełnie nieprawdziwą. Były pewne relacje pomiędzy nami. Wielu ludzi się znało, tak jak mój śp. brat z Donaldem Tuskiem, ale to dzisiaj nie ma znaczenia. Później Tusk mówił, że mój brat pił z Kiszczakiem, co jest wierutnym kłamstwem. Donald Tusk ma obyczaj kłamać i kłamie w każdej sprawie. Oczywiście on w Magdalence nie był, gdyż był wtedy człowiekiem niespecjalnie ważnym.

Tusk porównuje aktualną opozycję do Solidarności

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego nawiązał także do ostatniej wypowiedzi Donalda Tuska, który 4 czerwca w Gdańsku, stwierdził, że „to jego środowisko reprezentuje wolność, natomiast partia rządząca władzę autorytarną”.

Donald Tusk powiedział także, że „dzisiejsza opozycja jest jak niegdyś Solidarność, która musiała walczyć z siłą rządowej telewizji przy pomocy podziemnych drukarni”:

To jest zabieg tak skrajnie prymitywny, że nie sądzę, żeby ktokolwiek się na to nabrał. Każdy ma w domu telewizor i wiele innych programów, zupełnie innych niż telewizja publiczna. Wiele z nich nas mocno atakuje, z TVN-em na czele. Nie wspomnę już o wielu prywatnych radiach. To jest coś, co może przemówić tylko do ludzi, którym brakuje elementarnej wiedzy, bądź mają skrajnie złą wolę.

Prezes Kaczyński odniósł się także do swojego wystąpienie wygłoszonego podczas wieczoru wyborczego na temat zbliżającej się kampanii parlamentarnej, która „może być bardziej brutalna niż dotychczas”:

To jest kwestia znajomości naszych przeciwników, a także bardzo konkretnej wiedzy, którą nie będę się teraz dzielił, odnośnie do przygotowań opozycji w różnych wymiarach.

Prezes PiS acharakteryzował i ocenił strategię opozycji wykorzystaną w kampanii do Europarlamentu oraz działania bardziej niż negatywnie nastawionych zdecydowanej grupy mediów, z Gazetą Wyborczą na czele:

Okazało się, że jestem najbardziej dorobionym politykiem, właściwie miliarderem. Powiedzieć można wszystko. Można powiedzieć, co bardzo chętnie bym przyjął, że jestem wysokim, młodym, pięknym, blondynem, chociaż tego akurat nami przeciwnicy nie powiedzą. Kłamać, kłamać i jeszcze raz kłamać — to jest polityka, którą oni kontynuują od początku. Cała ta opowieść o dyktaturze w Polsce, o naszej przewadze medialnej, to jest komiczne, bo jeszcze do niedawna mówiono, że telewizji publicznej nikt nie ogląda, a teraz opozycja twierdzi, że te wybory wygrało TVP i Jacek Kurski.

Polska nie będzie płacić za niemieckie zbronie

Jarosław Kaczyński w kwestii amerykańskiej ustawy JUST 447 stwierdził, że Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy jest partią prorosyjską, stosującą narrację szkodzącą Polsce. Jedynym zaś, jak stwierdził gwarantem przeciwko roszczeniom żydowskim jest Prawo i Sprawiedliwość:

Polska nie będzie płaciła [żadnych pieniędzy – red.] za niemieckie zbrodnie w czasie drugiej wojny światowej. Jeśli żydzi mają jakieś roszczenia, to niech zgłaszają się do Niemiec.

Kształt Europarlametu i stosunki polsko-rosyjskie

Rozmówca Poranka WNET snuł refleksje o przyszłości Unii Europejskiej i pozycji Grupy Wyszehradzkiej, która, jego zdaniem, powinna mieć taką pozycję, jak choćby Francja czy Niemcy. Prezes J. Kaczyński podsumował także możliwość stworzenia wspólnego bloku razem z Matteo Salvinim:

Mamy taki problem, że Pan Salvini chce założyć nową grupę razem z takimi formacjami, których w  żadnym razie nie jesteśmy w stanie zaakceptować. To jest zgromadzenie narodowe Pani Le Pen, czy potencjalnie Alternatywa dla Niemiec. Nie możemy tego zaakceptować. […] Salvini dąży do stworzenia bardzo dużej grupy. Propozycje zjednoczenia padały, ale z formacją która jest wyraźnie proposyjska, a źródła są dla nas nie do zaakceptowania. Szczególnie w kontekście ojca Pani Le Pen, który wcześniej przewodniczył jej formacji.

