Artur Żak, Wojciech Jakóbik, prof. Romuald Szeremietiew – Kurier w Samo Południe – 19.12.2022 r.

Audycję prowadzi Jaśmina Nowak.

Goście „Kuriera w Samo Południe”: 

Artur Żak – gospodarz Studio Lwów;

Wojciech Jakóbik – dziennikarz, redaktor naczelny portalu „Biznes Alert”;

prof. Romuald Szeremietiew – były minister obrony narodowej.


Artur Żak z relacją ze Lwowa. Naświetla sytuację mieszkańców miasta w związku z przerwami dostaw prądu. Wskazuje również na problem ogrzewania mieszkań. Nasz gość donosi o zaciętych walkach w obwodzie donieckim, gdzie linia frontu wynosi 1300 km.


Wojciech Jakóbik tłumaczy, dlaczego proces włączania Lotosu do Grupy ORLEN budzi kontrowersje z uwagi na rolę saudyjskiego koncernu Saudi Aramco.


Prof. Romuald Szeremietiew komentuje znaczenie wizyty Putina w Mińsku, a także naświetla możliwy scenariusz zakończenia wojny.

Prof. Romuald Szeremietiew: Rosja chce ominąć zamrożenie konfliktu na Ukrainie w okresie zimowym

Były minister obrony narodowej komentuje znaczenie wizyty Putina w Mińsku, a także naświetla możliwy scenariusz zakończenia wojny.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Prof. Romuald Szeremietiew uważa, że wizyta prezydenta Rosji do Mińsku oraz liczne dostawy rosyjskiego sprzętu wojskowego na Białoruś mają jedynie stworzyć zagrożenie na granicy Ukrainy i Białorusi.

Rosja po prostu stara się wymusić na Ukrainie, aby część swoich sił zdjęła z frontu w Donbasie i przeniosła gdzieś w okolicach właśnie granicy ukraińsko-białoruskiej. To to jest jakby element przygotowania do uderzenia, które Rosja od dłuższego czasu planuje przeprowadzić na terenie Ukrainy przede wszystkim – dodaje nasz gość.

Były minister obrony narodowej tłumaczy, że w obecnej chwili Rosja nie jest przygotowana na przeprowadzenie szerokiej ofensywy, a system mobilizacja i stworzenie odpowiedniej siły uderzeniowej nie jest efektywny. Wskazuje, jaki cel prześladuje Kreml, tworząc zagrożenie ze strony Białorusi:

Rosja chce ominąć, moim zdaniem, zamrożenie tego konfliktu. Chce, aby strona ukraińska nie mogła już kontratakować w tym okresie zimowym, trudnym przecież nie tylko dla Ukrainy, ale również i dla Rosji.

Rozmówca Jaśminy Nowak wskazuje, jakie działania w związku z tym zagrożeniem podejmuje Ukraina.

Strona ukraińska słusznie nagłaśnia to i docelowym efektem takich działań jest uzyskanie jak możliwie dużego poparcia w uzbrojeniu ze strony Zachodu.

Prof. Romuald Szeremietiew podaje, że w przypadku otrzymania ciężkiego sprzętu przez Ukrainę perspektywa kontrofensywy jest realną możliwością na zakończenie wojny.

Ja ciągle przewiduję, że jednak wiosna wojna się zakończy i że w międzyczasie Ukraińcy nie tylko wyzwolą swoje terytoria, które zostały po dwudziestym czwartym lutym przez Rosjan zajęte, ale również Krym i przyległe wsi – ocenia gość „Kuriera w Samo Południe”.

Czytaj także:

„Jak tylko schodzili z wozów, zaczynali ich bić – tak, żeby żony widziały”- wspomnienia ukraińskich kobiet z niewoli

Prof. Piotr Grochmalski: jeżeli Patrioty zostaną rozmieszczone, to radykalnie zmieni sytuację na Ukrainie

Fot. M. Holloway, Wikimedia.com

W ostatnich tygodniach, kraje Zachodu podjęły decyzje o silniejszym wsparciu militarnym dla Ukrainy.

Według prof. Piotra Grochmalskiego, politologa z Akademii Sztuki Wojennej, ma to związek z rozwijającą się współpracą wojskową irańsko-rosyjską. Państwa zachodnie zaniepokojone są sygnałami o dostawach dla armii rosyjskiej m.in. pocisków balistycznych Fateh-110 oraz informacjami o przekazaniu Iranowi rosyjskich systemów S-400. W tym kontekście szczególne znaczenie miałoby przekazanie Ukrainie amerykańskich wyrzutni Patriot:

Jeżeli Patrioty zostaną rozmieszczone, to radykalnie zmieni sytuację, jeżeli chodzi o przestrzeń powietrzną.

