Ryszard Czarnecki: Parlament Europejski jest na pierwszej linii frontu ideologizacji

Jak lewacka ideologia postępuje w Brukseli? Europoseł PiS o deklaracji PE uznającej aborcję za prawo człowieka oraz o roszczeniach żydowskich wobec Polski.

Mam przeświadczenie graniczące z pewnością, że Parlament Europejski coraz bardziej skręca w lewo.

Ryszard Czarnecki ocenia, że rezolucja Parlamentu Europejskiego o uznaniu aborcji za prawo człowieka jest zdecydowanym krokiem w stronę cywilizacji śmierci. Przedstawiony przez chorwackiego socjalistę raport Predrag Matić

To jest jakaś wersja skrajnie lewacka.

Przypomina, że 8 lat temu udało się odrzucić raport portugalskiej socjalistki ws. aborcji. Eurodeputowani PO i PiS wspólnie głosowali za uznaniem ochrony życia za sprawę ustawodawstwa poszczególnych krajów członkowskich. Obecnie większość europosłów Platformy głosowała za proaborcyjnym raportem.

Z całą pewnością Parlament Europejski jest na pierwszej linii frontu ideologizacji.

Pod presją Europarlamentu znajduje się Komisja Europejska. Czarnecki przyznaje, że ma rosnące poczucie obcości w Brukseli. Coraz gorsza jest atmosfera wobec Polski, Słowenii i Węgier oraz wobec tradycyjnych wartości.

Coraz ważniejszy jest dyktat jednej strony, która ma w Europarlamencie większość. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego odnosi się także do oświadczenia Ambasady Izraela wzywającego Polskę do realizacji postanowień Deklaracji Terezińskiej.

Nie ma mowy o spełnianiu żadnych roszczeń zewnętrznych. To my powinniśmy mieć roszczenia wobec Niemców.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K./A.P.

Prof. Prokopowicz o „aferze Bidenów”: Bagno waszyngtońskie nie chce zająć się tą sprawą. Trump chce odwołać szefów służb

Prezes Instytutu Globalnych Innowacji, Ekonomii i Logistyki mówi o korupcji w rodzinie Bidenów, agresji amerykańskiej Antify, Sądzie Najwyższym i kondycji służby zdrowia w USA.

 


Profesor Adam Prokopowicz komentuje sytuację w przedwyborczą w USA:

Społeczeństwo jest podzielone 50 na 50. Języczkiem u wagi będą zapewne afery wokół Huntera Bidena oraz „cicha większość”, która wyszła na ulicę, by zamanifestować poparcie dla prezydenta Trumpa i sprzeciw wobec fałszerstw wyborczych>

Gość Radia WNET relacjonuje akty przemocy działaczy Antify skierowane w stronę czarnoskórych zwolenników Donalda Trumpa:

Dochodzi do tego, że ludzie muszą strzelać w obronie własnej. Mają dość zarzucania im rasizmu i seksizmu. Sprzeciwiają się postulatom wpuszczania do kraju wszystkich imigrantów.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego omawia również aferę wokół syna Joe Bidena, Huntera i zarzuty korupcyjne wobec byłego wiceprezydenta:

Bagno waszyngtońskie nie chce zająć się tą sprawą, bo doprowadziłoby to do ogromnego skandalu i konieczności zwolnienia 70% urzędników. Trump jest niesłychanie zdenerwowany tym, co się dzieje w państwie. Jednoznacznie zapowiedział, że po zwycięstwie wyborczym odwoła szefów FBI, CIA i Pentagonu.

Prof. Prokopowicz zarzuca Partii Demokratycznej próby zniszczenia podstaw ustroju USA, w związku z coraz bardziej prawdopodobną nominacją Amy Coney Barett do Sądu Najwyższego jej przeciwnicy dążą do zmniejszenia liczby członków Sądu i wprowadzenia kadencyjności:

Te działania służą jedynie do przejęcia władzy w państwie.

Gość Radia WNET negatywnie ocenia tych polityków europejskich, którzy sprzeciwiają się żądaniom zwiększenia wydatków na zbrojenia, formułowanym przez amerykańskiego prezydenta:

Nie może być tak, że ktoś zza Atlantyku będzie jedynym podmiotem broniącym Europy. Musi być jakaś ekonomiczna sprawiedliwość.