Prezes Kaczyński wypowiedział się także na temat napiętych stosunków polsko-rosyjskich oraz roli polskich prokuratorów, którzy badają w Smoleńsku wrak prezydenckiego Tupolewa:

Co do polepszenia się stosunków Polsko-Rosyjskich, to musi być decyzja Rosji. O tym, że zmienia stosunek do Polski. Obawiam się, że może być z tym poważny kłopot. Bardzo chciałbym się mylić, ale wydaje mi się, że druga strona nie przyzwyczaiła się jeszcze do tego, że tutaj istnieje państwo podmiotowe, które może odgrywać rolę w europie środkowej i które jest konkurencyjne wobec Rosji. Musimy umieć wywalczyć tę podmiotowość, ponieważ jeśli ktoś nie walczy o swoje interesy, to pod każdym względem na tym straszliwie traci.

W rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim prezes PiS powiedział, iż nie wie, czy w Polsce powstanie Fort Trump. Jarosłąw Kaczyński zapewnił jednak, że kontyngent amerykański nadal będzie stacjonował w Polsce i będzie się stale powiększał.

 

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.M.K.

Michał Karnowski: Zarzucanie PiS-owi uległości wobec Izraela przez Konfederację jest jakimś kuriozum [VIDEO]

Michał Karnowski komentuje finisz kampanii wyborczej, ocenia działania opozycji parlamentarnej oraz komentuje atak jednego z działaczy Konfederacji na jedną z posłanek z użyciem jarmułki.

Michał Karnowski ocenia finisz kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Zarzuca opozycji zażartość, czego egzemplifikacją jest walka z Kościołem katolickim:

Fala ataku na Kościół była wzmacniana przez brutalny wulgarny język, także przez profanacje. Myślę, że pewna sekwencja wydarzeń wraz z wystąpieniem Leszka Jażdżewskiego oraz filmem Sekielskiego też nam coś mówi. Moim zdaniem to był dobry pomysł na kampanię.

Gość Poranka WNET oskarża również Konfederację KORWiN Braun Liroy Narodowcy o fałszywą narrację wobec Prawa i Sprawiedliwości. Chodzi o walkę z amerykańską ustawą 447. Karnowski podkreśla, że obóz Dobrej Zmiany cały czas powtarzał jednym głosem, że nie zamierza płacić skandalicznych roszczeń żydowskich, które nie są uprawomocnione: „Jedynym gwarantem w tej sprawie jest obóz Jarosława Kaczyńskiego. Inne ulegną presji [środowisk, które pragną, aby Polska uiściła roszczenia – red.]” – mówi w Poranku WNET:

To jest jakimś kuriozum, to zarzucanie jakiejś uległości wobec Izraela, czego ja nie widzę raczej. Widziałem za to próbę postawienia się na równi z Izraelem w takim twardym dialogu. Za to brutalny atak jednego z działaczy Konfederacji na jedną z posłanek z użyciem jarmułki, to jest coś, co przechodzi do listy wstydu zachowań politycznych. Tak po prostu nie można robić.

Dziennikarz oznajmia, iż cieszy się, że Polacy nie zostali zmanipulowani przez liczne media, w których głównym przekazem jest atak na Prawo i Sprawiedliwość. Albowiem w jego przekonaniu owe uderzenia są niesprawiedliwe i nieprzekładające się na rzeczywistość.

Posłuchaj całej wypowiedzi już teraz!


K.T. / A.M.K.

Przeczytaj więcej na temat urodzinowego Jarmarku WNET -> www.facebook.com/events/2400756686622325

Jakubiak: Mamy zapłacić Żydom 300 miliardów, żeby wydać 300 miliardów na budowę amerykańskiego Fort Trump w Polsce

Marek Jakubiak o finiszu kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego oraz sprawie ustawy anty-447.

