Studio Dublin – 8 marca 2019 – Goście: Aleksander Puzik – Come2gether Galway, Bogdan Feręc, Polska-IE i Alex Sławiński

W piątkowe przedpołudnie w Radiu WNET, jak zwykle wieści z Irlandii i Wielkiej Brytanii. Rozmowy, analizy, przeglądy prasy, a także korespondencje i muzyka irlandzka. Już 17 marca dzień św. Patryka.

 


Prowadzenie: Tomasz Wybranowski i Tomasz Szustek (gościnnie)

Wydawca: Tomasz Wybranowski

Realizacja: Tomasz Wybranowski (Dublin)

Realizacja: Paweł Chodyna (Warszawa)

Produkcja: Studio 37 Dublin


 

Tradycyjnie pierwszą pozycją piątkowego Studia Dublin był przegląd prasy.

Tomasz Szustek i Tomasz Wybranowski omawiali artykuły i relacje dziennikarzy „The Irish Times” i „Irish Independent”.

Mowa była m.in. o zmianie preferencji wyborczych i oceny mieszkańców Irlandii Północnej rządu premier Teresy May.

Czarne chmury zbierają się także nad głową szefowej DUP, Arlene Foster. Powodem tego stanu rzeczy jest brak konkretów związanych z finalnymi postanowieniami w sprawie Brexitu.

 

Leo Varadkar, premier rządu Republiki Irlandii. Fot. European Peoples Party (CC BY 2.0)

Także premier Republiki Irlandii nie ma powodów do zadowolenia. Jak wynika bowiem z najnowszego sondażu dla dziennika „Irish Times”, premier Leo Varadkar stracił w ostatnim czasie aż 8 procent  poparcia, które jeszcze w październiku ubiegłego roku wynosiło 51%. Pozytywnie ocenie pracę szefa irlandzkiego rządu 43% procent ankietowanych.

Jak donosi portal www.polska-ie.com , jeszcze gorzej wynik wygląda w porównaniu do początków kariery na tym stanowisku, bo tuż po objęciu sterów państwa, Leo Varadkar otrzymał wysokie poparcie społeczne i było to 60%.

Leo Varadkar wówczas miał być „najlepszym lekiem” na wszystkie bolączki kraju i zastępując nie cieszącego się zbyt dużą popularnością wtedy Endę Kenny’ego, wprowadzić Republikę Irlandii do gospodarczego raju.

 

 

W Studiu Dublin Tomasz Wybranowski i szefem portalu Polska-IE, Bogdan Feręc raz jeszcze powrócili do wydarzeń z wtorku. Tego dnia trzy bomby, które podłożone zostały w Londynie, zakłóciły spokój stolicy Zjednoczonego Królestwa i zmroziły krew w żyłach jej mieszkańców, którzy przypomnieli sobie czasy „Troubles”.

Śledczy z wydziałów antyterrorystycznych Wielkiej Brytanii i Republiki Irlandii uznali, że listy – pułapki podłożyli republikańscy dysydenci mający powiązania z Nową IRA. Przynajmniej dwie z bomb wysłane zostały z Dublina.

Na koperty naklejono znaczki pocztowe An Post (irlandzka poczta), z walentynkowymi serduszkami  i widniały na nich stemple pocztowe jednego ze stołecznych urzędów pocztowych.

An Garda Siochána (irlandzka policja) zidentyfikowała w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy pięćdziesięciu aktywistów i ponad dwustu sympatyków Nowej IRA.

Irlandzcy policjanci donoszą także, że część  z członków Nowej IRA zdobywali umiejętności, szkoląc się w Czechach i na Słowacji.

 

 


W Studiu Dublin powracamy do publikacji dziennika „Irish Times” (największego irlandzkiego dziennika), która skupia się na historii II Wojny Światowej i relacjach polsko – żydowskich, także w kontekście tych ostatnich wydarzeń związanych ze szczytem Grupy Wyszehradzkiej w Jerozolimie i słowach izraelskiego ministra spraw zagranicznych. 

Oto smakowity tytuł artykułu Dereka Scally:

„Muzeum żydowskie stawia Polakom trudne pytania i kończy się to kłótnią o politykę historyczną.”

Na początku artykułu, który omawia Tomasz Szustek, Derek Scally przedstawia krótko historię powstania muzeum Żydów Polskich – Polin i wspomina o Polakach, którzy „są najliczniej reprezentowaną narodowością pośród uhonorowanych orderem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata”.

 

Wskazuje również, że muzeum pokazuje bardziej złożony i skomplikowany obraz trudnych wzajemnych polsko-żydowskich stosunków w czasie okupacji. Ubiegłoroczna książka wydana przez muzeum Polin, podkreślała, że

„wielu spośród 250 tys. Żydów, którzy ukrywali się na terenach okupowanej Polski została wydana i zdradzona przez zwykłych Polaków.”

