Świat za pontyfikatu był bliżej spotkania – Urodziłem się w roku 1920 – 18.05.2020 r.

Goście audycji opowiadają o tym, czemu Jan Paweł II był Wielki, o otwarciu Instytutu Kultury Świętego Jana Pawła II w Rzymie i koncercie polskich artystów ku czci świętego.

Ja zawsze, jak dał Pan Bóg mi przez lata [z nim] współpracować czułem emanującą z niego mistykę.

O. Maciej Zięba wyjaśnia, że ze specjalnej więzi św. Jana Pawła II brała się jego siła do działania. Przypomina jak papież-Polak działał w obronie świata przed rozrywającym go konfliktem między zimnowojennymi mocarstwami. Po zakończeniu Zimnej Wojny:

Wydawało się różnym myślicielom […] że właśnie mamy ten koniec historii, samo się będzie wszystko regulowało.

Ceną za wolność osobistą i polityczną miała być według nich miałkość, tchórzliwość, pragmatyzm. Dominikanin podkreśla, że nie może się zgodzić na taką redukcję człowieka. Opowiada o problemach, jakie przewidziała encyklika Centessimus annus. Podkreśla, że nie wystarczy wprowadzić głosowanie, by zaprowadzić demokrację, lecz

Trzeba wychować człowieka demokratycznego […] który jest wrażliwy na solidarność, na dobro wspólne, buduje obywatelskie społeczeństwo.

Przypomina, że  „każda decyzja ekonomiczna ma też wymiar etyczny”.

 

Mateusz Bednarkiewicz opowiada o utworzeniu Instytutu Kultury św. Jana Pawła II na Wydziale Teologicznym  Papieskiego Uniwersytetu Świętego Tomasza z Akwinu. Inicjatywa została podjęta wspólnie z Teologią Polityczną. Podkreśla, że spotkała się ona z dużym odzewem zarówno w Polsce, jak i na Uniwersytecie Angelicum, gdzie późniejszy papież studiował.

Uderza mnie jak często wraca się do myśli Jana Pawła II.

Dotyczy to zarówno nauk społecznych, jak i teologii. Reprezentant  Fundacji „FUTURA – IUVENTA” zauważa, że w myśli polskiego papieża ważne było budowanie płaszczyzn, na których ludzie mogli prowadzić ze sobą dialog.

Zdaje się, że dzisiaj cofnęliśmy się trochę w tym przekonaniu, że jest i możemy te mosty budować między sobą, że świat za pontyfikatu był bliżej spotkania.

Bednarkiewicz informuje, że wydarzenie otworzenia instytutu będzie na kanale YouTube Angelicum, a wystąpi na nim francuski filozof  Rémi Brague, który będzie mówił o chrześcijańskich korzeniach Europy.

 

Jan Edmund Kowalski opowiada o koncercie na stulecie narodzin papieża-Polaka. Nagrany został w sanktuarium św. Jana Pawła II koło Łagiewnik. Koncert „Santo Subito” będzie miał premierę w poniedziałek o 18.00. Za muzykę odpowiada Marcin Pospieszalski.

W koncercie występują bracia Golec i żona Łukasza Edyta Golec, Krzysztof Cugowski, Kamil Bednarek, Stanisława Celińska, Krystyna Prońko. Jest też młode pokolenie – Roksana Węgiel, więc jest to bardzo urozmaicone.


Posłuchaj całej audycji „Urodziłem się w roku 1920” już teraz!

Sanah: Chciałam iść na Zachód i tam robić wielką karierę

Napisała utwór, który śpiewała Roksana Węgiel, a piosenkę z jej epki wykonał Dawid Podsiadło. Sanah opowiada, jak przekonała się do pisania po polsku, z kim marzy jej się duet i co planuje.

Chciałam iść na Zachód i tam robić wielką karierę.

Sanah mówi o swojej karierze wokalnej. Stwierdza, że na początku chciała nagrywać tylko po angielsku. Stąd też wziął się pseudonim Zuzanny Jurczak, będący skróceniem angielskiej wersji jej imienia. Mówi o pisaniu tekstów. Pomaga jej w tym Magda Wójcik. Jak zauważa, jest to „cudowna współpraca, zawsze coś nam przychodzi coś fajnego”. Stwierdza, że żeby sama coś napisała, musi mieć dużą wenę.

Chciałam być wielką skrzypaczką.

Jak się okazuje artystka gra także na skrzypcach. Gry na tym instrumencie uczyła od 7. roku życia.

Piosenkę „Cząstka” z epki „Ja na imię niewidzialna mam” zaśpiewał na jednym ze swoich koncertów Dawid Podsiadło. O tym ostatnim piosenkarka mówi: „to dla mnie duży autorytet” podkreślając, że to, co zrobił, wiele dla niej znaczy. Mówi o innych artystach, których podziwia. Są wśród nich: Kortez, zespół Bitamina, Ania Dąbrowska. Stwierdza jednak, że występując razem z nimi na scenie „czułabym się trochę gorsza pod  tym względem wykonawczym”.

To było ciekawe, ale też się stresowałam bardzo.

Miała za to okazję wystąpić razem z kanadyjskim artystą Mattem Duskiem. Nagrywa on w klimatach jazzowo-swingujących, co było czymś nowym dla Sanah. Stwierdza ona, że Dusk to „otwarty i uśmiechnięty koleś”.

Artur Rawicz powiedział, że to szlachetny pop. Po prostu zaczęłam od piosenek z pianinkiem, w ogóle nie myślałam, że to ma być pop. Mam wątpliwości czy to jest art pop.

Rozmówczyni Adriana Kowarzyka mówi o tym, jak można zakwalifikować jej muzykę. Określa się ją jako art pop lub indie pop. Jej najbardziej podoba się określenie „szlachetny pop”.

Chcieliśmy trochę zaskoczyć słuchaczy.

Opowiada o wydaniu jej epki „Ja na imię niewidzialna mam”. Nazwa pochodzi z piosenki „Proszę Pana”. Wyszła ona w nietypowej formie, gdyż tylko na płycie winylowej. Na dodatek wybitych zostało zaledwie 500 sztuk. Zapowiada wydanie debiutanckiej płyty CD, na której znajdą się również utwory nieobecne na winylu. Dodaje, że „to będzie mieszanka wcześniejszej Sanah z nowszą Sanah”. Chciałaby pójść w brzmienia bardziej elektroniczne niż akustyczne.

Sanah opowiada także o utworze, który napisała dla Roksany Węgiel „Half of my heart”.

Wysłuchaj całej rozmowy (i piosenki) już teraz!

A.P.