Zdaniem posła za domniemane 300 mld dolarów roszczeń, które mielibyśmy zapłacić w związku z amerykańską ustawą JUST (Justice for Uncompensated Survivors Today Act, pol. – Ustawa pt. Sprawiedliwość dla ocalonych, wobec których nie dokonano odpowiedniego zadośćuczynienia), miałby zostać wybudowany Fort Trump w Polsce, czyli na wschodniej flance NATO:

Mamy zapłacić Żydom 300 miliardów, żeby wydać 300 miliardów na budowę amerykańskiego Fort Trump w Polsce. Czy to nie jest dom wariatów? To jest bilion dolarów, to są 3 biliony złotych. Nasz budżet wynosi w porywach do 400 miliardów złotych. Co to jest w ogóle, kto to wymyśla? To jest nie do zrealizowania. Jeżeli my mamy opierać nasze bezpieczeństwo na fikcji, to ja zaczynam być przerażony.

Jakubiak przypomina, że to amerykanom bardziej powinno zależeć na budowie baz i polski rząd powinien zaprosić amerykańskich przedstawicieli do negocjacji. Nawiązuje także do kwoty 300 miliardów zł, która jego zdaniem jest wartością zupełnie abstrakcyjną. Przypomina, że w czasach prezydentury Komorowskiego środowiska żydowskie mówiły o 60 miliardach złotych.

Deputowany w studio Radia WNET grzmi także na polityków zachodnich Unii Europejskiej za ich optymistyczny stosunek wobec marksistowskich teoretyków politycznych:

Na litość boską, my wiemy, jak to się kończy, a już głupoty socjalistyczne się zaczynają. A to słyszymy, że marchewka to owoc, a to ślimak to ryba itd., no przecież Bareja po prostu miałby paliwo na następne seriale […] Oni nie byli w socjalizmie, nie wiedzą, o czym mówią, co to jest socjalizm, dlatego tak romantycznie do niego podchodzą.

Komentuje także efekt wyborów prezydenckich na Ukrainie. Jakubiak krytycznie odnosi się do Zełenskiego. Obawia się, że po jego prezydenturze na Ukrainie będzie na tyle źle, że obywatele tamtego państwa masowo będą emigrować. Natomiast Rosja coraz szybciej zrealizuje swoje zakusy wobec wschodnich terenów naszego sąsiada:

Poznałem już kilku Ukraińców i prawdę powiedziawszy mam bardzo pozytywne doznania. Natomiast obawiam się, że jak wszyscy z Ukrainy uciekną z powodu tego bałaganu, który tam jest, to pytam się, kto tam zostanie. Trzeba martwić się o to, żeby tamte tereny nie zostały zasiedlone przez Rosjan.

Posłuchaj całej audycji już teraz!


K.T/A.M.K.

Winnicki: Rząd musi uchwalić ustawę anty-447, powiedzieć „NIE” Izraelowi i USA oraz lecieć do Pekinu

– By chronić Polskę przed ustawą 447, należy przekazać stanowisko polskich władz w tej sprawie nie wyborcy, a dyplomacji USA i Izraela. Trzeba też porozumieć się z Pekinem – mówi Robert Winnicki.


Robert Winnicki, prezes Ruchu Narodowego, odnosi się do usunięcia 15 maja z porządku obrad projektu ustawy autorstwa Tomasza Rzymkowskiego z Kukiz’15  zakładającego ochronę własności Rzeczypospolitej przed roszczeniami do mienia bezdziedzicznego. Dokument ten jest reakcją na amerykańską ustawę 447, która nakłada na 46 państw, w tym na Polskę, obowiązek restytucji mienia żydowskiego. Projekt zakłada wprowadzenie zakazu wypłaty wspomnianych odszkodowań, ochronę prawną wobec osób, wobec których wystosowano by tego rodzaju roszczenia oraz sankcje karne dla polityków łamiących postanowienia ustawy.

„Zgłosiłem wniosek formalny i była specyficzna sytuacja. Przede mną wnioski formalne poskładało trzech posłów Platformy Obywatelskiej: pan Budka, pani Gasiuk-Pihowicz i pan poseł Nitras. Oni tam atakowali Stanisława Piotrowicza, mówili o pedofilii. W każdym razie żaden ten wniosek nie dotyczył meritum porządku obrad. Mój akurat dotyczył, bo dotyczył kwestii punktu, który właśnie został zdjęty z porządku obrad Sejmu, w związku z czym zabrałem głos. Ten głos po 10 sekundach został mi wyłączony przez marszałka Kuchcińskiego”.