Gość „Kuriera w Samo Południe” wyraża przekonanie, że gdyby taki sprzęt miał trafić na Ukrainę, ukraiński personel wojskowy zostałby wcześniej odpowiednio przeszkolony do jego obsługi:

Myślę, że jeśli ten sprzęt zostanie przekazany, to wejdzie on do aktywnych działań z marszu.

Prof. Grochmalski zwraca uwagę, że nie mniej ważne może być wyposażenie armii ukraińskiej w czołgi Leopard-2. Polska byłaby zapleczem pozwalającym na ich efektywne wykorzystanie:

Polska ma zdolności do serwisowania tego typu sprzętu, który pojawi się na Ukrainie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

Dmytro Antoniuk: być może w Ukrainie są już rakiety typu Patriot

Nastroje mieszkańców Kijowa po porannych ostrzałach: obudzili mnie Moskale, ale i tak miałem wstać do pracy

Featured Video Play Icon

Dym nad Kijowem po rosyjskim ostrzale | Fot. UNIAN

Dziś o 6 rano miał miejsce atak rosyjskich dronów typu Shahed na Kijów. Rosjanie wzięli sobie za cel również obwód żytomierski i winnicki – mówi Dmytro Antoniuk.

Wysłuchaj wywiadu!

Jak relacjonuje w Poranku Wnet Dmytro Antoniuk, wszystkie drony zostały zestrzelone. Jednak ich szczątki w znacznej części spadły w centralnej części Kijowa i uszkodziły kilka budynków.

Korespondent Radia Wnet w Kijowie mówi także o aktualnej sytuacji na froncie:

Na froncie sytuacja wygląda też poważnie, bo patrząc na mapę widzę, że wróg niestety znów polepszył swoje pozycje w Bachmut, gdzie bezpośrednio na wschodnich i na południowo wschodnich krańcach tego miasta toczą się walki.

Też poważna sytuacja jest na północy obwodu ługańskiego, gdzie wróg nieco polepszył swoje pozycje i widać, że trochę też przesunął się na zachód – dodaje nasz gość.

Zobacz także:

Marcin Warchoł, Mikołaj Mirowski, Agnieszka Romaszewska-Guzy, Dmytro Antoniuk – Poranek Wnet – 14.12.2022 r.

 

 

 

 

 

Dmytro Antoniuk: Putin za wszelką cenę chce zmusić Ukrainę do negocjacji

Featured Video Play Icon

Korespondent Radia Wnet w Ukrainie informuje o sytuacji na linii frontu i kryzysie energetycznym.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Dmytro Antoniuk tłumaczy, że w związku z warunkami atmosferycznymi Ukraina nie ma możliwości przeprowadzenia ofensywnych działań i deokupacji nowych terenów. Ukraiński minister obrony Ołeksij Reznik zaznacza, że ciężki sprzęt obecnie nie może się przemieszczać i wojsko ukraińskie czeka z kontynuacją działań na większe mrozy.

Rozmowca Jaśminy Nowak zauważa, że zaistniała sytuacja może być korzystna dla Kremla: jest to szansa dla Rosji na przegrupowanie i zwiększenie swoich sił dla nowych ataków na Ukrainę.

To jest to, czego Putin potrzebuje teraz najbardziej, za wszelką cenę chce, żeby odbyły się jakieś negocjacje.

Jak tłumaczy nasz korespondent, wzmożone są akcje partyzantów  na Półwyspie Krymskim, a także ataki artyleryjskie na bazy wojskowe Rosjan. Ponadto, wojsko ukraińskie odnosi sukcesy w obwodzie charkowskim i ługańskim.

 Na froncie nie mamy potężnych zmia,n ale przynajmniej zadajemy wrogowi ciosy też w taki sposób.

Dmytro Antoniuk mówi o ciężkiej sytuacji w Bachmucie:

Pod Bachmutem odbywają się najbardziej zagrażające ataki. To jest najbardziej niebezpieczna część frontu. Tam wróg jednak ma, niestety, postępy na wschód od miasta. Od wschodu, z kolei, Rosjanie zbliżają się do naszych baz i toczą się walki już bezpośrednio na wschodnich i południowo-wschodnich wybrzeżach Bachmutu. 

Czytaj także:

Płk. Piotr Lewandowski: polska armia, w ciągu dekady, zmieni swój obraz całkowicie

Andrzej Potocki: Polska musi postawić na wojenną doktrynę ofensywną

Featured Video Play Icon

Andrzej Duda i Wojsko Polskie / st. szer. Wojciech Król CO/MON

Do tej pory nasze siły zbrojne nie dysponowały aż taką ilością i taką jakością sprzętu, jaką mają dysponować za kilka lat – mówi dziennikarz tygodnika Sieci i wPolityce.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Andrzej Potocki zwraca uwagę na to, że zapewnienie proces zwiększenia bezpieczeństwa narodowego wymaga stworzenia optymalnego systemu.

