Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!
To był mord, mord na państwie polskim na narodzie polskim – ocenia Krzysztof Wyszkowski.
Rozmówca Łukasza Jankowskiego wskazuje, że wydarzenia 89. roku do dzisiaj mają poważne konsekwencje i wpływają na podziały polityczne w Polsce.
To byłoby zupełnie rewelacyjnie, gdyby Solidarność wtedy została uznana za partnera. Gdyby rzeczywiście Polak z Polakiem rozgrywał te ówczesne wydarzenia, to przecież nie stracilibyśmy tego prawie dziesięciolecia, w którym rozstrzygały się wszystkie najważniejsze decyzje gospodarcze, ale również polityczne.
Wtedy odbyło się zamrożenie Polski, bo to rzeczywiście stało się zimą ciężką i i ten lód trwał co najmniej do 89. roku – dodaje Krzysztof Wyszkowski.
Nasz gość wskazuje osoby winne za usprawiedliwienie i łagodne traktowanie osób odpowiedzialnych za zbrodnie stanu wojennego:
Na czele tego frontu obrony sprawców, zbrodniarzy, morderców i zdrajców stali bohaterowie Solidarności tacy ludzie, jak Adam Michnik, Jacek Kuroń, Tadeusz Mazowiecki i Bronisław Geremek. Wszyscy ci ludzie bronili bronili postkomunistów jak niepodległości.
Tłumaczy, że postkomuniści znajdują się obecnie w politycznej elicie Polski i mają wpływ na politykę Komisji Europejskiej. Jest przekonany, ze reprezentują wroga postawę wobec Polski. Ponadto, ubolewa nad pozycją RP na arenie międzynarodowej.
Polska nadal jest między Rosją i Niemcami. Więc nadal jesteśmy w sytuacji, w której musimy się bronić, ale musimy się bronić mając potwornego wroga wewnętrznego, który wywodzi się bezpośrednio z tych, którzy reprezentowali te siły. I nadal w Polsce to jest tolerowane.
Czytaj także:
Dmytro Antoniuk: Putin za wszelką cenę chce zmusić Ukrainę do negocjacji