Gość Popołudnia zwraca uwagę na trzy czynności, które jego zdaniem powinien zrealizować rząd by zabezpieczyć Polskę przed roszczeniami majątkowymi wypływającymi z zapisów ustawy 447.

„Są trzy rzeczy, które trzeba zrobić, by zabezpieczyć Polskę przed tymi bandyckimi żydowskimi roszczeniami majątkowymi. Rzecz numer jeden, oczywiście uchwalić odpowiednią ustawę, i ona powinna być szybko uchwalona. Numer dwa, powiedzieć nie polskiemu wyborcy, tylko powiedzieć dyplomacji amerykańskiej i izraelskiej jasne stanowisko
prezydenta, premiera, całego rządu – nie będziemy realizować roszczeń finansowych środowisk żydowskich, kropka (…). Trzecia sprawa, dlaczego jest taki mocny nacisk i dlaczego jest on skuteczny na Polskę. Ponieważ wiadomo, lobby izraelskie, żydowskie jest ultrasilne w Stanach Zjednoczonych (…). Jeśli PiS jest zorientowany wyłącznie na Stany Zjednoczone w polityce zagranicznej, to oznacza, że jest w pułapce. Trzecia rzeczą, którą dzisiaj Kaczyński, Morawiecki, Duda powinni robić, to wziąć samolot, polecieć do Pekinu, pokazać Amerykanom, że mamy alternatywę geopolityczną”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.

Rzymkowski: Przedsiębiorstwo holocaust jest próbą rozbójniczego wymuszenia na Polsce gigantycznej kwoty [VIDEO]

O marszu w związku z ustawą 447, projekcie ustawy sejmowej przeciw bezprawnym roszczeniom żydowskim oraz filmie „Tylko nie mów nikomu” opowiada poseł Kukiz’15 Tomasz Rzymkowski.

Tomasz Rzymkowski o Marszu STOP 447, który odbył się w ostatnią sobotę. Pochód rozpoczął się spod Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i następnie ruszył pod budynek ambasady USA. Według Stowarzyszenia Marsz Niepodległości na wydarzeniu zebrało się 20 tys. osób:

Demonstracja […] była po prostu morzem biało-czerwonych Polaków, którzy przyjechali bardzo licznie z różnych miast z Polski. […] Dlaczego przede wszystkim należy demonstrować? Gdyż potrzebujemy instrumentów prawnych, które nas zabezpieczają przed ewentualnymi, w mojej ocenie nieuzasadnionymi, roszczeniami środowisk żydowskich.

Rzymkowski mówi także o projekcie ustawy anty-447, którą klub parlamentarny Kukiz’15 złożył już w Sejmie:

Nasz klub podchodzi do tego tematu bardzo poważnie. […] Przedsiębiorstwo holocaust to jest próba wymuszenia rozbójniczego na Polsce gigantycznej kwoty. Mówimy o kwocie 300 miliardów dolarów, to trzykrotność budżetu państwa.

Deputowany zaznacza, że ich ustawa zagwarantowałaby naszemu krajowi stały mechanizm prawny, dzięki któremu nikt nie będzie mógł chcieć zagrabić bezspadkowego mienia:

Projekt ustawy o ochronie mienia Rzeczypospolitej Polskiej, ustawy, która zakłada po pierwsze zamknięcie jakichkolwiek rozmów, negocjacji na temat roszczeń dotyczących mienia bezspadkowego, przerwanie i uznanie z mocy prawa za nieważne. Dla tego typu deklaracji przewidujemy kary od dwóch lat więzienia wzwyż, za jakiekolwiek rozmowy na ten temat i próby handlu Polski majątkiem narodowymi i zdradą stanu, bo to jest zdrada.

Ponadto gość Poranka WNET ocenia najnowszy film Tomasza Sekielskiego „Tylko nie mów nikomu”, który przedstawia problem pedofilii w Kościele katolickim:

Wstrząsający absolutnie, niedający się obronić, jeśli chodzi o poszczególne osoby tam przedstawione, osoby duchowne. […] uważam, że ten film powinien ruszyć hierarchów kościoła katolickiego w Polsce do bardziej energicznych działań. Jestem trochę zdruzgotany tym, że osoby, które zostały skazane przez sądy prawomocnymi wyrokami, osoby duchowne — nadal są w stanie kapłańskim. […] mówię to jako członek kościoła.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!