To jest potężne przedsięwzięcie logistyczne. Skoro mamy budować armię, która będzie liczyła docelowo 300 tysięcy ludzi, trzeba wdrożyć odpowiednie procedury.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego nie zgadza się z głosami polityków, które wyrażają wątpliwości co do inwestowania w przemysł wojskowy i rozwój technologii. Także, wskazuje problem dotyczący kwestii strategii wojennej.

Wojna na Ukrainie pokazała, że mimo wszystko owszem należy inwestować w takie technologie nowoczesne jak drony, ponieważ to jest klucz do pola walki. Pytanie jest takie, gdzie leży problem. Problem w tym, że Polska jeszcze nie ma przygotowanej własnej doktryny wojennej.

Wiem jedno że do realizacji tych celów które mamy sobie wyznaczyć bo to są przede wszystkim cele polityczne celem politycznym jest jaki jest ten polityczny nie dopuścić do tego żeby Rosjanin przekroczył polską granicę. Po to się inwestuje, żeby do tego nie doszło. Musimy mieć doktrynę ofensywną – dodaje gość „Popołudnia Wnet”.

Czytaj także:

Artur Żak: Ukraina ma szansę znaleźć kolejne luki w obronie przeciwlotniczej Rosji

Artur Żak: Ukraina ma szansę znaleźć kolejne luki w obronie przeciwlotniczej Rosji

Korespondent Radia Wnet w Ukrainie informuje o sytuacji w Drohobyczu i na terenie całego kraju. Mówi o możliwościach, które się otwierają dla Ukrainy na przeprowadzenie ofensywy.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Artur Żak przebywa obecnie w Drohobyczu. Podaje, że od początku inwazji Rosji na Ukrainę 30 000 tysięcy uchodźców znalazło schronienie na terenie miasta.

Z każdym dniem, a tak naprawdę z każdym tygodniem i miesiącem po rozpoczęciu pełnowymiarowej inwazji docierały nowe falę uchodźców, które w jakimś stopniu się zaadaptowały. Te osoby już opuszczają miejsca czasowego pobytu i wynajmują na przykład mieszkania, czy też domy, a część traktuje Drohobycz, tak samo jak Lwów, jako taki etap w swojej podróży na zachód Europy, przede wszystkim do Polski.

Rozmówca Jaśminy Nowak zwraca uwagę na to, że w większości przypadków to są ludzie, którzy przyjechali ze wschodu Ukrainy i nadal wykorzystują język rosyjskiTłumaczy, że obecnie w mieście nie obserwuje się kryzysu migracyjnego, który miał miejsce na samym początku wojny.

Od razu po 24 lutego można było zauważyć ludzi, którzy czasami nawet przez kilka dni przemieszczali się od dworca do dworca, żeby  wyjechać z tych zachodnich rubieży Ukrainy. Obecnie to wygląda już dużo spokojniej, chociaż ludzie są zauważali szczególnie tam, gdzie mogą odebrać pomoc humanitarną.

Ponadto, gość „Kuriera w Samo Południe” mówi o przygotowaniach Ukrainy do kolejnych zmasowanych ataków przez Rosje infrastruktury energetycznej.

Biorąc pod uwagę, że system energetyczny to jest system naczyń połączonych, jeżeli chodzi o energię elektryczną, to sytuacja jest zła na terenie całej Ukrainy. Na szczęście, ten system jest non-stop odnawiany i odtwarzany, więc z każdym dniem wyłączenia prądu są albo krótsze, albo, co ważniejsze, bardziej przewidywalne.

Artur Żak donosi, że Rosja zamierza przenieść systemy obrony przeciwlotniczej w celu zabezpieczenia obiektów strategicznych na Krymie i innych terenach okupowanych.

W ten sposób, Rosja będzie musiała zabrać część systemów przeciwlotniczych z frontu, co Ukrainie pomoże znaleźć kolejne luki właśnie w obronie przeciwlotniczej.

Zobacz także:

Dmytro Antoniuk: są informacje, według których walki toczą się już w samym Bachmucie

Janusz Kowalski: Frans Timmermans dzisiaj blokuje nam miliardy złotych, które są kradzione z polskich portfeli

Janusz Kowalski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Transformacja energetyczna, której twarzą jest Frans Timmermans, to jest ubóstwo energetyczne dla milionów Polaków – sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Janusz Kowalski komentuje wizytę Fransa Timmermansa na Śląsku, podczas której przedstawił plan transformacji energetycznej dla Polski.