W następnej pozycji naukowej, bazującej na aktach sądowych, przedstawiono podobne wnioski. Jako przyczynę, szeroko zakrojonej kolaboracji, naukowcy wskazują, jak konkluduje Derek Scally

 

„głęboko zakorzenioną w Polsce tradycję antysemityzmu, który współgrał z oficjalną doktryną nazistów” – to cytat z artykułu „Irish Times”

 

I pisze dalej Derek Scally- Takie opinie są wyzwaniem dla obecnej polskiej narracji historycznej widzącej tylko bohaterów i ofiary. Wywołało to emocjonalną debatę i ostrą odpowiedź partii rządzącej.

Autor artykułu niestety nie wspomina, że tylko w Polsce, jako jedynym kraju w Europie, za ukrywanie i nie wydanie Żydów obowiązywała kara śmierci dla winnych i ich rodzin. Ani słowa o tym, że część Polaków wskazywała miejsca, w których ukrywali się Żydzi,  się z pistoletem przy własnej skroni lub przy skroni swojej najbliższej rodziny. To jest dylemat przed którym nie stawali inni obywatele podbitej Europy.

Tomasz Wybranowski przypomniał serię artykułów w irlandzkiej prasie sprzed roku, kiedy to wspomniany korespondent Derek Scally relacjonował batalię wokół nowelizacji ustawy o IPN. Przypomniał także, że w lutym 2018 roku o portal dziennika „Irish Independent” napisał:

 

„Polskie Centrum Badań nad Zagładą Żydów w Warszawie szacuje, że z rąk Polaków zabito około 180 do 200 tys. Żydów, bądź Polacy oddali ich Niemcom”.

 

Portal dziennika „Irish Independent”  i jego dziennikarka Vanessa Gera podali te dane w oparciu o informacje i publikacje Centrum Badań nad Zagładą Żydów przy Instytut Filozofii i Socjologii PAN w Warszawie. Na dowód tego poniżej zamieszczamy twitt z konta Irish Independent z 5 lutego 2018 roku. 

Niestety na publikacje sprzed roku, jak i artykuł Dereka Scally  nie doczekaliśmy się jakiejkolwiek reakcji ze strony polskiej ambasady w Dublinie, ani oficjeli z MSZ. Śledząc irlandzkie portale i pisma, oraz portale i konta społecznościowe naszej ambasady, dziennikarze i redaktorzy Radia WNET w Dublinie nie natrafili na choćby najmniejszą wzmiankę na ten temat.

Dodać należy, że Polska wciąż nie ma ambasadora w Republice Irlandii, co Polonia określa mianem skandalu w przededniu Brexitu. 

 

 


Dużymi krokami zbliża się dzień św. Patryka – święto narodowe Irlandii. Jak wyglądają przygotowania do parad w tym roku, co kulturalnie dzieje się po zachodniej stronie Wyspy i jaki jest stan ducha Polonii pod niebem Hibernii? O to zapytaliśmy prezesa Stowarzyszenia Come2gether, Aleksandra Puzika.

 

Aleksander Puzik, prezes stowarzyszenia Come2Gether.

 

 

Jak zwykle Tomasz Szustek przygotował kalendarium Studia Dublin. Oto 8 marca 1966 roku, w Dublinie wysadzono w powietrze znienawidzoną kolumnę Nelsona. Gdy Irlandia była pod brytyjską okupacją, Brytyjczycy wystawili swojemu bohaterowi narodowemu – admirałowi Horatio Nelsonowi okazały pomnik w samym centrum Dublina.

 

fot. National Library of Ireland (1,2), Studio37(3)

 

Horatio Nelson żył w XVIII wieku, wsławił się m.in. tym, że dwukrotnie pokonał flotę Napoleona. Ale nie miał prawie żadnych koneksji z Irlandią i był postrzegany przez Irlandczyków jako obcy bohater i irytował swoją obecnością.

Kolumna była wysoka na ponad 40 metrów, a na szczycie górował posąg admirała. Można było wejść do wnętrza kolumny i schodami wejść na sam szczyt na małą galerię. Warto posłuchać tej pasjonującej gawędy w Studiu Dublin.

 

 

W finale Studia Dublin „Londyński WNETowy Zwiad” i gorąca korespondencja Aleksandra Słotwińskiego.

Aleksander Sławiński.
Alex Sławiński, Radio WNET Londyn. Fot. archiwum Alexa Sławińskiego.

 

Szef naszego londyńskiego studia tym razem nie tylko opowiadał o coraz większym chaosie informacyjnym przed zbliżającycm się Brexitem, oraz marazmie mieszkańców Wielkiej Brytanii, którzy już są zmęczeni brakiem konkretów, w przededniu 29 marca (data wyjścia UK ze struktur Unii Europejskiej).

Korespondent Radia WNET opowiedział także o pladze przemocy i morderstw w Londynie. Statystyki są alarmujące. W opinii angielskich służb mundurowych w Londynie dochodzi do większej liczby morderstw niż w owianych złą sławą nowojorskim Bronxie.

 

 

                                   Tomasz Wybranowski – Studio 37 Dublin – Radio WNET