K.T. / A.M.K.

Prof. Żaryn: Nie możemy dać się zgnoić kłamstwami na temat naszej historii [VIDEO]

Prof. Żaryn o próbach fałszowania historii odnośnie postawy Polaków wobec Żydów w czasie II wojny światowej. Porusza także temat nowelizacji ustawy o IPN, ustawy 447 i spłaty roszczeń żydowskich.

Prof. Jan Żaryn o sprawie, która jest na okładce najnowszego numeru miesięcznika „Sieci”. „Nie dam się zastraszyć! Nie możemy dać się zgnoić kłamstwami na temat naszej historii” – tak brzmi tytuł wywiadu z gościem Poranka WNET umieszczony na wierzchniej stronie czasopisma.

W nim historyk mówi: o próbie fałszowania historii drugiej wojny światowej; o postawie Polaków wobec Żydów w czasie tej wielkie pożogi; o tym, jak naprawdę zachowała się Polska w obliczu holokaustu; o tym, czy te wszystkie kłamliwe wypowiedzi dotyczące stosunków polsko-żydowskich zmierzają do wymuszenia od nas pieniędzy.

Podczas rozmowy z Magdaleną Uchaniuk-Gadowską w Radiu WNET historyk oznajmia, iż dla świata wiarygodna jest strona żydowska, której narracja dotycząca postawy Polaków wobec holokaustu jest sprzeczna z prawdą. Dlaczego zadają kłam prawdzie? Prof. Żaryn tego nie wie, ale domniema, że muszą oni widzieć w tym jakiś interes:

Chodzi o to, żeby świat zrozumiał, że został wpuszczony kłamstwo totalne, więc żeby to kłamstwo nie wygrywało dalej, to trzeba być wiarygodnym. Dla świata wiarygodna jest strona Żydowska, nie Polska, niezależnie od tego, czy nam się podoba, czy nie. […] to jest smutne, obrzydliwe, ale powiedzmy sobie szczerze — taka jest ponura rzeczywistość. Strona Żydowska ma wobec Polski i Polaków do zrobienia bardzo dużo pozytywnych rzeczy, jeśli by tylko chciała.

Wcześniej sądził, że z tą nieprawdziwą retoryką można walczyć za pomocą nowelizacji ustawy o IPN, z której ostatecznie rząd pod naporem krytyki ze strony USA, Izraela, Ukrainy, opozycji politycznej się wycofał:

Uważałem, że ten nowy instrument kanalizacyjny [nowelizacja ustawy o IPN – przyp. red.] jest ważnym instrumentem, ponieważ dotychczasowe edukacyjno-naukowe publikacje nie są wystarczające i trzeba w związku z tym używać dla dobrego imienia Polski wszystkich dostępnych narzędzi. […] Niestety stało się inaczej, zrezygnowaliśmy z tej nowelizacji, ponieważ chcieliśmy wykonać ukłon w stronę środowisk żydowskich, które zostały zaskoczone i źle zinterpretowały intencje polskie.

Ponadto prof. Żaryn mówi na temat ustawy reprywatyzacyjnej w kontekście zagrożenia, jakie nosi ze sobą amerykańska ustawa 447:

Mamy do czynienia z próbą wejścia na teren Polski z żądaniem, które wykracza poza prawne możliwości państwa polskiego. Z punktu widzenia funkcjonowania prawa polskiego, wewnątrz prawa międzynarodowego własność bezspadkowa nie istnieje. Jako zjawisko natomiast uważam, że jest to dobry powód do dyskusji na temat niewypełnienia zobowiązania własnościowego także wobec obywateli polskich pochodzenia żydowskiego, jakim jest brak ustawy reprywatyzacyjnej.