Prezes Instytutu Globalnych Innowacji, Ekonomii i Logistyki podkreśla, że od początku kadencji prezydent Trump wygasza, tam gdzie to możliwe, konflikty zbrojne, w które zaangażowały kraj poprzednie administracje

Jak zwraca uwagę rozmówca Łukasza Jankowskiego, polityka obecnego prezydenta doprowadziła Stany Zjednoczone do niezależności energetycznej:

Jakakolwiek dyskusja z Joe Bidenem, który chce zaprzestać wydobywania ropy naftowej w USA, jest bezpodstawna. Odnosząc to do Polski: nie można szantażować naszego kraju karami za wydobycie węgla, skoro natura sprawiła, że jest on naszym głównym źródłem energii.

Profesor Prokopowicz stwierdza, że:

Obecnie odbywa się walka o przyszłość USA jako miernika rozwoju demokracji i systemu kapitalistycznego. Ten system trzeba poprawiać, bo korporacje dążą do centralizmu ekonomicznego.

Ekspert omawia spór o przyszłość amerykańskiego systemu opieki zdrowotnej. Partia Republikańska opowiada się za utrzymaniem dominacji ubezpieczeń prywatnych, podczas gdy w Partii Demokratycznej przeważają entuzjaści publicznej służby zdrowia:

Demokraci zapowiadali reformę amerykańskiej opieki społecznej, nic z tego nie wyszło. Służba zdrowia dla biedniejszych Amerykanów się nie poprawiła, a  każdy musiał na nią płacić, nawet jeżeli posiadał ubezpieczenie prywatne.

Profesor Prokopowicz chwali rozsądną, jak mówi, politykę imigracyjną prezydenta Trumpa:

Elementem państwa są granice, każda władza ma prawo do decydowania o tym, co się dzieje na jej terenie.

Poruszony zostaje również temat roszczeń żydowskich w stosunku do Polski:

Mam bardzo proste rozwiązanie: Jeżeli mamy coś oddawać, to na zasadzie analizy finansowej. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że państwo polskie przez wiele lat utrzymywało te budynki, to może się okazać, że należy się nam dopłata.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Kulesza: Raport nt. 447 to kolejna forma nacisku na Polskę. Bon turystyczny nie jest dobrym pomysłem

 Co ujawniły rozmowy Wikileaks z 2009 r.? Jak w innych krajach pomaga się mniej zarabiającym? Jakub Kulesza o bonie turystycznym, ustawie reprywatyzacyjnej, sondażach i o raporcie Just Act- Polska.

Jakub Kulesza opowiada się za zastąpieniem bonu turystycznego i wprowadzeniem innych rozwiązań, takich jak obniżenie podatku VAT na turystykę. Przytacza tutaj przykład Niemiec. Mówi, że

Bon turystyczny to nie jest żadna pomoc. To ładnie wygląda, ale jest to projekt biurokratyczno-propagandowy.

Zaznacza, że w innych krajach, także środkowoeuropejskich, „osobom, które się mniej zarabiają daje się wysokie ulgi podatkowe”. Nasz gość wskazuje na odbywający się handel bonami. Zabezpieczenia systemu łatwo jest bowiem, jak podkreśla, obejść.

Dobrze że ludzie kombinują, po co mają się pieniądze marnować. Jeżeli ktoś nie ma możliwości wyjechać na wakacje, czy zrealizowania tego bonu, niech go przynajmniej w ten sposób sprzeda.

Przewodniczący Koła Poselskiego Konfederacja komentuje sondaże w których jego partia zyskuje. Przypomina, że Konfederacja wszeszła do Sejmu mimo tego jak była przedstawiana w telewizji publicznej. W tej ostatniej sprawie zapadł prawomocny wyrok sądy, którego TVP nie wykonała.

Telewizja publiczna kłamała na nasz temat. Przegrali w sądzie i nie wykonali prawomocnego wyroku, za co prezes telewizji powinien iść do więzienia.

Polityk odnosi także do raportu będącego wykonaniem amerykańskiej ustawy 447. Odpowiada na uwagę, że brak jest w raporcie jednoznacznych zmian prawnych, a jedynie ogólne zalecenia:

Nigdy nikt z Konfederacji nie twierdził, że [ ustawa 447- przyp. red.] ma bezpośredni wpływ na stan prawny w Polsce. Jest to forma nacisku w sferze polityki zagranicznej.

Wskazuje, że zapisy dotyczące „zwrotu bezprawnych roszczeń” są elementem nacisku na Polskę i nieodłącznym elementem stosunków polsko-amerykańskich. Przypomina przeciek Wikileaks z 2009 r. w którym przedstawiciele amerykańskich środowisk żydowskich ujawniają swoją taktykę nacisku w sprawie roszczeń. Dodaje, że

Przyczyną afery reprywatyzacyjnej jest brak ustawy reprywatyzacyjnej, która by uregulowała te wszystkie kwestie.