W mojej ocenie, jego miejsce jest na ławie oskarżonych za wspieranie Putina i za realizację polityki prorosyjskiej, która doprowadziła do gigantycznego kryzysu energetycznego w całej Unii Europejskiej. To Frans Timmermans jest twarzą tych gigantycznych podwyżek cen ciepła i ceny energii dla milionów Polaków i milionów Europejczyków.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego oskarża wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej o współpracę z Rosją i uzależnienie się od surowców energetycznych:

Cała polityka UE Zielonego Ładu zbankrutowała dlatego, że Frans Timmermans po to, żeby Angela Merkel z Władimirem Putinem realizowali swoje geopolityczny sojusz, likwidował polski węgiel i namawiał do likwidacji polskich kopalń. W efekcie ceny energii i ciepła są gigantyczne. W mojej ocenie z takim szantażystom i takim skompromitowanym prorosyjskim politykiem nie wolno rozmawiać.

Frans Timmermans dzisiaj blokuje nam miliardy złotych, które są kradzione z polskich portfeli w rachunkach energetycznych, ponieważ firmy, produkujące energię i ciepło muszą kupować te spekulacyjne unijne certyfikaty – dodaje nasz gość.

Czytaj także:

Mariusz Marszałkowski: Polska jest przygotowana, żeby całkowicie porzucić dostawy ropy z Rosji, ale będzie to droższe

Mariusz Marszałkowski, Joanna Gumińska, Kamil Kowalik – Kurier w Samo Południe – 05.12.2022 r.

Fot.: Kamil Kowalik, Radio Wnet

Audycję prowadzą Jaśmina Nowak i Łukasz Jankowski.

Goście „Kuriera w Samo Południe”: 

Joanna Gumińska – Kolegium św. Stanisława Kostki;

Mariusz Marszałkowski – ekspert i analityk portalu BiznesAlert.pl;

Kamil Kowalik – dziennikarz sportowy.


Joanna Gumińska o słowach Timothego Snydera, który przedstawił tezę o polskim kolonializmie na Ukrainie


Mariusz Marszałkowski ocenia skutki wprowadzenia embargo na rosyjską ropę dla rynku europejskiego.


Kamil Kowalik nastroje po meczu Polska-Francja. Czy Czesław Michniewicz zostanie w kadrze?

Mariusz Marszałkowski: Polska jest przygotowana, żeby całkowicie porzucić dostawy ropy z Rosji, ale będzie to droższe

Featured Video Play Icon

Źródło: piqsels.com

Ekspert i analityk portalu BiznesAlert.pl ocenia skutki wprowadzenia embargo na rosyjską ropę dla rynku europejskiego.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Mariusz Marszałkowski tłumaczy, że część firm polskich była już przygotowana na ten scenariusz i zerwała kontrakty na dostawy ropy z Rosji. Zwraca uwagę na to, że wprowadzenie embargo wygasza poniekąd kontrakty terminowe na dostawy rosyjskiej ropy drogą morską, co pozwoli firmom zakończyć kontrakty nie obawiając się tego, że będą im groziły pozwy ze strony rosyjskich firm. 

Nasz gość zaznacza, że ograniczenie to nie obejmuje ropę, płynącą ropociągami.

Mówię o ropociągu „Przyjaźń” w północnej części i południowej, czyli Słowacja, Węgry, Czechy – trzy główne państwa, które korzystają z ropy rosyjskiej, dostarczanej ropociągiem. Część państw deklaruje, że nadal będzie sprowadzać. 

Rozmówca Łukasza Jankowskiego jest przekonany, że:

 

my jesteśmy przygotowani do tego, żeby całkowicie porzucić dostawy ropy z Rosji, ponieważ mamy infrastrukturę, która pozwala nam na takie działanie.

Uzasadnia to tym, że Naftoport w Gdańsku ma możliwość przyjmowania około 38 milionów ton ropy rocznie, a z kolei polskie rafinerie zużywają 30 ton ropy rocznie. Jednak zwraca uwage na kwestię finansową tej możliwości.

 Dostępność surowca będzie, tylko będzie on po prostu nieco droższy niż dzisiaj.

Większe zagrożenie dla cen paliw w Europie Mariusz marszałkowski widzi w embargo na rosyjskie produkty naftowe, które ma zostać wprowadzone w lutym, ponieważ wiele państw Europy korzysta z paliw bezpośrednio kupowanych w rosyjskich rafineriach.

Czytaj także:

Dr Aleksander Olech: ekonomicznie cały mundial tworzą Chińczycy