Gość Poranka WNET odniósł się także do wypowiedzi premiera Morawieckiego oraz prezesa Kaczyńskiego odnośnie potencjalnej spłaty roszczeń żydowskich:

Pan Jarosław Kaczyński i Pan Mateusz Morawiecki, czyli osoby, które reprezentują dzisiejsze władze, mówią jednym szczęśliwie głosem — nie ma sprawy dotyczącej 447. Polska to kraj, któremu się należą pieniądze za II wojnę światową, nie jesteśmy stroną, która ma cokolwiek płacić komukolwiek.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!


K.T. / A. Kowarzyk

Dworczyk odnośnie tajnej notatki MSZ (Ustawa 447): „Ja jej nie widziałem” [VIDEO]

Michał Dworczyk o rozmowach rządu z nauczycielami i uchwaleniu ustawy, która ma ułatwić klasyfikowanie uczniów do matur w przypadku trwania strajku pracowników oświaty.

Polityk PiS ma nadzieję, że ponowny strajk ZNP w jakiejkolwiek formie się nie odbędzie, bo jego efektem jest zawsze szkoda dzieci i młodzieży:

Drogą do porozumienia jest tylko rozmowa. Nie wyobrażam sobie, że jedna strona może w cudzysłowie terroryzować. Nie w tym rzecz. Chcemy wspólnie z panem Broniarzem znaleźć jakieś rozwiązania.[…] Nie chodzi o to abyśmy się licytowali czyj jest ten okrągły stół, ale o to abyśmy wypracowali jakieś pomysły na gruntowną reformę.

Ponadto Dworczyk nie wie, jak będzie wyglądać zapowiadana przez premiera Mateusza Morawieckiego rekonstrukcja rządu. Mówi również na temat ustawy 447:

Kwestie roszczeń są oczywiście tematem istotnym, ale przedstawianym w nieprawdziwym świetle. Ta ustawa wbrew temu, co niektórzy politycy twierdzą […] jest prawem amerykańskim, nie obowiązuje na terenie Polski i w konsekwencji nie rodzi żadnych zagrożeń. […]

Minister zapytany o to, czy widział adresowaną do niego (i trzech innych posłów) tajną notatkę sporządzoną przez MSZ, ujawnioną przez Stanisława Michalkiewicza, odpowiedział, że jej nie przeczytał:

Ja tej notatki nie widziałem.

Gość poranka WNET mówi o pomyśle Koalicji Obywatelskiej, który zakłada odejście Polski od węgla:

Dla mnie to jest dowód na to, że Grzegorz Schetyna niepoważnie traktuje Polaków. Dlatego że każdy, kto wykaże minimum wysiłku, żeby zweryfikować, co PO robiła w sprawie smogu, to dotrze do raportu NIK-u, który w sposób miażdżący opisuje politykę, a właściwie brak polityki dotyczącej walki ze smogiem w latach 2008-2015. To jest właśnie zasługa m.in. Grzegorza Schetyny.

Posłuchaj całej audycji już teraz!

Karnowski: Trzeba tak jak Premier Morawiecki jechać i tłumaczyć […] nawet narażając się na ryzyko manipulacji

W ocenie Karnowskiego forma protestu nauczycieli jest nietrafiona. Mówi także o Ustawie 447, manipulacjach medialnych oraz o oczernianiu Polski na arenie międzynarodowej.

Michał Karnowski komentuje środowy wykład Jarosława Kaczyńskiego, który odbył się we Włocławku w związku z konferencją „Być Polakiem – duma i powinność”. Prezes Prawa i Sprawiedliwości opowiadał w nim między innymi o pozycji Polski na arenie międzynarodowej, istoty religii w naszym kraju czy wolności panującej w państwie. Karnowski pozytywnie odnosi się do wystąpienia Kaczyńskiego.

Ponadto gość Poranka WNET mówi na temat strajku nauczycieli. Zgadza się z opinią, iż pracownicy oświaty powinni mieć lepsze zarobki. Niemniej jednak nie popiera formy protestu nauczycieli. Zaznacz też, iż strajk nauczycieli ma wyraźne podłoże polityczne:

Przez 500 plus […] spowodowało, że atrakcyjność zawodu nauczyciela jeszcze bardziej zmalała. […] popierając te postulaty [nauczycieli — przyp. red.], dostrzegając też, jakby pewno błędną ścieżkę, którą tutaj nauczyciele za podszeptem pana Broniarza i pana  Schetyny wybrali. […] związki przegrywają tę bitwę. W tej formie opinia publiczna, to jest kluczowy element, odwraca się od środowisk protestujących w tak skrajny sposób. […] Wąska, delikatna granica, zawsze w ocenie każdego protestu, pomiędzy współczuciem, empatią, zrozumieniem postulatów, a takim przekonaniem, że to jest jakiś egoistyczny interes pewnej klasy zawodowej grupy zawodowej, no to moim zdaniem została przekroczona.