Kulesza podkreśla, że potrzebne jest uchwalenie ustawy reprywatyzacyjną. Krytykuje przy tym propozycję Patryka Jakiego, nazywając ją „nacjonalizacyjną”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K./A.P.

Ustawa 447: Polska jedynym krajem UE bez całościowych rozwiązań ws. zwrotu mienia ofiarom Holocaustu i ich spadkobiercom

W środę opublikowano raport Departamentu Stanu USA dot. roszczeń żydowskich. Chwali on nasz kraj za upamiętnianie Holocaustu, ale też zwraca uwagę na „powolne tempo zwrotu” mienia gminom żydowskim.

[related id=86675 side=right]

Kwestia amerykańskiego raportu dotyczącego mienia pożydowskiego w Polsce od 2018 r. jest przedmiotem kontrowersji. Na temat ten wypowiadali się także rozmówcy Radia Wnet dzielący się swoimi przewidywaniami dotyczącymi tej sprawy. W środę Raport Just Act – Polska został upubliczniony, także w nieoficjalnym tłumaczeniu polskim. Możemy w nim przeczytać, że obecnie

Polska nie dysponuje odrębnym mechanizmem lub procedurami rozpatrywania roszczeń dotyczących własności prywatnej poza tzw. ustawą zabużańską, lub uregulowaniami dla obszaru Warszawy. Światowa Organizacja Restytucji Mienia Żydowskiego szacuje, że wypłacono łącznie 2,55 mld zł (680 mln dol.) na rzecz wnioskodawców za wszystkie nieruchomości znajdujące się w obecnych granicach Polski, ale poza Warszawą.

Zwraca się uwagę na złożoność procesu odzyskiwania mienia, który jest uciążliwy dla obywateli amerykańskich. W dokumencie zostaje poruszone wzbudzająca szczególne emocje kwestia mienia bezspadkowego:

Polska nie przyjęła ustawy dotyczącej znacznej ilości własności prywatnej pozostawionej bez spadkobierców w wyniku Holokaustu. Zamiast tego, majątek bezspadkowy podlega polskiemu prawu spadkowemu, na mocy którego majątek ten wraca do samorządu lokalnego lub Skarbu Państwa.

Wcześniej opisane zostają przyczyny aktualnego stanu rzeczy. Raport zaczyna się on od przypomnienia o losach Polski pod niemiecką i sowiecką okupacją:

Nazistowska okupacja Polski była brutalna i pochłonęła życie milionów Polaków, zarówno żydowskiego, jak i nieżydowskiego pochodzenia.

Zwraca uwagę na zaangażowanie Polaków i polskich władz w walkę z hitlerowcami, o których zbrodniach rząd na uchodźstwie informował aliantów oraz w ratowanie Żydów, gdy było to zagrożone było karą śmierci. Raport przypomina polskich Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata. Wskazuje, że

Podczas wojny zniszczona została znaczna część Polski, w tym Warszawa, którą naziści zrównali z ziemią po powstaniu warszawskim w 1944 roku. […] Powojenny reżim komunistyczny znacjonalizował następnie własność prywatną i przemysł, a na niesłusznie zajętych gruntach prywatnych oraz na terenach należących do gmin i związków wyznaniowych zbudował infrastrukturę publiczną, publiczne budynki mieszkalne i obiekty przemysłowe, co skomplikowało przyszłe wysiłki na rzecz reprywatyzacji.

Odnosząc się do zwrotu własności gmin wyznaniowych Amerykanie podkreślają, że właściwa komisja do grudnia 2018 r. rozstrzygnęła w całości 2810 z 5554 wniosków złożonych przez gminy żydowskie, podczas, gdy do 2011 r. „wspólna komisja majątkowa dla kościoła katolickiego nie rozstrzygnęła jedynie 216 wniosków spośród całkowitej liczby 3063 wniosków zgłoszonych do komisji”.

Autorzy przyznają, że w 1960 r. rządy Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i Stanów Zjednoczonych podpisały umowę odszkodowawczą na mocy której strona polska przekazała amerykańskiej 40 mln dolarów na pokrycie roszczeń wywłaszczonych obywateli USA. Jednak, zdaniem autorów raportu:

Umowa ta nie obejmowała osób, które były obywatelami polskimi w momencie przejmowania ich majątku, a dopiero później zostały naturalizowanymi obywatelami amerykańskimi.

