Afganistan: Plotki o tym, że nam, mudżahedinom, pomagają Rosjanie, są kłamstwem. Talibowie dementują doniesienia mediów

W Internecie pojawiły się plotki, że Islamski Emirat, znany wcześniej jako Taliban, jest wspierany przez Moskwę. Talibowie postanowili zaprzeczyć tym, ich zdaniem kłamliwym, doniesieniom.

W różnych kręgach i mediach pojawiły się informacje, że Rosjanie wspierają materialnie Taliban. Islamski Emirat stanowczo temu zaprzecza – czytamy w oświadczeniu zamieszczonym na Twitterze.

Islamski Emirat nie otrzymał jakiejkolwiek pomocy wojskowej ni logistycznej od Rosjan. Islamski Emirat przez 16 lat z pomocą Allaha i poparciem całego narodu z powodzeniem walczy z obcą okupacją – dodają.

Następnie przedstawiciele Emiratu zaznaczają:

– Islamski Emirat jako reprezentant i gwarant narodu szuka porozumienia i kontaktu z ościennymi i regionalnymi mocarstwami, o ile to nie szkodzi islamskim lub narodowym interesom – przypominają.

Islamiści dodali również, że Mudżahedini nigdy nie dadzą się oszukać przez kłamliwą propagandę.

Jak głosi przytaczana przez Grzegorza Brauna mądrość rosyjskich służb: „nie interesują ich informacje nie zdementowane”.

źródło/Twitter

Czytaj więcej: Władze afgańskie podały, że w wyniku zrzucenia przy granicy z Pakistanem superbomby zginęło co najmniej 90 dżihadystów

Rosyjski MSZ stwierdził, że atak rakietowy na Syrię był aktem agresji przeciwko suwerennemu państwu i naruszeniem prawa

Takiej treści oświadczenie wydało MSZ Rosji po rozmowie telefonicznej, jaką szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow odbył z ministrem spraw zagranicznych Iranu Mohammadem Dżawadem Zarifem.

„Omówiono sytuację w Syrii po amerykańskim ataku rakietowym na bazę w tym kraju. Obie strony uznały, że takie agresywne działania przeciwko suwerennemu i niezawisłemu państwu są brutalnym naruszeniem prawa międzynarodowego (…) i zagrażają walce z międzynarodowym terroryzmem” – poinformowało rosyjskie MSZ.

Czytaj też: Komu bije dzwon w Syrii? Izrael zawsze rozwiązywał swoje problemy w regionie lotnictwem. Czy było tak samo tym razem?

MSZ Rosji podkreśliło, że „Ławrow i Zarif wezwali do przeprowadzenia bezstronnego śledztwa w sprawie incydentu w prowincji Idlib, który doprowadził do licznych ofiar wśród cywilnej ludności”. Przekazało, że Moskwa i Teheran zgodziły się też na bliską współpracę i koordynację działań w kwestiach międzynarodowych.[related id=”11657″ side=”left”]

We wtorek miał miejsce atak chemiczny na opanowaną przez rebeliantów miejscowość Chan Szajchun w prowincji Idlib, o który USA oskarżyły reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada. Zginęło co najmniej 86 osób.

W reakcji na atak chemiczny siły USA w nocy z czwartku na piątek przeprowadziły atak z użyciem 59 pocisków samosterujących Tomahawk na syryjską bazę lotniczą Szajrat w prowincji Hims.

źródło/pap

Czytaj więcej:Syria dostarczyła do ONZ dowody, że rebelianci przemycali do kraju toksyny. Czy atak chemiczny w Idlib to prowokacja?