Karnowski apeluje także, aby rząd rozważnie i zdecydowanie działał w sprawie ustawy 447, sam uważając ją za jedno z największych przyszłych wyzwań. Popiera przy tym działania Premiera Mariusza Morawieckiego polegające na spokojnym dialogu i tłumaczeniu obecnej sytuacji, a także medialnej manipulacji jego wypowiedzi:

Premier Mateusz Morawiecki bardzo aktywnie przedstawia pewne wektory debaty publicznej na tematy społeczne,  ekonomiczne. […] wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego w Nowym Jorku i potem to, jak zareagowały na to gazety nieprzychylne dobrej zmianie i portale internetowe, jak oddaliły się od prawdziwych słów Premiera.

Karnowski zaznacza, że Polska została wplątana w działania międzynarodowej machiny medialnej, która stara się przedstawić nasz kraj w złym świetle i zmusić Rząd do ustępstw:

Trzeba tak jak Premier Morawiecki jechać i tłumaczyć, jechać i opowiadać, nawet narażając się na ryzyko manipulacji. Bo ta maszyneria, jest tak naoliwiona, że  działa perfekcyjnie i pamiętajmy, na najpotężniejsza maszyneria medialna świata wzięła sobie Polskę na cel.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

Bąkiewicz: Kwoty roszczeń [Ustawa 447] opiewają nawet na 300 miliardów dolarów [VIDEO]

Robert Bąkiewicz o sprawie ustawy 447, która go bardzo niepokoi. Przewodniczący Stowarzyszenia Marsz Niepodległości opowiada także o przeprowadzanej akcji informacyjnej oraz manifestacji 11 maja.


Gość Poranka WNET nie zgadza się z osobami tudzież środowiskami, według których amerykański akt prawny dotyczący mienia bezspadkowego nie jest dla Polski zagrożeniem:

Mamy dosyć duże obawy, że ta ustawa będzie realizowana przeciwko Polsce. Kwoty tych roszczeń opiewają nawet na 300 miliardów dolarów. To bilion złotych, więcej niż roczny budżet Polski.

Oberwało więc się przy tej wypowiedzi Tomaszowi Sakiewiczowi, redaktorowi „Gazety Polskiej”, ale także Antoniemu Macierewiczowi, posłowi PiS:

Ostatnio Sakiewicz wypowiadał się nie tylko u was, ale także w Telewizji Publicznej [na temat ustawy 447 – przyp. red.]. To propaganda.

Bąkiewicz przypomina również kwestię tajnej notatki MSZ, która w ostatnim tygodniu wypłynęła za sprawą redaktora Stanisława Michalkiewicza:

Jasno jest powiedziane, że ta problematyka istnieje, a dyskusje na ten temat są poruszane. […] Wypowiedzi Sekretarza Stanu USA Mike’a Pompeo w lutym tego roku w Polsce o tym, abyśmy dostosowali ustawodawstwo na potrzeby tej grabieży, chyba nie pozostawiają wątpliwości. […] Dlatego trzeba informować Polaków, mówić jakie śa zagrożenia i że są one realne.

Stowarzyszenie Marsz Niepodległości na czele z Bąkiewiczem nie chce chować głowy w piasek. Zamierza 11 maja manifestować na ulicach Warszawy. Będą sprzeciwiać się podpisaniu przez prezydenta USA JUST Act. Donald Trump podpisał projekt 10 maja 2018 roku:

Jest to symboliczny element, w którym Polacy działają zupełnie oddolnie, podobnie jak Marsz Niepodległości. […] Jest pozytywna odpowiedź Polaków, którzy coraz częściej zadają pytania, ta tematyka pojawia się w mediach i myślę, że to już jest nas sukces.

Posłuchaj całego wywiadu!

A. Kowarzyk