A.P.

Krzysztof Tchórzewski: Nasza gospodarka będzie osłabiona, ale mniej niż innych państw

„Jesteśmy cały czas na stanowisku, że obecne przepisy są wystarczające”. Krzysztof Tchórzewski o aborcji oraz o stratach w polskiej gospodarce przez koronawirusa i roszczeniach żydowskich.

Te straty nie są takie, żeby powalić nasz kraj […] Gospodarka będzie osłabiona, ale mniej niż w innych państwach.

Krzysztof Tchórzewski mówi, że starty gospodarcze można wykazać na podstawie zużycia prądu. W porównaniu do marca 2019 r. w analogicznym miesiącu w tym roku można zaobserwować ogólne zmniejszone zużycie prądu o cztery procent (w przemyśle pięć procent). Zauważa przy tym, że

Przy niskich cenach emisji zakupu, nasza produkcja energii elektrycznej robi się opłacalna.

Trzeba zaś korzystać z tego, co mamy. Podkreśla, że należy odmrażać gospodarkę, aby kraj mógł normalnie funkcjonować. Ujawnia, że restrykcje rządowe w strefie publicznej będą etapowo usuwane.

Parlament nie zamierza wprowadzać nowych ograniczeń na obecnej sesji Sejmu.

Ponadto nasz gość odnosi się do obywatelskiego projektu ustawy „anty-447”. Chodzi o odpowiedź na amerykańską ustawę JUST, która mówi o wspieraniu ze strony USA roszczeń w zakresie pozostawionego po wojnie mienia bezspadkowego. Jego pierwsze czytanie w Sejmie odbędzie się w środę. Tchórzewski komentuje: „Stanowczy odpór wobec tych spraw”. Odnośnie projektu usuwającego przesłankę eugeniczną aborcji mówi:

Jestem praktykującym katolikiem, więc jestem za tym, żeby chronić życie w pełnym zakresie.

Jednocześnie stwierdza, że jako Prawo i Sprawiedliwość „Jesteśmy cały czas na stanowisku, że obecne przepisy są wystarczające”. Obecnie zaś, jak zaznacza, nie czas by zajmować się tak kontrowersyjnymi społecznie tematami.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Borowski: Konfederatów łączy chęć bycia w Sejmie i umieszczanie na listach ludzi, którzy wprost są agenturą Putina

Adam Borowski o filmie „Legiony” i swej pracy jako wydawca, reformach Dobrej Zmiany, które w sądownictwie są niepełne oraz o Konfederacji, jej pro-rosyjskości i o tym czemu nam nie grozi ustawa 447.

Adam Borowski podsumowuje rok 2019 z perspektywy swojej pracy zawodowej. Choć jego start w wyborach parlamentarnych z listy PiS, nie przyniósł mu mandatu, to jako wydawca jest zadowolony.

Pozostanę wydawcą, to bardzo szlachetny zawód.

Szczególnie dumny jest z filmu „Legiony”, który, jak przewiduje, stanie się klasykiem oglądanym przez kolejne dziesięciolecia, takim jak „Pan Wołodyjowski”.

Komentuje także najważniejsze wydarzenia ubiegającego roku. Jest zadowolony z działania Prawa i Sprawiedliwości, ponieważ walczy z mafiami vatowskimi, a odebrane złodziejom pieniądze przekazuje ludziom w ramach programów socjalnych. Stwierdza, że utrata Senatu na rzecz opozycji to wina błędów w kampanii. Gdyby przyłożyć się bardziej np. w podwarszawskiej kampanii prof. Żaryna, to wynik wyborów mógłby być inny.

Działacz opozycji czasów PRL przyznaje, że PiS wycofał się z niektórych założeń reformy sądownictwa, takich jak instytucja „skargi nadzwyczajnej” czy z posłania na emeryturę wielu sędziów o komunistycznej przeszłości (np. Józefa Iwulskiego). Mówi też o hipokryzji lewicy, która solidaryzuje się z dziećmi z Zespołem Downa, a jednocześnie popiera aborcję eugeniczną, której głównymi ofiarami są właśnie ludzie z tym schorzeniem. Nasz gość ocenia również Konfederację. Podkreśla, że nie jest to jednolite środowisko.

Narodowcy z tzw. wolnościowcami mają ze sobą niewiele wspólnego, łączy ich chęć bycia w Sejmie, pewna pro-rosyjskość.

Zarzuca Konfederacji „umieszczanie na listach ludzi, którzy wprost są agenturą Putina”. Zwraca uwagę na hasła jakie podają na manifestacjach Konfederacji, gdzie mówi się, że „należy zrezygnować z niesłusznej krytyki Rosji”. Nie obawia się, że Polska jest zagrożona roszczeniami żydowskimi w związku z amerykańską ustawą 447, o czym mówią posłowie Konfederacji.

To dotyczy to wyłącznie majątku spadkowego.  […] Co nas obchodzi amerykańska ustawa, gdzie nie ma ani słowa o Polsce.

Podkreśla, że „to nas nie dotyczy”. Gość „Poranka WNET” jest niezadowolony, że Lewica weszła do parlamentu. Zarzuca ludziom z opozycji antykomunistycznej takim jak Antoni Mężydło, czy Grzegorz Schetyny, dawny członek Solidarności Walczącej, że:

W imię ślepej nienawiści do przeciwnika politycznego reaktywowali postkomunistyczną lewicę.

Partię Razem nazywa komunizującą. Zarzuca jej, że odżegnuje się od związków z polskością podkreślając jedynie swą europejskość. Wobec informacji, że dwudziestolatkowie chętniej niż trzydziestolatkowie lub starsze pokolenia wybierają Lewicę, pociesza Borowskiego fakt, że to młodzież wypromowała kult żołnierzy wyklętych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Bosak: Andrzej Duda pożeglował do centrum, a czasem do kręgów lewicowych. Od prawicy się odizolował

Krzysztof Bosak o stosunku PiS do Konfederacji, wyborach prezydenckich i organizowanych przez Konfederację prawyborach, a także o Nord Stream II, żydowskim zarządzie powierniczym i ustawie 447.

Krzysztof Bosak mówi o stosunkach pomiędzy Konfederacją Wolność i Niepodległość a Prawem i Sprawiedliwością. Zwraca uwagę na niedawną wypowiedź Adama Lipińskiego, który Adam Lipiński „ujawnił, że Prawo i Sprawiedliwość przez lata starało się blokować w Polsce powstanie narodowej prawicy”. Pokazuje to, że PiS i Konfederacja są „jednak po przeciwnych stronach barykady”.

Nasz gość  mówi także o wyborach prezydenckich w 2020 r. Przyznaje, że Andrzej Duda „jest murowanym pretendentem do walki w II turze”. Nie sądzi jednak, aby Duda wygrał w pierwszej turze. Nie wyklucza, że do drugiej tury w takiej sytuacji może przejść kandydat Konfederacji.

Konfederacja po to robi swoje prawybory, żeby wyłonić najlepszego kandydata, żeby on wszedł do drugiej tury. Zakładam, że Donald Tusk nie zdecyduje się kandydować. Platforma wystawi słabego kandydata, który nie będzie w stanie zaszkodzić Schetynie. Lewica wystawi kandydata, który jeszcze dodatkowo odciągnie kandydatowi Platformy głosów, lub więcej niż jednego kandydata.

Bosak zauważa, że „wszyscy publicyści zakładali, że Konfederacja nie wejdzie do Sejmu”, więc także teraz mogą się oni mylić, zakładając, iż kandydatowi Konfederacji nie uda się dostać do II tury. Opowiada o prawyborach, jakie wśród swoich członków i sympatyków zamierza przeprowadzić Konfederacja, by wyłonić w nich najlepszego kandydata ideowej prawicy na Prezydenta RP.

W Konfederacji mamy trzech byłych kandydatów na prezydenta: Janusza Korwin-Mikkego, Grzegorza Brauna oraz Jacka Wilka i kolejnych tyle kandydatów, którzy mają ukończone 35 lat.

Między grudniem 2019 a styczniem 2020 r. odbyć się ma 16 zjazdów wojewódzkich, na których ludzie, po uprzedniej rejestracji i opłacie 30 zł będą mogli wybrać swoich elektorów, którzy następnie wybiorą kandydata na prezydenta. Każde województwo i jeden okręg polonijny będzie mieć własnych elektorów, w liczbie odpowiadającej ilości głosujących na Konfederację w danym okręgu w ostatnich wyborach. Łącznie będzie ich 250.

Poseł elekt Konfederacji  mówi także w „Poranku WNET” na temat polityki energetycznej Danii, która zgodziła się na budowę Nord Stream II. Zwraca uwagę, że Dania zgodziła się też na Baltic Pipe łączący ją z Norwegią i jak słyszał, wyrasta na partnera energetycznego Polski.

Polityka Danii jest taką, jaką Ruch Narodowy postuluje w przypadku Polski, czyli wielowektorowa. Tak się gra na arenie międzynarodowej.

Podkreśla, że główne batalie Polski o Nord Stream odbywają się na poziomie Unii Europejskiej „żeby poprzez odpowiednie wykładnie prawa unijnego o solidarności energetycznej” albo zablokować ten projekt lub przynajmniej przełamać tutaj monopol rosyjsko-niemieckiego konsorcjum. Zwraca uwagę, że takie staranie z reguły ciągną się latami, sugerując inne możliwe działania:

Jeżeli prawdą jest, że ten cały projekt jest deficytowy i powstał wyłącznie z powodów politycznych, to my powinniśmy po prostu przedstawić tańszą ofertę tranzytu gazu przez nasze terytorium, czego wiele lat temu nie zrobiliśmy, z powodów politycznych, kupić popcorn i przyglądać się jak Niemcy i Rosjanie tracą swoje pieniądze.

Polityk Ruchu Narodowego odnosi się także do słów Alexandra Bena Zvi, ambasadora Izraela w Polsce, który krytykował prawicową formację za antysemityzm. Bosak podkreśla, że żydowski polityk powinien prędzej zająć się swoją ambasadą, która jest zamykana.

Pan ambasador jest tutaj reprezentantem Państwa Izrael i chyba nie został tu przysłany jako przedstawiciel żydowskiego zarządu powierniczego, jak to mówi pan Grzegorz Braun, żeby nam scenę polityczną układał.

Stwierdza, że słowa ambasadora mogą tylko podbić popularność Konfederacji, która wcześniej nie bała się występować przeciwko amerykańskiej ustawie 447. Podkreśla, że sprawa roszczeń żydowskich wcale nie jest zamknięta, a jedynie wyciszona, co przyznawać mają sami działacze zajmujący się tzw. restytucją mienia.

Izraelczycy i kręgi żydowskie w Ameryce doskonale wiedzą, że Polsce jest demokracja i władza zmienia się co kilka lat i wywieranie presji zawsze prędzej czy później przynosi skutek, mają to przetestowane w wielu krajach europejskich. Wszyscy poza Polską ulegli.

Bosak wierzy, że Polsce uda się zablokować roszczenia „dzięki naciskom opinii publicznej, naciskom polityków narodowych, nastawionych na obronę interesu narodowego”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Witt: Jarosław Kaczyński cieszy się poparciem szerokich mas społeczeństwa kosztem elit

Piotr Witt o znaczeniu autorytetów w polityce i debacie publicznej, ich hipokryzji i tym jak komuniści je tworzyli dla własnych potrzeb oraz co oznacza Nobel dla Olgi Tokarczuk.

Nobel ma wpływ o wiele większy na świecie niż myślą polscy ministrowie.

Piotr Witt o politycznym  znaczeniu nagrody nobla dla Olgi Tokarczuk. Jak mówi, stwierdzenie, iż Polacy „muszą zapłacić za zbrodnie dokonane na Żydach nabiera nowego ciężaru” jako „opinia słynnej pisarki”. Odnosząc się do rozmowy Pawła Lisickiego z Krzysztofem Skowrońskim na temat „Ksiąg Jakubowych” stwierdza, że od tego jak książkę oceniają czytelnicy jest to co mówią o niej autorytetu. Nie każdy bowiem znajdzie czas na lekturę „tysiącstronicowego dzieła o zawiłościach mistycyzmu żydowskiego na Podolu w XVIII w.”. Łatwiej zdać się na opinię komitetu Noblowskiego, a z książką zapoznać się za pośrednictwem ekranizacji serialowych i filmowych, których powstanie przewiduje nasz korespondent.

Witt mówi o walce elit z Prawem i Sprawiedliwością. Stwierdza, że „autorytetom ukształtowanym przez komunę ślamazarna polityka historyczna PiS-u nie potrafiła przeciwstawić niczego”. Jarosław Kaczyński ma jego zdaniem za sobą naród, ale ignoruje elity. Dodaje, iż „rząd konserwatywny o wiele chętniej finansuje swoich przeciwników niż zwolenników”. Nasz korespondent w swym felietonie opowiada o sile przekazu autorytetów. Wspomina swoją współpracę z redakcją „Kultury”, gdzie szefowa redakcji Irena Dziedzic w sytuacjach trudnych mówiła „wołajcie autorytety”.

Od etyki i moralności był prof. Henryk Jankowski, zmarły z przepicia, od religii był Jerzy Zawiejski, prywatnie organizator orgii homo z klerykami, później Tadeusz Mazowiecki, pogromca biskupów, dyżurny chrześcijanin, od filmów wielki Wajda.

Podkreśla, że komuniści po przejęciu władzy przeciągnęli na swoją stronę ludzi takich jak „Tuwim, Ważyk, Andrzejewski, Konwicki”. Poza przejęciem przedstawicieli starej elity komuniści tworzyli nową. Tak było zdaniem Witta z Andrzejem Wajdą, którego doceniono nie za talent, tylko za wierność Partii. Witt przytacza opinię jednej ze szwajcarskich gazet komentujących wówczas działalność polskiego reżysera i jego występy na międzynarodowych festiwalach:

Tacy artyści jak Andrzej Wajda są emisariuszami zręcznie działającego systemu Chruszczowa wysyłanymi na Zachód jako pułapka na głupców.

Pozorna wolność artystyczna miała zdaniem Szwajcarów czynić z artystów lepsze narzędzie niż z twardogłowych propagandzistów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

 

Bosak: Jesteśmy najlepiej przygotowani, żeby pełnić rolę merytorycznej opozycji, patrzącej na ręce PiS z prawej strony

Krzysztof Bosak o kampanii wyborczej Konfederacji i milczeniu na ten temat mediów, poglądach młodych Polaków i co zrobić by nie poszli w lewą stronę, ustawie anty-447 i „taśmach Konfederacji”.

Dysproporcja medialna między nami a PiS-em większa niż 1 do 100, finansowa większa niż 1 do 1000, to była bitwa Dawida z Goliatem.

Krzysztof Bosak zauważa, że do TVP i TVN przedstawiciele Konfederacji Wolność i Niepodległość w ogóle nie byli zapraszani poza debatami wyborczymi, a w Polsacie byli tylko raz. Pozytywnie ocenia debaty w prywatnych mediach-telewizjach i radiach- „może dzięki nim społeczeństwo dowiedziało się o nas i przekroczyliśmy próg”.

Nasz gość zauważa, że duże poparcie wśród najmłodszej grupy wyborców wynika z pluralizmu w Internecie. Dodaje, że 20% poparcia wśród wyborców w wieku 18-29 lat dobrze wróży na przyszłość. Zauważa przy tym, że wysokie poparcie w tej grupie miała również Lewica.

Wśród młodych jest silne ideowe rozwarstwienie, które powinno dać do myślenia tej bardziej odpowiedzialnej części średniego i starszego pokolenia polityków, że trzeba dbać o ich formację ideową. […]  Jeśli zaniedbamy to, nowe pokolenie może pójść w lewą stronę.

Następnie Bosak odnosi się do słów Janusza Korwina-Mikke, który był rozczarowany, że Konfederacja będzie opozycją. Ma inne zdanie aniżeli kolega z partii. Podkreśla, że Konfederacja jest najlepiej przygotowana do bycia merytoryczną opozycją:

Jeśli PiS bierze samodzielną większość, na co się zapowiada, to my przyjmujemy rolę merytorycznej opozycji. Nie opozycji totalnej, chorej z nienawiści do PiS-u, czy polskiej tradycji i prawicy, tylko opozycji, która patrzy rządowy na ręce i recenzuje go z pozycji prawicowych, narodowych i wolnościowych, czyli z takich, których PiS się boi.

Komentuje również tzw. taśmy Konfederacji, na których JKM mówi o „transferowaniu” pieniędzy z subwencji partii KORWiN na kampanię wyborczą innego ugrupowania – partii Konfederacja. Stwierdza, że „ktoś nieuczciwy, nielojalny nagrał rozmowy polityczne nt. planów tego, jak gospodarować możliwą do uzyskania subwencją po wyborach”. Zdaniem polityka chodzi jedynie o rozmowy na temat tego, jak zawczasu uchronić się przed ryzykiem utraty subwencji, gdyż w prawie wyborczym jest „wiele punktów niejasnych”

Obecnie partia zajmuje się sprawą ustawy anty-447, pod którą podpisy zbiera Stowarzyszenie Marsz Niepodległości. Zapowiada, że jeśli Konfederacji uda się zebrać 15 posłów popierających tę ustawę to złożą ją jako projekt poselski. Podkreśla, że nie można chować głowy w piasek i udawać, że tematu nie ma, bo  zgłaszające roszczenia środowiska żydowskie traktują milczenie w tej sprawie prezydenta i premiera jako „zapowiedź jakichś działań w tej sprawie”. Jak stwierdza polityk:

Powinniśmy wystosować notę dyplomatyczną wypowiadającą z polskiej strony deklarację terezińską, która jest podstawą formułowanych roszczeń.

Deklaracja ta została przez Polskę milcząco przyjęta zgodnie z zasadą, że państwo biorące udział w konferencji (która miała miejsce w 2009 r.) nie „po 10 latach milczenia staje się stroną”. Podkreśla, że PiS nie zrobił nic w tej sprawie.

Bosak też mówi o kampanii prezydenckiej Konfederacji: „Z pewnością będziemy wystawiać kandydata”. Stwierdza, że „KonfederacjaWolność i Niepodległość chce być samodzielnym ośrodkiem prawicy”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Jeśman: Roszczenia są wciąż aktualne. Musimy promować w Stanach swoje spojrzenie na historię II wś

O tym, dlaczego nie można udawać, że temat roszczeń jest już nieaktualny, zaniedbań strony polskiej i inicjatywie międzynarodowej konferencji polonijnej nt. historii II wś mówi Wojciech Jeśman.

Wojciech Jeśman mówi o relacjach polsko – amerykańskich. Na froncie roszczeń nie jest optymistycznie, wbrew temu, co twierdzi m.in. poseł Tomasz Rzymkowski, który jak zauważa Jeśman, w sprawie zagrożenia roszczeniami zmienił poglądy o 180 stopni.

Jest to poważny problem. Nie mamy przyjaciół w Kongresie Polonii Amerykańskiej. Do listopada Departament Stanu jest zobowiązany wytworzyć opinię, która ma przyśpieszyć tok tej sprawy. Głównym problemem dotyczącym listu senatorów jest wrzucanie wszystkiego do jednego worka, gdyż wiele osób nie rozróżnia, co jest zgodne z prawem.

Jak podkreśla, należy rozróżnić restytucje mienia i pozaprawne roszczenia wobec mienia bezspadkowego. W przypadku restytucji mienia zaniedbaniem po stronie polskiej jest brak wyliczeń, na podstawie danych, jakie posiadamy, ile mienia zostało już zwróconego ich właścicielom. Pozwala to stronie roszczeniowej twierdzić, że zwrotów tych w ogóle nie ma, co jak mówi Jeśman, jest nieprawdą. Wojciech Jeśman opowiada również o amerykańskich mediach, które nie piszą o podróży Donalda Trumpa do Polski. Jak dodaje rozmówca: „Nie jest to temat, który fascynuje Amerykanów”. Jak mówi, „Polska nie jest na czołówkach gazet, chyba że w sposób negatywny, tak jak ta strefa roszczeniowa chce nas rozgrywać”.

To jest konferencja niezwiązana z kwestią roszczeń, to jest soft-lobbing mający pokazać prawdziwą historię II wś.

Zmianie postrzegania Polski w Stanach ma pomóc współorganizowana przez Wojciecha Jeśmana konferencja naukowa poświęcona, tym aspektom II wojny światowej, o których się w Stanach szerzej nie mówi. Należy o nich zaś mówić tym bardziej, teraz gdy jak mówi przedstawiciel Kongresu Polonii Amerykańskiej, w USA pojawiła się propozycja wprowadzenia federalnego programu edukacyjnego poświęconego Holocaustowi. Jednym z jego efektów ma być, zdaniem Jeśmana, sprowadzenie w nauczaniu historii dziejów II wś. do zagłady Żydów.

To, że ta konferencja jest organizowana, od dłuższego czasu wie wiele osób, nie widzimy zainteresowania ze strony instytucji takich jak Fundacja Narodowa. Instytucje powołane w Polsce nie odgrywają swojej roli.

W organizacji konferencji biorą przedstawiciele Polonii z wielu krajów, w tym Stanisław Śliwowski z Nowego Jorku (który bez powodzenia próbował zainteresować inicjatywą Fundację Narodową), Marek Błażejak z Niemiec, prof. Krystyna Zamorska z Connecticut i Artur Zyśk z Londynu. W jej komitecie programowym są uznani badacze, w tym: prof. Andrzej Nowak, prof. Tadeusz Wolsza, prof. Wojciech Roszkowski i dr Wojciech Kozłowski z Instytutu Badań nad totalitaryzmami im. Witolda Pileckiego. Wydarzenie będzie miało miejsce w dniach 18-20 listopada.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

MN./A.P.